tag:blogger.com,1999:blog-56869981258533329352024-02-21T00:38:08.395+01:00Transseksualizm k/m - z czym się to je?Transseksualizm typu k/m, czyli męska psychika w kobiecym ciele. Wskazówki i sposoby na prostsze życie w społeczeństwie, zgodnie ze swoją psychiczną płcią. Instrukcje na samodzielne szycie "spłaszczaków", "pakerów", rady jak omijać pokazywanie dokumentów i wiele innych. "Chcę być chłopakiem/facetem!", "Czy jestem transseksualistą?", "Jak zmienić płeć?", "Jak ukryć biust/piersi?" - jeśli to są Twoje myśli, zajrzyj i poczytaj.niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.comBlogger318125tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-31031743634425766952019-09-07T15:01:00.000+02:002019-12-09T15:18:00.540+01:00Przeprowadzka<div style="text-align: justify;">
Zarówno fejs i messenger, jak i kilka innych stron/aplikacji ma coraz częściej problem ze słowem "transseksualizm" w linku mojego bloga. Przez cząstkę "seks" na wszelki wypadek blokuje link jako porno. Dlatego następne posty będziecie mogli przeczytać już pod <b><a href="https://niskigrabiezca.blogspot.com/" target="_blank">NOWYM ADRESEM</a></b>. Może kiedyś zdecyduję się wreszcie dokończyć stronę internetową i być trochę bardziej niezależnym, ale na razie zostajemy na starym, dobrym Bloggerze, choć z "przyzwoitym" adresem.<br />
<br />
Stary blog zostaje jak jest, żeby nie mieszać w linkach ani sobie, ani innym blogerom - posty i komentarze nadal będą dostępne. Można go traktować jak zabytkowe skrzydło dużej uczelni - było tu od początku, nadal działa, ale większość zajęć odbywa się w nowoczesnych salach. ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRY1MPYDM9GCpABsYZsWodzNMuFm6Yb5XtUK493PomaXr6ShGQlJvZc4EnKzYHaKIeAAEzDsjiioEJiH7SkyV2JoxFOjQblXVhb1mj6s3u6P-hgQKsWBl2nM_pFJkrMkuJpITeRuaOxSex/s1600/movingaway.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="372" data-original-width="459" height="323" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRY1MPYDM9GCpABsYZsWodzNMuFm6Yb5XtUK493PomaXr6ShGQlJvZc4EnKzYHaKIeAAEzDsjiioEJiH7SkyV2JoxFOjQblXVhb1mj6s3u6P-hgQKsWBl2nM_pFJkrMkuJpITeRuaOxSex/s400/movingaway.jpg" width="400" /></a></div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-31020790661634414882019-09-06T16:14:00.001+02:002019-09-15T12:19:37.139+02:00Wybory - twój obowiązek oraz szansa na normalne życie<div style="text-align: justify;">
Przez cały okres trwania bloga powstrzymywałem się od postów politycznych, uznając, że nie jest to miejsce na takie teksty. Tym razem nie mam wyjścia. <b>W październiku zdecydujemy, czy transseksualiści będą traktowani jak zwykli obywatele czy zboczony element do usunięcia, o dostępności lekarzy-diagnostów nie mówiąc. </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wszyscy wiemy, jak PiS podchodzi do LGBT+. Ustawy anty-LGBT+, dotacje
dla dyskryminujących organizacji, niezdrowe łączenie państwa z
kościołem, zaprzeczanie wieloletnim osiągnięciom nauki w zakresie
seksuologii i psychiatrii, ograniczanie dostępu do informacji o
profilaktyce zdrowia seksualnego... Tylko w ciągu ostatnich dwóch
miesięcy trzykrotnie wplątałem się przypadkiem w akcje anty-LGBT+ w jednym z
największych miast w Polsce - co wcześniej zdarzało się raz na kilka
lat. Stoimy na krawędzi wylecenia z UE. Zagraniczne media powoli przestają się zastanawiać "czy Polska wyleci z UE", a zaczynają pytać "Kiedy Polska wyleci z UE". Wystarczy szybki przegląd artykułów czy wiadomości, żeby zobaczyć, że przejmują się sytuacją w naszym kraju bardziej niż spora część Polaków.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W ostatnich wyborach na sejm PiS otrzymał 37,58% głosów, czyli najwięcej ze wszystkich zgłoszonych partii. Uważa się, że to dowód na to, że większość Polaków głosuje na PiS. A wiecie jak jest w rzeczywistości? Nie "większość Polaków", ale "większość głosujących Polaków". W wyborach parlamentarnych w 2015 uprawnionych do głosowania było 30629150 osób. Na PiS oddało głos 5 711 687 osób, czyli <b>zaledwie 18,6% uprawnionych</b>! A to oznacza, że gdyby osoby z podejściem "I tak nie ma na kogo głosować, więc nie idę na wybory" oddały głos na kogokolwiek, procentowa przewaga PiSu nie miałaby żadnych szans. Elektorat PiSu jest zmotywowany i poszedł na wybory, to pozostali wyborcy dali ciała. Osoby, które nie poszły na wybory, w pewnym sensie zagłosowały właśnie na nich.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pamiętajcie również, że sondaże są jedną z metod namawiania do głosowania na daną partię. Przykładowo sondaże często przeprowadzane są w godzinach pracy urzędów na telefony domowe. Kto jest wtedy w domu? W większości osoby starsze lub niepracujące, czyli elektorat PiSu. Nie dajcie się wkręcić w "Twój głos i tak nic nie zmieni, bo my wygramy".</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Poniżej znajdziecie informacje, <b>jak przystąpić do wyborów, także kiedy ma się jeszcze babskie dane</b>. Nie namawiam, na jaką partię macie zagłosować, zachowuję swoje poglądy dla siebie (oprócz oczywistej niechęci do PiSu i ich dyskryminacyjnych akcji). Głosujcie zgodnie z własnymi preferencjami. Nie pozwólmy jednak, aby zdelegalizowano nas ustawą - i to tylko dlatego, że nie chciało nam się zakreślić kawałka papieru.</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Twój głos ma realne znaczenie w funkcjonowaniu państwa. Nie głosując, wspierasz partię, której interesy mogą być zupełnie sprzeczne z twoimi.</span><br />
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">Terminarz</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #660000;"><b>Wybory parlamentarne odbędą się 13. października 2019r. (niedziela) w godz. 7:00 - 21:00.</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #660000;"><br /></span></div>
<ul style="text-align: justify;">
<li><span style="color: #660000;"><span style="color: #660000;"><b>Dopisywanie się do rejestru za granicą (na stałe):</b> do 22. września</span></span></li>
<li><span style="color: #660000;"><b>Dopisywanie się do listy za granicą (jednorazowo):</b> do 10. października</span></li>
<li><span style="color: #660000;"><span style="color: #660000;"><b>Dopisywanie się do listy poza "swoją" miejscowością w kraju:</b> do 8. października</span> </span></li>
<li><span style="color: #660000;"><b>Uzyskanie zaświadczenia o prawach wyborczych ze "swojego" obwodu:</b> do 11. października</span></li>
<li><span style="color: #660000;"><b>Niepełnosprawni (st. znaczny i umiarkowany):</b> do 30. września można zgłosić chęć głosowania korespondencyjnego, do 4. października można wnioskować o akt pełnomocnictwa</span></li>
<li><span style="color: #660000;"><b>Służby mundurowe:</b> w dniach 22.-30. września należy złożyć wniosek o dopisanie do listy w miejsc<span style="color: black;">u</span> odbywania służby</span></li>
<li><span style="color: #660000;"><b>Osoby 75+:</b> do 4. października można wnioskować o akt pełnomocnictwa</span></li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Głosowanie</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Głosować może każdy pełnoletnia osoba (urodziny najpóźniej w dniu głosowania) z czynnym prawem wyborczym. Jeśli nikt ci go nie odebrał, to jako obywatel masz je automatycznie od dnia ukończenia 18r.ż. Jeśli zamierzasz głosować w miejscu zameldowania stałego, to nie musisz niczego zgłaszać, po prostu idziesz do "swojego" lokalu wyborczego z aktualnym dokumentem potwierdzającym tożsamość (musi mieć zdjęcie; najlepiej dowód lub paszport). Jeśli przeprowadzałeś się lub nigdy nie miałeś meldunku, to sprawdź, gdzie jesteś wpisany i w razie potrzeby zgłoś się do lokalnej listy. Meldunek czasowy niczego nie zmienia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli przebywasz w szpitalu, domu pomocy społecznej lub więzieniu, zostaniesz przypisany do ich listy wyborczej. Jeśli potrzebujesz pomocy w dotarciu do sali z głosowaniem (np. jesteś świeżo po operacji), zgłoś prośbę do personelu dzień lub dwa wcześniej. Zdarzyło mi się kiedyś leżeć w szpitalu w trakcie wyborów i wyglądało to zupełnie jak w zwykłym lokalu wyborczym, tyle że wyborcy byli w piżamach i dresach ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Zmiana obwodu</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli z jakichś powodów nie możesz lub nie chcesz głosować w miejscu, do którego cię automatycznie przypisano, możesz wnioskować zmianę obwodu - na stałe lub jednorazowo. Jeśli chcesz <b>zmienić obwód jednorazowo</b>, masz dwie opcje do wyboru: zapisać się do innej listy wyborczej lub pobrać zaświadczenie o prawie wyborczym ze "swojego" obwodu. Obie sprawy załatwisz w urzędzie gminy (w dużych miastach jest to urząd miasta, za granicą konsulat), przepisać się możesz także przez internet. Jeśli zdecydujesz się na przepisanie, w dniu wyborów musisz zgłosić się do wybranego przez ciebie obwodu, nie masz możliwości głosować w poprzednim obwodzie lub innym miejscu. Jeśli weźmiesz zaświadczenie, możesz głosować w dowolnym miejscu. <a href="https://www.gov.pl/web/gov/dopisz-sie-do-spisu-wyborcow" target="_blank">Zobacz, co musisz przygotować i jak wygląda procedura.</a> Jeśli chcesz <b>zmienić obwód na stałe</b>, złóż wniosek o wpis do rejestru wyborców, również w urzędzie gminy (miasta, konsulacie).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Uwaga:</b> wpis do rejestru zajmuje trochę czasu, więc jeśli chcesz załatwić coś na szybko zaraz przed wyborami, wybierz opcję jednorazowego dopisania do listy, a rejestr ogarnij już na spokojnie po wyborach.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Ważny głos vs. nieważny głos</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Aby twój głos był ważny, powinieneś postawić jednego iksa w okienku przy jednym nazwisku. Ważne, aby iks przecinał się wewnątrz okienka, inaczej nie będzie potraktowany jako prawidłowy znaczek (wyobraź sobie, że widzisz tylko tę kratkę i nigdzie poza nią nie możesz pisać). Możesz postawić więcej iksów wśród kandydatów tej samej listy, jeśli chcesz oddać głos ogólnie partii, a nie konkretnej osobie, ale jeśli nie jesteś pewny, jak to zrobić, nie kombinuj. Twój głos i tak trafi do tej partii, niezależnie od tego, ile osób w niej zaznaczysz, a możesz go przypadkiem unieważnić.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jednym ze sposobów wyrażania dezaprobaty dla aktualnej sytuacji politycznej jest oddanie nieważnego głosu. Fakt, niedojrzałe pod kątem postawy obywatelskiej, ale zdecydowanie lepsze niż olanie wyborów, kiedy ktoś nie naprawdę nie jest przekonany do choćby jednego kandydata. Wszystkie głosy są oczywiście anonimowe, więc nie musisz się martwić, że ktoś będzie cię za to ścigał. <b>Bardzo, bardzo ważne jest, aby nigdy nie wrzucać do urny pustej karty!</b> Znajomy, który zatrudniał się w komisjach wyborczych, opowiadał mi kiedyś, co się z takimi kartami dzieje... Wiadomo, większość pracowników komisji zapewne jest uczciwa, ale po co ryzykować. Do niedawna najpopularniejszą metodą było stawianie dodatkowych iksów - od niedawna nie zawsze oznacza to unieważnienie głosu.</div>
<blockquote class="tr_bq">
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="color: #274e13;">Głos oddany w wyborach uznany jest za <b>ważny</b>, jeśli wyborca zaznaczy "X" w kratce obok nazwiska <b>jednego kandydata z jednej listy wyborczej</b>. Głos ważny liczy się także, jeśli glosujący zaznaczy na karcie głosowania znak "X" obok nazwisk <b>dwóch lub większej </b>liczby kandydatów<b> z tej samej listy</b>. Wtedy głos oddawany jest na wskazaną listę i przyznawany jest temu kandydatowi, którego nazwisko znajduje się wyżej na liście danego ugrupowania. Głos jest ważny także wtedy, gdy wyborca odda głos na jedną listę i kandydata, który został skreślony - wtedy głos przypisany zostaje nie do kandydata tylko całej listy.</span><br /><br /><span style="color: #783f04;"><b>Głos nieważny</b> uznawany jest wtedy, gdy na karcie do głosowania wyborca postawi znak "X" obok nazwisk <b>dwóch lub większej</b> liczby kandydatów z <b>rożnych</b> list partii politycznych. (<a href="http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,143907,25128955,wybory-parlamentarne-2019-jak-glosowac-w-wyborach-do-sejmu.html" target="_blank">x</a>)</span></i></div>
</blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<blockquote class="tr_bq">
<i>Wszelkie <b>dopiski, rysunki, przekreślenia</b> itp. dokonane przez wyborcę poza kratką obok nazwiska kandydata <b><u>nie</u> wpływają na ważność głosu</b>, w tym również postawienie dodatkowego znaku "X" poza kratkami. Jeżeli przy nazwisku jednego z kandydatów postawiony będzie prawidłowy znak graficzny reprezentujący głos, to wszelkie dopiski dokonane w kratkach obok nazwisk innych kandydatów, ale niezawierające przynajmniej dwóch przecinających się linii, także nie wpłyną na ważność głosu. (<a href="http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,164871,24054445,wybory-samorzadowe-2018-jak-glosowac-zeby-glos-byl-wazny.html" target="_blank">x</a>)</i></blockquote>
<blockquote class="tr_bq">
<i>Za znak "X" zostaną uznane zarówno dwie linie przecinające się w obrębie kratki obok nazwiska wybranego kandydata, układające się w literę X, jak i w znak plus (+) czy krzyżyk i inne podobne. Nawet jeżeli przecinających się linii będzie więcej, to głos pozostanie ważny. (<a href="http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,164871,24054445,wybory-samorzadowe-2018-jak-glosowac-zeby-glos-byl-wazny.html" target="_blank">x</a>)</i></blockquote>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://bi.im-g.pl/im/e9/f0/16/z24055273Q,Wybory--Glosy-wazne-i-glosy-niewazne.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="658" data-original-width="620" height="400" src="https://bi.im-g.pl/im/e9/f0/16/z24055273Q,Wybory--Glosy-wazne-i-glosy-niewazne.jpg" width="376" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Głosowanie a transseksualizm</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niektórzy transi rezygnują z głosowania, ponieważ muszą tam pokazać dowód. Niesłusznie. Jest kilka sposobów na obejście niezmienionych dokumentów:</div>
<ol style="text-align: justify;">
<li><b>Aktualne zdjęcie, które nie pozostawia wątpliwości, co do właściciela dokumentu</b><br />Komisja nie powinna czytać twoich danych na głos, jeśli zdjęcie oddaje twój obecny wygląd. Listy wyborców są częściowo zasłonięte, więc nikt inny nie zobaczy twojego nazwiska.</li>
<li><b>Zmiana obwodu</b><br />Nawet jeśli nie masz innego powodu dla zmiany obwodu, możesz zrobić to tylko po to, żeby w miejscu zamieszkania nie zobaczono twoich dokumentów. Przenieść możesz się na drugi koniec miasta lub do innej miejscowości. Możesz zrobić z tego przyjemną, niedzielną wycieczkę . ;)</li>
<li><b>Głosowanie na odległość lub przez pełnomocnika</b><br />Jeśli jesteś niepełnosprawny w stopniu znacznym lub umiarkowanym, możesz skorzystać z opcji głosowania przez pełnomocnika lub korespondencyjnie, dzięki czemu tylko pełnomocnik lub poczta będą wiedzieli, jakie masz dane. Pamiętaj, żeby wybrać na pełnomocnika kogoś zaufanego - nie chcesz przecież, żeby zużył twój głos na inną partię niż wybrałeś.</li>
</ol>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Przydatne linki:</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://wybory.gov.pl/sejmsenat2019/pl/organy_wyborcze/obwodowe/pl" target="_blank">Wyszukiwarka obwodowych komisji wyborczych</a> (gdzie pójść na głosowanie)</div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://login.gov.pl/login/login?ssot=jflrdc8ntuar5qul71l8" target="_blank">Dopisz się do spisu wyborców danego obwodu przez internet</a> (wymagany epuap lub edowód)</div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://odrowaz24.pl/obwod-a-okreg-wyborczy-czym-sie-roznia/#" target="_blank">Okręg, obwód, komitet, komisja - wyjaśnienie różnych terminów wyborczych</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://abc.lzinr.lublin.pl/59_prawa-wyborcze.html" target="_blank">Prawa niepełnosprawnego wyborcy</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Pamiętaj, nie idąc na głosowanie nadal dokonujesz wyboru.</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Chcesz zmian w Polsce? Bez głosowania to niemożliwe!</b></span></div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-20439113768861900292019-08-29T14:18:00.001+02:002019-08-29T14:26:40.341+02:00Transseksualista na imprezie<div style="text-align: justify;">
Na potrzeby tego posta zdefiniujmy "imprezę" jako spotkanie towarzyskie w gronie większym niż cztery osoby, często w pośrednim otoczeniu tłumu obcych. Oczywiście wiem, że można się świetnie bawić w mniejszej grupie, ale nie o takich sytuacjach jest ten tekst. Przyjrzymy się najczęstszym scenariuszom imprez, starając się znaleźć najlepsze taktyki przetrwania dla niewyałtowanych i tych w "fazie przejściowej". </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjq-6z8K0OopeDklq64r4BLo0SdVdHa92f8WFGj0XcmUM5ci5kHiuaB6fLE-5QeEZJlnwGbcaG2U0jwijX7Qg031vqUuy8riZ9h_bXG0YCfbCYmgt-Ym9JWjdhnAXUJbsagGr1bYg1FTqC1/s1600/66eb70a2-7586-4871-9055-bf98e43f4c34.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="337" data-original-width="600" height="223" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjq-6z8K0OopeDklq64r4BLo0SdVdHa92f8WFGj0XcmUM5ci5kHiuaB6fLE-5QeEZJlnwGbcaG2U0jwijX7Qg031vqUuy8riZ9h_bXG0YCfbCYmgt-Ym9JWjdhnAXUJbsagGr1bYg1FTqC1/s400/66eb70a2-7586-4871-9055-bf98e43f4c34.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Przydatne posty:</b></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://transseksualizm.blogspot.com/2018/12/jak-reagowac-na-misgendering.html" target="_blank">Jak reagować na misgendering (błędne imię/końcówki)? </a><br />
<a href="https://transseksualizm.blogspot.com/2017/10/testosteron-i-alkohol.html" target="_blank">Alkohol a testosteron</a><br />
<a href="https://transseksualizm.blogspot.com/2018/06/palenie-papierosow-leczenie-hormonalne.html" target="_blank">Palenie a leczenie ts</a><br />
<a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2016/09/przeglad-dostepnych-sikade-stp.html" target="_blank">Rodzaje sikadeł (lejków do sikania)</a></div>
<br />
<span style="font-size: large;"><b>Domówka u siebie</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Domówki są popularne niezależnie od wieku. Jest spora szansa, że albo już na jakiejś byłeś, albo niedługo będziesz. Zacznijmy od wersji, w której masz najwięcej kontroli, tj. kiedy <b>impreza odbywa się u ciebie w domu</b>. Jeśli jesteś niepełnoletni lub nadal mieszkasz z opiekunami, powinieneś postarać się o ich jednoznaczną zgodę. Nie chodzi wyłącznie o fakt, że to ich mieszkanie. Jeśli wpadną w trakcie imprezy, na którą się nie zgodzili, mogą w złości powiedzieć coś na temat twojej płci lub wyglądu, także w obecności gości. Niektórzy transfobiczni, złośliwi rodzice potrafią nawet szukać kontaktu do uczestników zabawy, tylko po to, żeby powiedzieć im kilka słów o gospodarzu. Lepiej mieć wszystko przygotowane i ominąć stres ewentualnymi konsekwencjami.<br />
<br />
Gdy jesteś pewny, że impreza jest dozwolona, zastanów się, kogo chcesz zaprosić. Jeśli przyjdą wyłącznie osoby, które wiedzą o twojej sytuacji, nie musisz się zbytnio przejmować. Jeśli jednak zamierzasz zaprosić mieszane towarzystwo, tj. osoby, które wiedzą oraz takie, które mają cię za kobietę lub mężczyznę, powinieneś zadbać o parę spraw nim goście się zejdą. Przykładowa lista (może się różnić między osobami w zależności od przypadku):<br />
<ul>
<li>poproszenie wtajemniczonych gości o nieporuszanie tematu twojego transseksualizmu,</li>
<li>upewnienie się, kim są osoby towarzyszące lub poproszenie o przyjście bez nich (możesz powiedzieć, że nie ma miejsca lub masz za mało jedzenia/alkoholu na większą imprezę), </li>
<li>schowanie "niewygodnych" zdjęć (także z łatwo dostępnych folderów, jeśli muzyka będzie puszczana z komputera) oraz dokumentów odnośnie zmiany płci (badania, opinie, wyroki, papiery ze starymi danymi, np poczta, dyplomy),</li>
<li>wylogowanie się z portali z intymnymi rozmowami, wyczyszczenie historii przeglądania w przypadku odwiedzania transowych lub typowo męskich/damskich stron,</li>
<li>schowanie wszelkich transowych gadżetów (binderów, sikadeł, pakerów, książek itd),</li>
<li>w przypadku życia jako facet (o ile w mieszkaniu nie ma żadnej kobiety, np. matki, siostry, dziewczyny):</li>
<ul>
<li>schowanie tamponów, wkładek, żeli do higieny intymnej itd. (oraz przygotowanie schowka na okresowe śmieci, jeśli jesteś jedyną osobą z macicą na imprezie)</li>
<li>schowanie damskich ubrań, biżuterii i kosmetyków,</li>
<li>schowanie testosteronu, igieł, strzykawek, blokerów,</li>
</ul>
<li>w przypadku życia jako kobieta (o ile na mieszkaniu nie ma innego faceta, np. ojca, brata, chłopaka):</li>
<ul>
<li>schowanie męskich ubrań i kosmetyków (opcjonalne; styl chłopczycy jest dopuszczalny u kobiet),</li>
<li>schowanie testosteronu, igieł, strzykawek, blokerów.</li>
</ul>
</ul>
Chowanie przedmiotów "przeciwnej płci" można pominąć, jeśli oficjalnie jesteś w bliskiej relacji z jej przedstawicielem, np. jako facet masz dziewczynę lub bardzo bliską przyjaciółkę, która często nocuje. W takim przypadku trzymanie części jej rzeczy pod ręką wyda się naturalne. W sytuacji <b>zmieszania gości mających cię za kobietę i gości mających cię za mężczyznę</b>, niezręczne sytuacje są nieuniknione. Istnieją jedynie dwa wyjścia z takiej sytuacji: wyjaśnienie sytuacji przynajmniej jednej grupie lub pominięcie gości z jednej strony.<br />
<br />
Zaletą domówki u siebie jest władza nad składem gości. W sytuacji, kiedy ktoś zacznie robić ci na złość lub da w jakiś sposób sygnał, że jest gotów rozpuścić plotkę, możesz go zwyczajnie wyrzucić z imprezy. Nie musisz nawet tłumaczyć dlaczego. Jasne, przez chwilę może być kwas, zwłaszcza jeśli dana osoba jest lubiana, ale wystarczy wyjaśnić, że powstało między wami spięcie, którym nie chciałeś psuć innym zabawy i że pogodzicie się przy innej okazji, a wszystko wróci do normy.<br />
<br />
Jeśli na dowodzie masz jeszcze stare dane, alkohol możesz kupić wcześniej lub poprosić gości o przyniesienie własnego (jest to normalna prośba na domówkach). Pamiętaj, że alkohol często kończy się zbyt wcześnie, więc jeśli nie chcesz wychodzić do monopolowego ze znajomymi w trakcie imprezy, zrób większe zapasy lub stanowczo odmów wyprawy po kolejną flaszkę (co bywa trudne po kilku głębszych).<br />
<br />
Potencjalne problemy, które mogą się pojawić:<br />
<ul>
<li>kurier/listonosz, czytający na głos dane adresata (w zależności od pory dnia),</li>
<li>niezapowiedziana wizyta od kogoś nieświadomego tajemnicy wokół transseksualizmu lub uważającego cię za osobę innej płci niż goście (również do innych domowników),</li>
<li>szybszy powrót członków rodziny, używających nieprawidłowych końcówek,</li>
<li>policja/straż miejska, legitymująca na głos gospodarza imprezy, jeśli melanż was poniesie,</li>
<li>sąsiedzi używający babskiego imienia (np. jeśli przyjdą na skargę z powodu hałasu).</li>
</ul>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<b><span style="font-size: large;">Domówka u kogoś</span></b><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Impreza u kogoś jest o tyle łatwiejsza, że nie musisz się przejmować codziennymi przedmiotami, które łatwo przeoczyć w trakcie sprzątania, a które mogą naprowadzić podejrzliwego gościa na trop transseksualizmu. Ma jednak o wiele większy minus: brak kontroli nad składem gości. Możesz oczywiście dopytać resztę towarzystwa, ale może się zdarzyć, że ktoś opisany jako "Michał z mojego technikum" okaże się sąsiadem, kolegą z podstawówki albo eks-chłopakiem twojej przyjaciółki. Nie jesteś również w stanie przewidzieć, czy ktoś nie dojdzie w ostatniej chwili oraz kto pojawi się w ramach osób towarzyszących (gospodarz może ich nie znać). Jeśli gospodarz jest wtajemniczony w twoją płeć, sprawa jest prostsza - jest w stanie pomóc ci w określeniu ryzyka, dowiedzieć się, z kim przyjdą goście oraz - w najgorszym razie - zareagować, jeśli sprawa się sypnie. Jeśli nie wie, o co chodzi, uporczywe dopytywanie wyda się podejrzane lub dziwne. Jeśli organizujecie imprezę łączoną (np. wspólne duże urodziny) i nie zapraszacie wyłącznie wspólnych znajomych, to nadal istnieje częściowe ryzyko.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Potencjalne problemy, które mogą się pojawić:<br />
<ul>
<li>zmieszanie osób, którzy znają cię jako kobietę z tymi, którzy znają cię jako mężczyznę, </li>
<li>toaleta bez zamka lub z przeszklonymi drzwiami,</li>
<li>brak kosza, jeśli akurat masz okres lub używasz wkładek (zwłaszcza, jeśli jesteś jedyną osobą z macicą na imprezie),</li>
<li>bycie wysłanym po alkohol w towarzystwie kogoś niewtajemniczonego w dane w dowodzie.</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Wyjście do pubu</b></span><br />
<br />
Wyjście do pubu jest często pierwszym "dorosłym" wyjściem na miasto. Pierwsze, o czym należy pomyśleć, to wygląd. Powszechnie wiadomo, że transi po zmianie wyglądu, ale jeszcze przed testosteronem, wyglądają jak młodzi chłopcy. Personel pubu może poczuć potrzebę wylegitymowania cię, nawet jeśli nie będziesz zamawiać alkoholu. Nie ma co się obrażać, to ich obowiązek. Zadbaj o dokument z datą urodzenia oraz wyraźnym, aktualnym zdjęciem, które będzie odpowiadać twojemu wyglądowi w dniu imprezy. Jeśli pójdziesz jako krótkowłosy gimnazjalista z dowodem wystawionym na długowłosą studentkę, personel na pewno głośno skomentuje różnicę między zdjęciem a stanem faktycznym i będzie się domagał innego dokumentu. Długość/kolor włosów, obecność makijażu, duża różnica w masie ciała - to wszystko ma znaczenie. Jeśli nie zdążysz wyrobić nowego dowodu na czas, weź lub spróbuj zaktualizować inny dokument z datą urodzenia i zdjęciem, np. legitymację szkolną, studencką, prawo jazdy, legitymację niepełnosprawnego, paszport.<br />
<br />
Jeśli jesteś pełnoletni, ale nie chcesz ryzykować afery przy barze w trakcie zamawiania, możesz poprosić znajomego, żeby wziął piwo czy drinka za ciebie. Najlepiej jeśli rzucisz ogólną prośbą (np. "Weź mi jakiekolwiek piwo z sokiem, wybierz coś", "Weź mi to samo, co sobie"), unikasz wtedy ryzyka, że niepewny znajomy zacznie cię wołać do baru, żebyś doprecyzował zamówienie, a barman postanowi cię wylegitymować.<br />
<br />
Toalety w pubach bywają w różnym stanie. Jeśli korzystasz z męskiej, przygotuj się emocjonalnie na atrakcje typu brak zamka/haczyka, luźny haczyk (pozwalający na częściowe uchylenie drzwi), brak drzwi, wielkie szpary między framugą, nieczynna kabinę (czynny wyłącznie pisuar), wiecznie zajęta kabina, podłoga zalana podejrzaną cieczą, obcy faceci dostawiający się do twojego pisuaru... Oczywiście nie wszystkie te sytuacje muszą się trafić akurat w twoim pubie - na dobrą sprawę żadna z nich nie musi się trafić. Warto jednak wiedzieć, że takie koszmary się zdarzają i nie panikować, kiedy staniesz z którymś z nich twarzą w twarz. Dobra wiadomość jest taka, że ludzie korzystający z toalet w pubach mają absolutnie w nosie, co robią tam pozostali użytkownicy, więc masz względny spokój, nawet jeśli trafisz na kolejkę. Co ciekawe, puby i kluby to jedno z niewielu miejsc, gdzie kolejka jest dłuższa do męskiego niż damskiego.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Wyjście do klubu</b></span><br />
<br />
Wyjście do klubu ma wiele punktów wspólnych z wyjściem do pubu, także tutaj krótko. Nim zaczniesz się bawić w klubie, musisz najpierw do niego wejść. Niektóre z nich mają na wejściu bramkarzy, którzy albo pobierają opłaty, albo selekcjonują gości. W pierwszym przypadku możesz natknąć się na <b>akcje, w których osoby określonej płci lub w określonym wieku są zwolnione z części opłaty lub wchodzą za darmo</b> - najczęściej są to kobiety. Jeśli zdarzy się, że zostałeś wpuszczony za darmo jako kobieta, mimo że wyszedłeś ze znajomymi jako mężczyzna (lub wszedłeś na ulgowym choć jesteś już stary), nie kłóć się i nie wpychaj bramkarzowi pieniędzy w gardło. "Zwykły" facet w takiej sytuacji pożartowałby, że udało mu się wkręcić "na krzywy ryj" bez płacenia i zapomniałby o całej sprawie po paru minutach. Jasne, ty możesz to odebrać nieco inaczej, ale pamiętaj, że ludzie - zwłaszcza mężczyźni - są uczeni, że w razie wątpliwości co do płci napotkanej osoby powinni przyjąć, że jest to kobieta (mężczyzna pomylony z "ładną" kobietą jest mniej obrażony niż kobieta pomylona z "brzydkim" mężczyzną). W przypadku trafienia na <b>selekcję</b>, sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana. Problem pojawia się zwłaszcza w klubach wyłącznie dla mężczyzn (np. ze striptizem, gejowskich nastawionych na seks). Zdarzyło mi się być świadkiem sytuacji, kiedy znajomy - już po zmianie wizerunku, ale jeszcze przed hormonami i zmianą danych - został dość nieprzyjemnie powstrzymany przed wejściem do klubu tylko dla mężczyzn, a jego dane skomentowane przy innych gościach. Mnie z kolei nawet nie wylegitymowali, co zdecydowanie świadczy o kryteriach selekcji (byłem już na hormonach, choć przed operacjami). Co doradziłbym osobie w takiej sytuacji? Udanie obrażonej męskiej dumy ("Ja wyglądam jak laska? No chyba sobie żartujesz, pierdolę, idziemy stąd!") i obrócenie się na pięcie bez pokazywania dowodu, jeśli są w nim babskie dane. Znajomi mogą się nabijać albo psioczyć na zepsuty wieczór, ale pokazanie dowodu i tak nie sprawi, że wejdzie się do klubu, a przynajmniej uniknie się wyałtowania.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<b><span style="font-size: large;">Pozostałe uniwersalne problemy</span></b><br />
<br />
<b>Brak kontroli nad własnym zachowaniem/paplaniem po pijaku</b><br />
Jeśli nigdy wcześniej nie piłeś lub masz słabą głowę, kontroluj ilość drinków oraz tempo picia. Jeśli masz taką możliwość, weź ze sobą kogoś, kto będzie umiał nad tobą zapanować. Narażene są zwłaszcza osoby stawiające pierwsze kroki na transowej drodze, nie kryjące się na co dzień z transseksualizmem oraz te, którym transseksualizm mocno daje się we znaki. Chlapnięcie jakimś transowym szczegółem, pokazanie dowodu lub bindera, nie zwrócenie uwagi na brak ciągłości w opowiadanej historii lub wystawienie się na widok w trakcie sikania - to najpopularniejsze wpadki imprez. Miej się na baczności zwłaszcza jeśli prowokują cię teksty typu "nigdy nie gadałbym z transami", "takich zboczeńców to widać od razu", "weźmie hormony i myśli, że kiedykolwiek będzie wyglądać jak facet" itd. Możesz poczuć chęć udowodnienia (na własnym przykładzie), że tak nie jest.<br />
<br />
<b>Bilety wstępu</b><br />
Niektóre imprezy, zwłaszcza duże eventy, wymagają wcześniejszego nabycia biletów. Jeśli są to zwykłe wejściówki, wystarczy kupić normalny bilet bez ulgi i sprawa rozwiązana (ulga wymaga okazania dokumentu, czego z oczywistych względów wolimy uniknąć - w razie potrzeby można wykręcić się zapominalstwem lub zgubionym/skradzionym/nieważnym dokumentem). Sprawa komplikuje się, jeśli bilety są imienne lub cena różni się w zależności od płci (bardzo rzadko, ale zdarza się). W takim przypadku najlepiej zgłosić się na ochotnika jako osoba kupująca bilety dla całej grupy lub kupić swój bilet osobno i wejść przed pozostałymi, np. pod pozorem zaklepania miejsc.<br />
<br />
<b>Zatrzymanie przez patrol</b><br />
Jeśli pijesz w niedozwolonym miejscu (np. "w plenerze"), zachowujesz się głośno lub agresywnie, wyglądasz na pijanego niepełnoletniego albo jesteś na krawędzi zgonowania, patrol policji lub straży miejskiej może uznać, że trzeba cię wylegitymować. Tak jak w pubach i klubach, różnica między dowodem a stanem faktycznym prawdopodobnie zostanie skomentowana - a nawet jeśli nie, to będą się do ciebie zwracać danymi z dokumentów. Niekoniecznie musi to być oznaka złośliwości, mogą po prostu uznać, że robisz sobie z nich pijackie żarty. Jeśli jesteś w gronie osób, które nie wiedzą o twoim transseksualizmie, unikaj sytuacji, które mogłyby cię narazić na spisanie. Jeśli twoi znajomi i tak pchają się w coś głupiego, odejdź na bok lub wróć do domu; nawet jeśli sam nic nie przeskrobałeś, zostaniesz spisany za bycie w grupie popełniającej wykroczenie.<br />
<b><br /></b>
<b>Niechciany kontakt fizyczny</b><br />
Imprezy wiążą się z ryzykiem kontaktu fizycznego, który może cię wyałtować. Pijani ludzie łatwiej tracą równowagę, a co za tym idzie, mogą oprzeć się rękami o twoją klatkę lub na ciebie wpaść. Pijackie przytulasy są częstsze i zazwyczaj mocniejsze niż na trzeźwo. Jeśli z kimś flirtujesz, mogą uznać, że dajesz sygnały do bycia macanym i bez ostrzeżenia sięgnąć do klaty lub krocza. Oczywiście nie mają prawa tego robić i jak najbardziej możesz stanowczo - a czasem wręcz ostro - reagować. Problem pojawia się, kiedy sam tego chcesz, zapominając, że grupa nie wie o twojej płci fizycznej. Jeśli znajdujesz się w mocno zatłoczonym miejscu, kontakt fizyczny jest nieunikniony. Przepychanie się między kolejnymi uczestnikami zabawy jest nie tylko okazją do wyczucia bindera, ale też - w skrajnie pechowych sytuacjach - ryzykiem jego rozpięcia. Na szczęście nie musisz rezygnować z masowych imprez. Wystarczy, że odpowiednio zabezpieczysz binder i pakera (np. przylegająca podkoszulka, uprząż zamiast noszenia pakera luzem).<br />
<i><b>Uwaga!</b> Osoba macająca cię wbrew twojej woli może użyć wiedzy o transseksualizmie jako szantażu. W takich sytuacjach nie ma znaczenia, czy ktoś się dowie czy nie - reaguj ostro i bez wahania, zastanów się także nad zgłoszeniem sprawy na policję (mają obowiązek przyjąć zgłoszenie niezależnie od twojej płci). Nie miej oporów przed wołaniem o pomoc, nawet jeśli masz piersi na wierzchu lub ściągnięte spodnie!</i><br />
<b><br /></b>
<b>Korzystanie z męskiej toalety/sikanie w terenie</b><br />
O tym już trochę pisałem, ale została nam jedna sytuacja do omówienia: kiedy nie mamy pewności, czy i jaka toaleta będzie dostępna. Jeśli nie wiesz, gdzie ostatecznie traficie albo czy impreza w plenerze obejmuje dostęp do toalet, przygotuj się na najgorszą opcję - ich brak. Jeśli nie używasz sikadeł lub nie czujesz się z nimi pewnie, zapowiedz przed imprezą, że boli cię brzuch i nie wiesz, czy nie dopadnie cię biegunka. Alkohol nasila wszelkie rozstroje, zatem nikogo nie będzie dziwiło, że chodzisz kucać w krzaki lub czekasz na zwolnienie kabiny. Wszyscy ludzie, niezależnie od płci, oddają mocz w trakcie wypróżniania, więc nie musisz udawać, że dodatkowo chodzisz sikać na stojąco. Bonusem jest fakt, że nikt nie będzie chciał ci towarzyszyć w drodze do krzaków. ;) Jeśli dodatkowo musisz zadbać o okresowe sprawy i nie używasz kubeczka, zaopatrz się w podróżną saszetkę pod ubranie (taką, w jaką chowa się dokumenty i pieniądze przed złodziejami). Jeśli używasz tamponów, wymiana jest dość dyskretna. Jeśli używasz podpasek, dźwięk kleju/folii możesz wyjaśnić jako mokry papier/chusteczki dezynfekujące, których niektórzy używają podczas biegunki w plenerze. Może pośmieją się, że masz germofobię, ale nie domyślą się prawdy. ;) Zajrzyj także do <a href="https://transseksualizm.blogspot.com/2017/12/rodzaje-zabezpieczen-na-okres.html" target="_blank">posta o okresowych zabezpieczeniach opisanych pod kątem transseksualizmu</a>.<br />
<br />
<b>Agresja/transfobia w tłumie</b><br />
Jeśli zdarzy się, że wyjdziesz z transfobiczną grupą lub znajdziesz się w takim otoczeniu przypadkiem, w razie zagrożenia nie próbuj na siłę walczyć ani odpowiadać na zaczepki. Jeśli masz taką możliwość, wejść do sklepu, apteki, szpitala lub jakiejkolwiek publicznej placówki w pobliżu i znajdź bezpieczne miejsce na przeczekanie (np. wejdź za ladę, na zaplecze). Zawołaj do konkretnej osoby aby zadzwoniła na 112 i wezwała pomoc (nie rzucaj ogólnej prośby w tłum, ponieważ nikt nie poczuje się odpowiedzialny). Tak samo w przypadku wołania o pomoc - "Pomóż mi" skierowane do jednej konkretnej osoby działa o wiele lepiej niż ogólne "Niech mi ktoś pomoże". Jeśli zauważysz, że zaczyna się coś dziać w tłumie, spróbuj wycofać się nim akcja nabierze rozpędu. Do zabawy zawsze zdążysz wrócić, ale z bijatyki już nie zawsze uciekniesz. Jeśli wybierasz się na imprezę masową, zapoznaj się z planem obiektu i terenów wokół - mogą się śmiać, że jesteś paranoikiem, ale w razie niebezpieczeństwa ocali to zdrowie i/lub życie twoje i twoich znajomych.</div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-80262200725485872232019-06-12T15:32:00.002+02:002019-06-12T21:13:55.038+02:00Osoby niebinarne - jakiej są płci?<div style="text-align: justify;">
Na bloga trafia sporo osób, które nie są transseksualistami K/M. Część z nich to osoby niebinarne (<i>non-binary, enby</i>). Dzisiejszy post zostanie poświęcony właśnie im. Z góry uprzedzam, że jestem klasycznym przypadkiem transa, więc mogę nie rozumieć wszystkich aspektów niebinarności - jeśli zauważycie błędy, śmiało poprawiajcie. Jednocześnie miejcie na uwadze, że wśród osób niebinarnych panuje o wiele większa różnorodność niż wśród innych płci. To, co dla jednego nb jest naturalne, dla innego może być nie do zaakceptowania. W końcu wszyscy jesteśmy ludźmi i mamy różne preferencje.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkRr5qvmB_Uq8GKGiif8UE0YtlcIMOwfyvlknkg9Z9fU51PFTB9oYqvxdYn0LPT9UP7nmckeOsAkBsWrYokDAm8_jHXv_zZPw1lARmZkJLKPOsI4YfZ569uOajCGQUfk6z9lv3WN7xTy7d/s1600/izmyZPU.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="485" data-original-width="410" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkRr5qvmB_Uq8GKGiif8UE0YtlcIMOwfyvlknkg9Z9fU51PFTB9oYqvxdYn0LPT9UP7nmckeOsAkBsWrYokDAm8_jHXv_zZPw1lARmZkJLKPOsI4YfZ569uOajCGQUfk6z9lv3WN7xTy7d/s320/izmyZPU.png" width="270" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<br />
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
W poniższym tekście skupiam się głównie na osobach niebinarnych z płcią
fizyczną (ciałem) kobiecą, czyli w sytuacji podobnej do transseksualistów K/M. Są
oczywiście osoby niebinarne, które urodziły się z męską płcią fizyczną
(w sytuacji podobnej do transek M/K).</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Czym jest niebinarność? </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Większość ludzi jest binarna, czyli czują się albo kobietą, albo mężczyzną. Oczywiście mają przeróżne proporcje kobiecości i męskości, np. jedna kobieta może być wojowniczą chłopczycą, druga delikatną romantyczką, a jeszcze inna wycofanym nerdem. Mają jednak taką samą płeć psychiczną - kobiecą. Transi K/M również są osobami binarnymi, ponieważ ich płeć psychiczna jest męska. Transseksualizm niczego tutaj nie zmienia, mówi jedynie o zgrzycie między płcią psychiczną a fizyczną.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Płeć psychiczna jest spektrum, gdzie z jednej strony jest płeć kobieca, a z drugiej płeć męska. Wędrując po spektrum zmieniamy proporcje kobiecości i męskości, które dają nam płcie niebinarne. Jest to najbardziej różnorodna grupa, w której często ludzie spod tej samej etykietki przeżywają swoją płeć kompletnie inaczej. Poniżej przedstawiam moje rozumienie spektrum płci; pamiętajcie, że nie każdy tak to widzi. Tak samo jak z płcią, spektrum oraz nasze miejsce na nim może być odczuwane inaczej w zależności od osoby.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiphkTe2tLiTwDm0tm2Jq1yQeEJer8kHRJxzTKj1Dm_uqfSjEe7R7RKmHPQdv0OeHt-So_SmLTE75hDxiwuKiNYU2-_A30ZunPtV-DKs0yDjY-QJ6w3qIjKnMagTbEUDCw1WgVIIOnjbmkd/s1600/JJJJJ.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="177" data-original-width="498" height="141" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiphkTe2tLiTwDm0tm2Jq1yQeEJer8kHRJxzTKj1Dm_uqfSjEe7R7RKmHPQdv0OeHt-So_SmLTE75hDxiwuKiNYU2-_A30ZunPtV-DKs0yDjY-QJ6w3qIjKnMagTbEUDCw1WgVIIOnjbmkd/s400/JJJJJ.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zacznijmy od lewej strony. Mamy tutaj płeć kobiecą, czyli tę, która występuje u ciskobiet i większości transek M/K. Przesuwając się w prawo wchodzimy w niebinarność, czyli osoby, które nie czują się ani w pełni kobietą, ani w pełni mężczyzną. Niebinarni bliżej "kobiety" nazywani są <i>transfeminine</i>, co można z grubsza wyjaśnić jako "nie do końca kobieta". Takie osoby czują silniejszą przynależność do płci psychicznej kobiecej, jednak nie czują się kobietą. Część środowiska uznaje za <i>transfeminine</i> jedynie osoby, które urodziły się z męską płcią fizyczną i proponuje <i>demigirl</i> dla reszty, część uznaje każdego, kto nie czuje się w pełni kobietą, ale bliżej im tu niż do mężczyzny. Przesuwając się dalej w prawo zmniejszamy udział kobiecości, a zwiększamy udział męskości. Gdzieś blisko środka mamy sytuację, gdzie proporcje wyrównują się, a dana osoba czuje się idealnie pomiędzy lub jednocześnie w obu binarnych płciach. Blisko środka są także osoby agender, czyli ci, którzy nie utożsamiają się z żadną płcią. Zazwyczaj uważają oni płeć za jedynie fizyczny aspekt pomagający w rozmnażaniu lub nie są w stanie utożsamiać się z niczym na całym spektrum płci. Przekraczając środek zaczynamy wchodzić w <i>transmasculine</i>, czyli osoby, którym bliżej do mężczyzny niż kobiety, ale nie czują się w pełni mężczyzną. Tak jak z <i>transfeminine</i> środowisko czasem sprzecza się co do tego, czy trzeba być określonej płci fizycznej, żeby załapać się w tę etykietkę. Całkiem po prawej mamy binarnego mężczyznę, który zamyka spektrum. Osoby, których proporcje są zmieszane lub trudne do określenia często używają terminu genderqueer.<br />
<br />
W naszej kulturze niebinarność jest traktowana jako nowe zjawisko, jednak w innych częściach świata od wieków uznaje się ją za trzecią płeć. Oznacza to, że osoby niebinarne istniały od zawsze, jednak były określane innymi nazwami i/lub bały się głośno mówić o swojej tożsamości. Internet umożliwił odnajdywanie podobnych do siebie ludzi bez zagrożenia wyałtowaniem w lokalnej społeczności, przez co widoczność osób niebinarnych stale wzrasta. Dzięki niedawnemu porzuceniu mitu "tru transa", który wymuszał na osobach trans i nb powtarzanie utartych formułek w trakcie badań lekarskich w obawie przed negatywną opinią, specjaliści od zaburzeń tożsamości płciowej mogli wreszcie poznać prawdziwą różnorodność naszego środowiska. Daje to nadzieję na usprawnienie diagnostyki, w tym diagnostyki osób niebinarnych.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Transseksualizm a niebinarność</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W anglojęzycznej części internetu toczy się dyskusja co do tego, czy niebinarni (w skrócie nb) są transpłciowi czy nie. Ogólny termin <i>transgender</i>, który można przetłumaczyć na nasze "transpłciowość", jest bardzo szerokim i dość płynnym pojęciem. Część osób uważa, że każdy, u którego płeć psychiczna i fizyczna są niezgodne, jest trans. Wyjątkiem są tu osoby interseksualne (dawn. hermafrodytyzm). Druga strona sporu uważa, że niebinarność jest osobną kategorią samą w sobie i powinna być traktowana jako trzecia płeć psychiczna, tak jak interseksualiści są uznawani za trzecią płeć fizyczną. W Polsce niebinarni zazwyczaj wpadają pod kategorię transpłciowości jako jeden z typów zaburzeń identyfikacji płciowej (nazewnictwo prawdopodobnie niedługo ulegnie zmianie w związku z decyzją WHO). Jakiś czas temu byli oni traktowani jako wybitnie nietypowi transi, przez co nie tylko mieli problem z utożsamianiem się z innymi transami lub próbowali dopasować się do stereotypów, ale i diagnostyka sprawiała problemy. Aktualnie osoby niebinarne mogą uzyskać opinię właśnie o niebinarności i na jej podstawie przejść mastektomię lub zmienić imię. Nie mogą jednak zmienić płci metrykalnej ani przejść pozostałych operacji w Polsce, ponieważ sąd sprawdza, czy jest się mężczyzną, a nie czy płeć kobieca jest błędna. Osoby nb, które chcą zmienić płeć metrykalną, zazwyczaj starają się o zaświadczenia o transseksualizmie K/M, a następnie kłamią w sądzie. Operacje bez prawnych zmian można wykonać za granicą. W kraju dostępne są <a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2015/05/co-zamiast-typowych-operacji.html" target="_blank">"androgynizujące" operacje</a>, które można wykonać bez zmiany płci metrykalnej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Środowisko nie do końca jest w stanie się pogodzić co do kwalifikacji osób genderfluid, czyli osób, których płeć jest płynna, zmienna.Choć ogólnie zalicza się ich do niebinarnych, wielu nie zgadza się z tym podziałem i uważa, że osoba przeskakująca między w pełni kobiecą płcią i w pełni męską płcią powinna być uznawana za binarnego transa.<br />
<br />
Pamiętajmy, że tak naprawdę oficjalna klasyfikacja reszty środowiska nie ma żadnego znaczenia dla poczucia płci u konkretnej osoby. Obie strony sporów mają rację i dyskusja może służyć jedynie wymianie poglądów, a nie zmianie czyjegoś poczucia płci. Jeśli zatem ktoś wam mówi, że nie możecie być danej płci, bo on by to inaczej zakwalifikował, to nie przejmujcie się. Nikt poza wami i częściowo lekarzem nie ma prawa decydować o waszej tożsamości.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Typy niebinarności</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wielu niebinarnych nie wnika w dokładny typ swojej płci, używając nb jako ogólnej etykietki. Możecie jednak spotkać osoby, które utożsamiają się z tylko jednym podtypem płci, tak jak osoba binarna utożsamia się z kobietą lub mężczyzną. Poniżej kilka najpopularniejszych podtypów z tej części spektrum:<br />
<ul>
<li> <b>two-spirit</b><br />Osoby, które czują się równocześnie kobietą i mężczyzną; często opisują swoją płeć jako rozdarcie między płciami i frustrację spowodowaną koniecznością wyboru tylko jednej. Proporcje kobiecości i męskości nie zawsze są rozłożone pół na pół, ale istnieje silne przywiązanie do obu binarnych płci.</li>
<li><b>agender</b><br />Osoby nie identyfikujące się z żadną z płci, często postrzegające płeć wyłącznie pod kątem płci fizycznej, niezbędnej dla funkcjonowania gatunku.</li>
<li><b>queergender</b><br />Osoby, które mają płeć psychiczną, ale nie utożsamiają jej ani z kobiecą, ani męską - jest bliżej nieokreśloną lub rzadziej spotykaną mieszanką cech; nie można zakładać, że skoro jedna osoba genderqueer rozumie swoją płeć w dany sposób, to inna również będzie ją widziała w ten sam sposób; można zażartować, że jest to płeć szyta na miarę.</li>
<li><b>genderfluid</b><br />Osoby o zmiennym poczuciu płci. Najczęściej występuje w postaci skoków między kobietą a mężczyzną, ale bywają też inne "odmiany". Nie ma określonej częstotliwości zmiany tożsamości, może się to dziać co kilka dni lub co kilka miesięcy czy nawet lat. Część ma tendencję do przebywania głównie w jednej płci z rzadszymi skokami w drugą, część nie jest w stanie określić dominującej płci. Zdarzają się osoby genderfluid przechodzące przez więcej niż dwie płcie.</li>
</ul>
<br />
<b><span style="font-size: large;">Końcówki i wygląd</span></b><br />
<br />
Osoby niebinarne często dążą do androgynicznego wyglądu, dzięki któremu nie są przypisywane z automatu do którejś z binarnych płci, jednak nie jest to sztywna reguła. W zasadzie osoby niebinarne mogą wyglądać naprawdę różnie, od stereotypowego wyglądu kobiety lub mężczyzny po trudny do określenia misz-masz. Dużo zależy również od proporcji między kobiecością a męskością. Przykładowo osoby agender, nie czując przynależności do żadnej z płci, często akceptują wygląd charakterystyczny dla ich płci fizycznej ("skoro mam takie ciało, to po co kombinować") lub starają się całkiem pozbyć oznak jakiejkolwiek płci.<br />
<br />
Tak samo ma się sytuacja z końcówkami. W języku angielskim najczęściej używa się <i>they</i>, które jest powszechnie używane, kiedy nie znamy płci osoby, o której mówimy lub mówimy ogólnie o hipotetycznym człowieku, którego płeć nie ma znaczenia w danej wypowiedzi. Niestety język polski nie ma takiego odpowiednika. Wybór ogranicza się do formy męskiej ("zobaczyłem"), żeńskiej ("zobaczyłam") oraz unikaniu jakichkolwiek końcówek ("udało mi się zobaczyć"). Zdarza się, że ktoś używa formy nijakiej ("zobaczyłom") lub mnogiej ("zobaczyliśmy"), nie ma to jednak dobrego odbioru w społeczeństwie i zwykle ogranicza się do grupy znajomych.<br />
<br />
<b>Zajrzyj:</b> <a href="https://www.teenvogue.com/story/trans-masculine-non-binary-conversation-affirmation-identity-beauty" target="_blank">artykuł o tym, jak osoby niebirnarne czują i wyrażają swoją płeć (ang) </a><br />
<br />
--------<br />
<a href="https://transseksualizm.blogspot.com/p/zadaj-pytanie.html" target="_blank">Kliknij tutaj, jeśli chcesz zadać pytanie osobie niebinarnej ;)</a></div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-48665708253905295982019-06-11T10:23:00.001+02:002019-06-11T17:45:30.901+02:00Aktualności<div style="text-align: justify;">
<b>Blog miał dłuższą, niezapowiedzianą zresztą, przerwę. Mam dużo zdrowotnych spraw do ogarnięcia i ledwo starcza mi energii na życie, a co dopiero pisanie. Postanowiłem jednak do niego wrócić. ;) Posty będą rzadziej niż za czasu mojej poprzedniej aktywności, ale na pewno pojawi się coś przynajmniej raz lub dwa w miesiącu. Jeśli będę się dobrze czuć, to będę wrzucał więcej, ale na razie musimy zadowolić tym minimum. ;)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Co się u Was działo przed ten czas? Czy pojawiły się nowe transowe problemy i "trendy"? ;) Jakie macie oczekiwania względem nowych postów (poza częstotliwością oczywiście)?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: right;">
<b>Trzymajcie się!</b></div>
<div style="text-align: right;">
<b>Grabieżca</b><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>P.S. Razem z niebinarnym znajomym postanowiliśmy stworzyć <a href="https://transseksualizm.blogspot.com/p/zadaj-pytanie.html" target="_blank">miejsce, w którym możecie anonimowo zadać dowolne pytanie</a> na temat transpłciowości, życia codziennego osoby trans/nb lub poszukać rozwiązania na konkretny problem, tak trochę w stylu "Drogie Bravo..." ;) Coraz więcej osób niebinarnych postanawia żyć w zgodzie ze sobą zamiast wmuszać się w etykietkę transa k/m - i słusznie! Teraz macie okazję poradzić się osoby znającej temat z własnego doświadczenia. :)</b></div>
</div>
niski.grabiezcahttp://www.blogger.com/profile/08059344603651710599noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-41132440725364239972019-01-05T22:11:00.002+01:002019-01-05T22:11:40.920+01:00Transowe grupy na Facebooku - prywatność i reguły<div style="text-align: justify;">
Na Facebooku można znaleźć wiele <b>grup dla osób trans i niebinarnych</b>. Są to zarówno "grupy wsparcia", jak i "zwykłe" grupy, mające na celu dzielenie się łatwiejszymi sposobami na życie czy branżowym humorem. Nie wszyscy jednak chcą, aby informacja o dołączeniu do tego typu grupy trafiła do ich znajomych - niezależnie od tego, czy żyją jako kobieta, czy jako mężczyzna. Dzisiaj przyjrzymy się, do jakich grup można bezpiecznie dołączyć bez obaw o prywatność, a jakich lepiej unikać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVrqoUV4dyxqXCcWK51Wf7trKyegPvLyx3K1RnNbQ8btvt7pPFi2XeyI8fHVGXQCU6jAnQqdMNZvALxa9ZIL56jTHud5fT87-gGl43iSRGK00kgEL-2z35aeATaJkMrGiLk8htWq3HODRa/s1600/facebook-eyes-1_0.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="600" data-original-width="1200" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVrqoUV4dyxqXCcWK51Wf7trKyegPvLyx3K1RnNbQ8btvt7pPFi2XeyI8fHVGXQCU6jAnQqdMNZvALxa9ZIL56jTHud5fT87-gGl43iSRGK00kgEL-2z35aeATaJkMrGiLk8htWq3HODRa/s400/facebook-eyes-1_0.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a><b><span style="font-size: large;">Po co mi taka grupa?</span></b><br />
<br />
Facebook łączy różnych ludzi, którzy normalnie by się nie poznali. Można to wykorzystać do innych celów niż tylko przesyłanie memów i kłótnie w komentarzach. Dzięki takim grupom użytkownicy mają świadomość, jak wiele jest osób w podobnej sytuacji, jak radzą sobie z problemami, a także przekonują się, że normalne życie jest w pełni możliwe. Jeśli nie wiesz, jak wybrnąć z trudnej sytuacji, możesz zadać szybkie pytanie, a ktoś z grupy na pewno będzie znał odpowiedź. Jest to także miejsce - dla wielu osób jedyne - gdzie możesz żyć jako ty, bez krytyki i uprzedzeń.<br />
<br />
Zachęcam do zapoznania się z <a href="https://transseksualizm.blogspot.com/2015/03/na-co-uwazac-w-transowej-branzy.html" target="_blank">postem o negatywnych zjawiskach w transowej społeczności</a>, dzięki któremu łatwiej unikniesz toksycznych użytkowników.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<span style="font-size: large;"><b>Jak sprawdzić typ grupy? </b></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dwa najprostsze sposoby na sprawdzenie prywatności grup to:</div>
<ol>
<li>Po wejściu w grupę możesz sprawdzić jej prywatność bezpośrednio pod nazwą w górnym lewym rogu.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0vt7tZLSxjlycKni6ohElGtuIinx8Btzm0mcAPgxPKTDrjBV5eixqZGAYoiNeAKszRk0cr79kg5FgK6FRrqCrHI0ARWn8xRYmo6VbhCZ_97d4-TRCjeNfn0fF7S83b8Y6qiFLkX83RpZN/s1600/grrr.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="267" data-original-width="335" height="255" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0vt7tZLSxjlycKni6ohElGtuIinx8Btzm0mcAPgxPKTDrjBV5eixqZGAYoiNeAKszRk0cr79kg5FgK6FRrqCrHI0ARWn8xRYmo6VbhCZ_97d4-TRCjeNfn0fF7S83b8Y6qiFLkX83RpZN/s320/grrr.png" width="320" /></a></div>
</li>
</ol>
<ol>
<li>Po najechaniu na avatar/nazwę grupy pojawi się dymek z podglądem najważniejszych informacji, w tym ustawień prywatności.</li>
</ol>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsTdr_Mld0nuZkO_Hp5k21URm8vUvzlGWjIUZ6C2ihnxCORBa3oih4Vfj2tKbzSpSyT5tB9BHgKZv_zdEYuICf5kIloi-Q6tRcf6Q_Caa6TQUAlaD-KP1QFLj0uR-_Pw35wwUS522JzG2_/s1600/grrr.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="341" data-original-width="486" height="224" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsTdr_Mld0nuZkO_Hp5k21URm8vUvzlGWjIUZ6C2ihnxCORBa3oih4Vfj2tKbzSpSyT5tB9BHgKZv_zdEYuICf5kIloi-Q6tRcf6Q_Caa6TQUAlaD-KP1QFLj0uR-_Pw35wwUS522JzG2_/s320/grrr.png" width="320" /></a></div>
<br />
<ol>
</ol>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Grupy otwarte</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pierwszym z omawianych typów grup są grupy otwarte. Mają najniższy stopnień zabezpieczeń prywatności i każdy może zobaczyć zarówno treść (posty, pliki, zdjęcia), jak i członków. Ten typ nie daje żadnego zabezpieczenia przez szpiegowaniem profilu, każdy może zobaczyć, co napisałeś. Zdecydowanie nie polecam, jeśli ktoś stara się ukrywać swój transseksualizm lub zainteresowanie tematami LGBT+. Powiadomienia o dołączeniu lub postach mogą wyskakiwać znajomym na tablicach, nawet jeśli oni sami nie są zainteresowani grupą.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgZ5W269McjcybhGh7zavulxxHbSVxBhZzHVib_RtWGzaulGzk3FdmSOQH-C2A6Wzfm1Ux7xlMI6kWcCZnnFOgp4MXcG7lLxQYikKuUOF56esSE9vZBZ5cxJ6TRF1HZaZVVFgFSglAlEbz/s1600/HUHUH.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="242" data-original-width="196" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgZ5W269McjcybhGh7zavulxxHbSVxBhZzHVib_RtWGzaulGzk3FdmSOQH-C2A6Wzfm1Ux7xlMI6kWcCZnnFOgp4MXcG7lLxQYikKuUOF56esSE9vZBZ5cxJ6TRF1HZaZVVFgFSglAlEbz/s1600/HUHUH.png" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Grupy zamknięte</b></span><br />
<br />
Najpopularniejszy typ grup o nieco delikatniejszej tematyce. Zabezpiecza posty przed przeglądaniem przez osoby spoza grupy, nie pozwala na przeglądanie członków, a jeśli ustawienia prywatności profilu użytkownika są odpowiednio skonfigurowane, nie wyświetla żadnych powiadomień znajomym. Jest to dość bezpieczny typ, choć osoby ekstremalnie unikające jakichkolwiek podejrzeń powinny wybierać grupy o neutralnych nazwach lub nazwane akronimami.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7jM190y51zBj6DgV6Bxn2bcMTeglt11_kHGPNNvjs4LkHF8yYCfFDhKAdrZwerx_S8773Gi6Jd0D2aQQqXmg0SKhkBChwreyDHFjL3xqTO301ePNs2NOkZFk5oVsnT84o2p7zIrWJKDzG/s1600/HHHH.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="172" data-original-width="199" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7jM190y51zBj6DgV6Bxn2bcMTeglt11_kHGPNNvjs4LkHF8yYCfFDhKAdrZwerx_S8773Gi6Jd0D2aQQqXmg0SKhkBChwreyDHFjL3xqTO301ePNs2NOkZFk5oVsnT84o2p7zIrWJKDzG/s1600/HHHH.png" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">Grupy tajne</span></b><br />
<br />
To najbezpieczniejszy typ grupy, można do niej śmiało dołączać bez obaw o wyałtowanie. To, co jest jej największym plusem jest niestety także wielkim utrudnieniem w szukaniu - tajna grupa nie jest wyświetlana ani przez wyszukiwarkę Facebooka, ani w przypadku znacznej większości wyszukiwań Google. Dostać się można poprzez zaproszenie od osoby, która już jest członkiem, a i tak większość tajnych grup nakłada ograniczenia (np. można zapraszać innych dopiero po sześciu miesiącach od dołączenia). Jedno jest pewne, jeśli uda ci się w końcu taką grupę znaleźć, twoje posty są w niej tak bezpieczne, jak to tylko możliwe na portalu społecznościowym. Powiadomienia nie wyskakują znajomym na tablicy, nie mogą oni sprawdzić członków grupy, nie dołączą bez zaproszenia.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhfFPDDGWX5YWfAgRwLggwmpWGIDyHxqWtRXIS-QZTOrF0iBTguSid91cO3tNSHdcg_yycLrtMYvMQVLaUpKpjFm9Ngy_oLw_-zmlcF2ZB-0GF9u4Jgq41E0EOeBm-vATbj047Z0vmNZW7/s1600/grrr.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="214" data-original-width="197" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhfFPDDGWX5YWfAgRwLggwmpWGIDyHxqWtRXIS-QZTOrF0iBTguSid91cO3tNSHdcg_yycLrtMYvMQVLaUpKpjFm9Ngy_oLw_-zmlcF2ZB-0GF9u4Jgq41E0EOeBm-vATbj047Z0vmNZW7/s1600/grrr.png" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<span style="font-size: large;"><b>Pytania na wstępie</b></span><br />
<br />
Większość grup o wrażliwej tematyce zadaje pytania osobom, które chcą dołączyć. Nie przejmuj się tym. Ich głównym celem jest rozpoznanie ludzi z uprzedzeniami i trolli. Odpowiedz na pytania krótko, ale szczerze. Jeśli nie znasz odpowiedzi (np. nie znasz jakiegoś skrótu lub nazwy) albo nie jesteś pewny (np. kiedy zapytają o płeć/orientację), nie bój się o tym wspomnieć. Lepiej przyznać się do niewiedzy lub niepewności niż wymyślać lub kopiować suchy tekst z internetu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<span style="font-size: large;"><b>Wynoszenie treści poza grupę</b></span><br />
<br />
Jak to często w sieci bywa, screeny rozmów i postów wychodzą poza grupy. Poniżej przedstawiam podstawowe, umowne zasady, których należy przestrzegać, zapisując się do jakiejkolwiek społeczności. Jeśli kiedykolwiek będziesz mieć wątpliwości, zastanów się, czy chciałbyś, aby to samo zrobiono z twoim profilem/postem. Czy chciałbyś, aby obcy ludzie rozsyłali sobie twoje zdjęcia z dopiskiem, że jesteś trans? Czy chciałbyś, żeby naśmiewali się z błędu, jaki zrobiłeś w tekście? Z pewnością nie. Dzięki przestrzeganiu tych umownych zasad w grupach LGBT+, zmniejszamy ryzyko przemocy i tworzymy bezpieczną przestrzeń do dzielenia się problemami.<br />
<ul>
<li><b>Grupy otwarte</b><br />Z tych grup w zasadzie nie trzeba nic wynosić, samo wychodzi. Można po prostu udostępnić post (jako własny lub jako wiadomość do innego użytkownika). Nie ma żadnych specjalnych ograniczeń, ponieważ każdy użytkownik Facebooka ma dostęp do treści z takiej grupy.</li>
<li><b>Grupy zamknięte</b><br />Przyjęło się, że wszelkie treści publikowane w zamkniętych grupach powinny w nich pozostać. Jeśli już koniecznie ktoś chce się czymś podzielić dalej, powinien obowiązkowo wymazać wszelkie dane, mogące naprowadzić na autora posta (imię, nazwisko, zdjęcia - nie tylko twarzy, lokalizację, charakterystyczne cechy lub wydarzenia itd.).</li>
<li><b>Grupy tajne</b><br />Z tych grup absolutnie się niczego nie wynosi, nawet jeśli bardzo korci. Użytkownicy często otwierają się w swoich postach, uspokojeni poczuciem bezpieczeństwa, jakie dają im ustawienia grupy. Nie należy niszczyć tej atmosfery podbieraniem treści. Jeśli chęć kontaktu nie została jasno wyrażona na grupie, zazwyczaj nie nawiązuje się rozmów poza nią (np. w Messengerze). Ma to na celu ukrycie wrażliwych tematów przed przypadkowymi oczami za ramieniem.</li>
</ul>
Pamiętaj o tym także podczas dodawania swoich znajomych jako nowych członków. Nawet jeśli dobrze się z nimi dogadujesz i wobec ciebie są w porządku, mogą nie być odpowiednim materiałem na członka danej grupy.<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b>Własna grupa</b></span><br />
<br />
Jeśli nie jesteś w moderacji lub administracji grupy, prawdopodobnie nie będziesz mieć wpływu na stopień zabezpieczeń. Zdarzaly się sytuacje - choć w przypadku grup LGBT+ niezwykle rzadko - że admin bez słowa ustawiał słabsze zabezpieczenia już w trakcie istnienia grupy, przez co jej treść stawała się widoczna dla innych. Aktualnie zmiany zabezpieczeń są wysyłane jako klasyczne powiadomienie, każdy członek ma zatem szansę na wypisanie się lub usunięcie swoich postów nim dotrze do nich grono obcych (lub jego znajomi). Jeśli <a href="https://www.facebook.com/help/286027304749263?helpref=related" target="_blank">chcesz mieć pełną władzę na tym, co widzą ludzie spoza grupy</a> i kto jest przyjmowany, zawsze możesz założyć własną i pozwolić jej rosnąć. Pamiętaj, aby ustalić sprawiedliwe reguły i kontrolować publikowane przez innych treści.<br />
<br />
_________________<br />
<a href="http://transseksualizm.blogspot.com/p/pomoz-grabiezcy.html" target="_blank">Pomóż autorowi</a></div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-624837682733636372018-12-29T08:00:00.000+01:002018-12-29T08:00:00.218+01:00Nazwy orientacji seksualnych niezależnych od płci<div style="text-align: justify;">
Rozwój tożsamości płciowej i orientacji seksualnej nie zawsze idą razem w parze. Czasem dana osoba wie doskonale, kogo uważa za atrakcyjnego pod względem fizycznym czy romantycznym, ale wciąż nie ma pewności co do własnej płci. Jak w takiej sytuacji określić własną orientację? Czy można nazwać się heteroseksualnym, kiedy nie wiadomo, czy przeciwna płeć jest faktycznie przeciwna? Albo inny problem: jak określić swoją orientację, nie ujawniając swojej płci przed otoczeniem? Dzisiaj poznamy nazwy, które umożliwiają swobodną rozmowę na temat preferencji względem partnera bez zahaczania o własną tożsamość.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJ81Ey7ZUT5CFUtwlmo8bEXS-zLpwsQO2QjJNFJyxlJupKj4jagIpNGmKHzkugX-9gjaUlAONrrk_6BO71AfVZQsMe3sPR1IpB54lBgwEmqefZ1lWtW8w-ppzcrb-fRVocOKx1MvzEs-bZ/s1600/colorful-polygonal-people-sketches-158821415-5b1a9d3b04d1cf003c9382d3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="417" data-original-width="768" height="216" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJ81Ey7ZUT5CFUtwlmo8bEXS-zLpwsQO2QjJNFJyxlJupKj4jagIpNGmKHzkugX-9gjaUlAONrrk_6BO71AfVZQsMe3sPR1IpB54lBgwEmqefZ1lWtW8w-ppzcrb-fRVocOKx1MvzEs-bZ/s400/colorful-polygonal-people-sketches-158821415-5b1a9d3b04d1cf003c9382d3.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Istnieją dwa sposoby określania orientacji seksualnej: opierając się wyłącznie na płci obiektu pożądania lub opierając się zarówno na płci pożądającego oraz pożądanego. Przykładem pierwszej wersji jest orientacja androfilna, czyli pożądanie mężczyzn. W tym przypadku nie interesuje nas, kto pożąda mężczyzn, skupiamy się wyłącznie na mężczyznach. Przykładem drugiej wersji jest orientacja heteroseksualna. Jeśli odnosi się ona do kobiet, zakłada - w najpowszechniej przyjętej definicji - zainteresowanie mężczyznami. Jeśli do mężczyzn - kobietami. Jeśli osób niebinarnych - dowolnej binarnej płci. Jak łatwo się domyślić, jeśli nie chcemy ujawniać swojej płci, będziemy używać pierwszej wersji (w przykładzie androfilnej).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Poniższe opcje powinny pokryć każdą konfigurację u niepewnej swojej tożsamości osoby: pociąg do kobiet, pociąg do mężczyzn, pociąg do osób trans/niebinarnych, pociąg do kilku/wszystkich płci, brak pociągu do konkretnej płci, zmienna/niepewna orientacja. Jeśli czujecie, że czegoś brakuje, dajcie znać w komentarzach.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Gynefilia</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Gynefilia (inaczej pisane ginefilia) oznacza zainteresowanie kobietami, niezależnie od płci zainteresowanego. Gynefilem/ką może nazwać się zarówno lesbijka, jak i hetero facet (w tym trans). Nie ma znaczenia, jaki jest twój typ; gynefilia obejmuje wszystkie typu urody i sposoby bycia, od słodkich księżniczek, po bezlitosne chłopczyce.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Zamiennik dla:</b> homoseksualnej kobiety, heteroseksualnego mężczyzny, heteroseksualnej osoby niebinarnej (wolącej kobiety).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niektórzy używają gynefilii jako określenia na pociąg do osób
wpadających w kobiecą część spektrum płci, jednak ja byłbym z tym
ostrożny, ponieważ nie
wszyscy o kobiecym wyglądzie czy sposobie bycia chcą być klasyfikowani
do
grupy - według powszechnej definicji - kobiet.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Androfilia</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Androfilia oznacza zainteresowanie mężczyznami, niezależnie od płci zainteresowanego. Określenie androfil jest najczęściej używane w stosunku do gejów, ale z powodzeniem może być używane również przez heteroseksualne kobiety lub osoby non-binary. Tak jak w przypadku gynefilii, obejmuje każdy typ mężczyny.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Zamiennik dla:</b> heteroseksualnej kobiety, homoseksualnego mężczyzny, heteroseksualnej osoby niebinarnej (wolącej mężczyzn).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niektórzy używają androfilii jako określenia na pociąg do osób
wpadających w męską część spektrum płci, jednak ja byłbym z tym
ostrożny, ponieważ nie wszyscy o męskim wyglądzie czy sposobie bycia
chcą być klasyfikowani do grupy - według powszechnej definicji -
mężczyzn. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Skolioseksualizm</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ta mało znana orientacja polega na pociągu do osób niebinarnych i ze spektrum transpłciowości. Żeby być skolioseksualnym nie trzeba być niebinarnym, transem czy określonej binarnej płci. Tak jak andro- czy gynefilia, skolioseksualizm oznacza zainteresowanie wyłącznie przedstawicielami danej płci. Jeśli poza osobami niebinarnymi lub ze spektrum transpłciowości interesują cię także inne płcie, przejrzyj opcje poniżej.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Biseksualizm/Poliseksualizm</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Powszechnie znany biseksualizm i nieco mniej znany poliseksualizm (polyseksualizm) mogą być używane z powodzeniem przez osoby nie znające jeszcze swojej płci. Obie te orientacje uwzględniają zarówno własną, jak i odmienne płcie, zatem nie ma potrzeby wspominania o swojej tożsamości.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Biseksualizm oznacza pociąg do dwóch lub więcej płci, niekoniecznie w utartym zestawie kobiety + mężczyźni. Poliseksualizm oznacza pociąg do wielu płci, choć nie do wszystkich.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Panseksualizm</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jest to "orientacja ostateczna", w której mówienie o własnej tożsamości nie ma większego sensu, ponieważ jej przedstawiciel jest zainteresowany każdą płcią bez wyjątku. Panseksualiści ujmują to też inaczej, mówiąc, że płeć danej osoby nie ma dla nich żadnego znaczenia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Aseksualizm</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejna orientacja, w której własna płeć nie ma znaczenia. Osoby aseksualne nie mają żadnej preferowanej płci i widzą wszystkich tak jak heteroseksualni mężczyźni innych mężczyzn, a heteroseksualne kobiety inne kobiety. Błędnie myśli się, że osoby aseksualne nie są zainteresowane seksem. Choć faktycznie brak pożądanej płci sprawia, że seks nie jest aż tak ważny w życiu większości z nich, orientacja seksualna nie mówi o stosunku do seksu jako takiego. Więcej na ten temat w osobnym poście o aseksualizmie, gdzie wyjaśnię pojęcia <i>sex-favourable</i>, <i>sex-indifferent</i> i <i>sex-repulsed</i>, kluczowe dla zrozumienia stosunku do seksu, niezależnie od orientacji seksualnej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">Eksploracja/zmienna orientacja</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Każdy, niezależnie od swojej płci i wieku, może trafić na okres, w którym będzie odkrywał swoją orientację na nowo. Nie należy się tego wstydzić. Nawet jeśli to kolejny raz i znajomi zaczynają rzucać złośliwymi żartami, okres poszukiwań jest bardzo ważny. To dzięki niemu dowiadujesz się, kim właściwie jesteś i bronisz się przed zmarnowaniem życia w odgrywaniu kogoś innego. Kiedy tożsamość płciowa jest jeszcze nieukształtowana, orientacja może sprawiać problemy, to naturalne. Na wszelkie pytania możesz spokojnie i bez wstydu mówić o swoich poszukiwaniach. Są też osoby, które nigdy nie osiadają przy jednej, stałej orientacji i całe życie krążą wokół kilku różnych. Przykładowe odpowiedzi w takich przypadkach to:</div>
<ul>
<li>"Jeszcze nie wiem",</li>
<li>"A zobaczymy co z tego wyjdzie",</li>
<li>"Myślałem(am), że jestem x, ale ostatnio czuję się bardziej y",</li>
<li>"Sprawdzam różne opcje"</li>
<li>"Unikam etykietek"</li>
<li>"Kto mi się spodoba, ten jest okej",</li>
<li>"Ostatnio sam(a) nie wiem",</li>
<li>"A wiesz, u mnie to jest dość płynne",</li>
<li>"Nie zastanawiam się nad tym, lecę z prądem".</li>
</ul>
<br />
_________________<br />
<a href="http://transseksualizm.blogspot.com/p/pomoz-grabiezcy.html" target="_blank">Pomóż autorowi w trudnej sytuacji! </a><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-24292589271517445612018-12-08T08:00:00.000+01:002018-12-10T15:31:33.749+01:00Jak reagować na misgendering?<div style="text-align: justify;">
Misgendering to sytuacja, w której ktoś zwraca się do osoby wedle jej płci biologicznej (ciała) zamiast odczuwanej (psychiki). Czyli w przypadku osób k/m - jak do kobiety. Przyczyny takiego zachowania mogą być różne: niewiedza, brak wyczucia, złośliwość, strach przed wyałtowaniem cię w towarzystwie, transfobia, nieśmiałość... Nie zawsze ma się wpływ na zachowanie osoby misgenderującej. Ale to od ciebie zależy, jak zareagujesz w takiej sytuacji, a co za tym idzie, jak będziesz się później czuć.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuISJgrXGlby-VHEMVcM8_qtaArv8hqjjfffrWGN0I2x-ziFYM4cQuTYtOoHJhLIJTzpay7dp6VPUuWUSe_FUCSKegbhwvVhydl1FVEUodx7kQSvti9JGtBDEtj0f08Imu8yGDvisgl9Uc/s1600/i_am_a_man_by_konstance.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="618" data-original-width="854" height="288" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuISJgrXGlby-VHEMVcM8_qtaArv8hqjjfffrWGN0I2x-ziFYM4cQuTYtOoHJhLIJTzpay7dp6VPUuWUSe_FUCSKegbhwvVhydl1FVEUodx7kQSvti9JGtBDEtj0f08Imu8yGDvisgl9Uc/s400/i_am_a_man_by_konstance.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><span style="font-size: large;"><b>Zachowania, których należy unikać</b></span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na początek przyjrzymy się najczęstszym błędom, jakie popełniają transi w takich sytuacjach. Niewłaściwa reakcja nie tylko psuje wizerunek transów (a zatem i twój), co wiąże się z późniejszą niechęcią ludzi do poprawnego stosowania końcówek, ale przede wszystkim sprawia, że odreagowujesz sytuację kosztem własnych nerwów, wściekając się na misgenderującego lub plując sobie w brodę. Wrażliwe osoby mogą przeżywać taką sytuację nawet kilka dni/tygodni - w takim przypadku szczególnie istotne jest, aby wyrobić sobie zdrowe odruchy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>"Przecież ślepy by zauważył, że jestem facetem!"</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jednym z typowych błędów jest atak na osobę, która pomyliła końcówki. Dotyczy to zwłaszcza osób, po których nie widać jednoznacznie męskiej płci. Jeśli należysz do osób, które na misgendering reagują złością i agresją słowną, zastanów się, czy pytasz każdą napotkaną osobę o jej preferowane końcówki? Nie. Opierasz swój wybór o jej wygląd. To samo robią ludzie wokół ciebie. To, że ty uważasz się za faceta, a swój wygląd za męski, nie oznacza, że reszta ludzi uzna tak samo. Dotyczy to szczególnie mężczyzn, ponieważ w ich przypadku zasady savoir vivre'u głoszą, że kiedy nie umieją określić płci, powinni przyjąć, że rozmawiają z kobietą (facet pomylony z kobietą będzie mniej obrażony niż kobieta pomylona z "brzydkim" facetem). Atakiem złości zniechęcasz ludzi do poprawienia końcówek i przekreślasz szanse na poprawne relacje w przyszłości. Jeśli kolejna osoba podchodzi do ciebie i zaczyna "paniować", możesz czuć się poirytowany. Pamiętaj jednak, że to są pojedyncze osoby i nie odpowiadają za to, co się działo podczas interakcji z innymi ludźmi.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<b>"No tak, oczywiście, że jestem kobietą..."</b></div>
<br />
Niektórzy transi popadają w drugą skrajność, tj. automatycznie potakują, kiedy ktoś ich myli z kobietą. Najczęściej dotyczy to osób, które są w trakcie lub świeżo po coming outcie i nie do końca wiedzą, jak reagować w takich sytuacjach, choć bywają i tacy, którzy od jakiegoś czasu żyją jako faceci, ale kiedy ktoś ich zmisgenderuje, tracą pewność siebie i odgrywają niewiastę. Przede wszystkim powinieneś przyjąć do świadomości, że wszyscy faceci są czasem myleni z kobietami, ci genetyczni (cis) też. Zwłaszcza jeśli są niscy, mają długie włosy i/lub kobiecą figurę. To nie jest wyłącznie problem transów. Potulne zgadzanie się na misgendering może utwierdzić twoje otoczenie w przekonaniu, że tak naprawdę twoja płeć psychiczna nie ma większego znaczenia i że czujesz się dobrze z każdymi końcówkami, a co za tym idzie, że mają swobodny wybór w tym, jak się do ciebie zwracać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<b>"Płeć? Ja? Yyyy..."</b></div>
<br />
Są też i tacy, którzy w panice po prostu unikają tematu. Nawet jeśli tok rozmowy wyraźnie wymusza na nich poruszenie wątku własnej płci. Takie ucieczki są wskazówką, że twoja płeć jest czymś nienaturalnym, czymś, o czym nie wypada mówić, czymś dziwnym. Nawet jeśli wcześniej dana osoba miała w nosie, kim jesteś i chciała się tylko upewnić, czy dobrze mówi, po czymś takim zdecydowanie zacznie się zastanawiać nad twoim wyglądem, głosem i całą resztą, szukając wskazówek odnośnie płci. Chcąc uniknąć tematu, przyciągasz całą uwagę zebranych właśnie w tym kierunku. Jeśli kiedyś postanowisz wrócić do tej rozmowy na temat swojej tożsamości albo wyałtować się, dana osoba będzie miała już zakodowane złe skojarzenia, co nie ułatwi ci zadania.<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b>Jak należy reagować?</b></span><br />
<br />
Co zatem zrobić, żeby obie strony wyszły z takiej sytuacji cało, a twoja płeć została jasno - ale bez przesady - podkreślona? Jest kilka metod, które testowałem na sobie w czasach "przechodnich"; poniżej przedstawiam trzy, które uważam za najbardziej skuteczne.<br />
<br />
<b>Oczywista oczywistość</b><br />
<br />
Pierwszy sposób - skuteczny w nagłych sytuacjach, bo nie trzeba kombinować - polega na udawaniu, że nikt inny na świecie nigdy cię nie zmisgenderował. Twoja płeć jest tak oczywista, że nie zwracasz uwagi na żeńskie końcówki rozmówcy - to musiało być przejęzyczenie, prawda? Ignorujesz zatem błąd w rodzaju i ciągniesz rozmowę dalej, wplątując gdzieś po drodze rodzaj męski, żeby dana osoba nie przyzwyczaiła się do swojego "przejęzyczania". ;)<br />
<br />
<i>A: Przepraszam, wie pani jak dojść do XYZ?</i><br />
<i>B: Przykro mi, nigdy tam nie byłem.</i><br />
<i><br /></i>
<i>A: A ty? Widziałaś ten film?</i><br />
<i>B: Tak, ale nie powalił mnie. Nigdy nie byłem wielkim fanem horrorów.</i><br />
<br />
<b>Rozbawienie</b><br />
<br />
Żarty są dobrym wyjściem, kiedy jesteś w grupie i nie chcesz wyjść na zapatrzonego w siebie LGBT-dziwaka. Generalnie chodzi o zareagowanie śmiechem i/lub żartem na niewłaściwe końcówki. Problem z tą metodą polega na tym, że jeśli nie potrafisz się śmiać z takich sytuacji, to nie powinieneś jej stosować. Żarty wyjdą wtedy desperacko lub obraźliwie. Przykłady poniżej mogą być odebrane jako zwykłe żarty, jeśli powie je pewna siebie, rozbawiona osoba, ale mogą być też odebrane jako defensywne zaczepki, jeśli powie je ktoś o sztucznym uśmiechu.<br />
<br />
<i>A: Słucham, co dla pani?</i><br />
<i>B: Pani? To mnie pan speszył! (ze śmiechem) Chciałem zamówić...</i><br />
<i><br /></i>
<i>A: Jesteś kobietą?</i><br />
<i>B: Boże, aż tak źle dzisiaj wyglądam? (ze śmiechem)</i><br />
<br />
<b>Poprawka i krok dalej</b><br />
<br />
To rozwiązanie pozwala na stanowcze, jednoznaczne określenie swojej płci bez tłumaczenia się. Stosuję ją często, kiedy poruszana jest kwestia mojej orientacji. To najlepsze wyjście, kiedy rozmawiasz z kimś, kogo kiedyś jeszcze spotkasz. Dla najlepszego efektu wymaga pewności siebie i wiary w swoją męskość, ale nawet nieśmiała, początkująca osoba może stosować tę metodę z powodzeniem. Sposób jest bardzo prosty: kiedy ktoś użyje złej formy, poprawiasz go i ciągniesz rozmowę dalej, odciągając uwagę od "kontrowersyjnej" poprawki.<br />
<br />
<i>A: Gdzie kupiłaś te farby?</i><br />
<i>B: KupiłEŚ. Była promocja w Castoramie, to zajechaliśmy z Karolem po drodze.</i><br />
<br />
<i>A: Proszę, niech pani usiądzie.</i><br />
<i>B: Pan, nie pani. Dziękuję. Czy ktoś jeszcze już przyszedł? </i><br />
<br />
<i>A: Ale przecież jesteś dziewczyną?</i><br />
<i>B: Coś ty, nie jestem/jestem chłopakiem. O czym to ja... A, no i wtedy (...)</i><br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Co zrobić, kiedy nic działa?</b></span><br />
<br />
Może się zdarzyć, najczęściej w przypadku rodziców i starych znajomych, że powyższe metody nie zadziałają lub zadziałają tylko na chwilę. O ile rodzice są tematem jednego z przyszłych postów, o tyle ogólne taktyki do stosowania w większości przypadków wyglądają następująco:<br />
<ul>
<li><b>poważna rozmowa</b><br />Najpewniejszym sposobem na przekazanie komunikatu jest szczera rozmowa. Oznacza to pełny coming-out (co najmniej przed tą jedną osobą), ale umówmy się - gdy stosujesz męskie końcówki, sytuacja jest dość oczywista. Rozmowę można powtarzać w razie potrzeby.<b><br /></b></li>
<li><b>ignorowanie końcówek</b><br />Podstawową taktyką "przetrwania" jest ignorowanie formy używanej przez rozmówcę i uparte trzymanie się własnych końcówek. Taka rozciągnięta w czasie metoda "Oczywistej oczywistości" z przykładów powyżej. W pewnym momencie zaczną się pojawiać przejęzyczenia, aż w końcu dana osoba przejdzie na twoje końcówki. W zależności od powodu niechęci do męskiej formy ten sposób może zająć od kilku tygodni do kilku lat.</li>
<li><b>jak Kuba Bogu...</b><br />Sposób dla osób pewnych siebie i umiejących reagować na zaczepki, do stosowania raczej w gronie znajomych. Polega na robieniu dokładnie tego samego, co twój rozmówca, czyli stosowaniu względem niego złych końcówek (np. "-aś" w przypadku mężczyzny używającego normalnie "-em"). Zazwyczaj powoduje irytację, czasem nawet agresję, więc należy ostrożnie dobierać "ofiary". Daje do myślenia i zazwyczaj albo doprowadza do zmiany na poprawne końcówki, albo staje się stałym żartem (oboje mówicie do siebie złymi końcówkami), który pośrednio pokazuje, które końcówki są właściwe.</li>
<li><b>uporczywe poprawianie</b><br />Na pewno widzieliście ten motyw w serialach, choć niekoniecznie w przypadku płci. Chodzi o uparte, fanatyczne wręcz poprawianie danej osoby za każdym razem, kiedy świadomie zastosuje złą formę (uwaga: nie stosuj tego wobec osób, które starają się stosować odpowiednie końcówki, ale czasem jeszcze się mylą!). Wybierz sobie jakieś hasło, które będziesz w stanie powtórzyć w każdej sytuacji (np. hasła z przekleństwami będą bezużyteczne w towarzystwie albo kościele), przykładowo "Jestem facetem", "Użyj męskiej formy". Inną, może nawet skuteczniejszą, wersją jest przerywanie i wtrącanie odpowiedniej formy, np. "I wtedy powiedziałaś, że..." - "Powiedziałem". Najważniejsze w tym sposobie jest unikanie dyskusji ze zirytowanym rozmówcą. Po prostu wtrącasz jedno słowo/hasło, po czym pozwalasz mu mówić dalej lub sam ciągniesz temat, kiedy zaczyna mieć pretensje.</li>
</ul>
<br />
<b>Oczywiście podane tu sposoby - zarówno na poprawianie jak i "tresowanie" - nie wyczerpują puli. Każdy może też wypracować swój własny. </b><br />
<br />
__________<br />
<a href="http://transseksualizm.blogspot.com/p/pomoz-grabiezcy.html" target="_blank">Pomóż autorowi w trudnej sytuacji</a></div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-76690015438916463952018-12-07T16:31:00.002+01:002018-12-07T16:32:40.646+01:00Aktualizacja<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Przerwa się nieco przeciągnęła ze względu na trudniejszą sytuację niż się spodziewałem, ale wreszcie mogę do Was wrócić! Od jutra spodziewajcie się nowych postów. :) </b></span></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmKjcNmG_IYfMKTfac9MsarKpXosGKZvYs4XXVqYzaCBheo5owHNKYgclIe1jY-hD7Qcb7G3M3-J6f4v8EsMMPXihT4c5qnQalgtOsVR8zpSfyDRd-UMaRLwl3WoU5FCeEDd7Wd23fRgTq/s1600/14824334140572.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="373" data-original-width="453" height="263" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmKjcNmG_IYfMKTfac9MsarKpXosGKZvYs4XXVqYzaCBheo5owHNKYgclIe1jY-hD7Qcb7G3M3-J6f4v8EsMMPXihT4c5qnQalgtOsVR8zpSfyDRd-UMaRLwl3WoU5FCeEDd7Wd23fRgTq/s320/14824334140572.jpg" width="320" /></a></div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-11719136126904892192018-08-17T13:13:00.001+02:002018-08-17T13:13:21.415+02:00Przerwa<div style="text-align: justify;">
<b>Na czas wakacji blog, Ask, mejl i fejs zostają zawieszone. Nie jestem w stanie się nimi w tej chwili zajmować, muszę najpierw doprowadzić do ładu sprawy ze zdrowiem. Nowe posty i odpowiedzi na wiadomości pojawią się jesienią. Do przeczytania!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdBgcvvlrsX9UgXCFjTLTcPtMqQjBeHaWI31dMm8ovNB8IhGX4HIUaBxUrPT2tIYc0Upcg3EEZ2UjFVxHYw5OLB9_tuuchvcy42L1L5lNeK-3jdPDzvHpZTEckowLmpu4J__9VIsThlNdL/s1600/watercolor-sun-1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1392" data-original-width="1464" height="304" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdBgcvvlrsX9UgXCFjTLTcPtMqQjBeHaWI31dMm8ovNB8IhGX4HIUaBxUrPT2tIYc0Upcg3EEZ2UjFVxHYw5OLB9_tuuchvcy42L1L5lNeK-3jdPDzvHpZTEckowLmpu4J__9VIsThlNdL/s320/watercolor-sun-1.png" width="320" /></a></div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-15211665795923687452018-07-28T08:00:00.000+02:002018-07-28T08:00:03.581+02:00Dobór koloru pakera lub protezy<div style="text-align: justify;">
Mieliście już okazję przeczytać o <a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2017/01/realistyczne-protezy-penisa.html" target="_blank">realistycznych protezach</a>, <a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2017/11/jak-wybrac-pierwszy-paker.html" target="_blank">wyborze pierwszego pakera</a> czy <a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2018/03/ekonomiczny-transseksualizm-najtansze.html" target="_blank">najtańszych modelach każdego typu</a>. Wiadomo, <a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2013/02/gdzie-umiescic-pakerawypychacze.html" target="_blank">gdzie umieścić wypychacze</a>, a także<a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2017/12/jak-dbac-o-pakera.html" target="_blank"> jak o nie dbać</a>. Tematem, którego jeszcze nie omawiałem zbyt dokładnie, jest kolor pakera. Choć te najtańsze są dostępne w jednym, dwóch lub góra trzech kolorach, produkty z wyższych półek - o specjalistycznych protezach nie mówiąc - mają wiele odcieni do wyboru. Na który się zdecydować?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBtNVQcNRWbG2qoHa3N0XxrIxiQxcZJTFm0rVpSXQbvwbwCikepK8ENupFhw7Revcgme96icFsUvPAu3QN29koDH79vOMvAoGBIfHhT6aQClt4s-3pRETcFOq3JE4wXiDSFwSDXvmi9JFq/s1600/41h4vUxs5KL.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="492" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBtNVQcNRWbG2qoHa3N0XxrIxiQxcZJTFm0rVpSXQbvwbwCikepK8ENupFhw7Revcgme96icFsUvPAu3QN29koDH79vOMvAoGBIfHhT6aQClt4s-3pRETcFOq3JE4wXiDSFwSDXvmi9JFq/s320/41h4vUxs5KL.jpg" width="314" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #990000;"><b>Uwaga, post zawiera nagie fotki oraz zdjęcia sztucznych penisów!</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Poniżej będę wyjaśniał m.in. jak dobrać kolor protezy, aby pasowała do waszego ciała. Pamiętajcie, że jeśli wolicie inny kolor, to powinniście zdecydować się na ten, który wam najbardziej odpowiada. Paker ma pomóc wam w pozbyciu się dysforii. To wam ma się podobać, a nie jakiemuś transowemu jury, które będzie oceniać realizm i kompatybilność. Jesteście bladzi jak ściana, ale lubicie niemal czarne penisy? A proszę bardzo. Macie ciemną karnację, ale porcelanowe genitalia to jest to, co was kręci? Śmiało. Jeśli będziecie średnio zadowoleni lub kolor będzie budził wasze wątpliwości, żaden realizm nie pomoże. Aby uniknąć rosnącej niechęci lub dyskomfortu w trakcie używania pakera/protezy (które swoje kosztują i żal odkładać do szafy), <b>kierujcie się przede wszystkim swoim gustem</b>. Cała reszta jest na drugim miejscu. Jeśli paker ma być tylko dyskretnym wypychaczem i nie zamierzacie się nim chwalić, kolor jest w ogóle bez znaczenia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W przypadku <b>kolorowych penisów</b> o wyborze decydujcie wedle własnych upodobań. Lubicie niebieski? Niech będzie niebieski. Zielony wydaje się bardziej energetyczny? Niech będzie zielony. Różowa wersja wygląda bardziej seksi? Niech będzie różowy. Nie ma żadnych reguł, co do tego, jaki kolor powinien wybierać trans. Nie ma też kolorów, których należy bezwzględnie unikać. Podoba wam się fioletowa panterka? No to ją bierzcie. Jeśli paker lub dildo ma służyć na co dzień, dobrze jest się zastanowić, z jaką bielizną czy uprzężą będziemy jej używać. Można dobrać kolor tak, żeby pasował do uprzęży - lub był całkowicie kontrastowy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Naturalnie penis i jądra są zazwyczaj innego koloru niż reszta ciała. Mogą być jaśniejsze, ciemniejsze, bardziej różowe, przechodzące przez różne tony, z plamkami... Osoby z jasną karnacją mają ciemniejszy czubek z zaakcentowaną główką, osoby z ciemną karnacją na odwrót - jaśnieją lub różowieją. Rzadko zdarzają się piękne, kremowo-jasne genitalia, które widzicie na zdjęciach erotycznych (styl aesthetic). Zazwyczaj to zasługa fotoszopa lub zabiegu wybielania. Zerknijmy na zestawienie kolorów poniżej (do zestawienia użyłem tak samo oświetlonych części).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEih2BruKRYs5V-B5rM4FBHEZ-kdf0Q9IcL4ryp8KUcKZxxItfR5RR6hjbb4dmYxOVwa9ndQh1oiL_2-vFc39E7d8V2clRmL7BDGLjuiEuHDkhNIKx0GThFR7VxcjCz2U77DcPlKK38bngla/s1600/tumblr_ozioux9xxM1vvkkw6o1_540.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="727" data-original-width="540" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEih2BruKRYs5V-B5rM4FBHEZ-kdf0Q9IcL4ryp8KUcKZxxItfR5RR6hjbb4dmYxOVwa9ndQh1oiL_2-vFc39E7d8V2clRmL7BDGLjuiEuHDkhNIKx0GThFR7VxcjCz2U77DcPlKK38bngla/s320/tumblr_ozioux9xxM1vvkkw6o1_540.jpg" width="237" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe08Ilrt_nGPAxkGWzk4eMNmHeHFpw3blucxhyphenhyphenOQ1wjNP8-paambPp6LrRFz1pdN7ADHIRBvUr1lLRSvIt-ioICD2f0Nhz_qSDyf34YWZVOuWT5yUGrO0ULY-mL-HQhyF2xpVLQInuKujm/s1600/tumblr_n8iysnf4Jb1tgcvido1_1280.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="796" data-original-width="502" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe08Ilrt_nGPAxkGWzk4eMNmHeHFpw3blucxhyphenhyphenOQ1wjNP8-paambPp6LrRFz1pdN7ADHIRBvUr1lLRSvIt-ioICD2f0Nhz_qSDyf34YWZVOuWT5yUGrO0ULY-mL-HQhyF2xpVLQInuKujm/s320/tumblr_n8iysnf4Jb1tgcvido1_1280.jpg" width="201" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfuYotf9-I7xbQJsuhwHo3fXaKDKN0BjivzTR1jnQ5V3ISZt00TIGaFLn2nNbOpzOMf0GEsfu6wHwpMF1P4JhUqHXkPrv2AFYPRLJOIH0sRG_csfXgxjyvhbNl-tTSS56GgrsRjCZv-x7X/s1600/tumblr_p3c7gz4Jl91x1g9cko1_500.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="860" data-original-width="501" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfuYotf9-I7xbQJsuhwHo3fXaKDKN0BjivzTR1jnQ5V3ISZt00TIGaFLn2nNbOpzOMf0GEsfu6wHwpMF1P4JhUqHXkPrv2AFYPRLJOIH0sRG_csfXgxjyvhbNl-tTSS56GgrsRjCZv-x7X/s320/tumblr_p3c7gz4Jl91x1g9cko1_500.png" width="186" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Możecie spokojnie zignorować tę różnicę i wybrać pakera, który będzie w odcieniu reszty ciała lub nawet nieco jaśniejszy. Jest to wspomniany <b>styl aesthetic</b>, popularny zwłaszcza w krajach azjatyckich, gdzie bardzo ceni się jasną skórę - na <i>całym</i> ciele. Daje estetyczny, przyjemny efekt i nie wpływa na użytkowanie. "Zwykli" ludzie chodzą na drogie i czasem bolesne zabiegi wybielania genitaliów, my możemy po prostu zamówić odpowiedni kolor. Przy pisuarze czy w trakcie seksu sprawdzi się równie dobrze, co inny odcień, ponieważ takie kombinacje zdarzają się u facetów. U osób wyglądających bardzo młodo styl aesthetic powinien być opcją domyślną, ponieważ genitalia ciemnieją dopiero w trakcie dojrzewania. Plusem tego stylu jest fakt, że jeśli będziecie celować w ogólny kolor skóry, każdy nietrafiony ton będzie i tak na waszą korzyść (bo lekkie odchyły od reszty skóry są naturalne). Jeśli będziecie nieostrożnie celować w kolor genitaliów (metoda poniżej), możecie wybrać zbyt ciemny lub w ogóle nietrafiony odcień. Osoby, które planują trójkę metodą neofalloplastyki, mogą potraktować styl aesthetic jako etap treningowy przed operacją, ponieważ neopenis wytworzony tą metodą jest jaśniejszy niż naturalny. Używając protezy w jasnym odcieniu, przyzwyczają się przed przejściem zabiegu i nie będą miały problemu ze zderzeniem oczekiwań z rezultatami.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli zdecydujecie się na <b>kolor inny niż wasza skóra</b>, opcje są dwie:</div>
<ul>
<li>dobieranie barwy względem reszty ciała,</li>
<li>dobieranie barwy względem własnych genitaliów. </li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
Choć część firm udostępnia taką opcję, wątpię, żebyście zamówili zestaw próbek kolorystycznych. To dość droga impreza (czasem koszt połowy pakera), a do tego niektóre firmy każą je sobie odsyłać. Dlatego polecam wam tańszą i dostępną dla wszystkich metodę porównania kolorów.<br />
<br />
Zróbcie sobie zdjęcie w ciągu dnia w naturalnym świetle (żadnych żarówek, flashów itd.). Najlepiej przed południem lub wczesnym popołudniem. Ostre południowe słońce nie jest najlepszym wyborem, tak samo jak gasnące popołudniowe światło. Jeśli decydujecie się na opcję z doborem wedle koloru reszty ciała, wystarczy zdjęcie połowy sylwetki (najlepiej z nagimi ramionami i brzuchem). Jeśli wolicie opcję wedle genitaliów, musicie pstryknąć sobie porno fotkę. W drugim przypadku istotne jest uchwycenie na tym samym zdjęciu i genitaliów, i reszty ciała (np. nogi, brzucha). Porównywanie dwóch osobnych zdjęć może być mylące. Ważne jest, żeby genitalia były dobrze oświetlone, a nie np. w cieniu nóg czy pośladków. Następnie otwieracie dane zdjęcie w programie graficznym (może być zwykły MS Paint) i próbnikiem koloru (najczęściej pod ikonką zakraplacza) sprawdzacie, jak w rzeczywistości wygląda wasza skóra. Mózg wam tego nie pokaże, ponieważ automatycznie nakłada poprawki. Namalujcie tym kolorem duże kółko czy kwadrat, żeby móc swobodnie porównywać z opcjami barw na stronach. Oczywiście każdy monitor wyświetla kolory inaczej, ale te różnice zazwyczaj są nieistotne dla wyboru pakera.<br />
<br />
Kiedy znajdziecie interesujące was modele pakerów, zapiszcie sobie próbki kolorów udostępnione przez producenta/sprzedawcę i połączcie w jeden plik z wcześniej wykonaną próbką waszej skóry. Powinniście mieć coś na wzór poniższego obrazka (użyłem barw ze zdjęcia z nagą panią powyżej oraz próbek z Reelmagik i Emisil).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3T8tbkkyhQBX6cdMsps2wucr8QNqRRFbL3gccS1Dh3Ts6AuJ7lZza59tOr0PTKPknchTJTHx_1ofNUcvE18OALGQk0vM7MkytPc4LVWrd1wT6NwGgLEZXHHS4-ZiplsiBbYhn4UbdteqO/s1600/ergerg.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="515" data-original-width="613" height="268" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3T8tbkkyhQBX6cdMsps2wucr8QNqRRFbL3gccS1Dh3Ts6AuJ7lZza59tOr0PTKPknchTJTHx_1ofNUcvE18OALGQk0vM7MkytPc4LVWrd1wT6NwGgLEZXHHS4-ZiplsiBbYhn4UbdteqO/s320/ergerg.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Jeśli decydujecie się wybierać względem reszty ciała, wybieracie kolor w innym odcieniu niż wasza skóra. Po prostu. Jeśli łatwo się czerwienicie lub macie jasną karnację, pójdźcie w bardziej różowe odcienie. Jeśli łatwo się opalacie lub macie karnację w ciemnej, chłodnej barwie, pójdźcie w bardziej ciemne, brązowe odcienie.W powyższym przykładzie teoretyczny trans powinnien wybrać P2 lub P3, w zależności od tego, który mu się bardziej podoba (bierzemy pod uwagę tylko kolor nóg).<br />
<br />
Jeśli wolicie dobrać kolor względem genitaliów, potrzebujecie obu barw z ciała (w tym przykładzie genitalia i nogi). Waszym zadaniem jest dobrać kolor jak najbardziej podobny do naturalnego (jak najbardziej podobny do pola "genitalia"). Barwa reszty ciała jest wam natomiast potrzebna do określenia, w którą stronę pójść, kiedy nie będzie odpowiadającego wam koloru. W naszym przykładzie nie ma zadowalającego nas odcienia na skali z Reelmagik (P1-P5), więc z braku laku można wybrać P3 lub P4. Jednak kiedy zestawimy te dwie opcje ze skórą nóg, dochodzimy do wniosku, że P4 jest za ciemne. Zostaje nam P3. Na drugiej skali są odcienie, które nam odpowiadają, więc nie ma problemu.<br />
<br />
Prawdziwe genitalia przybierają różne kolory nawet u osób o identycznej karnacji. Nie ma zasady, że ten konkretny kolor skóry warunkuje ten konkretny kolor genitaliów. Nie stresujcie się zatem wyborem. Nawet jeśli nie traficie idealnie, i tak wszystko będzie wyglądać naturalnie.<br />
<br />
___________<br />
<a href="http://transseksualizm.blogspot.com/p/pomoz-grabiezcy.html" target="_blank">Pomóż autorowi w trudnej sytuacji</a> </div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-34137403048928945222018-07-21T08:00:00.000+02:002018-07-21T08:00:04.310+02:00Objawy źle dobranej dawki testosteronu<div style="text-align: justify;">
Dużo mówię o konsekwencjach i objawach źle dobranej dawki testosteronu. Źle dobrana dawka może nie tylko nasilać niechciane efekty hormonoterapii (np. łysienie, nadmierną potliwość, agresję), ale także dołożyć całą stertę nowych dolegliwości. Dzisiaj przyjrzymy się, na co dokładnie zwracać uwagę. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUjok0WMm5-0XvodNaukfbrIGLrBJBQOQejLw8Ct0EZSdeRfve7mnG8pbMRTkWJN6Q7PI8fWiOxoONNYOX2mS3ncUfKEftHSyGHAa9X5IcvYzJf6DRcvVa96coYeWn1D5QwHJYyFl7Iza0/s1600/andropause-treatment-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="332" data-original-width="500" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUjok0WMm5-0XvodNaukfbrIGLrBJBQOQejLw8Ct0EZSdeRfve7mnG8pbMRTkWJN6Q7PI8fWiOxoONNYOX2mS3ncUfKEftHSyGHAa9X5IcvYzJf6DRcvVa96coYeWn1D5QwHJYyFl7Iza0/s400/andropause-treatment-1.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<a name='more'></a><span style="font-size: large;"><b>Nigdy nie lecz się sam</b></span> <br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jak już wielokrotnie pisałem, leczenie się na własną rękę nie jest prawdziwym leczeniem. To bardziej strzelanka, w której możesz mieć więcej lub mniej szczęścia. Nawet jeśli robisz regularnie badania hormonalne - a większość samoleczących się transów nie robi - to same cyferki nie wystarczą do określenia, czy dawka jest prawidłowa. Przyjmowanie nieprawidłowej dawki, nawet jeśli aktualnie nie daje uciążliwych sygnałów, może skrócić ci życie lub doprowadzić do choroby naczyniowej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli uważasz, że twój lekarz nie spełnia twoich oczekiwań, porozmawiaj z nim. Jeśli to nic nie da, skonsultuj się z innym. Ale jeśli obaj stwierdzą to samo - zastanów się, czy może to jednak nie ty jesteś w błędzie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pamiętajmy również, że "dawka" to nie tylko ilość substancji, ale także częstotliwość jej przyjmowania</div>
<br />
<span style="font-size: large;"><b>Kiedy kiepskie samopoczucie jest normalne?</b></span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Istnieją sytuacje, w których złe samopoczucie (w różnym natężeniu) jest naturalne, czasem wręcz oczekiwane:</div>
<ul style="text-align: justify;">
<li>rozpoczęcie kuracji hormonalnej (pierwszy rok),</li>
<li>zmiana dawki lub leku (do dwóch-sześciu miesięcy po zmianie),</li>
<li>detranzycja: odstawianie/ograniczanie testosteronu lub przejście na estrogeny (od kilku miesięcy do całego okresu detranzycji),</li>
<li>stan po usunięciu jajników (do ok. pół roku, jeśli dawka jest dostosowana do zabiegu).</li>
<li>nieprzestrzeganie dat kolejnych dawek (np. zapominanie o zastrzykach),</li>
<li>choroby lub leki, które mają wpływ na leczenie hormonalne lub poziom hormonów,</li>
<li>nieprawidłowe podawanie leku (za każdym razem wchłania się inna dawka),</li>
<li>trwające dojrzewanie (dotyczy nastolatków i wymaga dostosowywania dawki na bieżąco).</li>
</ul>
<br />
<span style="font-size: large;"><b>Alarmujące objawy</b></span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
U osób, które mają jajniki, trudno określić, które objawy wskazują na zbyt niską, a które na zbyt wysoką dawkę. Często ten sam objaw może wystąpić w obu przypadkach. Ponieważ estrogeny tylko czekają aż testosteron osłabnie, mogą maskować objawy niedoboru testosteronu. I w drugą stronę, nadmiar testosteronu jest naturalnie przekształcany (zarówno u kobiet, jak i mężczyzn) w estrogeny. Stąd większość sygnałów będzie ogólnymi znakami, że "coś jest nie tak". U osób, które są na hormonach wiele lat lub przeszły zabieg panhisterektomii ("dwójka"), łatwiej ocenić, w którą stronę uciekła dawka. Nie zawsze jednak będzie to możliwe. Dlatego nie wieszajcie psów na lekarzu, który zwiększył wam dawkę, choć byliście święcie przekonani, że potrzebujecie zmniejszenia - wyniki badań i wiedza medyczna są czulszymi instrumentami niż ogólne sygnały z ciała. Uznaj, że zasada jest następująca: ty czujesz, że coś jest nie tak, ale to lekarz określa w którą stronę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Część objawów zdarza się częściej przy niskiej dawce, część przy wysokiej i te zostały podzielone na osobne grupy. Należy pamiętać, że jest to "zazwyczaj", a nie "zawsze". Ogólne objawy występują w obu przypadkach (choć nie u każdego).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Do stwierdzenia, że z dawką jest coś nie tak, potrzeba co najmniej kilku objawów występujących stale przez dłuższy czas, ponieważ tylko jeden z nich lub występujące okresowo mogą wynikać z innych przyczyn. Oczywiście możecie skonsultować się z lekarzem w każdej sytuacji, nawet jeśli nie macie żadnych objawów z listy poniżej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<ul>
<li><b>ogólne objawy złej dawki:</b></li>
<ul>
<li> drażliwość, płaczliwość, huśtawki nastroju,</li>
<li>stany depresyjne, stany lękowe, wyraźnie pogorszony nastrój (przez dłuższy czas i bez innej przyczyny),</li>
<li>gwałtowne wystąpienie lub nasilenie łysienia,</li>
<li>nocne poty (zimny pot w trakcie snu, praktycznie do przemoczenia prześcieradła),</li>
<li>huśtawki libido, problemy z orgazmem (brak, zbyt szybki itp.; o ile wcześniej ich nie było),</li>
<li>trudności z koncentracją, pamięcią,</li>
<li>plamienie lub krwawienie z dróg rodnych (jeśli terapia trwa ponad pół roku; czasem zdarza się naturalnie do roku od pierwszego ustąpienia okresu),</li>
<li>problemy ze snem,</li>
<li>kołatanie serca, zasłabnięcia,</li>
<li>nietrzymanie moczu (jeśli wcześniej go nie było),</li>
<li>bóle mięśni, stany podgorączkowe,</li>
<li>nadmierna potliwość (jeśli utrzymuje się od początku terapii lub narastała z czasem, może być po prostu skutkiem ubocznym),</li>
<li>uderzenia gorąca,</li>
<li>napady obżerania się, brak apetytu (niezwiązane z nastrojem czy aktywnością),</li>
<li>bóle podbrzusza (jeśli okres ustąpił co najmniej pół roku wcześniej),</li>
<li>swędzenie skóry na całym ciele lub dużych obszarach,</li>
</ul>
<li><b>objawy typowe bardziej dla niskiej dawki:</b></li>
<ul>
<li>brak energii, nadmierna senność,</li>
<li>słabe libido,</li>
<li>znaczne obkurczenie łechtaczki (jeśli wcześniej była hormonalnie powiększona; słaby wzrost to nie to samo),</li>
<li>osłabienie zarostu na ciele i twarzy,</li>
<li>powiększenie piersi (także u osób po dwójce),</li>
</ul>
<li><b>objawy typowe bardziej dla wysokiej dawki:</b></li>
<ul>
<li>agresja, łatwość popadania w złość,</li>
<li>nadmierne owłosienie ciała (np. gęste włosy w typie sierści, gęsty zarost na plecach),</li>
<li>rozstępy, silny trądzik (niewynikający z innych przyczyn), tłusta cera,</li>
<li>przybranie na wadze (bez innych przyczyn), </li>
<li>podejmowanie nadmiernego ryzyka (jeśli wcześniej nie było skłonności),</li>
<li>zbyt głośna i pewna siebie, "huczna" postawa w kontaktach towarzyskich (jeśli wcześniej jej nie było),</li>
</ul>
</ul>
_______________<br />
<a href="http://transseksualizm.blogspot.com/p/pomoz-grabiezcy.html" target="_blank">Pomóż autorowi w trudnej sytuacji</a>niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-25016801378881865382018-07-14T08:00:00.000+02:002018-07-27T17:26:17.476+02:00Czym jest passing?<div style="text-align: justify;">
Ten blog powstał głównie z myślą o poprawie passingu, na nim skupiały się posty w pierwszych latach. Zauważyłem jednak, że nigdy nie wyjaśniłem, czym jest passing, jaką odgrywa rolę w życiu transa i dlaczego jest potrzebny. Dzisiaj nadrobimy te braki.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIA0JxNjsEBazQgFiLMQtVX-fg4aAeVgmSTD5HoPQ0wjSp2Z4OzyIKDezSJSvDOj-Oo_i_9ipV14JjsAmVfhlJYcAnYW5bP5i61WpteaFIUOIi-80q3hF-Wof_Rb94YUkysof9Ey5MGXHk/s1600/cats_and_owl-t2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="296" data-original-width="475" height="248" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIA0JxNjsEBazQgFiLMQtVX-fg4aAeVgmSTD5HoPQ0wjSp2Z4OzyIKDezSJSvDOj-Oo_i_9ipV14JjsAmVfhlJYcAnYW5bP5i61WpteaFIUOIi-80q3hF-Wof_Rb94YUkysof9Ey5MGXHk/s400/cats_and_owl-t2.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><span style="font-size: large;"><b>Czym jest passing?</b></span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Passing, najprościej ujmując, to zgodność wyglądu (sprawianego wrażenia) z płcią odczuwaną. W przypadku transów k/m, osoba z passingiem odbierana jest jako "zwykły" facet i nikt nie domyśla się, że jest trans. Oprócz wyglądu zewnętrznego, passing obejmuje także zachowanie, sposób mówienia, odgrywane role społeczne i wszystko, co wchodzi w zakres ogólnie pojmowanej płci. Żeby "mieć passing" nie trzeba być stereotypowym macho. Cały trick polega na byciu rozpoznanym jako mężczyzna, obojętnie jakiego rodzaju.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Przykład:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Trans k/m bez passingu, który zachowuje się męsko i nosi męskie ubrania, zostanie rozpoznany jako bardzo męska kobieta, a nie mężczyzna.</div>
<div style="text-align: justify;">
Trans k/m z passingiem, który ma kobiecy styl bycia i delikatną urodę, zostanie rozpoznana jako zniewieściały mężczyzna, a nie kobieta.</div>
<br />
<b><span style="font-size: large;">Passing =/= faktyczna płeć</span></b><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Osoby bez passingu mogą być dokładnie tej samej płci, co osoby z passingiem lub cispłciowe (urodzone z daną płcią). Zatem trans k/m, który z jakichś przyczyn robi wrażenie kobiety, psychicznie jest takim samym mężczyzną jak trans, który robi wrażenie "zwykłego faceta" czy genetyczni mężczyźni.<br />
<br />
Ekspresja płci, czyli to, w jaki sposób wyrażamy swoją płeć, może wpływać na passing, ale nie jest z nim równoznaczna. Trans k/m ze słabszym passingiem oraz lesbijka butch wyglądają podobnie, mogą się nawet podobnie zachowywać, ale zależy im na innym passingu. I w drugą stronę, jeden trans może nosić wojskowe ciuchy, inny obcisłe, pastelowe spodnie, ale zależy im na takim samym passingu.<br />
<br />
W transowej branży możecie się spotkać z dyskryminacją osób bez passingu, zwłaszcza jeśli nie próbują go poprawiać. Pamiętajcie jednak, że to od was zależy, jak wyrażacie swoją płeć, a także, że nie każdy jest w stanie osiągnąć taki sam poziom. Więcej o <a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2015/03/na-co-uwazac-w-transowej-branzy.html" target="_blank">relacjach w środowisku trans* w tym poście</a>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Po co mi passing?</b></span><br />
<br />
W początkowych etapach tranzycji (wymiana garderoby, zmiana imienia i końcówek, rozpoczęcie diagnostyki) to właśnie passing jest tym, co niepokoi większość osób. "Czy mogę iść na randkę jako chłopak?", "Czemu ta kasjerka powiedziała do mnie per pani?", "Jakim imieniem się przedstawić z takim wyglądem?", "Co zrobić, żeby nikt się nie zorientował, że jestem trans?" - to są typowe passingowe pytania. Wynika z tego, że większość transów ma naturalną potrzebę "pasowania". Dobry passing zwiększa komfort psychiczny, ułatwia poruszanie się wśród ludzi, zmniejsza ryzyko dyskryminacji, zazwyczaj zwiększa także pewność siebie.<br />
<br />
Życie bez passingu lub ze słabym passingiem jest jak najbardziej możliwe. Często osoby trans*, zwłaszcza niebędące transseksualistami, potrafią być dumne ze swojego "niedoskonałego" wyglądu. Słaby passing umożliwia manewrowanie osobom, które są wyałtowane tylko wśród części swojego otoczenia, ułatwia załatwianie spraw formalnych przed zmianą dokumentów, pozwala osobom trans na rozpoznanie się nawzajem w tłumie, łagodzi reakcje bliskich (brak szoku całkowitą zmianą), ułatwia coming out w obie strony.<br />
<br />
Jak widać, wszystkie trzy stany mają swoje wady i zalety. I choć większość transów dąży do dobrego passingu, warto zobaczyć zalety także kiedy ma się gorszy dzień.<br />
<br />
O sposobach na zwiększenie passingu oraz życie bez niego przeczytacie w następnych postach, dzisiaj czysto informacyjnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Passing w praktyce</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Poniżej wrzucam kilka fotek z internetu. Przedstawiają one osoby trans* z różnym poziomem passingu. Nie muszę ich podpisywać, będziecie w stanie zauważyć, o co chodzi. Jeśli ktoś wygląda na "zwykłego" faceta (nawet jeśli zniewieściałego lub z bliznami) - ma passing. Jeśli ktoś wygląda na "zwykłego" faceta, ale można się do czegoś przyczepić - nadal ma passing, ale powinien nad nim popracować. Jeśli ktoś wygląda jak trans lub dziewczyna - nie ma passingu. Oczywiście w tym momencie macie świadomość, że są to osoby trans*, więc będziecie szczególnie czuli na jakiekolwiek oznaki transpłciowości. W codziennym życiu jest o wiele łatwiej, bo nikt nie zakłada, że osoba obok niego jest LGBT+.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjc-J2uQeazNrJDcPF6kf5LwoCbRMcrWPBN2UbHnV-3siuk18m1y4O0gd26W-RvDyCVFAYVtTBXizDXSAhckH1vMAcq5NtHfRWX5acRybc6YHR9zKQwICZYlghQrqnOGS3lRp3MUrBKivOl/s1600/Image18.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="435" data-original-width="755" height="230" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjc-J2uQeazNrJDcPF6kf5LwoCbRMcrWPBN2UbHnV-3siuk18m1y4O0gd26W-RvDyCVFAYVtTBXizDXSAhckH1vMAcq5NtHfRWX5acRybc6YHR9zKQwICZYlghQrqnOGS3lRp3MUrBKivOl/s400/Image18.png" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjX2UWGflBswc_QyvQfGI5lpGMabfgfuk1KNEBsu5plL63OveBHaJmurFQF9oQ2y8LhjBe8B3uZQ7GDQ9972fU14LEChXJRaISgmRKdQ66Yy_hXovos8hpYxK7gSK2Dd57t9vhY8x2OruH5/s1600/tumblr_p9rfken1lj1rezerso1_1280.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1032" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjX2UWGflBswc_QyvQfGI5lpGMabfgfuk1KNEBsu5plL63OveBHaJmurFQF9oQ2y8LhjBe8B3uZQ7GDQ9972fU14LEChXJRaISgmRKdQ66Yy_hXovos8hpYxK7gSK2Dd57t9vhY8x2OruH5/s320/tumblr_p9rfken1lj1rezerso1_1280.png" width="275" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRxJfRoRLujjCylVhnrWhfoAuWgnmtVNuS3Fw_j-Iroz5ylP8YNVHZ_nV-wzeDSpE_1TOCQ49_XNdJEaTUl0ypX-iQzbaRGjZ6GLRJaHAh8oHfvxMW1kVz-LPtpFSWzISnALN5ZqhuYj56/s1600/tumblr_p9t57vHfR41tq631qo2_1280.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1136" data-original-width="640" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRxJfRoRLujjCylVhnrWhfoAuWgnmtVNuS3Fw_j-Iroz5ylP8YNVHZ_nV-wzeDSpE_1TOCQ49_XNdJEaTUl0ypX-iQzbaRGjZ6GLRJaHAh8oHfvxMW1kVz-LPtpFSWzISnALN5ZqhuYj56/s400/tumblr_p9t57vHfR41tq631qo2_1280.jpg" width="225" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhonMGBy-FK3ioHVl7K9i6-XgoRIWHvjT5-1bwR0V9sGYVe30Zkli-R6PweOkcUcCQN_J1ICdtjyv3XS0YS4pGCyQS48T23sL91Pi7Z5qGNxdKMDMEUsDpTa28qWeuKwYEfzWxA1ynKVTiF/s1600/tumblr_p9tnv0bJnc1tjlttso1_1280.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1280" data-original-width="720" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhonMGBy-FK3ioHVl7K9i6-XgoRIWHvjT5-1bwR0V9sGYVe30Zkli-R6PweOkcUcCQN_J1ICdtjyv3XS0YS4pGCyQS48T23sL91Pi7Z5qGNxdKMDMEUsDpTa28qWeuKwYEfzWxA1ynKVTiF/s400/tumblr_p9tnv0bJnc1tjlttso1_1280.jpg" width="225" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-KM_YRuynuS2OVktFOf4kEHQ-SjR12tvsVi1FOOG-orAyKoKRJKN8mveO0mVE7173bKFU-_Xy1YP6rL8dSR3Lw3Dj79qsdpfHG4Kqw2gV0szciafu2T_QUS7HzqnhhKF-Mh2n24UKUtEk/s1600/tumblr_p9xles9Jvz1wz7l1so1_1280.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-KM_YRuynuS2OVktFOf4kEHQ-SjR12tvsVi1FOOG-orAyKoKRJKN8mveO0mVE7173bKFU-_Xy1YP6rL8dSR3Lw3Dj79qsdpfHG4Kqw2gV0szciafu2T_QUS7HzqnhhKF-Mh2n24UKUtEk/s400/tumblr_p9xles9Jvz1wz7l1so1_1280.jpg" width="225" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg78s30h3AGUCYPBvjaIRoW3wLGTvhyphenhyphendxf9RlU9xObnZsxZhz96wNNbiytGGxFuXCUvSZKcTUfcBeU0eHblF2toSewnMxz9ZaQcajY_4cT2qyqjydswxIaEh8vAqPj95EFZllwLDVCah0WR/s1600/tumblr_pa2u99Lcvu1smojpno1_1280.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1280" data-original-width="649" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg78s30h3AGUCYPBvjaIRoW3wLGTvhyphenhyphendxf9RlU9xObnZsxZhz96wNNbiytGGxFuXCUvSZKcTUfcBeU0eHblF2toSewnMxz9ZaQcajY_4cT2qyqjydswxIaEh8vAqPj95EFZllwLDVCah0WR/s400/tumblr_pa2u99Lcvu1smojpno1_1280.jpg" width="202" /></a></div>
________________<br />
<a href="http://transseksualizm.blogspot.com/p/pomoz-grabiezcy.html" target="_blank">Pomóż autorowi w trudnej sytuacji</a></div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-15070356371777852072018-07-07T08:00:00.001+02:002018-07-07T14:32:00.407+02:00Jak napisać pozew o zmianę płci?<div style="text-align: justify;">
Na samym wstępie przypomnę, że nie jestem prawnikiem. Jeśli więc ktoś obracający się wokół pozwów i rozpraw powie wam, że coś można napisać lepiej, to prawdopodobnie będzie mieć rację. Uwagi od osób zorientowanych w prawie będą mile widziane w komentarzach. Mimo to zarówno mój pozew, jak i pozwy, które pomagałem pisać, nigdy nie zostały odrzucone czy zwrócone, więc poniższy tekst można potraktować jako przyzwoitą bazę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7nlZGjcpudbN3xXaVF_RapaGKWO5A2xYw4_lk5pX0JLm2B0FCvRAEMj9Wwbngtw_Lk1gukith31Ft-uEw9P8fhLt4mXohrl9BBk2RXVyVuH3ZpSJyguN723oSuEM5t01dkOLWGG_rLuOX/s1600/pozew-o-rozwod.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="700" height="256" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7nlZGjcpudbN3xXaVF_RapaGKWO5A2xYw4_lk5pX0JLm2B0FCvRAEMj9Wwbngtw_Lk1gukith31Ft-uEw9P8fhLt4mXohrl9BBk2RXVyVuH3ZpSJyguN723oSuEM5t01dkOLWGG_rLuOX/s400/pozew-o-rozwod.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Forma</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pozew na brudno możesz pisać jak chcesz i gdzie chcesz, choćby brokatowym długopisem na kartonie po jajkach. Natomiast ostateczną wersję - tę, którą zaniesiesz do sądu - musisz ładnie ułożyć w programie tekstowym i wydrukować na porządnym papierze. Twój pozew będzie oglądany zarówno przez pracowników sądu (być może dwóch instancji), jak i osoby zaangażowane w samą rozprawę (np. twoich rodziców). Warto, żeby wyglądał schludnie. Wybierz jakąś oficjalnie wyglądającą, prostą czcionkę (font dla tych, którzy czepiają się czcionek), np. Calibri, Times New Roman o wielkości 11-12 pkt.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Zbieranie materiałów</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nim będziesz mógł stworzyć pismo, potrzebujesz podstaw do złożenia oraz informacji, którymi później zapełnisz pozew.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Podstawa do złożenia pozwu:</b></div>
<ul style="text-align: justify;">
<li><b>aktualna, pełna opinia psychologiczno-seksuologiczna,</b></li>
<li><b>nieodwracalne zmiany w organizmie, powstałe w wyniku leczenia (np. kilka miesięcy przyjmowania hormonów, mastektomia, dopuszczane operacje plastyczne na genitaliach).</b></li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
Bez pełnej i aktualnej opinii nie masz co się pokazywać w sądzie, więc póki nie masz jej w ręku, nie możesz złożyć pozwu. Jako "opinia" liczy się nie tylko ostateczny kwitek, stwierdzający transseksualizm k/m, ale także wyniki badań robionych po drodze i zaświadczenia od innych specjalistów - generalnie wszystko, co robiłeś w trakcie diagnostyki. Właśnie to będzie analizował biegły, jeśli sąd zdecyduje się go powołać. Jeśli chodzi o zmiany w ciele, to tutaj można nieco naginać sprawę, zwłaszcza jeśli ktoś z jakichś przyczyn nie może lub nie chce przyjmować hormonów. Tacy transi muszą mieć jednak bardziej rozbudowaną opinię (najlepiej dwie osobne), ponieważ muszą przekonać sąd, że nic im się nie odwidzi (nieodwracalne zmiany mają być m.in. dowodem na pewność decyzji o zmianie płci). Pamiętaj, że jeśli nie chcesz się leczyć/przechodzić operacji i zbierzesz słabą dokumentację, a sąd po apelacji stwierdzi, że nie jesteś mężczyzną, to już nie masz kolejnej szansy na zmianę płci metrykalnej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Oprócz tych dwóch podstawowych rzeczy potrzebujesz także <b>danych swoich rodziców</b>. Jeśli wiesz, gdzie mieszkają, to nie ma problemu. Jeśli nie wiesz, czeka cię przeprawa przez stos papierów. Pozew bez adresu któregoś z rodziców może być złożony wyłącznie wtedy, kiedy udowodnisz, że zrobiłeś wszystko, co w twojej mocy, żeby go ustalić. I nie chodzi tu o napisanie "starałem się, nie dało rady". Chodzi o załączenie odpowiedzi urzędów, do których wysyłałeś zapytania, wydruki mejli, listę osób, z którymi się kontaktowałeś itd. Także musisz faktycznie to zrobić. Porządnie. Może to zająć tygodnie czy nawet miesiące, dlatego warto zainteresować się tematem wcześniej. Jeśli któryś z rodziców nie żyje lub nie udało ci się ustalić jego adresu, będziesz musiał złożyć wniosek o kuratora, który zastępuje osobę pozwaną. Kurator najczęściej ma neutralny stosunek do twojej zmiany płci i tylko "zapełnia dziurę", ale należy pamiętać, że jeśli chce, to ma prawo się sprzeciwić.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli chcesz starać się o <b>zwolnienie z kosztów</b>, musisz zaopatrzyć się także w papierologię, która udowodni, że nie stać cię na opłacenie sprawy. Jeśli oficjalnie nie pracujesz i jesteś na utrzymaniu rodziców (lub innych osób), to nawet jeśli kazali ci opłacić pozew z własnych pieniędzy, musisz udowodnić, że to ich nie stać na koszty sprawy (oni cię utrzymują, więc twoje pieniądze są ich pieniędzmi). Osoby pracujące na czarno nie powinny wychylać się do zwolnienia z kosztów, ponieważ sąd może dociekać, z czego się w takim razie utrzymują (skąd mają pieniądze na życie, skoro nie pracują).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli żyjesz już w pełni jak mężczyzna, możesz zebrać dowody (np. zdjęcie plakietki pracowniczej z męskim imieniem, karnet na siłownię na męskie dane). Pamiętaj, żeby nigdy nie załączać czegoś, co może wpędzić w kłopoty ciebie lub osobę, z którą to załatwiałeś (np. naginane dokumenty w szkole/pracy, umowa niezgodna z kobiecymi normami w pracy). Jeśli nie dołączysz nic takiego, to pozew będzie jak najbardziej w porządku, to tylko dodatkowa opcja.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Tworzenie pozwu</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Następnym krokiem jest wydzielenie poszczególnych elementów pozwu. W ten sposób o wiele łatwiej będzie ci pisać. Zamiast chaotycznie tworzyć na bieżąco, przeskakujesz z ramki do ramki, wiedząc doskonale, co masz tam wpisać. Ogólny wzór pozwu wygląda następująco:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY5T7ug79Dn9Fvt6YaMuguRWaU9PtQR33SxO-485Q6TsAVVreLsGsaLIzTxFO4YN5arMNFSxlw7qvTkbc31MNdmJUr64YIIg4_PjEjQy9ymdX4vZh9HEycVVDve2WCwSY755v3PCb5w-nS/s1600/njjh.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="935" data-original-width="519" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY5T7ug79Dn9Fvt6YaMuguRWaU9PtQR33SxO-485Q6TsAVVreLsGsaLIzTxFO4YN5arMNFSxlw7qvTkbc31MNdmJUr64YIIg4_PjEjQy9ymdX4vZh9HEycVVDve2WCwSY755v3PCb5w-nS/s320/njjh.png" width="177" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<ul>
<li><b>część pierwsza: co, kto i dla kogo</b><br /><div style="text-align: justify;">
W tej części wyjaśniasz konkretnemu sądowi, że niniejsze pismo to twój pozew, w którym powódką jesteś ty, pozwanymi twoi rodzice. Układ bywa różny: wszystko po lewej, wszystko po prawej, mieszane... Najważniejsze, żeby znajdowały się tam następujące elementy: miejscowość i data, dane sądu (który sąd, który wydział), dane powódki (twoje imię i nazwisko z dowodu, adres zamieszkania, PESEL), dane pozwanych (osobno dane matki i ojca + ich adresy; jako adres podajesz miejsce faktycznego zamieszkania, tam, gdzie mogą odebrać pozew), tytuł pisma. W tytule przyjęło się pisać "<i>Pozew o ustalenie w trybie art. 189 k.p.c.</i>" (to chyba jeszcze pozostałość po dokumentach z niebieskiego forum), ale widziałem pozwy z po prostu "<i>Pozew o ustalenie płci metrykalnej</i>" i też nie było problemu.</div>
</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8rv456qELVfoltTQOaRRo3bL7c44y5qR1Yu9a-VIZNhBYOZD2lonDAVaiJPTP_r80n0yti075rPR-3mI0EJm6sPsc7Ek8-BE497PhcbQlY4b1kuKruSrzcSm30bWlsqaZejW_2BdV4ojq/s1600/Bez%25C2%25A0tytu%25C5%2582u.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="463" data-original-width="636" height="290" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8rv456qELVfoltTQOaRRo3bL7c44y5qR1Yu9a-VIZNhBYOZD2lonDAVaiJPTP_r80n0yti075rPR-3mI0EJm6sPsc7Ek8-BE497PhcbQlY4b1kuKruSrzcSm30bWlsqaZejW_2BdV4ojq/s400/Bez%25C2%25A0tytu%25C5%2582u.png" width="400" /></a></div>
<ul>
<li><b>część druga: czego tak właściwie chcesz</b><br /><div style="text-align: justify;">
W tym miejscu piszesz, czego oczekujesz od sądu. I tylko to. Żadnych uzasadnień, żadnych tłumaczeń. Wyłącznie to, czego oczekujesz po sprawie.</div>
</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjR-EBeZH7mwmGbfj5ZtMONU4nYh-I1ItlRWX2bOB8iUJVYKvw_sI1ndLV5TOxldjtvgwt-zi_9ov8nkITckWk3UVp9jU_zpP3U0ezKdmFIK9y0sgrJTI5NUMJ3ywX5CJ8EiomF6K8ptg8b/s1600/Bez%25C2%25A0tytu%25C5%2582u2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="393" data-original-width="632" height="247" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjR-EBeZH7mwmGbfj5ZtMONU4nYh-I1ItlRWX2bOB8iUJVYKvw_sI1ndLV5TOxldjtvgwt-zi_9ov8nkITckWk3UVp9jU_zpP3U0ezKdmFIK9y0sgrJTI5NUMJ3ywX5CJ8EiomF6K8ptg8b/s400/Bez%25C2%25A0tytu%25C5%2582u2.png" width="400" /></a></div>
<ul>
<li><b>część trzecia: dlaczego</b><br /><div style="text-align: justify;">
To jest najważniejsza i najbardziej pracochłonna część pozwu. Tłumaczysz swoją sytuację i pokazujesz, jakie masz dowody na bycie mężczyzną. Podkreślasz, co ułatwi ci zmiana płci metrykalnej. Generalnie wszystko to, co mówisz na forach i w rozmowach z przyjaciółmi, ale tym razem musisz mieć podpórkę w postaci "dowodów", czyli np. zaświadczeń lekarskich. Nie opisuj tam historii swojego życia. Skup się na samej płci: fizycznej, metrykalnej i odczuwanej. Dowody mogą być wrzucone na sam koniec albo podzielone na akapity (pod każdym akapitem odpowiednie dowody).<br />
<br />
Ta część powinna być napisana przez ciebie i opisywać twoją sytuację, a nie być kopią jakiegoś wzoru z internetu czy pozwu kolegi. Nie musisz się silić na super-oficjalne słownictwo.</div>
</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjO-eIAS2EcAo39U1alxjnCpk9c6xj1YhAgm614J8RSiCBnjgMrvGm-PXayvBWOwPlYUWdvV9T0Zyidy9An6NZ5T_oma_lwUvL0ihA57bskBC4mUsyCIOyNcVJLDXhtl7zordajbNBABa3l/s1600/kjkjkjk.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="445" data-original-width="458" height="310" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjO-eIAS2EcAo39U1alxjnCpk9c6xj1YhAgm614J8RSiCBnjgMrvGm-PXayvBWOwPlYUWdvV9T0Zyidy9An6NZ5T_oma_lwUvL0ihA57bskBC4mUsyCIOyNcVJLDXhtl7zordajbNBABa3l/s320/kjkjkjk.png" width="320" /></a></div>
</div>
<ul>
<li><b>część czwarta: podpis</b><br /><div style="text-align: justify;">
Bez własnoręcznego podpisu możesz schować swój pozew do szuflady (mowa oczywiście o wersjach drukowanych i zanoszonych do sądu). Musi być wyraźny, najlepiej pełne imię i nazwisko.</div>
</li>
<li><b>część piąta: załączniki</b><br /><div style="text-align: justify;">
Pod podpisem wypisujesz wszystkie załączniki, które dodajesz do pozwu. Każdy jeden musi znaleźć się na tej liście. Lista musi się pokrywać z tym, co pisałeś wcześniej w uzasadnieniu. Do pozwu załącza się zazwyczaj akt urodzenia, pozew (tak) i wszystkie medyczne papiery, które wskazują na transseksualizm - wszystko razy trzy + oryginał (oryginał dla sądu, po jednej kopii dla ciebie i rodziców). Swój zestaw kopii podbijasz przy składaniu pozwu jako dowód, że go złożyłeś. Oczywiście jeśli masz coś jeszcze do załączenia, to również to tutaj wpisujesz.</div>
</li>
</ul>
<div>
_____________<br />
<a href="http://transseksualizm.blogspot.com/p/pomoz-grabiezcy.html" target="_blank">Pomóż autorowi w trudnej sytuacji</a></div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-31622708105965087522018-06-16T08:00:00.001+02:002018-07-06T23:34:35.946+02:00Jakie normy badań obowiązują transseksualistów?<div style="text-align: justify;">
Jednym z większych problemów, jaki staje na drodze często chorujących transów, jest interpretowanie wyników badań. Kiedy trans powinien patrzeć na żeńską, a kiedy ma męską normę? Czy liczy się wydrukowana norma zgodna z danymi czy etap leczenia? Czy po zmianie płci w sądzie można patrzeć już tylko na męskie normy? Dzisiaj zastanowimy się właśnie nad tym tematem.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgflOYu8s7T2bQgiopQE-l9dNWZNN0F35ivLq4ZvdhagwvZbyiAAmN3aAH7lv10xE65SSX9wDynm11T2qmTO2zQmPXNpI5JMKYC2PD899nSccyvHJ7nBn0prtJgQiLNbylOfrkyQ1VC52pJ/s1600/oumvkg.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="422" data-original-width="520" height="323" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgflOYu8s7T2bQgiopQE-l9dNWZNN0F35ivLq4ZvdhagwvZbyiAAmN3aAH7lv10xE65SSX9wDynm11T2qmTO2zQmPXNpI5JMKYC2PD899nSccyvHJ7nBn0prtJgQiLNbylOfrkyQ1VC52pJ/s400/oumvkg.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<a name='more'></a><span style="font-size: large;"><b>Przed hormonami</b></span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Nim trans zacznie brać testosteron, sprawa jest bardzo prosta: obowiązują go normy żeńskie. Nawet jeśli zmieniłeś dane i obok wyniku drukują ci teraz męskie normy, twój wynik powinien być interpretowany w zestawieniu z normami dla kobiet. Żeńskie normy dotyczą także osób na blokerach i antykoncepcji.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">W trakcie hormonów</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tutaj sprawa zaczyna się komplikować. Pierwszy rok zazwyczaj jest traktowany nadal jako żeński, ponieważ w tym czasie nadal możesz dostać okresu i istnieje większe ryzyko ciąży niż przy dalszej terapii. Oczywiście zajdą zmiany i trzeba te zmiany uwzględniać. Po pierwszym roku zaczyna się stopniowo przechodzić na normy dla mężczyzn, za każdym razem biorąc jednak pod uwagę także żeńskie rubryki. Dlaczego nie w pełni męskie? Transi w pierwszych latach leczenia oraz przed panhisterektomią mogą mieć odchylenia od męskich norm, które w żeńskich przestają być odchyleniem. Choć celem leczenia jest uzyskanie jak najbardziej męskiego ciała, w praktyce dokonujemy maskulinizacji kobiecego organizmu i to może zostawić ślad w wynikach. Po kilku latach leczenia wyniki - u kontrolowanych endokrynologicznie osób - coraz bardziej przypominają męskie normy.<br />
<br />
Uwaga: to, że pierwszy rok jest traktowany jako żeński, nie oznacza, że możesz w tym czasie wykonywać diagnostykę transseksualizmu. Diagnostyka powinna być przeprowadzona na twoich naturalnych, a nie zmienionych hormonalnie ciele i psychice! Wyniki będą się różnić od tych sprzed hormonów.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Operacje</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mastektomia ("jedynka") i wytworzenie męskich genitaliów ("trójka") nic nie wnoszą do interpretacji wyników. Jądra, które wstawia się przy "trójce", są implantami, które nie wytwarzają własnych hormonów, a to oznacza, że nie wpływają na wyniki badań. Zabiegiem, który ma faktyczne znaczenie, jest panhisterektomia ("dwójka"), czyli usunięcie większości układu rodnego. Od tego czasu zaczyna się sprawdzać normy męskie, biorąc poprawkę na fakt, że czasem coś może się nie zgadzać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Po detranzycji</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W przypadku osób rezygnujących/odwracających zmianę płci, znaczenie ma etap, na którym podjęły taką decyzję. Jeśli była to jedynie terapia hormonalna, w dodatku krótka (poniżej dwóch lat), to patrzy się raczej na normy żeńskie, bo trans traktowany jest wtedy jak kobieta z zaburzeniami hormonalnymi. Jeśli terapia trwała dłużej, obowiązuje ta sama reguła, co przy osobach zaczynających brać testosteron - tyle, że w drugą stronę. Odtworzenie piersi czy naprawa genitaliów znowu nie ma znaczenia, natomiast u osób bez jajników liczy się moment przejścia na żeńskie hormony płciowe.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Zawsze żeńskie</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Są badania, w których zawsze będzie się patrzeć na normy dla kobiet, niezależnie od stanu prawnego i etapu leczenia danego transa. Oczywistym przykładem są badania ginekologiczne, w których męskie normy zwyczajnie nie istnieją. W tym przypadku bierze się poprawkę na zażywanie testosteronu, którzy postarza układ rodny, ale wyniki odnoszą się do kobiecych norm. Jeśli nie zdecydujesz się na plastykę cewki moczowej, zostaniesz także w żeńskich normach urologicznych. Innym przykładem są często badania RTG, USG, rezonanse itd., w których wychodzą różnice anatomiczne między kobietami a mężczyznami. Nigdy nie zmieniają się także normy dla badań genetycznych.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Nie warto udawać</b></span><br />
<br />
Ze względu na fakt, że trans nigdy nie będzie w pełni mężczyzną pod względem fizycznym (ciało ma nadal kobiece geny, receptory itd.), lekarze powinni być informowani o transseksualizmie. Jasne, jeśli idziesz do dentysty, to niekoniecznie musisz się dzielić historią swojej klaty, ale już u lekarza-specjalisty czy rodzinnego - tak. Zapobiegnie to sytuacji, w której lekarz będzie szukał schorzenia, które było jedynie różnicą w normach lub cechą charakterystyczną transów. Lekarze mają obowiązek zachować w tajemnicy twoje dane i stan zdrowia, nie musisz się zatem martwić o plotki. A jeśli trafi ci się ktoś niefajny - zawsze możesz go zmienić. Transseksualizm jest poważną sprawą medyczną i przemilczenie go może skutkować komplikacjami w diagnozowaniu lub leczeniu innego schorzenia. Skoro byłeś na tyle dojrzały, żeby zabrać się za zmienianie płci, to powinieneś być w stanie zrozumieć wagę prawdomówności i udzielania informacji w medycynie.<br />
<br />
____________<br />
<a href="http://transseksualizm.blogspot.com/p/pomoz-grabiezcy.html" target="_blank">Pomóż autorowi w trudnej sytuacji</a> </div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-12692192483842497002018-06-09T08:00:00.001+02:002018-07-06T23:36:30.326+02:00Transseksualni rodzice<div style="text-align: justify;">
O transseksualnym rodzicielstwie pisałem już w <a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2017/04/zwiazek-mazenski-i-adopcja-dzieci.html" target="_blank">jednym ze starszych postów</a>, ale ponoć to nie wystarczyło, więc wrzucam uzupełnienie. Przejrzymy dzisiaj dostępne metody na zostanie rodzicem oraz zastanowimy się, jak na to wszystko patrzy prawo. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbfjPbSwonNDwdm-KQ8aD4Z98OnpC-RWCBdodCM_bDqvIKuuxUc4broIUdQHMYqmfejqc1-1ZP8pgjCCUK0nII4cd_Hfa06LyyocfN3cIGpyscEgGEkGV8pWsdJJvfmR_GjWIKUAtRwzXk/s1600/father-and-son-playing-with-their-noses_23-2147615929.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="417" data-original-width="547" height="303" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbfjPbSwonNDwdm-KQ8aD4Z98OnpC-RWCBdodCM_bDqvIKuuxUc4broIUdQHMYqmfejqc1-1ZP8pgjCCUK0nII4cd_Hfa06LyyocfN3cIGpyscEgGEkGV8pWsdJJvfmR_GjWIKUAtRwzXk/s400/father-and-son-playing-with-their-noses_23-2147615929.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a><span style="font-size: large;"><b>Zmiana danych = utrata dziecka</b></span><br />
<br />
Aby ułatwić sobie dalsze pisanie, na samym początku wyjaśnię ważną rzecz. Jeśli przed zmianą danych zostaniesz matką (obojętnie w jaki sposób), to aby sądownie zmienić płeć musisz albo odczekać aż dziecko skończy 18 lat, albo zrzec się praw rodzicielskich. Ma to zabezpieczyć dziecko przed posiadaniem dwóch "aktywnych" ojców. Nie ma przy tym znaczenia, czy ojciec dziecka jest ustalony czy nie, nie przepiszą cię z automatu w miejsce ojca, nawet jeśli rubryczka jest pusta. Choć wydaje się to bez sensu, bo przecież po ukończeniu 18. r.ż. nadal ma się ten sam akt urodzenia z tymi samymi rubryczkami, tak to już wymyślono, trudno. Między innymi dlatego czasem widzicie transów, którzy zaczęli swoją oficjalną zmianę dopiero w wieku średnim. Batalie sądowe o bycie wpisanym w rubrykę "ojciec" własnego dziecka kończą się czasem nawet odgrzebaniem sprawy o ustalenie płci metrykalnej (transowa sprawa w sądzie) i ryzykiem, że uznają cię z powrotem za kobietę, więc lepiej nie stawiać oporu dyskryminującym przepisom od tej strony. Najpierw trzeba je zmienić od góry.<br />
<br />
W dalszym tekście może brakować przykładów na sytuację sprzed zmiany danych właśnie dlatego, że wkracza tutaj rozwiązanie "18stka lub utrata praw" i nie ma co się powtarzać (np. przy adopcji z mężczyzną przed zmianą danych).<br />
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><b>Adopcja</b></span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Zacznijmy od drogi, którą "reklamuję" od dość dawna, czyli adopcji. Aby adoptować z kimś, nie trzeba mieć w ogóle zaczętej zmiany płci. Aktualnie w Polsce dzieci są przyznawane parom jednopłciowym, więc nie ma znaczenia, jakiej jesteś płci i z kim adoptujesz. Jest w tym jednak haczyk: <b>oficjalnie adopcyjnym rodzicem zostanie druga osoba</b>, ty już nie. Dlaczego? Jeśli jesteś przed zmianą płci, w pewnym momencie bylibyście parą homoseksualną (przed zmianą danych, jeśli byłbyś z kobietą, po zmianie danych, jeśli byłbyś z mężczyzną). Aktualne prawo nie zezwala na oficjalną adopcję przez rodziców jednej płci, dlatego w takich sytuacjach oficjalnie rodzicem jest tylko jedna osoba z pary (oczywiście placówki wiedzą, jaka jest sytuacja, ale papiery muszą być "czyste"). W przypadku związku z kobietą, po zmianie danych możesz "doadoptować" dziecko jako jej partner.<br />
<br />
W przypadku <b>adopcji jako osoba samotna</b>, należy być już po zmianie płci metrykalnej (sąd). Największe szanse mają osoby, które zmieniły już płeć, tj. nie chcą przechodzić dalszych operacji. Nie ma przy tym znaczenia, które operacje przeszedłeś i czy przeszedłeś je wszystkie. Chodzi o to, że nie masz już w planach dużych wydatków, bycia niesamodzielnym na czas gojenia się ran oraz ewentualnej śmierci/kalectwa w przypadku powikłań. W dodatku wyglądasz już "dobrze", co oznacza, że nie będziesz budzić sensacji ani u pracowników placówki adopcyjnej, ani wśród otoczenia. Jeśli na pewno nie zamierzasz zmieniać płci metrykalnej, to możesz adoptować jako samotna kobieta, nawet jeśli wyglądasz/żyjesz po męsku, nie ma tutaj problemu. Nie musisz zmieniać płci tylko po to, żeby przyznano ci dziecko.<br />
<br />
W przypadku związków z kobietą możliwa jest<b> adopcja jak u genetycznej pary</b>. Jeśli masz zmienione dane i ustabilizowaną sytuację ze zmianą płci (niekoniecznie skończoną tranzycję, ale nie jest ona problemem w waszym życiu i spokojnie czekasz na dalsze etapy), możesz zostać zwykłym ojcem adopcyjnym jak każdy innym facet. Oboje jesteście wtedy rodzicami i macie takie same prawa. Tak samo w przypadku kiedy wiążesz się z kobietą mającą dzieci z poprzedniego związku, a których ojciec utracił prawa lub nie żyje.<br />
<br />
Jeśli jesteś w <b>związku z osobą trans*</b>, to liczy się sytuacja, jaką będziecie mieć po zmianie danych, nie aktualna, chyba że chcecie czekać ze zmianami do czasu pełnoletności dziecka. Czyli jeśli związałeś się z transką m/k, to po zmianach możecie zaadoptować jak zwykła para hetero. W związku z osobą genderfluid, która urodziła się jako mężćzyzna, możecie zaadoptować jedynie jako para jednopłciowa (oficjalnie jeden rodzic adopcyjny). W przypadku dwóch k/m, znowu mamy przypadek adopcji z jednym rodzicem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<span style="font-size: large;"><b>"Własnoręcznie" urodzone</b></span><br />
<br />
<b>Póki masz kobiece dane</b>, nikt nie wtrąca ci się do macierzyństwa. Możesz mieć dziecko z kim chcesz, wychowywać je z kim chcesz, podać jako ojca kogo chcesz (chyba, że będą nalegać na testy ojcostwa)... Generalnie samowolka. W związkach z mężczyzną sprawa jest dość prosta - na ile proste mogą być prawne rozwiązania przy transseksualnym rodzicielstwie. On jest ojcem, ty matką, zrzekasz się praw, zmieniasz płeć, stajecie się dwoma ojcami z nim jako oficjalnym ojcem. W związkach z kobietą sprawa jest trudniejsza. Trzeba jakoś układać się z ojcem dziecka, albo - w przypadku samotnego wychowywania dziecka - pomyśleć nad adopcją ze wskazaniem przysposabiającego (twojej partnerki - o ile jesteście ze sobą długo i macie jak udowodnić trwałość waszej rodziny).<br />
<br />
Z dzieckiem urodzonym <b>po zmianie danych</b> jest cyrk. Jeden wielki cyrk. Wg przepisów matką jest kobieta, ale jednocześnie do rubryki "matka" musi być wpisana osoba, która dziecko urodziła. Co to oznacza dla transa z męską płcią metrykalną i działającą macicą, to chyba nie muszę tłumaczyć. Stosowane rozwiązania to m.in.: wpisanie męskich danych w rubryce "matka", nie wpisywanie transa w ogóle do aktu urodzenia (matka nieznana), wpisywanie dawnych żeńskich danych transa do rubryki "matka". W zależności od tego, jakie rozwiązanie zostanie użyte, takie prawa ma dany trans do dziecka. Jeśli nie zostanie wpisany do aktu urodzenia, nie będzie mieć żadnych praw do dziecka (bo co ma obcy facet wspólnego z sierotą od nieznanych rodziców lub dzieckiem samotnego ojca?). Wedle sprawozdania z jednej z rozpraw dot. wpisu do aktu urodzenia doszło do tego, że przetestowali miliard rozwiązań (łącznie z wpisywaniem nieistniejących danych), wznowieniu jego sprawy o zmianę płci sprzed kilku lat (bo przecież skoro tylko kobieta jest matką i matka to ten kto rodzi, to skoro urodził, to jest kobietą) i wtrąceniu się tysiąca ludzi, facet w końcu nie wytrzymał i oddał dziecko do adopcji, choć początkowo chciał je wychowywać ze swoją kobietą i jej starszym dzieckiem. Uprzedzając komentarze "trzeba było się zastanowić przed zaciążeniem", dziecko było z gwałtu, ale nie zdecydował się na aborcję.<br />
<br />
W znanych mi przypadkach transi, którzy przyznali się do urodzenia dziecka już po zmianie danych (co nie jest takie częste), oddawali prawa rodzicielskie swojemu partnerowi/partnerce, unikając kłopotów z biurokracją lub zrzekali się ich, bo np. nie chcieli tego dziecka.<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b>Własne w cudzym brzuchu</b></span><br />
<br />
Sposobem na ominięcie urzędowej wojny jest umieszczenie swoich komórek w macicy innej kobiety. Jest to dobre rozwiązanie dla tych, którzy mają silne parcie na "własne" dziecko. O co chodzi? O <b>in vitro z użyciem komórki jajowej transa</b>. Jeśli jest on w związku z kobietą, będą mogli poczuć się jak zwykli rodzice, ponieważ ona przejdzie przez cały proces ciąży i porodu, a on będzie miał świadomość, że jego partnerka nosi w brzuchu część jego genów. Jeśli trans jest po zmianie danych, może zostać wpisany jako ojciec do aktu urodzenia. Nikogo nie obchodzi, kto spłodził dziecko, tylko kto przyznaje się do dziecka. Jeśli jest w związku z mężczyzną, będą mogli połączyć swoje komórki i skorzystać z pomocy surogatki, by mieć całkowicie "własne" dziecko. Tutaj - tak jak we wcześniejszych metodach - ojcem oficjalnie może być tylko jeden z partnerów.<br />
<br />
Ważnym etapem tej metody jest pobranie komórki jajowej. Najlepiej jest to zrobić przed rozpoczęciem terapii hormonalnej i zamrozić do czasu in vitro. Jeśli tego nie zrobisz przed, będziesz musiał przerwać terapię hormonalną i przywrócić ciału naturalną, kobiecą gospodarkę hormonalną nim pobranie komórki będzie możliwe. Oczywiście wykonanie "dwójki" do tego czasu odpada. Nie wspominając o negatywnym wpływie nadmiaru testosteronu na układ rodny.<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b>Ciężarna partnerka</b></span><br />
<br />
Transi będący w związku z kimś, komu nie przeszkadza działająca macica, mają o wiele prostszą drogę do rodzicielstwa. Jeśli mają zmienione dane, to praktycznie w każdym przypadku mogą zostać wpisani jako ojciec. Dostępne metody to:<br />
<ul>
<li><b>inseminacja (sztuczne zapłodnienie)</b><br />Partnerka zostaje zapłodniona spermą od zdrowego dawcy (najczęściej anonimowego) za pomocą sprzętu do inseminacji. Nie różni się od zwykłego zajścia w ciążę poza sposobem wprowadzenia nasienia. Dawca jest dobierany tak, aby jego cechy pokrywały się z cechami potencjalnego ojca (w tym przypadku naszego transa).</li>
<li><b>in vitro (zapłodnienie pozaustrojowe)</b><br />Pobiera się komórki jajowe oraz plemniki, łączy je w warunkach laboratoryjnych, a następnie wszczepia do macicy. Sperma może pochodzić od dawcy, także transi mogą bez problemu korzystać z tej metody. Kobieta może zajść w ciążę nawet przy problemach z niedrożnymi jajowodami czy brakiem owulacji.</li>
<li><b>"naturalni dawcy"</b><br />W odpowiedzi na wysokie koszty innych metod powstali tzw. "naturalni dawcy", czyli faceci, którzy zapładniają kobiety samotne, w związkach jednopłciowych lub których partnerzy mają problem z płodnością. Możliwe jest zapłodnienie naturalnie (seks) lub mechanicznie (inseminacja).</li>
<li><b>poznanie ciężarnej</b><br />Związanie się z ciężarną rozwiązuje cały problem starania się o dziecko. Ostrzegam jednak, że uznanie cudzego dziecka, kiedy zna się matkę dopiero kilka miesięcy, może być bardzo ryzykownym krokiem. Można natomiast stworzyć razem rodzinę i po nabraniu pewności zaadoptować jej dziecko, jeśli nie ma innego ojca.</li>
</ul>
<br />
<span style="font-size: large;"><b>Koszty</b></span><br />
<br />
Jak wiadomo, staranie się o "własne" dziecko, kiedy jeden z partnerów ma problemy, jest kosztowne. Poniżej przedstawiam orientacyjny zakres cenowy procedur (na podstawie cenników klinik i wywiadów z parami, które wykorzystywały daną metodę). Ceny różnią się w zależności od kliniki, miasta i metody. Sprawdzane w 2018r.<br />
<ul>
<li><b>pobranie komórki jajowej</b> (łącznie ze stymulacją hormonalną): 4 - 11 tys. + coroczna opłata za przechowywanie (ok. 300 - 700zł),</li>
<li><b>in vitro:</b> ok. 6 - 30 tys. (pobranie komórki, zapłodnienie, transfer zarodka; w cenie mogą, ale nie muszą być również badania),</li>
<li><b>inseminacja:</b> ok. 700 - 1500zł (cena zależy m.in. od tego, czy korzystamy z nasienia dawcy czy partnera), </li>
<li><b>surogatka:</b> ok. 30 - 150 tys. + in vitro/inseminacja + opłaty związane z utrzymaniem ciąży (badania kontrolne, dowóz do lekarza, suplementy, zdrowa żywność itd.),</li>
<li><b>"naturalny dawca":</b> od darmowej usługi do kilku tysięcy (darmowe zazwyczaj są związane z odbyciem stosunku zamiast inseminacji).</li>
</ul>
<ul>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhK0WyOgrFgwYr7KvZcCYyYhNO44YgE7ydYHSAdeIJPu86KKW8BRXUq8uFJKimG9jYDw52Xy2Jr2olWcbuhkZsxZ2FG8-2MaEgAoCZHnrqrTMWkjRnOQ-1Xa7TLAvTEtu9N_nhR51sg1zNz/s1600/thumb-4h08zl.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="607" height="296" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhK0WyOgrFgwYr7KvZcCYyYhNO44YgE7ydYHSAdeIJPu86KKW8BRXUq8uFJKimG9jYDw52Xy2Jr2olWcbuhkZsxZ2FG8-2MaEgAoCZHnrqrTMWkjRnOQ-1Xa7TLAvTEtu9N_nhR51sg1zNz/s400/thumb-4h08zl.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
_________<br />
<a href="http://transseksualizm.blogspot.com/p/pomoz-grabiezcy.html" target="_blank">Pomóż autorowi w trudnej sytuacji</a></div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com28tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-87911258999707878842018-06-02T08:00:00.000+02:002018-06-02T08:00:07.461+02:00Palenie papierosów a leczenie hormonalne i operacyjne<div style="text-align: justify;">
Wszyscy wiemy, że palenie papierosów nie jest zdrowe. Już kilka tygodni nałogu potrafi w widoczny sposób pogorszyć kondycję organizmu. Nie będę urządzał tutaj pogadanki na temat szkodliwości palenia, ponieważ jest pełno stron, które robią to o wiele lepiej. Zajmę się za to efektami łączenia palenia z korektą płci, w tym kuracją testosteronem. Wśród starszych postów znajduje się <a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2017/10/testosteron-i-alkohol.html" target="_blank">wpis o testosteronie i piciu alkoholu</a>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCHEUCXOlAXp01W8s-XOjG_U6pPi7V2_s5z8bwJZZfb6BRdvgzLGGjd9KxlhdojbR-OzfOzPdyA5g3JPprOMiU4hxUKIA13Dyo68dvd38K64kM4Y_rwnQq5LfJb2YyzHrWilcDhHdn8eKc/s1600/Cigarette+tax+keyframe.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="760" data-original-width="1140" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCHEUCXOlAXp01W8s-XOjG_U6pPi7V2_s5z8bwJZZfb6BRdvgzLGGjd9KxlhdojbR-OzfOzPdyA5g3JPprOMiU4hxUKIA13Dyo68dvd38K64kM4Y_rwnQq5LfJb2YyzHrWilcDhHdn8eKc/s400/Cigarette+tax+keyframe.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<span style="font-size: large;"><b>Zagrożenia płynące z obu stron</b></span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Oto lista skutków ubocznych/powikłań, które pojawiają się zarówno w trakcie leczenia hormonalnego, jak i przy paleniu. Oczywistym jest, że jeśli ktoś jednocześnie pali i bierze testosteron, ryzyko danego powikłania wzrośnie.</div>
<ul style="text-align: justify;">
<li><b>choroby układu krążenia</b><br />Jedną z głównych atrakcji, jakich można doświadczyć jako palacz, są choroby układu krążenia. Zawał, udar, miażdżyca... Wcale nie trzeba palić pięciu paczek dziennie, żeby się załapać. Leczenie testosteronem również zwiększa ryzyko tych schorzeń. W przypadku samej hormonoterapii wystarczą regularnie badania kontrolne, żeby mieć święty spokój.</li>
<li><b>choroby ginekologiczne</b><br />O wpływie testosteronu na układ rodny pisałem już nieraz. Palenie również nie oszczędza tych części ciała, zwiększając ryzyko m.in. raka szyjki macicy. Palenie nasila objawy menopauzy, które towarzyszą przejściu z hormonów żeńskich (naturalnych) na męskie, co sprawia, że palacze czują się w tym okresie gorzej niż osoby bez nałogu.</li>
<li><b>problemy ze skórą i włosami</b><br />Palenie może przyspieszyć lub nasilić łysienie, które pojawia się przy leczeniu androgenami. Skóra sprawia więcej problemów, zwłaszcza jeśli chodzi o trądzik, który już przy samej hormonoterapii potrafi być wyjątkowo upierdliwy. Palacz, który spłaszcza piersi, dość szybko zaobserwuje ich obwisanie i niekształcenie.</li>
<li><b>krótsze życie</b><br />Istnieje pogląd, że hormonoterapia skraca życie leczonego. Nie jest to jednak na tyle spektakularna różnica, żeby się nią przejmować. Palenie natomiast skraca życie o 10-20 lat, co robi wrażenie. Połączenie leczenia z paleniem, zwiększające ryzyko poważnych chorób, może sprawić, że nie wyrobisz się ze swoimi życiowymi planami.</li>
<li><b>zmęczenie i pogorszenie nastroju</b><br />Zarówno testosteron, jak i palenie, są znane ze swojego depresyjnego działania. Jeśli dodać do tego ogólne, trudne do zwalczenia zmęczenie, utrata motywacji i chęci do życia nie wydaje się być zaskakującym skutkiem ubocznym.</li>
<li><b>problemy z oddychaniem</b><br />To nie do końca wiąże się z testosteronem, ale z transseksualizmem jako takim już owszem. Spłaszczanie piersi, zwłaszcza kiedy dana osoba nie umie jeszcze robić tego poprawnie lub testuje nowe metody, sprawia problemy z oddychaniem. Palenie natomiast powoduje zadyszki, duszności czy astmę. W połączeniu otrzymujemy prosty przepis na ciągłe niedotlenienie lub zasłabnięcie. Jeśli zemdlejesz w miejscu publicznym, ludzie będą sprawdzać, czy nic nie uciska ci klatki, a co to znaczy dla transa z piersiami, to nie muszę tłumaczyć.</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Palenie a leczenie operacyjne</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Druga lista ma celu pokazanie, jak palenie wpływa na efekty leczenia operacyjnego. Poważne schorzenia spowodowane paleniem (które mogą wystąpić już u młodych ludzi) są w stanie przekreślić lub znacząco odwlec operacyjną korektę płci.</div>
<ul style="text-align: justify;">
<li><b>nowotwory złośliwe</b><br />Jakikolwiek nowotwór złośliwy wyklucza z leczenia operacyjnego, a niektóre typy mogą wymusić także przerwanie hormonoterapii. Rak układu rodnego lub mózgu to potencjalne wydłużenie procesu diagnostyki, jeśli dana osoba zachoruje przed badaniami (pamiętaj, że zachorowanie nie jest równe wykryciu, czyli wykryć mogą już w trakcie lub po diagnostyce, ale jeśli ocenią, że nowotwór powstał przed badaniami, to cała diagnoza staje pod znakiem zapytania).</li>
<li><b>choroby układu krążenia</b><br />Tego typu schorzenia mogą sprawiać problemy w dwojaki sposób: jako zbytnie ryzyko do przeprowadzenia jakiejkolwiek operacji albo poprzez zdecydowane pogorszenie efektów operacji. Przeszczep (np. przy "trójce") jest bardziej ryzykowny, kiedy naczynia krwionośne są w kiepskim stanie.</li>
<li><b>wolniejsze i trudniejsze gojenie ran</b><br />Wygląd blizny zależy m.in. od procesu gojenia. Jeśli cięcie się papra, a rana goi się niechętnie, to istnieje większe prawdopodobieństwo na brzydką lub wyraźniejszą bliznę. W przypadku "trójki" problemy z gojeniem mogą doprowadzić nawet do utraty neopenisa.</li>
<li><b>obniżona elastyczność skóry i przebarwienia</b><br />Stan skóry ma wielki wpływ na efekt wizualny operacji. Jeśli skóra jest zaniedbana i wiotka, nawet najlepszy chirurg będzie miał problem z rzeźbieniem w twoim ciele. Przebarwienia skóry na rękach mogą skutkować odbarwionym prąciem przy pobieraniu tkanek z przedramion.</li>
<li><b>pogorszenie życia seksualnego</b><br />Palenie powoduje problemy z libidem i potencją. Palacz, który poddał się metoidioplastyce dla naturalnych erekcji, może zostać impotentem tak samo jak genetyczny mężczyzna. Operacje korekty płci często upośledzają czucie w obrębie genitaliów, a papierosy wzmagają ten negatywny efekt.</li>
<li><b>choroby jamy ustnej</b><br />Palenie powoduje różnego rodzaju problemy w jamie ustnej, od próchnicy i zapalenia dziąseł po raka. W trakcie "trójki" w niektórych przypadkach konieczne jest wykorzystanie śluzówki z ust, co przy chaosie spowodowanym długotrwałym paleniem jest ryzykowne i będzie miało gorszy efekt.</li>
</ul>
<br />
<b><span style="font-size: large;">E-papierosy</span></b><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Elektroniczne papierosy są zdecydowanie lepsze niż tradycyjne fajki, ale to nie oznacza, że są zdrowe. Uzależnienie psychiczne może być identyczne, a nawet silniejsze niż w przypadku zwykłych papierosów, a skutki nadużywania nikotyny są takie same, niezależnie od medium.</div>
<div style="text-align: justify;">
<blockquote class="tr_bq">
<i>Elektroniczne papierosy mogą zawierać dwukrotnie większą dawkę nikotyny
niż np. popularny w terapii antynikotynowej inhalator. Nawet w tych
reklamowanych jako "beznikotynowe" albo "mentolowe" znajdują się spore
dawki szkodliwej nikotyny. Producenci zapewniają, iż e-papierosy palone w
miejscach publicznych praktycznie nie powodują problemu biernego
palenia. Z tym argumentem można się zgodzić, ale częściowo. Jak tłumaczą
fachowcy przy spalaniu tytoniu powstaje silnie rakotwórcza substancja
nitrozoamina, której szkodliwość jest oczywista. Niektórzy producenci
e-papierosów dodają do wkładów podobną esencję, która potem wydychana
jest przez użytkownika w postaci pary wodnej. Ryzyko zachorowania
biernych palaczy jest mniejsze niż w przypadku standardowych papierosów,
ale większe niż gdyby pary z e-papierosa w ogóle nie wdychali. (<a href="http://www.zyciebezpapierosa.pl/fakty/papierosy-elektroniczne" target="_blank">x</a>)</i></blockquote>
</div>
<br />
<span style="font-size: large;"><b>Rzucanie palenia</b></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<blockquote class="tr_bq">
<i>Palisz, bo lubisz? Bzdura. Oszukujesz sam siebie. A lodów nie lubisz? Pewnie też lubisz, a jednak nie nosisz zawsze przy sobie kartonu z dwudziestoma lodami ani nie wpadasz w panikę, gdy wieczorem odkrywasz, że został Ci już tylko jeden. Nie pędzisz też w środku nocy na stację benzynową, żeby kupić nowy zapas lodów... (<a href="https://www.menshealth.pl/zdrowie/Papierosy-7-mitow-obalonych,4370,7" target="_blank">x</a>)</i></blockquote>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Poniżej wrzucam kilka lików, które polecam osobom chcącym pozbyć się nałogu. Pamiętajcie, że poradnie uzależnień nie zajmują się jedynie alkoholikami i narkomanami. Możecie uzyskać tam profesjonalną pomoc, zwłaszcza jeśli macie większy problem z uzależnieniem psychicznym niż fizycznym.</div>
<ul style="text-align: justify;">
<li><a href="http://jakrzucicpalenie.pl/" target="_blank">Jak rzucić palenie?</a> - obszerne źródło informacji, które pomoże ci zmienić stosunek do palenia i podpowie, jak rzucić </li>
<li><a href="http://www.zyciebezpapierosa.pl/" target="_blank">Życie bez papierosa</a> - tu także znajdziesz wiele tricków i porad</li>
<li><a href="http://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/nalogi/skutki-palenia-papierosow-w-jakie-mity-wierza-palacze_40446.html" target="_blank">Mity o paleniu i jego skutkach</a></li>
<li><a href="https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1621371,1,co-sie-dzieje-z-cialem-po-rzuceniu-palenia.read" target="_blank">Co dzieje się z ciałem po rzuceniu palenia</a></li>
<li><a href="https://www.quitnow.ca/my-community/shared-stories" target="_blank">Quit Now</a> - m.in. prawdziwe historie o rzucaniu palenia (po angielsku)</li>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_0v-KjrRVZvRodrgCHyIiLnkDfGZA5CZ7qrvuKkbIv-YdWxJf1w-1tgRn3k22ZIE96mqp1qsDqUIzDknJ4i95EgUqWCl7Z1fQ2WP4uy3s2ahJzWSdRG_y7So-Z8TGo5MPw5WFNr_-Hcie/s1600/quit-smoking_800_480_85_s_c1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="480" data-original-width="800" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_0v-KjrRVZvRodrgCHyIiLnkDfGZA5CZ7qrvuKkbIv-YdWxJf1w-1tgRn3k22ZIE96mqp1qsDqUIzDknJ4i95EgUqWCl7Z1fQ2WP4uy3s2ahJzWSdRG_y7So-Z8TGo5MPw5WFNr_-Hcie/s400/quit-smoking_800_480_85_s_c1.jpg" width="400" /></a></div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-24412078602933142792018-05-26T08:00:00.000+02:002018-05-26T15:20:55.865+02:00Zmiana imienia i nazwiska - uzupełnienie<div style="text-align: justify;">
Mimo, że tłumaczyłem sprawę wielokrotnie, ciągle pojawiają się wątpliwości w sprawie drugiego imienia czy innego nazwiska. Dlatego dzisiaj zbiorę w jednym poście odpowiedzi na najczęstsze pytania.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinZOhbNrvcz0slYMLLwD5VkIk-O2s8h8Szm0k6QXGi5GtH9IHEUzG1VtFxK76SVW0Nekidweae77q0uNbku5yZZe0GKAXoH2XPljuH5_pwaDmeTC03LZjJM8gJEVtMPnRfaaVZWiinHqlV/s1600/kancelaria-prawna-wmc-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="399" data-original-width="600" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinZOhbNrvcz0slYMLLwD5VkIk-O2s8h8Szm0k6QXGi5GtH9IHEUzG1VtFxK76SVW0Nekidweae77q0uNbku5yZZe0GKAXoH2XPljuH5_pwaDmeTC03LZjJM8gJEVtMPnRfaaVZWiinHqlV/s400/kancelaria-prawna-wmc-2.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Zmianę imienia i nazwiska załatwia się za pomocą formularza obowiązującego w waszym USC. Wnioski między miastami różnią się (to mnie zaskoczyło), więc wasz może wyglądać trochę inaczej niż poniżej przedstawione. Nie szkodzi, główne elementy są takie same, tylko układ jest inny. Każdy wniosek ma miejsce na uzasadnienie, choć na obrazkach poniżej nie wszędzie to widać. W uzasadnieniu pisze się, że jest się transem i sąd zmienił wam płeć na męską, więc teraz musicie zmienić dane, żeby normalnie żyć. Oczywiście ładniej i dłużej, ale do tego sprowadza się całe uzasadnienie. Więcej możecie przeczytać w <a href="https://transseksualizm.blogspot.com/2014/09/jak-wyglada-zmiana-danych.html" target="_blank">poście o procedurze zmiany danych</a>.<br />
<br />
<a name='more'></a>Zacznijmy od tego, że<b> imię i nazwisko zmienia się jednym wnioskiem</b>. Nie potrzeba składać osobnych wniosków. Formularze mają odpowiednie miejsca, w których zaznacza się, czy chodzi o imię, nazwisko czy oba.<br />
<br />
<b>Nie ma znaczenia, ile miałeś wcześniej imion, ani na ile chcesz zmienić.</b> Często dostaję pytania, czy ktoś może sobie wziąć drugie imię, jeśli wcześniej go nie miał albo czy musi koniecznie wymyślać drugie imię, jeśli wcześniej miał dwa. Odpowiedź jest prosta: wszystko jedno. Twoje pierwotne imię nie tworzy szufladek określających ilość imion, jakie zmieszczą się przy twoim nazwisku. Możesz wziąć dwa, jeśli wcześniej miałeś jedno; możesz wziąć jedno, jeśli wcześniej miałeś dwa; możesz wziąć tyle samo, ile miałeś wcześniej. Tak jak z nazwiskiem, <b>nie potrzeba drugiego formularza do drugiego imienia</b>.<br />
<br />
<b>Są imiona i nazwiska, na które urząd wam nie pozwoli</b>. Dość dobrze znanym przykładem są imiona wyjątkowo obcobrzmiące, zwłaszcza jeśli mają niepolską pisownię. Wyjątkiem są sytuacje, kiedy jedno z twoich rodziców jest obcokrajowcem, a i tak zdarza się, że każą komuś spolszczyć pisownię. Nie wolno też zmieniać imion na dane znanych osób. Jeśli masz na nazwisko Krawczyk, to urząd pozwoli ci zmienić imię na Krzysztof. Ale jeśli wcześniej nazywałeś się Zofia Tarska, to Krzysztof Krawczyk jest raczej nieosiągalny. Innym znanym przykładem są przekleństwa. Możesz zmienić nazwisko, które było przekleństwem na jakieś cenzuralne, ale nie na odwrót.<br />
<br />
Skoro jesteśmy już przy zmianie nazwiska, dopuszczalne są: <b>przekształcenia obecnego</b> (np. Malinowska/Malinowski, Kowalska/Kowal, Gucka/Gucek) lub <b>nazwisko występujące gdzieś w twojej rodzinie</b> (niekoniecznie bliskiej czy żyjącej, może być też rodzina ojczyma czy rodziców adopcyjnych). Wybór nazwiska, które nie należy do tych dwóch kategorii to potencjalna batalia urzędowa (choć można trafić na urzędników, którzy się tym nie przejmą). Urząd wychodzi z założenia, że i tak masz szerokie pole do popisu i węszy spisek w nazwisku wziętym z d... powietrza. W takich przypadkach należy po prostu bardzo dobrze uargumentować swoją decyzję. Transi i tak mają w tym temacie łatwiej niż zwykli śmiertelnicy, więc jest spora szansa, że dostaniesz swoje wymarzone nazwisko, ale nie oddawaj wniosku z uzasadnieniem napisanym "na odwal się".<br />
<br />
<b>Wcześniejsze zmiany danych nie mają żadnego znaczenia</b>. Mogłeś je zmieniać wcześniej trzy razy (w tym na neutralne płciowo), ale urząd i tak pozwoli ci je zmienić jeszcze raz. Kwitek z sądu otwiera wszelkie drzwi. Jest on jednak jednorazowy i następnej szansy możesz już nie dostać, także przemyśl swój wybór. Nie ma sensu powoływać się na zmianę płci, jeśli najdzie cię na zmianę danych jakiś czas po wyroku. Musisz mieć wtedy inny powód.<br />
<br />
Skoro wspomniałem o neutralnych danych, często powtarzają się pytania o <b>neutralne płciowo imiona</b>. W Polsce nie ma ich zbyt wielu, a te, które są, i tak często są nadawane tylko jednej płci, więc powoli tracą swoją neutralność. Oto kilka z nich: Aleks, Maks, Karin, Nikola, Sasza, Maria. Generalnie warto rozejrzeć się po słowiańskich męskich imionach kończących się na -a, bo często na zachodzie są traktowane jako damskie, na wschodzie jako męskie, a u nas jako neutralne (Nikola jest przykładem traktowania jako damskie, ale faceci normalnie noszą to imię za naszymi wschodnimi granicami; o ile dobrze pamiętam ma pochodzenie podobne do Mikołaja). Kiedyś imiona kończące się na -a były u nas popularne (np. Kosma, Barnaba), teraz został już chyba tylko Kuba.<br />
<br />
Zmieniając dane, wymieniacie niemal wszystkie dokumenty, więc to dobra okazja do <b>zmiany podpisu</b>, jeśli wcześniejszy nie za bardzo ci się podobał. Poza parafkami u osób z tymi samymi inicjałami oraz samym nazwiskiem u osób z neutralnymi płciowo końcówkami, podpis i tak będzie wyglądał inaczej, bo zmieniają się w nim litery. Także jak szaleć to szaleć, później ustawianie nowego podpisu jest zdecydowanie bardziej kłopotliwe.<br />
<br />
Poniżej przedstawiam kilka przykładowych wniosków. Jeśli nie da się ich powiększyć z tego posta (a powinno się dać poprzez kliknięcie na nie lub otworzenie obrazu w nowej karcie), tutaj są linki: <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4Jx1cWg6GPVh0Q8utrYSzUgviUUJwi1L1mLHNDTb6iKnNc7c3GV1kuPScWSFVeL1nZRVk3Y3Wf_23r4R_x8nV50cs28wIq0ffu0tGCymqPoR_NFRIpaxJ3Lwb4bTLiHjvGR4lCWHUIGM/s1600/1.png" target="_blank">przykład1</a>, <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqjdMGGDrbq5TlSDiLY2IH6cw7uN0Gk501KbeIff3IMT9vp2OyziEJWKr82-eLOfQpMlQyGYry6Ch3VKQ8x58hnrFhX-DkBiHBl_N_YWESIU5qA7778abhRmQjWuz21Occ_MVANPsDKEs/s1600/11.png" target="_blank">przykład2</a>, <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCavN0nfB3nldhsUdMCV-aiI3pRQWHJCCWJXI63nM4a2B5YrXeFoY-k2LXbhwP_KlMMybM3RO3SlCAEfbyVpvbSclcPf_uOcZKPhtHNW5vuUAcjurzSmuYG7nZIRZij7aIAQSewxZ9T80/s1600/12.png" target="_blank">przykład3</a>. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiANgAQ7aMK2bevmL3JkqhWgDO1-OLPslGG8bHQSmphyphenhyphent89OKhP5nIuS4E93NS3D8LGLYqnvwcAUgwjDSH-bA9OcDeAx8_CdpMhuA05z8RT_TovqcywuO-yQrMHJ5VNHERjK8tm_ijAt9z1/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1237" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiANgAQ7aMK2bevmL3JkqhWgDO1-OLPslGG8bHQSmphyphenhyphent89OKhP5nIuS4E93NS3D8LGLYqnvwcAUgwjDSH-bA9OcDeAx8_CdpMhuA05z8RT_TovqcywuO-yQrMHJ5VNHERjK8tm_ijAt9z1/s400/1.png" width="307" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiO87sCqXMRzGixiaVQRh3RqIGe2ihL2l1m_XpfBmjRj28gWgqT-ektCF8kzJMQ46-AnByoafJR1ryJa3-5mrgd2pH-QSzqrTzPQ4UaAwuLOjjdQMtPQv6pD4TwD3L7Avkpdo9JDmJ9pH5O/s1600/11.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1132" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiO87sCqXMRzGixiaVQRh3RqIGe2ihL2l1m_XpfBmjRj28gWgqT-ektCF8kzJMQ46-AnByoafJR1ryJa3-5mrgd2pH-QSzqrTzPQ4UaAwuLOjjdQMtPQv6pD4TwD3L7Avkpdo9JDmJ9pH5O/s400/11.png" width="281" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwo7AQynCVsz2oh_4VPVg7jFdyhyf-EdzzZ6rE4ERjYFwiYJXf7aqAK5o3h1SDqNsiFOygpw383YRLFugIs5BrE84gOE2dr5x6AGt0jIaQSPmx9TJdF-_2PyuJjqmW1a_hhNMn3zvtyQl2/s1600/12.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1132" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwo7AQynCVsz2oh_4VPVg7jFdyhyf-EdzzZ6rE4ERjYFwiYJXf7aqAK5o3h1SDqNsiFOygpw383YRLFugIs5BrE84gOE2dr5x6AGt0jIaQSPmx9TJdF-_2PyuJjqmW1a_hhNMn3zvtyQl2/s400/12.png" width="281" /></a></div>
Mam nadzieję, że to rozwiewa wasze wątpliwości na temat zmiany danych.</div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-27234607689117750682018-05-19T08:00:00.001+02:002018-07-06T23:35:13.855+02:00Ból i sińce po zastrzykach z testosteronem<div style="text-align: justify;">
Mieliście już okazję zapoznać się z <a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2017/12/jak-zrobic-zastrzyk-z-testosteronem.html" target="_blank">instrukcją robienia zastrzyków domięśniowych</a>, dzisiaj trochę więcej na temat niepożądanych skutków ubocznych. Silny ból to częsta dolegliwość zgłaszana na początku terapii. Sprawdźmy, co można zrobić, żeby iniekcja była łatwiejsza do zniesienia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEic9XkpzHLRCWWNGWwJdJTSIvkoNwpVCrrJZY_e9vTre0n4l2W5SG9OaTCA6TvRygj4Y9VEj5akdAw9YJqMUF8Lia-_fkWymVtwinneFqPFbf0hY9Nvbw1L1oM4NBhX2H8VggdZDF22ScSV/s1600/0b3c79790d166cd98415f63cf8863ff0907bac7f_doctor-giving-injection-syringe.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="440" data-original-width="660" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEic9XkpzHLRCWWNGWwJdJTSIvkoNwpVCrrJZY_e9vTre0n4l2W5SG9OaTCA6TvRygj4Y9VEj5akdAw9YJqMUF8Lia-_fkWymVtwinneFqPFbf0hY9Nvbw1L1oM4NBhX2H8VggdZDF22ScSV/s400/0b3c79790d166cd98415f63cf8863ff0907bac7f_doctor-giving-injection-syringe.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Jeśli w trakcie czytania nie będziesz wiedział, o co chodzi, odsyłam do <a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2017/12/jak-zrobic-zastrzyk-z-testosteronem.html" target="_blank">instrukcji</a>. Wszystkie elementy robienia zastrzyku są tam dokładnie opisane. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<span style="font-size: large;"><b>Zapobieganie</b></span><br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na początek przyjrzyj się, czy nie popełniasz jakichś błędów. Pierwszym z błędów jest brak lub niepoprawnie wykonana aspiracja. Aspirowanie jest bardzo ważne przy zastrzykach domięśniowych. Należy je wykonywać przy każdym wkłuciu lub poruszeniu igły - nawet jeśli przesunąłeś ją tylko trochę. Dzięki aspirowaniu wiesz, czy jesteś w mięśniu oraz czy nie wbiłeś w jakąś przeszkodę po drodze. Brak bąbelków, krew, jakikolwiek płyn, niemożność odciągnięcia tłoka - to wszystko świadczy o źle wbitej igle. Jeśli po puszczeniu tłoka, strzykawka gwałtownie odskoczy i zmieni pozycję (np. wbije się głębiej lub się wysunie), na wszelki wypadek powtórz aspirację.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przyjrzyj się miejscu oraz głębokości wkłucia. Jako że w instrukcji skupiłem się na nodze, teraz też będę pisał właśnie o niej. Jeśli podajesz sobie szoty w inne miejsce, poszukaj odpowiednich instrukcji na stronach dla studentów medycyny/pielęgniarstwa/ratownictwa. Jak pokazywałem we wspominanym poście, igłę wbijamy zawsze w zewnętrzną część uda. Jeśli robisz zastrzyki trochę na oślep, spróbuj wcześniej wyczuć mięsień. Połóż rękę na udzie, a następnie rytmicznie je napinaj. To, co na zmianę twardnieje i mięknie, to mięsień. Głębokość zależy od tego, jak jesteś umięśniony i ile masz tłuszczu. Po wbiciu się do 2/3 długości igły, spróbuj zaaspirować. Jeśli nic to nie da, wbij się kawałek dalej i aspiruj ponownie. I tak aż dotrzesz do mięśnia. Poczujesz charakterystyczne "pyknięcia" przebijanych tkanek, które w przyszłości możesz wykorzystać jako wskazówkę (ile "pyknięć" to już mięsień w twoim przypadku; zazwyczaj są dwa: przy przebiciu skóry i przy wejściu w mięsień, ale zdarza się o jedno więcej). Potrzebna długość igły różni się nieznacznie w zależności od miejsca wkłucia, ale większość osób stosuje z grubsza podobną głębokość przy każdym zastrzyku. Jeśli jesteś szczupły, a korzystasz z grubej igły, możesz wypróbować o rozmiar czy dwa mniejszą. Pamiętaj, że podajesz oleisty lek do mięśnia, więc nie przesadź z tą cienkością.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9j-3d1-aTvwkYAlbeRQZcHSP_H7VmitkOYet9rBx4c_5ZWbh-WEIH-1i_xXO067oTFcMLN-Jpxsf5wjQjbUnVfRPGpxgD7cS7dT0Sh8KH-iOuDJc_CYm7lctSK0cPZGJZ9qIkPBsRDYBp/s1600/tmp7ff0102.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1110" data-original-width="1110" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9j-3d1-aTvwkYAlbeRQZcHSP_H7VmitkOYet9rBx4c_5ZWbh-WEIH-1i_xXO067oTFcMLN-Jpxsf5wjQjbUnVfRPGpxgD7cS7dT0Sh8KH-iOuDJc_CYm7lctSK0cPZGJZ9qIkPBsRDYBp/s400/tmp7ff0102.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Choć wbijanie igły może boleć, samo podanie leku powinno być bezbolesne. Możesz czuć lekkie rozpieranie, ale nie ból czy pieczenie. Nigdy też nie zostawiaj igły w miejscu, w którym czujesz ciągły, silny dyskomfort. Po zakończonym wbijaniu igła powinna sobie po prostu siedzieć. Nie musi być super przyjemnie, ale nie może być bolesna. Przy podawaniu leku tłok może stawiać umiarkowany opór, ale jeśli musisz z nim naprawdę walczyć, zmień miejsce podania.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Unikaj napinania mięśnia lub poruszania nogą w trakcie robienia szota. Noga powinna być rozluźniona i oparta w stabilny, wygodny sposób. Najlepiej usiąść połową tyłka (stroną, z której nie robisz zastrzyku) na krześle o przeciętnej wysokości i ustawić "zastrzykową" nogę tak, żeby udo nie opierało się na siedzisku. Jeśli jednak taka pozycja powoduje u ciebie napinanie mięśni uda, lepiej jest usiąść normalnie.<br />
<br />
Nigdy nie stosuj środków znieczulających przed zastrzykiem, jeśli robisz je sam, szczególnie jeśli nie masz doświadczenia (zrobionych jakieś kilkadziesiąt zastrzyków). Rodzaj bólu oraz to, czy w ogóle występuje, są bardzo ważnymi wskazówkami. Jeśli nie będziesz czuć ostrzeżeń ze strony ciała, możesz zrobić sobie krzywdę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Gorąco zachęcam do umówienia się na wizytę u pielęgniarki i pokazania jej, jak wykonujesz zastrzyk (dokładnie tak samo jak w domu, bez ulepszania). Dzięki temu dostaniesz wskazówki dostosowane do twojego przypadku. Może to być pielęgniarka w przychodni (potrzebujesz wtedy skierowania na zastrzyki lub znajomości z panią Grażynką z zabiegowego) albo prywatna pielęgniarka, która dojeżdża do pacjentów. Zapłacisz za to jakieś 20-40zł, więc nie ma co się zastanawiać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Łagodzenie dyskomfortu</b></span><br />
<br />
Ból po zastrzykach jest dość częsty na początku terapii. Nie masz jeszcze wprawy w podawaniu leku, a twoje mięśnie są nieprzyzwyczajone do iniekcji. Z czasem zdarza się to coraz rzadziej. Osobiście na samym początku doświadczałem tego bólu jakieś 3 razy na 5 zastrzyków, obecnie nie zdarzyło mi się od kilku lat.<br />
<br />
Podrażnienie mięśnia nie jest śmiertelną raną, możesz normalnie korzystać z bolącej nogi. Będzie z pewnością nieprzyjemnie, ale możesz nawet biegać czy skakać. Na szczęście nie oznacza to, że nie można walczyć z bólem. Jest kilka sposobów:<br />
<ul>
<li><b>okłady</b><br />Na część osób lepiej działają zimne, na innych ciepłe, więc musisz przetestować, jak jest w twoim przypadku. Pamiętaj, żeby stosować je przez materiał, np. kuchenną ścierkę, żeby nie podrażnić skóry.</li>
<li><b>masaż</b><br />Można go stosować dopiero po jakimś czasie od zastrzyków, najlepiej na następny dzień (jeśli wbijałeś się wieczorem). Nie powinien być bardzo energiczny, ale musi być na tyle "głęboki", żebyś go poczuł w mięśniu (nie masuj samej skóry). Może być nieprzyjemny.</li>
<li><b>maści</b><br />Na ból, który jest upierdliwy i przeszkadza oraz na siniaki wystarczy maść z arniki, którą kupisz w każdej aptece za kilka złotych. Jeśli masz poważne problemy z chodzeniem, wybierz coś ze środkiem przeciwbólowym, np. Reparil. Z braku laku można sięgnąć po żele na urazy. Pamiętaj, żeby odczekać aż dziura po wkłuciu się zasklepi.</li>
</ul>
Warto odczekać kilka godzin nim polecisz do apteki. Czasem ból przechodzi jeszcze tego samego dnia bez żadnych starań.<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b>Znaki ostrzegawcze</b></span><br />
<br />
Dolegliwości mogą utrzymywać się nawet kilka dni. U większości osób po trzech dniach następuje znaczna poprawa lub całkowite ustanie bólu. Jeśli <b>ból trzyma się tydzień i nie słabnie</b>, powinieneś zgłosić się do lekarza rodzinnego. Innymi alarmującymi objawami są obrzęk, zaczerwienienie i gorączka. O ile lekka opuchlizna czy zaróżowiona skóra zdarzają się od czasu do czasu i przechodzą po dniu czy dwóch, o tyle faktyczny <b>obrzęk</b> i <b>silne zaczerwienienie</b> nie powinny być ignorowane. <b>Gorączka</b> jest sygnałem do natychmiastowej wizyty u lekarza.<br />
<br />
Jeśli w trakcie zastrzyku poczułeś wyjątkowo silny ból i od tego czasu masz <b>problemy z poruszaniem jakąkolwiek partią ciała</b> lub <b>straciłeś część czucia</b>, powinieneś zgłosić się od razu na SOR lub zadzwonić na pogotowie. Tak samo w przypadku <b>krwi</b>, która nie przestaje lecieć strumieniem po kilku minutach uciskania oraz przy <b>omdleniu</b> czy <b>dusznościach</b>.<br />
<br />
Powyższe objawy mogą świadczyć o zapaleniu mięśnia, uszkodzeniu tkanek, infekcji, tworzącym się ropniu, alergii czy trefnym leku. Jeśli bierzesz testosteron z lewego źródła, powinieneś zgłosić się do lekarza już przy niewielkim natężeniu objawów, bo tak naprawdę nie masz pojęcia, co sobie wstrzyknąłeś (na lewo dostępne są świetnie podrobione serie testosteronu, które wyglądają identycznie jak lek, ale nie mają z nim nic wspólnego).<br />
<br />
_____________<br />
<a href="http://transseksualizm.blogspot.com/p/pomoz-grabiezcy.html" target="_blank">Pomóż autorowi w trudnej sytuacji </a></div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-56106888848641217732018-05-12T08:00:00.000+02:002018-05-12T08:00:04.101+02:00Suchość śluzówki i podatność na urazy w czasie hormonoterapii<div style="text-align: justify;">
Terapia testosteronem wiąże się z objawami podobnymi do skutków menopauzy. Jednym z nich jest suchość śluzówki genitaliów, która zaniedbana może prowadzić do powtarzających się mikrourazów, podrażnień oraz infekcji. Mikrourazy są zresztą czymś, do czego należy się powoli przyzwyczajać, ponieważ nadmiar testosteronu (a właśnie tym jest hormonoterapia dla oryginalnie kobiecego organizmu) powoduje nie tylko suchość śluzówki, ale także utratę elastyczności, spowolnioną regenerację, a z czasem atrofię. Jak już kiedyś pisałem w <a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2016/02/higiena-intymna-transseksualisty.html" target="_blank">poście o higienie intymnej transseksualistów</a>, aktualne narządy płciowe są inwestycją na przyszłość dla osób planujących operacje lub wahających się, co do ostateczności swojej decyzji o rezygnacji z nich. Osoby, które nie chcą przechodzić operacji, mogą odczuć suchość i atrofię jako świąd i podrażnienia na co dzień oraz ból i krwawienie w trakcie masturbacji/seksu. Na szczęście dysforia z czasem jest coraz słabsza i zdecydowana większość osób na hormonach jest w stanie zadbać o całe swoje ciało. Przyjrzyjmy się zatem, jak to zrobić.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEil0iGTsJYxEle0j12AQHJSlFtkRzmfjBsnGFYBEpNQNsohEYRPbipq_6GDLm6yS1XaQTaTa28291uLDGay8vIGn-9IEf1MLymM4PJPRxUYsrPG9b7WNAqu3bMSIfY16upDtepmCq6yGUpP/s1600/thirst-wallpaper-4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="611" data-original-width="808" height="301" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEil0iGTsJYxEle0j12AQHJSlFtkRzmfjBsnGFYBEpNQNsohEYRPbipq_6GDLm6yS1XaQTaTa28291uLDGay8vIGn-9IEf1MLymM4PJPRxUYsrPG9b7WNAqu3bMSIfY16upDtepmCq6yGUpP/s400/thirst-wallpaper-4.jpg" width="400" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a name='more'></a>Pamiętaj, że świąd, pieczenie i krwawienie z miejsc intymnych mogą być objawami infekcji. W takim wypadku samodzielne leczenie nie ma sensu, bo prawdopodobnie zrobisz to źle. Jeśli infekcja przejdzie w uporczywą formę przewlekłą (dotyczy zwłaszcza drożdżyc), będziesz się z nią bujał miesiące, a czasem i lata. Jeśli masz podejrzenie infekcji, daruj sobie magiczne leki na wszystko, które można kupić bez recepty i pójdź do ginekologa, który w przeciwieństwie do ciebie jest w stanie rozpoznać problem. <br />
<br />
Zacznijmy od rzeczy podstawowej, czyli prysznica. Nie przypadkiem użyłem tu słowa "prysznic" zamiast "kąpiel". Długie kąpiele, zwłaszcza w gorącej wodzie, nie sprzyjają regeneracji miejsc intymnych. Miesiączkujące nastolatki oraz dojrzałe płciowo osoby powinny mieć w swojej kosmetyczce <b>płyn do higieny intymnej</b>. Tak jak ciała i włosów nie myje się samą wodą, tak i genitalia potrzebują czegoś więcej. Stosowanie mydła czy żelu pod prysznic do tak wrażliwych okolic jest prostą drogą do zaburzonego pH i podrażnień, nawet bez pomocy testosteronu. Wraz z rozpoczęciem hormonoterapii rozsądne będzie przerzucenie się ze zwykłego płynu na środek dedykowany kobietom po menopauzie. Produkty dla kobiet po menopauzie zawierają składniki silnie nawilżające i łagodzące, często można trafić także na substancje regenerujące, uelastyczniające czy wspierające naturalną florę bakteryjną. Istnieją nawet preparaty hamujące istniejącą już atrofię (przydatne po paru latach leczenia). Większość supermarketów czy drogerii typu Rossmann ma w swojej ofercie choć jeden produkt tego typu. Nazwa nie zawsze mówi wprost, kto jest grupą targetową, więc warto czytać opisy. Jeśli traficie na wyjątkowe braki lub jesteście dopiero na początku leczenia, możecie wybrać płyn zawierający substancje silnie nawilżające. Żele do higieny intymnej stosuje się raz dziennie, ewentualnie dwa, jeśli akurat masz okres, jest wyjątkowo upalne lato lub masz upławy. Zbyt częste mycie płynami szkodzi naturalnej barierze ochronnej genitaliów. Najlepiej jest używać ich przy okazji zwykłego prysznica. Jeśli nie myjesz się codziennie, należy stosować chusteczki do higieny intymnej, o których pisałem w <a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2016/02/higiena-intymna-transseksualisty.html" target="_blank">poście o higienie</a>. W tym przypadku powinny być to chusteczki nawilżające.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgi9U2rwyqy9n2FAbSWlSMEUbOEu9vOMvJsEK9-_XukwDLsRa4TJyttY9If3LI054i0k-oKUFi65va4jN0igfvPOluI8VeuLx52oekKajSQG1VWxSZPXdbDG32G_Umi0ystjA27lJgPyjqK/s1600/b.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="510" data-original-width="466" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgi9U2rwyqy9n2FAbSWlSMEUbOEu9vOMvJsEK9-_XukwDLsRa4TJyttY9If3LI054i0k-oKUFi65va4jN0igfvPOluI8VeuLx52oekKajSQG1VWxSZPXdbDG32G_Umi0ystjA27lJgPyjqK/s320/b.png" width="292" /></a></div>
<br />
Jeśli zmiana płynu nie przyniesie ulgi (po jakimś czasie - jedno mycie nie wystarczy), warto sięgnąć po <b>kremy/żele nawilżające</b> oraz <b>tabletki/globulki dopochwowe</b>. Celowo pomijam środki doustne, ponieważ mają o wiele niższą skuteczność niż środki działające miejscowo, a swoje kosztują.O jakie kremy chodzi? O produkty z apteki, które skupiają się konkretnie na problemach typowych w okresie terapii. Są one "cipnym" odpowiednikiem balsamu do ciała czy kremu do twarzy. Na początku leczenia lub kiedy dolegliwości nie są silne, zainteresuj się środkami nawilżającymi lub nawilżająco-łagodzącymi. Odpowiednie nawilżenie zdecydowanie hamuje postępowanie dalszych zmian. Osoby, które biorą hormony od dawna lub wyjątkowo źle reagują na testosteron, powinny zaopatrzyć się w środek przeznaczony dla kobiet z zaburzeniami hormonalnymi (np. w okresie menopauzy) lub konkretnie na atrofię. Kremy czy żele stosuje się wedle zaleceń w ulotce lub - gdy ulotka na to pozwala - wedle potrzeby. Dobrze jest używać ich bezpośrednio po myciu. Jeśli po trzech miesiącach lub czasie określonym w ulotce nie nastąpi poprawa, należy zgłosić się do ginekologa, który przepisze coś mocniejszego. Istnieją m.in. żele hormonalne, które stosowane miejscowo tworzą "tarczę" przeciwko testosteronowi, ale jednocześnie nie mają istotnego wpływu na terapię.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHHm0v0VjDPZLbbteKul9daWbVGIZfJi4nVD3ccpZhTXyrO9W5q5x1O6MVaOry9y8AbSQQMyVCYyIU6kxkYCOk7Tgo03gNwO_GaeLZ2BrA4LIiP24g-djkOwFdpB_IlwrrBeuywJmtceMz/s1600/klkm.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="710" data-original-width="500" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHHm0v0VjDPZLbbteKul9daWbVGIZfJi4nVD3ccpZhTXyrO9W5q5x1O6MVaOry9y8AbSQQMyVCYyIU6kxkYCOk7Tgo03gNwO_GaeLZ2BrA4LIiP24g-djkOwFdpB_IlwrrBeuywJmtceMz/s400/klkm.png" width="281" /></a></div>
<br />
Podobne działanie mają <b>globulki/tabletki dopochwowe</b>, które stosuje się o wiele krócej (kilka dni - trzy tygodnie). Globulkę wkłada się na noc, żeby miała czas na spokojnie rozpuścić się i zadziałać, po czym rano można się obmyć. Powinno używać się przy tym wkładki higienicznej, inaczej nogi i łóżko będą obklejone. Globulki działają intensywniej niż kremy/żele i podobny wynik można osiągnąć w krótszym czasie. Nie można ich jednak nadużywać, dlatego przed rozpoczęciem kuracji przeczytaj ulotkę.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlol3t8I9pO3dcAjE4XafRvAgKc0LwP8AxHiM2rZQAu5HiLZjrkLlx4lyjq1UZNsnO6ng-u6oubdkSY0T4IT868QFz_o_8Unvnyz5Ahf5gGextZThmTqM0o_7BQqu-UwFGAU_GgkgxMz5z/s1600/knkjn.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="461" data-original-width="433" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlol3t8I9pO3dcAjE4XafRvAgKc0LwP8AxHiM2rZQAu5HiLZjrkLlx4lyjq1UZNsnO6ng-u6oubdkSY0T4IT868QFz_o_8Unvnyz5Ahf5gGextZThmTqM0o_7BQqu-UwFGAU_GgkgxMz5z/s320/knkjn.png" width="300" /></a></div>
<br />
Oprócz żeli pielęgnacyjnych warto pamiętać o <b>żelach poślizgowych do seksu i masturbacji</b>. Nawet jeśli nie masz problemu z orgazmem bez użycia takich środków, twoja śluzówka będzie ci wdzięczna, jeśli zadbasz o dodatkowy lubrykant. Nie sięgaj po popularne żele typu Durex, które zawierają barwniki i inne potencjalnie drażniące substancje. Zamiast tego wybierz apteczne żele, które oprócz zapewnieniem poślizgu zadbają o prewencję podrażnień i mikrourazów oraz spowolnienie zmian hormonalnych. Można założyć, że każdy, kto bierze hormony, powinien wspomagać się w trakcie stosunku lub masturbacji dodatkowym nawilżeniem, nawet jeśli nie następuje penetracja (błony śluzowe warg sromowych i łechtaczki podlegają podobnym skutkom ubocznym jak pochwa). Duże znaczenie ma mycie rąk, zabawek i genitaliów (u wszystkich uczestników) przed zabawą, a także po, ponieważ naturalna zdolność do obrony przed drobnoustrojami spada razem z czasem stosowania testosteronu. Oznacza to również konieczność stosowania prezerwatyw za każdym razem, kiedy nie masz 100% pewności, że twój partner(ka) jest całkowicie zdrowy/a (co zresztą powinno być standardem dla każdego, ale niestety nie jest).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgHaS8pa9ZApLeoBWJVvgzUw0mOWRdWzhJsgQmc2mMmddPe-aZTnC5llU0yeQ27zGwuIJpb4hFvyirIyifQYjPf5UyubdPOu5ZZWkAWYNNASOMj8jf-BTX-iw8oGi7X78y_fVorTDZZs9b/s1600/kjh.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="467" data-original-width="324" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgHaS8pa9ZApLeoBWJVvgzUw0mOWRdWzhJsgQmc2mMmddPe-aZTnC5llU0yeQ27zGwuIJpb4hFvyirIyifQYjPf5UyubdPOu5ZZWkAWYNNASOMj8jf-BTX-iw8oGi7X78y_fVorTDZZs9b/s320/kjh.jpg" width="222" /></a></div>
<br />
W trakcie kuracji testosteronem zmienia się <b>owłosienie łonowe</b>. Włosy są mocniejsze, gęstsze, często obejmują większą część warg sromowych niż wcześniej. Przy zachowaniu prawidłowej higieny intymnej nie ma potrzeby depilacji. Jeśli nie czujesz takiej potrzeby, masz opory przed zabiegami w obrębie genitaliów lub zwyczajnie ci się nie chce, nie musisz nic depilować. Zbyt długie włosy mogą drażnić zewnętrzne narządy płciowe, zwłaszcza, kiedy śluzówka już wcześniej nie miała się najlepiej. W takim przypadku należy sięgnąć po małe nożyczki z tępymi noskami i przyciąć zarost, który bezpośrednio dotyka wnętrza warg sromowych lub łechtaczki. Golenie na zero (maszynką lub trymerem) może wywołać dodatkowe podrażnienia przez pocieranie odrostów o wrażliwą tkankę genitaliów.<br />
<br />
Duże znaczenie ma <b>odzież</b>. Bielizna powinna być dopasowana, czyli lekko przylegająca, ale nie uciskająca ciała w żadnym miejscu. Wybieraj produkty zrobione ze 100% bawełny lub z niewielkimi domieszkami (kilka procent). Jeśli masz skłonność do mikrourazów, zrezygnuj z szortów, które mają ostry szew pośrodku krocza. Lepsze będą bokserki lub slipki.Ale nawet idealnie dobrane gatki nie pomogą, jeśli założysz na nie ciasne spodnie, najczęściej z ciężkiego dżinsu. Musisz zapewnić swoim genitaliom dopływ powietrza oraz swobodę ruchu. To samo dotyczy każdego rodzaju odzieży, np. piżamy, która powinna być luźna i miękka. Jeśli używasz uprzęży, dbaj o jej regularne czyszczenie (nie musi być widocznie brudna, żeby nadawała się do prania).<br />
<br />
Jeśli masz problemy z <b>nietrzymaniem moczu</b>, podrażnienia mogą dać ci w kość podwójnie. Choć może nie jest to szczyt marzeń młodej osoby, powinieneś zaopatrzyć się w wkładki urologiczne (dla kobiet, te dla mężczyzn nie będą pasować anatomicznie aż do czasu "trójki"). Ignorowanie problemu nie sprawi, że ten zniknie. Stosowanie odpowiednich produktów chłonnych zapobiega kontaktowi śluzówki z przesiąkniętą bielizną, co ma ogromne znaczenie dla jej kondycji. Mikrourazy, typowe dla kuracji hormonalnej, są podatne za zakażenia bakteriami, tworzącymi się w popuszczonym moczu. Używanie wkładek pozwala w szybki sposób pozbyć się starego moczu z okolic genitaliów. Warto mieć ze sobą chusteczki do higieny intymnej, aby móc się oczyścić poza domem. W trakcie podróży przydadzą się środki myjące do stosowania bez użycia wody. Nietrzymanie moczu można leczyć, jeśli więc jeszcze tego nie zrobiłeś, zgłoś się do ginekologa lub lekarza rodzinnego.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyz0MW0r9FG9jCJOOZKhpnPhfkbegKrFxd9l_I3768N7pgaNAa0gwhuSC3B8xajMiHGmup1_4HCVspwSS-tJeOMRi60Ksv2kEvGoyIoU59CJCbi0mAR-4k1x4KPGys-JjtO_XuIh8KNTOB/s1600/ljh.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="459" data-original-width="589" height="249" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyz0MW0r9FG9jCJOOZKhpnPhfkbegKrFxd9l_I3768N7pgaNAa0gwhuSC3B8xajMiHGmup1_4HCVspwSS-tJeOMRi60Ksv2kEvGoyIoU59CJCbi0mAR-4k1x4KPGys-JjtO_XuIh8KNTOB/s320/ljh.jpg" width="320" /></a></div>
</div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-87875699762548672842018-05-10T14:35:00.001+02:002018-06-20T13:57:58.152+02:00Dlaczego używam określenia "zmiana płci"?<div style="text-align: justify;">
Kiedy ostatnio spotkałem się z bliską znajomą, która jest z zawodu przedstawicielką jednej ze specjalizacji niezbędnych do zmiany płci, dowiedziałem się o kolejnych zmianach dot. nazewnictwa oraz traktowania transseksualizmu z formalnego punktu widzenia. To, oraz ostatnie coraz częstsze pytania/uwagi odnośnie określeń, których używam, skłoniły mnie do napisania posta, z którym nosiłem się już od dłuższego czasu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJfU_EAbnh3nZyCRPI7i-WXi0ovt0OGLErqy5klBF5hLzu60gDz18qkZzFl7CIcg9o3H5wc63vgBzibCrHpX884bSMqXZJCgdhsvObwqcxO5L8rA64ztAJqvdgjYZ82bo2Td6CcujjBZtv/s1600/main-qimg-ad4afcf7740642624d35c408fee99867-c.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="307" data-original-width="468" height="261" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJfU_EAbnh3nZyCRPI7i-WXi0ovt0OGLErqy5klBF5hLzu60gDz18qkZzFl7CIcg9o3H5wc63vgBzibCrHpX884bSMqXZJCgdhsvObwqcxO5L8rA64ztAJqvdgjYZ82bo2Td6CcujjBZtv/s400/main-qimg-ad4afcf7740642624d35c408fee99867-c.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Zacznę od przypomnienia, że to jest blog prowadzony przez transa. Wszelkie prawa, o których wam piszę: posługiwanie się najwygodniejszymi określeniami, mówienie o sobie i transseksualizmie w wybrany sposób, własne podejście do procesu zmiany płci... Te wszystkie prawa przysługują nie tylko wam, ale także i mnie. To, że na mojego bloga z czasem zaczęło wchodzić coraz więcej osób, nie sprawiło, że nagle te prawa straciłem. Informacje, które wam przekazuję, są prawdziwe, a wybór "opakowania" (używanych przeze terminów) należy wyłącznie do mnie i nie wpływa na użyteczność postów. Piszę w końcu o sprawie wyjątkowo osobistej, nawet jeśli utrzymuję teksty w formie neutralnych porad. Spora część osób, które zwracają mi uwagę na język, którego używam, zdaje się o tym nie pamiętać. Pisanie o sprawach związanych z transseksualizmem, zwłaszcza tych, które mam dawno za sobą, w pewien sposób rozgrzebuje stare problemy - niekoniecznie jako odżywający konflikt, ale przypomina o negatywnych emocjach, które się z nim wiązały. Nie zamierzam utrudniać sobie tej sytuacji terminami, które budzą we mnie niechęć lub wręcz odrazę. Niektórzy niezadowoleni w tym momencie rzucają: "Skoro to taki problem, to sobie daruj pisanie". Nie zamierzam. Z moich postów korzysta wiele osób i nie mam zamiaru rezygnować z pisania tylko dlatego, że ktoś odmawia mi podstawowych praw, jakie ma każdy trans.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jednym z najczęstszych zarzutów jest, że używam "zmiana płci", a nie "korekta płci". Kiedy piszę na drugim blogu (dla osób cis), używam poprawnej terminologii. Tutaj wszyscy wiedzą, o co chodzi, więc nie czuję potrzeby przymuszania się do innych określeń. "Korekta" brzmi przyjemniej, owszem, ale "zmiana" była poprawnym terminem przez większość mojej transowej przygody i zwyczajnie czuję się z nią lepiej. Poza tym, nie do końca czuję, żeby "korekta" pasowała. Jasne, nie będę się kłócił z mądrymi tego świata i kiedy trzeba używam "korekty", ale prywatnie raczej nie będę. Dlaczego? Koryguje się coś, co jest nieprawidłowe. W teorii to pasuje do transów, ale jeśli się nad tym zastanowić, to nagle "korekta" traci sens. Transi mają ciała zdrowych pod kątem płci kobiet (abstrahuję teraz od "jestem mężczyzną i moje ciało jest męskie", chodzi o samą biologię). Stan fizyczny jest okej i nie trzeba z nią nic robić z punktu widzenia samego ciała - dlatego zresztą transi mają możliwość wyboru, czy i kiedy podejmą leczenie. Płci psychicznej się nie rusza, pozostaje ona bez zmian. Celem leczenia jest transformacja (czyli zmiana) zdrowej płci kobiecej w (niedoskonałą, ale jednak) płeć męską. Korekta ma natomiast miejsce u osób interseksualnych (które również określam przedawnionym terminem, ale "zaburzenia płci" wprowadzałyby zamęt nie do opanowania bez tłumaczenia sprawy przy każdym użyciu). Osoby interseksualne nie mają "zdrowej płci fizycznej". Ich płeć faktycznie często wymaga naprawy (korekty), patrząc wyłącznie z punktu widzenia ciała (tutaj także nie ruszamy płci psychicznej). W ich przypadku to faktycznie korekta - np. z płci nie do końca męskiej na płeć męską. Zmiana z żeńskiej na męską nie jest korektą, jest zmianą. Należy też pamiętać, że proces zmiany płci obejmuje więcej niż same hormony i operacje, zatem argument "ale to tylko poprawka u kogoś, kto już wygląda i żyje jak chłopak" upada. To jest moje prywatne spojrzenie na te dwa terminy, inni transi mogą mieć odmienne - na tym polega przywilej indywidualnego traktowania transseksualizmu. I choć sam wolałbym używać "korekta", bo brzmi milej i nie jest tak negatywnie nacechowana jak "zmiana", to odbieram "korektę" jako próbę ukrycia faktycznej sytuacji pod wygodniejszą metką. Uniwersalna wydaje się być "tranzycja", ale tego słowa nie znoszę i używam wyłącznie, kiedy naprawdę najlepiej pasuje w danym miejscu. Uważam, że "tranzycja" brzmi obco i niepotrzebnie dystansuje, zwłaszcza kiedy tego słowa używa osoba przed postawieniem jakichkolwiek kroków na transowej drodze (zgodnie z zasadą, że im lepiej znasz temat, tym prościej o nim mówisz).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak już kilkakrotnie pisałem, używam słowa "trans" dwojako: jako określenie transseksualisty k/m oraz określenie osób trans*. Większość porad może być stosowana przez każdego ze spektrum transpłciowości, więc użycie zwykłego "trans" zamiast "osoba trans*" jest prostsze i nie zionie "branżą". Jak mogliście zauważyć, wolę określenie "trans*" niż "transpłciowe". Nie ma w tym konkretnej przyczyny, zwyczajnie nie podoba mi się słowo "transpłciowe".<br />
<br />
Ostatnią kwestią jest "leczenie transseksualizmu". Są osoby, które twierdzą, że transseksualizmu się nie leczy. Do niedawna transseksualizm był jednak jednostką chorobową, którą się leczyło - nie przez "usunięcie z głowy", a "usunięcie z ciała". Aktualnie zmieniono (lub zamierza się zmienić) "zaburzenia identyfikacji płciowej" (czyli ostatnią nazwę) na "dysforię płciową". Dysforia zdecydowanie jest objawem do usunięcia i można to zrobić za pomocą leczenia hormonalnego i operacyjnego. Jest wielkie prawdopodobieństwo, że zniknie po całkowitej zmianie. Ale co z ludźmi, u których dysforia jest słaba lub zanika z wiekiem/w miarę kolejnych zmian? Czy brak dysforii zamknie drogę do leczenia lub czy słaba dysforia ograniczy wachlarz możliwości operacyjnych? W końcu potrzeba posiadania innego ciała nie zawsze występuje w parze z frustracją i nienawiścią do obecnego ciała. Starzy transi, którym zmiany wleką się przez lata, prawdopodobnie wiedzą, o czym piszę. Nie wczytałem się w to na tyle, żeby robić tu teraz cały wywód, więc ograniczę się tylko do stwierdzenia, że moim zdaniem transseksualizm się leczy. Jak by nie było, transseksualizm nie jest czymś, co występuje u przeciętnych, zdrowych ludzi. Nie mówię tutaj o innych płciach, które różnie wpisują się na spektrum kobiecość-męskość. Czysty transseksualizm to nic innego, jak bycie facetem (w przypadku k/m), który potrzebuje pomocy lekarza, żeby móc zwyczajnie żyć i funkcjonować na co dzień. Jeśli to nie jest opis osoby z zaburzeniem, która odzyskuje życie po leczeniu, to nie wiem, co nim jest. Gdyby transseksualizm nie był uznawany za zaburzenie, nie byłoby możliwości leczenia go - tak jest np. z homoseksualizmem w obecnych czasach. To by była tragedia.<br />
<br />
To są moje poglądy na transseksualizm i każdy trans ma prawo mieć inne. Transseksualizm jest intymną sprawą, należy wyczuć, z czym się dobrze czujecie, co jest dla was odpowiednie. Pamiętajcie, że nikt nie ma prawa stosować wobec was określeń, których nie lubicie, ale jednocześnie nie macie prawa zmuszać go do używania określeń, których on nie lubi. W takich sytuacjach trzeba się zastanowić, czy istnieje jakieś inne, trzecie określenie. Choć staram się stworzyć na blogu neutralną, przyjazną atmosferę, nie zapominajcie, że to nie jest strona prowadzona przez cisa, który wie o transseksualizmie tyle, ile przeczytał, i przyjmijcie do świadomości, że mogę go przeżywać na inny sposób niż wy.</div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-52227153477787091572018-05-05T08:00:00.000+02:002018-05-05T08:00:02.213+02:00Blokery dla transseksualistów k/m<div style="text-align: justify;">
Pisałem kiedyś o <a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2015/04/blokery-hormony.html" target="_blank">różnicy między hormonami a blokerami</a>. Ogólny opis zawarty w tym poście okazał się niewystarczający i kilka pytań powtarza się co jakiś czas. W związku z tym dzisiaj poszerzę trochę temat blokerów. Od razu zaznaczam, że piszę wyłącznie o blokerach dla osób k/m. Transki m/k stosują blokery w inny sposób.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0_GISzAUA3R8dbhRlr4km_xaK_3xRyyiaN9paciuNoo2fOCQYZeFSeolLxAqsmU3Ivzi_d4zu0YoGcVd4dwaCDWti5Km62VzPMpg4u6UKcI7VGdg51DbYsNmK7krGf3-vlpJmYxelWiOa/s1600/Onset-of-Puberty.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="534" data-original-width="888" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0_GISzAUA3R8dbhRlr4km_xaK_3xRyyiaN9paciuNoo2fOCQYZeFSeolLxAqsmU3Ivzi_d4zu0YoGcVd4dwaCDWti5Km62VzPMpg4u6UKcI7VGdg51DbYsNmK7krGf3-vlpJmYxelWiOa/s400/Onset-of-Puberty.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Osobiście nigdy nie stosowałem blokerów. Pierwszy okres miałem bodajże jako 11-latka, a stanik musiałem nosić od drugiej połowy podstawówki, także dojrzewanie zaczęło się dość wcześnie, ale nic nie dało się z tym zrobić. W tamtych czasach mało kto wiedział cokolwiek na temat diagnostyki i leczenia tak młodych transów, sam chyba jeszcze nie znałem nazwy swojej przypadłości. Informacje o blokerach, które tu podaję, zebrałem gdzieś po drodze od lekarzy diagnostów i z artykułów medycznych. Temat nigdy mnie jakoś szczególnie nie interesował, bo kiedy brałem się za diagnostykę, byłem już w wieku, w którym można podawać hormony i to od nich chciałem od razu zacząć. Informacje będą zatem dość ogólne i prawdopodobnie nie będę w stanie udzielić odpowiedzi na wszystkie wasze pytania. Jeśli ktoś chce wiedzieć jak najwięcej, najlepiej zrobi kierując się bezpośrednio do lekarza (seksuolog-endokrynolog będzie się znał). Nie trzeba rozpoczynać procesu diagnostyki ani być na cokolwiek zdecydowanym, żeby zgłosić się na samą wizytę informacyjną.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<span style="font-size: large;"><b>Podstawowe informacje</b></span><br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Blokery to zazwyczaj tabletki lub zastrzyki, choć istnieją również inne formy, np.
plastry. W zależności od formy stosuje się je codziennie
lub w określonej przez lekarza częstotliwości. Można je dostać wyłącznie na receptę, nie istnieją blokery dostępne bez. To, co można dostać w sklepach dla kulturystów pod nazwą blokera estrogenów, nawet nie leżało koło faktycznego leku (<a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2015/02/srodki-zwiekszajace-testosteron.html" target="_blank">więcej o tego typu środkach</a>).<br />
<br />
Są przeznaczone głównie dla nastolatków. U dzieci, które jeszcze nie zaczęły dojrzewać, nie miałyby nic do roboty. U dorosłych głównie hamują okres. Kiedy w innych postach piszę "blokery" w kontekście osób dorosłych lub kończących dojrzewanie, zazwyczaj jest to skrót myślowy do leków "wyłączających" cykl menstruacyjny. Są łatwiej dostępne, prostsze do stosowania i tańsze, a spełniają tę samą rolę, co - w tym przypadku - blokery. Nie istnieje lek, który w magiczny sposób nada androgyniczny wygląd komuś dojrzałemu płciowo, a możliwości samych blokerów u osób dorosłych są bardzo ograniczone.<br />
<br />
Stosowanie blokerów nie jest obowiązkową częścią hormonoterapii. Większość transów przechodzi zmianę płci w ogóle ich nie dotykając. Mogą być stosowane m.in. jako wydłużenie czasu na diagnozę lub kiedy jest jeszcze za wcześnie na wprowadzenie hormonów. Jeśli ktoś chce zacząć od razu od hormonów, nie musi przechodzić przez blokery. Blokerów nie stosuje się jednocześnie z hormonami, choć czasem bywa, że wspomaga się nimi testosteron w pierwszych tygodniach podawania.<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b>Jak działają?</b></span><br />
<br />
Blokery są przyciskiem pauzy dla organizmu. Dają więcej czasu na zastanowienie się i diagnostykę nim dojrzewanie płciowe zacznie wprowadzać widoczne zmiany typu wzrost piersi, zarost, krągłe biodra, owulacja. U osób, które już zaczęły dojrzewać, hamuje dalsze zmiany (np. piersi zostają w tym samym rozmiarze i nie rosną dalej). Sporadycznie udaje się, że nastolatek prawie w ogóle nie dojrzewa w naturalny sposób, ponieważ zaraz po otrzymanych bardzo wcześnie blokerach dostaje od razu hormony. Dzięki temu nie ma potrzeby przeprowadzania mastektomii, sylwetka jest męska, a sam trans wychowuje się jak typowy chłopak. Są to jednak bardzo, bardzo rzadkie przypadki i większość transów dostaje blokery dopiero w trakcie dojrzewania lub od razu zaczyna od hormonów w późniejszym wieku. Ma to związek między innymi z momentem, w którym odkrywa się swoją płeć psychiczną - dla większości jest to właśnie okres dojrzewania.<br />
<br />
Blokery nie nadają żadnych nowych cech. Twój wygląd się nie zmieni. Nie
będziesz bardziej męski lub androgyniczny. Blokery hamują jedynie
powstawanie nowych cech i mechanizmów (u młodych nastolatków) lub
istniejące już mechanizmy (u starszych nastolatków i dorosłych).
Dodatkowym bonusem jest ponadprogramowe kilka centymetrów wzrostu,
ponieważ opóźnianie dojrzewania wydłuża fazę wzrostu (ale niech nikt nie
myśli, że będzie miał 180cm zamiast planowych 165cm, takie cuda się nie
zdarzają).<br />
<br />
Są to leki, które nie tylko manipulują hormonami płciowymi (testosteron, estrogeny), ale też hormonem wzrostu czy gonadoliberyną. Z tego, co wiem, istnieją różne warianty o różnych mechanizmach działania, ale po więcej informacji odsyłam do lekarza specjalisty.<br />
<br />
<b><span style="font-size: large;">Gdzie je zdobyć?</span></b><br />
<br />
Pierwszy raz blokery przepisuje seksuolog po medycynie (czyli nie seksuolog-psycholog). Żeby to zrobić, musi uznać pacjenta za gotowego zarówno fizycznie, jak i psychicznie, oraz uzyskać zgodę rodziców (w przypadku niepełnoletnich). Przed ich przepisaniem przeprowadza się badania (m.in. hormonalne i psychologiczne). W zależności od przypadku otrzymuje się je w trakcie lub dopiero po diagnostyce.<br />
<br />
Osoby dorosłe, które chcą zdobyć zwykłe leki zatrzymujące okres mogą zgłosić się także do ginekologa, pamiętając o wcześniejszym zbadaniu hormonów płciowych (całego zestawu jak przed hormonami, nawet jeśli ginekolog tego nie zleci).<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b>Nic za darmo</b></span><br />
<br />
Blokery nie są obojętne dla organizmu, nie powinno się ich brać na siłę lub "ot tak". Jak w przypadku hormonów, tak i tutaj mogą wystąpić zaburzenia nastroju, depresja i inne atrakcje od strony psychiki. Opóźnianie dojrzewania odbija się m.in. na układzie kostnym. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni, miewają w dorosłym życiu problemy ze stawami, kręgosłupem, zębami oraz osteopenią/osteoporozą. Badania wskazują na potencjalne zagrożenie skłonnością do innych zaburzeń lub nadwagi. Dodatkowo osoba przyjmująca blokery odstaje wyglądem od swoich rówieśników, którzy rozwijają się "zgodnie z planem". Może to być źródłem stresu, kompleksów oraz spięć z otoczeniem.<br />
<br />
Tłumienie dojrzewania płciowego czasem może utrudnić poznanie swojej tożsamości płciowej i orientacji seksualnej. Chcąc zdobyć więcej czasu na diagnostykę transseksualizmu możemy paradoksalnie jej zaszkodzić. U nastolatków często występują przejściowe fazy, w czasie których eksperymentują z różnymi wariantami tożsamości i orientacji - świadomie lub nie. Tłumiąc dojrzewanie, zaburza się naturalne występowanie i mijanie tych faz. Może się zdarzyć, że dana osoba dopiero po odstawieniu blokerów będzie w stanie stwierdzić, że jednak nie jest transem. Nie wolno traktować blokerów i hormonów jako leku na wątpliwości lub zabezpieczenie przed minięciem danej fazy ("nie chcę, żeby mi się odwidziało, więc lepiej wezmę leki, żeby moja męska płeć się utrzymała"). Leki nie pomogą na całe życie. Im później się zorientujesz, że nie jesteś transem, tym większą krzywdę zdążysz sobie zrobić.</div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-30653441884837982622018-04-28T08:00:00.001+02:002018-04-28T16:26:48.135+02:00Idealna dawka testosteronu dla transseksualisty k/m<div style="text-align: justify;">
Dostaję naprawdę wiele pytań typu: "Czy tyle i tyle testosteronu to normalna dawka?", "Czy fiolka tego leku w takim odstępie to nie za mało?", "Mój kolega bierze ten sam lek o tydzień rzadziej niż ja, czy powinienem zmienić sobie dawkę?". Za każdym razem odpowiadam dokładnie to samo, ale pytania napływają dalej. Dlatego dzisiaj osobny post, który - mam nadzieję - dotrze do większej liczby osób i rozwieje ich wątpliwości.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2R0ihTvnVkPU-9PUcyNF5sxjzkUe7lYRfujfT1XLsLOWiVt4HqaAqSpxAE8o5NLvzNmy7oDtcAKRFtAuwu46vt4691WZqZY-u6PruKdOYCaJXaLp5_ZSuuKGsnEovCexfMBCBepV7r7gQ/s1600/testosterone-propionate-injections.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="592" height="202" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2R0ihTvnVkPU-9PUcyNF5sxjzkUe7lYRfujfT1XLsLOWiVt4HqaAqSpxAE8o5NLvzNmy7oDtcAKRFtAuwu46vt4691WZqZY-u6PruKdOYCaJXaLp5_ZSuuKGsnEovCexfMBCBepV7r7gQ/s400/testosterone-propionate-injections.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Po pierwsze i najważniejsze - nie wierzcie we wszystko, co piszą ludzie w internecie. W internecie ktoś może napisać, że brał 2 fiolki co 3 tygodnie, kiedy w rzeczywistości brał 1 co tydzień i nikt nie będzie podejrzewał, że coś jest nie tak. Tak naprawdę ktoś może napisać, że brał kiedyś 5 fiolek co 8 tygodni, polajkować lub skomentować to z kilkudziesięciu fejkowych kont i nagle okaże się, że taka dawka jest możliwa. Także ostrożnie z internetowymi mądrościami. A nawet jeśli ktoś pisze prawdę, to pisze z myślą o reakcji własnego organizmu, a nie waszego czy jakiegoś Uniwersalnego Transowego Ciała.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Początkową dawkę i formę leku dobiera się do konkretnego przypadku. Do wyników badań, oczekiwań, możliwości finansowych, dostępności leku w danym regionie, potencjalnej podatności na efekty uboczne... Lekarz może was nie pytać wprost, ale bierze pod uwagę więcej niż tylko sam fakt bycia transseksualnym. <b>Wielu transów ma podobne wyniki przed hormonoterapią, stąd podobne początkowe dawki, ale to nie oznacza, że istnieje jakaś jedna standardowa dawka idealna dla każdego.</b> No i nie oszukujmy się, jest wielu lekarzy, którzy taśmowo przepisują hormony w tej samej dawce każdemu - czasem nawet przed zobaczeniem wyników. Takie coś nie ma nic wspólnego z dobieraniem dawki do pacjenta.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kiedy już dostaniecie receptę, może was kusić, żeby się porównać z innymi transami. I okej, porównujcie się. Ale bierzcie poprawkę na to, że macie różne organizmy oraz prawdopodobnie jesteście na różnych etapach. Osoba na samym początku leczenia ma inne zapotrzebowanie niż osoba po roku terapii oraz kompletnie inne niż osoba po kilku latach leczenia czy po wycięciu jajników. Porównując się ze "starymi wyjadaczami", porównujecie świeżo zagniecioną masę na ciasto z połowicznie udekorowanym wypiekiem. Osobiście w trakcie swojej tranzycji zmieniałem rodzaj leku dwa razy, o dawce nawet nie wspominając. Pomijając podstawowe indywidualne zapotrzebowanie, które każdy ma inne, różnicę wzmaga wiek, stan zdrowia, technika podawania testosteronu, styl życia, wspomniany etap tranzycji oraz inne czynniki. Jak widać, osoba w tym samym wieku i na tym samym etapie co wy może dostać inną dawkę, ponieważ różnicie się pod kątem reszty czynników.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Cudza dawka nie wpływa na wasze indywidualne zapotrzebowanie. Co to oznacza? Że nie ma znaczenia, ile i w jakiej formie biorą leki inni, jeśli wy czujecie się dobrze na swojej dawce. Całe transowe środowisko może brać dwa razy mniej albo dwa razy więcej niż wy, ale to nie wpływa na to, ile faktycznie potrzebuje wasz organizm. Może akurat będziecie jednym z tych nietypowych przypadków, gdzie potrzeba rzadko stosowanego leku lub niestandardowej dawki, o której nikt w "branży" nie słyszał. Czy to oznacza, że macie olać wskazania lekarskie i albo samemu sobie ustalić dawkę wedle słów internetu, albo szukać nowego lekarza aż traficie na takiego, który przepisze wam coś taśmowego? Nie. Wasz organizm nie ogląda się na innych. Ma w nosie, że Tomek z Elbląga bierze trzy razy mniej, a Paweł z Tomaszewa o połowę więcej. Potrzebuje dokładnie tyle, ile on sam pokazuje za pomocą wyników badań i waszego samopoczucia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przez pierwsze pół roku - rok złe samopoczucie nie zawsze związane jest ze złą dawką. Organizm przechodzi wtedy duży szok hormonalny i nie jest to niestety przyjemne. Należy zgłaszać wszelkie objawy lekarzowi, ale brak reakcji z jego strony niekoniecznie oznacza brak zainteresowania lub niekompetencję. Przestawianie się z żeńskich hormonów na męskie trzeba przeżyć i tyle. Nie ma sposobu na złagodzenie objawów, bo musielibyśmy ingerować w poziom hormonów - a przecież właśnie o to chodzi, żeby były nienaturalnie nierówne. Natomiast złe samopoczucie po pierwszym roku stosowania oznacza potrzebę dopasowania dawki na nowo. Rzadko kiedy transi (podlegający kontroli endokrynologicznej) zostają na dawce, z którą zaczynali hormonoterapię.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tych, którzy nadal czują silną potrzebę wciśnięcia swojej dawki w normy, informuję, że jakiekolwiek zastrzyki w odstępie 7-21 dni są standardową, zwykłą dawką u transów i nie ma potrzeby roztrząsania się nad nią. Często trafiają się wariacje do 28 dni. Wyjątkowe przypadki biorą w innych odstępach. Genetyczni faceci biorą testosteron w innych odstępach niż my, więc nie ma sensu szukać informacji na forach dla kulturystów czy pacjentów onkologicznych. Najczęściej przepisuje się 1-2 fiolki, ale zdarzają się inne kombinacje (osobiście brałem kiedyś połówkę). Tabletki i żele stosuje się zazwyczaj codziennie o podobnej porze, a dawkę modyfikuje poprzez ilość użytych tabletek/saszetek. <b>Tak naprawdę każda dawka jest dobra, jeśli jest skuteczna i ogranicza efekty uboczne do minimum - nawet jeśli nikt inny w transowej branży jej nie stosował.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Mam nadzieję, że ten post wyjaśnił, dlaczego porównywanie się i szukanie "idealnych" dawek po internecie nie ma większego sensu. Można porównać się z ciekawości, żeby zobaczyć, jak to wygląda u innych transów, ale nie po to, żeby stwierdzić, czy wasza dawka jest odpowiednia. Wszelkie wątpliwości wobec leczenia należy rozwiewać u lekarza, nie w internecie czy u znajomych. </b></div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-82568828938407115602018-04-21T08:00:00.000+02:002018-07-06T23:37:26.239+02:00Test na transseksualizm<div style="text-align: justify;">
Mam nadzieję, że poniższy tekst pomoże wam choć trochę uporządkować chaos w głowie. Skierowany jest do potencjalnych transów K/M, czyli osób urodzonych jako kobieta, ale z męską psychiką. Myślę, że transki M/K też mogą skorzystać, jeśli dostosują odpowiedź do swoich warunków (czyli odwrócą płcie). Pod pytaniem podaję najczęściej występującą u transów odpowiedź (wedle mojego doświadczenia, rozmów i ankiet). <b>Sama odpowiedź nie wystarczy, dopiero z komentarzem poniżej stanowi całość.</b> Z komentarza dowiesz się, jak należy ją rozumieć, jakie ma znaczenie dla zmiany płci (czy w ogóle ma) oraz jak wygląda sytuacja w przypadku innych odpowiedzi.<br />
<br />
W tekście używam męskich końcówek ("czułeś", "chciałeś"). Jeśli używasz innych, nie przejmuj się tym. Każdy ma prawo używać takich końcówek, z jakimi czuje się swobodnie. Wielu transów przed leczeniem wciąż używa żeńskiego rodzaju lub unika jakichkolwiek końcówek. Przyjdzie i na to czas. Nie należy się do niczego zmuszać, zmiana płci powinna przejść twoim tempem.<br />
<br />
No i właśnie, "zmiana płci". Coraz popularniejszym terminem jest "korekta płci". Każdy trans ma prawo do wyboru terminów i określeń, z którymi się utożsamia i które mu najbardziej odpowiadają. Jeśli uważasz, że "korekta płci" jest dla ciebie bardziej korzystna, odpowiadaj w ten sposób. Z przyzwyczajenia i przywiązania stosuję "zmianę", ale to nie znaczy, że ty też musisz. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiubP3Qk64AjO6rSgulXPFfWdlYv8l_TGBSFoitcDpjZyH_cGlJPLKqZcXkau7ipcOL6pr-Pq8YHTIdTzvklSf4jIuWyeW-lGt8D2tLY_N86Zu5KajrujvqsFZeUn1BJDz0knsznOa3FDoM/s1600/stock-vector-school-exam-test-results-vector-illustration-student-in-suit-holding-examination-quiz-526498900.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="449" data-original-width="450" height="319" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiubP3Qk64AjO6rSgulXPFfWdlYv8l_TGBSFoitcDpjZyH_cGlJPLKqZcXkau7ipcOL6pr-Pq8YHTIdTzvklSf4jIuWyeW-lGt8D2tLY_N86Zu5KajrujvqsFZeUn1BJDz0knsznOa3FDoM/s320/stock-vector-school-exam-test-results-vector-illustration-student-in-suit-holding-examination-quiz-526498900.jpg" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pytanie: Czy fizycznie (cieleśnie) jesteś względnie zdrową kobietą?</b><br />
<b>Odpowiedź: Trans k/m jest fizycznie kobietą. </b></div>
<div style="text-align: justify;">
Transseksualiści fizycznie są kobietami, które nie mają poważnych wad układu płciowego (np. interseksualizm, dawn. obojnactwo), hormonalnego (głównie hormonów płciowych) i chorób psychicznych, które wykluczałyby podjęcie świadomej decyzji. Większa część diagnostyki polega na szukaniu zaburzeń, które mogłyby dać objawy podobne do transseksualizmu (fałszywe poczucie męskiej płci). Najczęstsze z nich to zaburzenia hormonalne. Jeśli poczucie męskiej płci jest spowodowane czymś innym niż transseksualizm lub inna męska tożsamość płciowa, często jest możliwe przywrócenie kobiecej płci bez przymuszania danej osoby. Na przykład w przypadku zaburzonych hormonów płciowych wyrównuje się je do poziomu zdrowej kobiety i obserwuje, czy poczucie męskiej płci trwa dalej (jeśli tak, to jest możliwość podjęcia dalszej diagnostyki i leczenia w kierunku zmiany płci). Większość istniejących schorzeń i zaburzeń (np. astma, cukrzyca, wada serca) nie jest przeciwwskazaniem
dla zmiany płci, o ile są zdiagnozowane i pod kontrolą lekarską. Mogą natomiast sprawiać problemy w trakcie leczenia, np. wykluczając branie testosteronu, wymuszając branie innych leków, wchodząc w interakcje z leczeniem (np. przy cukrzycy terapia hormonalna zwiększa wrażliwość na insulinę), narzucając inne metody operowania (np. potwierdzone przez specjalistę ryzyko raka piersi lub układu rodnego) lub szybsze/wolniejsze tempo zmian niż chciałby tego sam trans.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pytanie: Czy jesteś w dobrej kondycji psychicznej?</b><br />
<b>Odpowiedź: Transi k/m są z grubsza zdrowi psychicznie, ale często mają "drobne" zaburzenia, które nie wpływają na leczenie transseksualizmu, o ile są kontrolowane przez specjalistę.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Częściej niż z powodów fizycznych, męskie poczucie płci jest wywoływane przez kwestie związane z psychiką. Można do nich zaliczyć wyparty homoseksualizm, silną mizoginię, brak akceptacji innej identyfikacji płciowej, traumę po molestowaniu, zaburzenia i choroby psychiczne, podświadomą chęć wzbudzenia uwagi u najbliższych i inne. Może być też tak, że męskie poczucie płci występuje, ale nie oznacza transseksualizmu k/m, tylko inną tożsamość płciową, np. tożsamość genderfluid (zmienne poczucie płci). Stąd diagnostyka psychologiczna jest bardzo ważnym elementem diagnozy transseksualizmu i należy potraktować ją poważnie. Zaburzenia psychiczne typu depresja, nerwica czy anoreksja nie dyskwalifikują z leczenia pod kątem zmiany płci. Powinny być natomiast zdiagnozowane i pod stałą kontrolą psychiatryczną i/lub psychologiczną, a jeśli utrudniają codzienne życie, to należy je wcześniej podleczyć. W przypadku osób z poważnymi chorobami psychicznymi diagnostyka jest prowadzona w ścisłej współpracy z prowadzącymi lekarzami psychiatrii i obejmuje m.in. dokładną obserwację.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pytanie: Czy czujesz się psychicznie mężczyzną?</b><br />
<b>Odpowiedź: Trans k/m czuje się mężczyzną. </b><br />
Transseksualista k/m psychicznie jest facetem. Nie kobietą, nie "nie kobieta, ale coś innego", nie "nie kobieta, nie facet, ale jako chłopak czuję się lepiej", nie bez płci, nie ze zmienną płcią, nie z dziwną, nieokreśloną płcią... Mężczyzną. Istnieją inne tożsamości płciowe, które obejmują osoby urodzone jako kobiety, ale nie czujące się nimi psychicznie, nie tylko sam transseksualizm K/M. Na samym początku można mieć wątpliwości, czy to na pewno to. Presja otoczenia, problemy z akceptacją swojej tożsamości/orientacji, strach przed zmianami... Każdy przez to przechodzi. Należy też nauczyć się rozróżniać, kiedy czujesz się kobietą, a kiedy czujesz się facetem, ale nie masz dysforii (twoje ciało nie budzi w tobie niechęci, choć chcesz je zmienić) lub nie spełniasz stereotypów męskości. Początkujący transi miewają z tym problemy ("Uprawiałem seks waginalny i było mi dobrze, czy to znaczy, że jednak jestem kobietą?", "Nie używam pakerów, czy to znaczy, że nie jestem transem?", "Lubię swoje długie włosy, czy to znaczy, że nie mogę zmienić płci?" itd.). Jeśli poczucie płci jest zmienne, nie jest jednoznacznie męskie lub w ogóle ciężko takie stwierdzić, to należy poświęcić więcej czasu na szczerą diagnostykę psychologiczną (najlepiej u kogoś doświadczonego w pracy z LGBT+), a seksuologa (hormony) zostawić sobie na później.<br />
<span style="color: #274e13;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pytanie: Czy czujesz potrzebę dostosowania kobiecego ciała do męskiej psychiki?</b><br />
<b>Odpowiedź: Trans k/m ma potrzebę posiadania w pełni męskiego ciała. </b><br />
Tutaj zakładamy, że w pytaniu o męską psychikę odpowiedziałeś "tak". Transi czują potrzebę posiadania męskiego ciała, co w praktyce najczęściej oznacza, że będą dostosowywać swoje aktualne ciało tak, aby jak najlepiej spełniało ich oczekiwania. Jeśli nie czujesz takiej potrzeby, ale masz męską płeć psychiczną, prawdopodobnie należysz do spektrum transpłciowości, ale nie jesteś transseksualistą (istnieje więcej odmian niż tylko sam transseksualizm, który jest dość wąską kategorią). Warto tu zaznaczyć, że potrzeba nie zawsze równa jest jej realizowaniu. Co to oznacza w praktyce? Trans k/m czuje potrzebę posiadania męskich genitaliów. Może jednak zrezygnować z przeprowadzenia operacji ich rekonstrukcji (tzw. "trójki") ze względów finansowych, zdrowotnych czy estetycznych. Może uznać, że efekty operacji są gorsze niż jego aktualne genitalia. Nie oznacza to, że nie czuje potrzeby posiadania penisa. Gdyby mógł "zdobyć go" w inny sposób, zrobiłby to. Możliwości aktualnej medycyny nie są jednak w stanie zaoferować mu nic satysfakcjonującego. Trzeba rozróżnić, kiedy niechęć do operacji jest wynikiem wyłącznie niezadowolenia z potencjalnych efektów, a kiedy oznacza brak potrzeby zmian. Potrzeba zmiany swojego ciała może wynikać także z innych przyczyn. Niektóre choroby i zaburzenia dają objawy podobne do transseksualizmu (np. zaburzenia odżywiania).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pytanie: Czy poczucie męskiej płci utrzymuje się od dawna?</b><br />
<b>Odpowiedź: Zazwyczaj transi zgłaszają się po co najmniej roku zaburzeń identyfikacji płciowej.</b><br />
Zgłoszenie się do specjalisty zaraz po odkryciu swojej nowej płci (lub wątpliwości w tym kierunku) jest rozsądnym działaniem i nie ma w nim nic dziwnego. Mimo to większość transów zwleka, chcąc nabrać pewności, czy aby na pewno to uczucie nie minie. Część z nich nie wie, jak nazwać swój problem, przez co nie potrafią znaleźć odpowiedniej pomocy. Do tego dochodzi presja otoczenia, własne poglądy na LGBT+ i możliwości finansowe. Żeby transseksualizm został uznany przez specjalistów, musi trwać stale i od dłuższego czasu. Nie chodzi tu oczywiście o wymyślanie, że jako dwulatek dążyłeś już do męskiego życia, ale jeśli odkryłeś swoje wątpliwości niedawno, będziesz poddany obserwacji psychologa lub seksuologa. Ma to na celu wykluczenie m.in. osób z tymczasowymi fazami (zwłaszcza u nastolatków, u których poczucie innej płci często mija z wiekiem), kryzysów tożsamości czy ulegania wpływom/modzie. To ważna część procesu diagnostyki. "Puszczenie dalej" osoby, która nie jest transseksualna, prawdopodobnie zniszczy jej życie, ponieważ w pewnym momencie może sobie uświadomić, że nie jest trans, a niektóre zmiany będą już nieodwracalne.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Pytanie: Czy jako dziecko bawiłeś się resorakami i miałeś krótkie włosy?</b><br />
<b>Odpowiedź: Większość transów odruchowo koloryzuje w tym pytaniu.</b><br />
Zabawki z dzieciństwa mogą mieć znaczenie dla diagnostyki, ale większość transów źle interpretuje to znaczenie. Jeśli woziłeś lalki w różowym wózku, a teraz czujesz wyraźnie płeć męską, to diagnosta nie "uwali cię" za coś takiego. Wiele osób zdaje sobie sprawę ze swojego transseksualizmu dopiero w okresie dojrzewania. A nawet jeśli jesteś jednym z książkowych przypadków i pierwsze oznaki były widoczne już w dzieciństwie, to byłeś całkowicie zależny od rodziców. To oni cię ubierali, czesali i wybierali zabawki. Diagności to wiedzą. Nie ma zatem sensu kłamać w tak banalnym pytaniu. Określa ono tylko okres czasu, od jakiego czujesz się mężczyzną, a nie, czy jesteś transseksualny.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pytanie: Czy czujesz odrazę do swojego ciała, zwłaszcza kobiecych atrybutów?</b><br />
<b>Odpowiedź: Zazwyczaj niechęć jest obecna na początku przygody z transseksualizmem, z czasem słabnie. </b></div>
<div style="text-align: justify;">
Niechęć do piersi i genitaliów jest stereotypowym objawem, który nie musi występować u transseksualistów i może występować w wielu innych przypadkach. Twoja odpowiedź na to pytanie może pomóc w diagnostyce, ale nie wystarczy bez głębszej analizy. Transseksualiści chcą mieć męskie ciało, chcą zmian, ale nie muszą jednocześnie przy tym odczuwać nienawiści do ciała, jakie mają obecnie. Wielu z nich radzi sobie z tym, co dostało od natury i - choć gdyby mogli, to od razu zmieniliby to na męski zestaw - nie mają problemów z masturbacją, seksem czy codziennym funkcjonowaniem. Nienawiść do ciała jest znakiem, że osoba źle radzi sobie ze swoją dysforią, a nie obowiązkowym wymogiem, bez którego nie można dostać pozytywnej opinii psychologiczno-seksuologicznej. I w drugą stronę, jest wiele trudności, zaburzeń i chorób psychologicznych, które mogą powodować taki objaw. Sama chęć "odkobiecenia" swojego wyglądu lub niechęć do swojego ciała nie jest wystarczającym powodem do stwierdzenia, że ktoś jest transseksualny. Przykładowo, anorektyczki często nienawidzą swoich kobiecych cech (piersi, szerokie biodra). Co ciekawe, osoby symulujące lub fałszywie przekonane o byciu trans często przesadzają w opisywaniu swojego negatywnego stosunku do ciała - to może być dowód na to, jak mocno zakorzenił się stereotyp nienawiści do własnej cielesności. Nie da się jednak ukryć, że początkujący transi bardzo często cierpią z powodu frustracji niedopasowanym ciałem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pytanie: Czy odrzuca cię seks?</b><br />
<b>Odpowiedź: Większość transów obawia się seksu, ale chętnie by spróbowało.</b><br />
Dysforia, czyli problem z "niedopasowanym" ciałem oraz lęk przed reakcją drugiej osoby powodują, że seks jest trudnym tematem dla transseksualistów. Mimo to najczęściej chętnie spróbowaliby swoich sił w tym temacie. Odraza do seksu połączona z chęcią "odkobiecenia" swojego ciała może świadczyć o problemach, wymagających pomocy terapeuty. Zwłaszcza jeśli w przeszłości doświadczyłeś wyśmiewania ze względu na wygląd/orientację, molestowania lub gwałtu. Choć istnieje orientacja aseksualna, jest ona rzadka i tylko jedna z jej odmian obejmuje niechęć do seksu (aseksualizm ogólnie oznacza brak pociągu do którejkolwiek z płci, nie stosunek do seksu jako takiego). Często osoby, które myślą, że są aseksualne, tak naprawdę mają blokady do przerobienia ze specjalistą. Na samym początku swojej drogi transseksualiści mogą mieć większe problemy z seksem, włączając w to niemożność osiągnięcia orgazmu, strach przed intymnością czy obniżone libido, ale odraza do seksu samego w sobie nie jest częścią transseksualizmu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pytanie: Czy interesują cię kobiety?</b><br />
<b>Odpowiedź: Istnieją transi każdej orientacji. </b></div>
<div style="text-align: justify;">
Orientacja seksualna i tożsamość płciowa to dwie różne rzeczy, może się jednak zdarzyć, że trafisz na mit, głoszący, że jako transseksualista musisz być zainteresowany kobietami. Tak nie jest. I choć wielu transów razem z płcią eksploruje także swoją seksualność - czasem dochodząc do wniosku, że jednak są innej orientacji niż zakładali - to nie ma nic złego w tym, że "nadal" będą interesować cię mężczyźni lub różne płcie. To, jakiej jesteś orientacji, nie jest uwarunkowane transseksualizmem. Ważne jest dopiero to, jaką rolę pragniesz odgrywać w relacji z drugą osobą - męską czy kobiecą? I co pod tym rozumiesz? Czy odbierasz zarabianie pieniędzy i penetrowanie w czasie seksu jako rolę wyłącznie męską i tylko dlatego cię to pociąga, czy też szukasz w ten sposób czegoś innego, np. niezależności, dominacji? A może jednak wolisz być tym, kim należy się opiekować, a mimo to uważasz to za swoją rolę męską, choć niestereotypową? To są pytania, nad którymi powinieneś się zastanowić i pomyśleć, czego szukasz w potencjalnym/aktualnym związku.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pytanie: Czy ukrywasz piersi?</b><br />
<b>Odpowiedź: Większość transów stara się ukrywać piersi.</b><br />
Nie bez przyczyny powstała cała gałązka przemysłu w postaci produkcji binderów (spłaszczaków) dla posiadaczy piersi. Biust jest jednoznacznym atrybutem kobiecości i zazwyczaj transi starają się go ukryć. Ukrywanie piersi jest jednak bardziej popularne niż by się mogło wydawać. Nie tylko transseksualiści i inne osoby transpłciowe decydują się na spłaszczanie klatki. Robią to także "zwykłe" kobiety. Jest to jeden z charakterystycznych objawów transseksualizmu, ale bez poznania dokładnych motywów i myśli stojących za decyzją o ukrywaniu biustu, nie da się określić, czy ma to związek z potrzebą zmiany płci. Jeśli czujesz się psychicznie mężczyzną, ale nie masz potrzeby ukrywania piersi, powinieneś zastanowić się, dlaczego. Z jednej strony możesz po prostu cierpliwie czekać do operacji, mieć w nosie opinię innych lub żyć otwarcie jako trans. Z drugiej może to być ważna wskazówka na temat twojej płci, podpowiadająca, że nie jesteś transseksualistą, a kimś z innej części spektrum transpłciowości.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pytanie: Czy myślisz o sobie w rodzaju męskim?</b><br />
<b>Odpowiedź: Transi k/m myślą o sobie w rodzaju męskim.</b><br />
Na samym początku bywa różnie. To, w jaki sposób trans mówi na co dzień, wpływa na to, jak myśli. Jeśli więc używa formy żeńskiej, pomyłki są nie do uniknięcia. Zastanowić się należy, kiedy forma męska nie występuje w ogóle, występuje w formie szczątkowej lub kiedy forma żeńska występuje nadal, mimo że trans żyje już jako facet. To, jakiej formy się używa, może sugerować, co tak naprawdę o sobie myślimy. I choć nie zawsze to jest przyczyną, czasem okazuje się, że w ten sposób daje o sobie znać prawdziwa płeć psychiczna. Innym powodem mogą być także silne wątpliwości co do zmiany płci, nawet jeśli na co dzień się o nich nie myśli.<br />
<br />
<b>Pytanie: Czy posługujesz się męskimi końcówkami i/lub męskim imieniem?</b><br />
<b>Odpowiedź: Transi posługują się męskimi końcówkami i imieniem, jeśli sytuacja życiowa im na to pozwala. </b><br />
Na samym początku przygody z "płciowym zamętem" nie będzie ci łatwo odpowiedzieć na to pytanie. Jeśli nie jesteś w sytuacji, w której możesz sobie pozwolić na męskie końcówki czy imię, zastanów się, czy naprawdę chciałbyś ich używać, czy nie unikasz okazji do coming-outu, czy nie zbywasz śmiechem ludzi, którzy niby w żartach próbują podpowiadać ci męski rodzaj. Opory przed przejściem na męskie końcówki mogą świadczyć o tym, że nie traktujesz męskiej płci na poważnie, a co za tym idzie, nie chcesz zmieniać swojego życia w rytm chwilowej fazy. Niechęć przed pełną rezygnacją z kobiecości jest charakterystyczna dla osób ze spektrum transpłciowości, które nie opowiadają się ani po całkowicie kobiecej stronie płci biologicznej, ani po całkowicie męskiej stronie transseksualizmu k/m. Jednocześnie nie wolno zapominać, że coming-out jest dla większości osób trudny i może wywoływać obawy także u transów. Rozróżnienie niechęci przed przejściem na inne końcówki od obaw przed konsekwencjami pomoże ci uporządkować myśli.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pytanie: Czy nosisz męskie ubrania?</b><br />
<b>Odpowiedź: Zazwyczaj transi noszą się po męsku (jeśli sytuacja życiowa im na to pozwala). </b></div>
<div style="text-align: justify;">
Ekspresja płci i tożsamość płciowa łączą się, ale to dwie osobne sprawy. To, co nosisz oraz jak się w tym czujesz, niekoniecznie musi mieć związek z transseksualizmem. Jest wiele kobiet oraz osób innej płci, które czują się lepiej z męskim wyglądem. Możesz być psychicznie kobietą, ale bardzo męską i noszącą się zupełnie po męsku. Możesz być psychicznie mężczyzną, ale bardzo kobiecym i noszącym się zupełnie po damsku. Bardzo ważne jest zastanowienie się, czy wystarcza ci wygląd oraz ewentualnie zachowania typowe dla facetów, czy chcesz czegoś więcej - zarostu, penisa, jąder, męskiego potu, niskiego głosu, męskiej roli społecznej? Określenie, dokąd chcesz się zmienić, pozwoli ci zobaczyć, czy twój pęd do męskości to styl, osobowość czy płeć psychiczna.<br />
<br />
<b>Pytanie: Czy chcesz przejść przez proces diagnostyki, niezależnie od tego, jaki uzyskasz wynik?</b><br />
<b>Odpowiedź: Większość transów poddaje się diagnostyce.</b><br />
Jak już mówiłem, nie wszystkie osoby zgłaszające się do lekarza z zaburzeniami tożsamości płciowej są transseksualne. Jeśli masz duże opory przed diagnostyką, bo boisz się, że wyjdzie ci coś innego niż transseksualizm k/m, powinieneś to potraktować jako sygnał do przemyśleń. Niechęć do diagnostyki może oznaczać, że dana osoba zdaje sobie sprawę, że nie jest transem, ale to wypiera. Przejście badań oznaczałoby dla niej zdarcie iluzji i konieczność pogodzenia się z inną tożsamością płciową, więc odwleka tę chwilę, utrzymując pozory. Może to robić świadomie lub nie. To samo tyczy osób, które szukają specjalistów wystawiających taśmowe opinie lub tych, którzy już dostali opinię, ale są z niej niezadowoleni i szukają lekarza, który stwierdzi co innego. Są oczywiście i tacy, którzy nigdy się nie diagnozują i nic nie robią w kierunku zmiany płci. I choć nikt im nie zabrania określania się mianem transseksualisty, póki nie przejdą procesu diagnostyki, jest to tylko etykieta, a nie stwierdzona tożsamość. Diagnoza nie jest potrzebna np. osobom genderfluid, które nie chcą oficjalnie zmieniać płci. Takie osoby mogą żyć bez niej. Mimo to trzeba mieć świadomość, że poczucie innej płci może wynikać z zaburzeń, których nie jesteśmy w stanie sami u siebie zdiagnozować i być może jest ono objawem, a nie tożsamością.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pytanie: Czy masz plan diagnostyki i realizujesz go?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Odpowiedź: Zdecydowani transi mają plan na pierwsze etapy i starają się go realizować.</b><br />
Wieczne planowanie, wprowadzanie zmian i odkładanie na później są cechą charakterystyczną osób niepewnych i z wątpliwościami. Jeśli o swojej płci psychicznej wiesz już od dłuższego czasu, ale ciągle nie możesz się zebrać do działania, prawdopodobnie masz jakiś problem albo zmiana płci nie jest ci do niczego potrzebna. Od razu mówię, że rzucenie się na siłę w zmiany nie uczyni z ciebie osoby wolnej od wątpliwości, nie o to chodzi. Jeśli w tym pytaniu rozpoznałeś siebie, powinieneś się porządnie zastanowić, czy - i jeśli tak, to jak - chcesz iść w korektę płci. Są osoby trans*, sporadycznie nawet transi k/m, którzy nie zmieniają płci i żyje im się dobrze. Czasem pogodzenie się z tym nie jest łatwe. Możesz uważać się za "nieprawdziwego", bać się reakcji otoczenia (zwłaszcza transowej branży, która bywa okrutna dla takich przypadków), może już opowiedziałeś ludziom inną wersję... Ale zmiana płci dla innych to głupota. Jeśli jej nie potrzebujesz, to tak naprawdę wygrałeś. Zmiana płci jest długim, kosztownym i męczącym procesem. Każdy, kto jest w stanie żyć szczęśliwie bez niego, powinien się cieszyć, a nie martwić. Jeśli jednak zdecydujesz, że pragniesz zmian, spróbuj dotrzeć do tego, co cię powstrzymuje. Osoby trwające w zawieszeniu od lat prawdopodobnie będą potrzebowały do tego pomocy psychologa. Dopiero świadomy problemu będziesz w stanie go pokonać raz a dobrze i zabrać się do pracy bez przeszkód. Osoby niepełnoletnie mogą w tym momencie pomyśleć, że ten podpunkt ich nie dotyczy, ale to nieprawda. Jest wiele spraw, o które można zadbać już przed 18tką, nawet jeśli rodzice są nieprzychylnie nastawieni. Trzeba tylko pomyśleć i chcieć.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Pytanie: Czy kiedy ubierasz męską bieliznę lub inne ubrania/akcesoria, odczuwasz przyjemność lub podniecenie?</b><br />
<b>Odpowiedź: Dla transseksualistów to zwykłe rzeczy, jak dla reszty ludzi.</b><br />
Pierwsze męskie ubrania mogą budzić satysfakcję oraz radość z postępów w tranzycji (zmianie płci). Jeśli natomiast budzą przyjemność lub podniecenie, może to świadczyć o seksualnym podłożu problemu. Istnieje damska wersja transwestytyzmu, kiedy kobieta przebiera się za faceta/transa, żeby odczuć przyjemność (transwestytyzm fetyszystyczny). Przebieranki są wykorzystywane także w BDSM, zwłaszcza kiedy postać mężczyzny/transa utożsamiana jest z konkretnymi cechami, np. siłą, słabością. Przebierając się, dana osoba przejmuje cechy postaci, którą odgrywa, spełniając swoje fantazje. Istnieje kilka osobnych "działów" BDSM, zajmujących się różnymi aspektami zabawy płcią.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<b>Pytanie: Czy zazdrościsz mężczyznom tego, jak są traktowani?</b><br />
<b>Odpowiedź: Transi chcą być traktowani jak mężczyźni niezależnie od tego, co to dla nich oznacza.</b><br />
Czasem kobiety wpadają w pułapkę chęci bycia mężczyzną, kiedy uważają swoją płeć za gorsza i/lub gorzej traktowaną. Zazdroszczą facetom i chcą być traktowane tak, jak oni. Czują się wtedy wyzwolone, swobodne, lepsze. Rezygnacja z kobiecości oznacza rezygnację z czegoś gorszego, upokarzającego, ograniczającego. Transi nie traktują zmiany płci jako awansu społecznego. Zauważają zarówno dobre jak i złe strony bycia przedstawicielem obu tych płci. Są w stanie stwierdzić, co zyskają, a co stracą, kiedy zmienią płeć. Akceptują każdy aspekt bycia mężczyzną, nawet jeśli oznacza to zmianę na gorsze.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Pytanie: Czy jesteś gotów wcześnie wyłysieć, mieć włosy na plecach, blizny, trądzik, stracić czucie w niektórych częściach ciała, byle być sobą i funkcjonować jak mężczyzna?</b><br />
<b>Odpowiedź: Większość transów godzi się z efektami ubocznymi. </b><br />
Choć oczywiście nie wszystkie te skutki uboczne występują u każdego i nie zawsze na raz, to leczenie hormonalne i operacyjne wiąże się z ryzykiem właśnie tego typu atrakcji. Transseksualiści są gotowi podjąć leczenie niezależnie od negatywnych efektów, jakie może przynieść, ponieważ ich nadrzędnym celem jest bycie "zwykłym" facetem. Choć przy ostatniej operacji (wytworzenie genitaliów) dużo osób decyduje się zakończyć tranzycję bez przejścia zabiegu, o tyle wcześniejsze procedury przechodzi się z mniejszą lub większą ochotą. Niektóre osoby pragną męskiego lub neutralnego płciowo wyglądu, nie będąc transseksualistą. Zapoznanie się z <a href="https://transseksualizm.blogspot.com/2017/06/niechciana-strona-zmiany-pci.html" target="_blank">listą potencjalnych skutków ubocznych</a>, zwłaszcza estetycznych i społecznych, może pomóc w uporządkowaniu swoich myśli.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Pytanie: Czy marzy ci się sytuacja, w której nikt nie wie, że urodziłeś się jako kobieta?</b><br />
<b>Odpowiedź: Większość transów ukrywa swoją "babską przeszłość".</b><br />
Znakiem szczególnym transseksualistów jest dyskrecja na temat ich przeszłości. Choć początkujący transi czasem traktują swoją tranzycję (zmianę płci) jako przygodę i informują otoczenie o bieżących postępach, z wiekiem wtajemniczają coraz mniej osób. Oczywiście nie ma nic złego w dzieleniu się swoją płcią i historią walki o nią. Sygnałem alarmowym jest jednak sytuacja, w której dana osoba robi ze swojej zmiany płci widowisko i sposób na popularność. Nawet jeśli pozornie głoszą chęć pomocy innym osobom ze środowiska LGBT+, mogą - również nieświadomie - szukać w transseksualizmie metody na przykucie do siebie uwagi, czucie się wyjątkowym i/lub pomocnym. Zwłaszcza teraz, kiedy LGBT+ jest "w modzie". Nie oznacza to, że każdy, kto nie ukrywa swojej przeszłości jest pozerem, ale jawność zmiany płci to jeden ze znaków szczególnych udawania transseksualizmu dla zdobycia uwagi. Jeśli odkryłeś w sobie męską płeć po przeczytaniu/usłyszeniu o transpłciowości jakiejś robiącej wrażenie lub ważnej dla ciebie osoby, przyjrzyj się dokładnie swoim myślom i uczuciom. Mógł być to impuls do odkrycia samego siebie, ale mogła być to takie podpowiedź, jak przyciągnąć uwagę innych. Na wszelki wypadek dodam, że paniczne ukrywanie swojego transseksualizmu nie dodaje wiarygodności, nie o to chodziło w tym podpunkcie.<br />
<br />
<b>I na koniec małe ćwiczenie. Weź kartkę i coś do pisania albo otwórz program tekstowy na komputerze. Wyobraź sobie siebie za 15 lat. Kim jesteś? Co robisz? Z kim żyjesz? Jak wyglądasz? Co osiągnąłeś i co planujesz osiągnąć w przyszłości? Zapisz to wszystko. Nie musi być ładnie i po kolei. Nie liczy się forma, liczy się treść. Postaraj się opisać to, co faktycznie zobaczyłeś i poczułeś, a nie to, co wydaje ci się, że powinieneś poczuć albo co spodobałoby się innym. Może wydawać ci się głupie lub kiczowate. Nikt inny nie będzie tego czytał. Jeśli zrobisz to ćwiczenie szczerze, być może będziesz w stanie dowiedzieć się czegoś nowego o sobie i o swojej płci.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #741b47;"><b>Tylko i wyłącznie rzetelna diagnostyka specjalistów (seksuolog po medycynie + psycholog + psychiatra) powie ci, czy jesteś rzeczywiście transseksualny. Nikt nie jest w stanie cię zdiagnozować bez profesjonalnej wiedzy i doświadczenia, a już na pewno nie ludzie z forum/bloga/czatu. Żaden test online nie powie ci, czy jesteś transseksualistą, choćby podpisało się pod nim tysiąc speców i był polecany na branżowych stronach. Transseksualizm jest zaburzeniem, które do leczenia wymaga interwencji lekarskiej. Jeśli podejrzewasz, że jesteś transem, zgłoś się do psychologa lub seksuologa, którzy pokierują twoją diagnostyką tak, abyś nie tracił niepotrzebnie nerwów i pieniędzy. W innych postach znajdziesz informacje, jak krok po kroku przejść przez cały ten proces (spróbuj zacząć od <a href="http://transseksualizm.blogspot.com/p/podreczny-spis.html" target="_blank">tych tekstów</a>). Na koniec możesz się porównać z <a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2012/05/czy-jestem-transseksualista.html" target="_blank">kilkoma standardowymi historiami transów</a>. Powodzenia!</b></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEif2nw-ljqr2PYi3fDW9VCXJ96D8rmqBa3U_JPKK-TU2KLDgJblyYpKeLs_iLvX-pgrrFemlhBx_mmGbRdfMQbqE-BoR37EDUvUIteE3vzHEDB2hGj4ja0u7NR_7u9bpMtAE3lp32gcVoFY/s1600/1484765922933.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="483" data-original-width="724" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEif2nw-ljqr2PYi3fDW9VCXJ96D8rmqBa3U_JPKK-TU2KLDgJblyYpKeLs_iLvX-pgrrFemlhBx_mmGbRdfMQbqE-BoR37EDUvUIteE3vzHEDB2hGj4ja0u7NR_7u9bpMtAE3lp32gcVoFY/s400/1484765922933.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
___________<br />
<a href="http://transseksualizm.blogspot.com/p/pomoz-grabiezcy.html" target="_blank">Pomóż autorowi w trudnej sytuacji</a></div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5686998125853332935.post-25419323110865048062018-04-14T08:00:00.002+02:002018-04-14T20:08:38.112+02:00Ekonomiczny transseksualizm: diagnostyka<div style="text-align: justify;">
Długo zastanawiałem się, jaką obrać strategię w tym poście. Pierwszą myślą było wskazanie specjalistów i klinik/laboratoriów, gdzie można załatwić wszystko na NFZ lub za niewielką opłatą. To jednak nie ma sensu, bo lekarz przyjmujący w Katowicach może będzie opłacalny dla ludzi ze Śląska, ale już na pewno nie z Mazur. Zresztą spis lekarzy - w tym tych, którzy przyjmują na NFZ - znajdziecie w <a href="http://transseksualizm.blogspot.com/p/lekarska-lista-czytelnikow.html" target="_blank">lekarskiej liście czytelników</a>, więc każdy może poszukać kogoś w swojej okolicy. Postanowiłem zatem pokazać sposób przeprowadzenia diagnostyki, dzięki któremu unikniecie dodatkowych kosztów. Taki uniwersalny, który nadaje się do zastosowania u różnych lekarzy i w różnych miastach Polski. <b>Uwaga, wpis jest długi.</b><br />
<br />
Jeśli jesteś niepełnoletni, nie załatwisz tego sam. Jeśli twoi opiekunowie chcą pomóc, pokaż im tego posta, ponieważ to oni będą musieli się zająć całym procesem. Nawet przy rodzicach niechętnych do współpracy nie jesteś całkiem bezradny. Zapoznaj się z poniższym tekstem, żeby rozsądnie zaplanować swoją diagnostykę, a następnie zacznij zbierać informacje i pieniądze, które są niezbędne przy rozpoczęciu korekty płci.<b><br /></b><br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgs_bFaYZZypD9vgZU9nRsOazV1Ul8KoMombQUjrTrR0w0Ab_uV84UETNHCQGCRCVO8rVosm9ZJHPuIPE_KRHijuOKu8r7wDPc0_DLFKwp55rqVYoPfCrFUk4p1suwUgFtwoIzEeC1quclg/s1600/psychologist-with-patient-vector.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="446" data-original-width="700" height="253" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgs_bFaYZZypD9vgZU9nRsOazV1Ul8KoMombQUjrTrR0w0Ab_uV84UETNHCQGCRCVO8rVosm9ZJHPuIPE_KRHijuOKu8r7wDPc0_DLFKwp55rqVYoPfCrFUk4p1suwUgFtwoIzEeC1quclg/s400/psychologist-with-patient-vector.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Od razu mówię, że nie jest to sposób najszybszy ani najprzyjemniejszy. Jeśli oczekujesz, że istnieje metoda, która pozwoli ci załatwić wszystko szybko, za darmo i bez stresu, to muszę cię rozczarować - coś takiego nie istnieje. Będziesz musiał się pomęczyć i szukać sam, a nie tylko zerknąć na listę branżowych lekarzy i olać własne poszukiwania. Nie wystarczy zadzwonić po jednym razie do czterech miejsc, czasami gdzieś trzeba się dobijać przez kilka dni po kilka razy albo czekać aż lekarz wróci z urlopu. Na jakieś 95% nie uda ci się wszystkiego załatwić za pierwszym podejściem. Jeśli nie jesteś gotowy na własny wysiłek, lepiej wybierz pełnopłatną drogę lub na razie się wstrzymaj, bo inaczej możesz się zniechęcić do diagnostyki i leczenia. A to może się odbić na twoim samopoczuciu i codziennym funkcjonowaniu. Niezależnie od twojej decyzji, polecam zajrzeć do <a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2017/01/jak-uzbierac-na-zmiane-pci.html" target="_blank">posta o oszczędzaniu</a> - pieniądze przydadzą się także przy ekonomicznej wersji.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przy tej ścieżce diagnostyki możesz trafić na diagnostów, którzy będą zajmować się transseksualizmem po raz pierwszy (tacy też mogą dobrze zdiagnozować, w końcu każdy branżowy lekarz na kimś zaczynał). Dlatego gorąco zachęcam do przeczytania poniższych postów. Pomogą w nadzorowaniu swojej diagnostyki.</div>
<ul>
<li><a href="https://transseksualizm.blogspot.com/2014/04/caosc-przemiany-w-skrocie.html" target="_blank">Etapy zmiany płci </a></li>
<li><a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2017/05/elementy-diagnostyki-transseksualizmu.html" target="_blank">Elementy poprawnej diagnostyki</a></li>
<li><a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2017/05/czego-nie-powinien-robic-diagnosta.html" target="_blank">Czego nie powinien robić diagnosta?</a></li>
<li><a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2017/02/mity-o-opinii-psychologiczno.html" target="_blank">Mity o opinii psych.-seks.</a></li>
</ul>
Przydadzą ci się także posty o pierwszych krokach w diagnostyce. Dzięki nim będziesz się mniej stresował początkiem wielkiej przygody ;)<br />
<ul>
<li><a href="https://transseksualizm.blogspot.com/2014/05/rejestrowanie-sie-na-pierwsza-wizyte.html" target="_blank">Rejestracja na wizytę</a></li>
<li><a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2012/10/pierwsza-wizyta-u-lekarza.html" target="_blank">Pierwsza wizyta</a></li>
<li> <a href="https://transseksualizm.blogspot.com/2015/02/pierwsza-wizyta-u-lekarza-co-dalej.html" target="_blank">Co po wizycie?</a> </li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
Z innymi wątpliwościami odsyłam do <a href="https://transseksualizm.blogspot.com/search/label/Diagnostyka" target="_blank">postów z kategorii "Diagnostyka"</a>, jest tam sporo informacji na ten temat.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dobra, skoro mamy wstępy za sobą, przejdźmy do części właściwej. Pierwszym krokiem jest <b>nastawienie się, że potrzebujesz dużo czasu</b>. Cokolwiek poniżej roku odpada. Być może uda ci się załatwić sprawę szybciej, ale to jest raczej fart, a nie plan. Jeśli masz nóż przy gardle i musisz załatwić wszystko jak najszybciej, zostaje ci droga pełnopłatna lub z dopłacaniem. Rok może wydawać się szmatem czasu, zwłaszcza jako minimalny potrzebny czas, ale te miesiące i tak miną, niezależnie od tego, czy będziesz się pomalutku diagnozował, czy zbierał na "branżową" diagnostykę. Być może nigdy nie uzbierasz. Albo będziesz musiał wydać pieniądze na coś innego. I znowu będziesz w punkcie wyjścia, tyle że kilka miesięcy później. Dobrą strategią jest zaczęcie ekonomiczną wersją i przyspieszanie sprawy, kiedy dostaniesz więcej gotówki. <b>Przygotuj się na poślizgi.</b> Zdarzają się one niezależnie od typu finansowania diagnostyki. Osobiście zacząłem diagnostykę nie mając nawet 17 lat, a plan ułożony przez lekarkę zakładał, że zmienię dane zaraz po 18tce. Cóż, skończyłem parę lat po dwudziestych urodzinach, głównie dlatego, że nie chciałem iść "długą drogą", mimo wiecznego braku kasy. A jak widać, zdążyłbym ją przejść ze dwa razy. Niestety mądrość dotarła do mojej zdesperowanej głowy dopiero pod koniec, choć już wcześniej zbierałem informacje o "darmowej" wersji. Uczcie się na błędach starszych transów, to wam zaoszczędzi stresu i pieniędzy.<br />
<br />
Twoi bogatsi koledzy mogą załatwić swoje sprawy o wiele szybciej niż ty. To frustruje. Ale pamiętaj, żeby oceniać swoje postępy względem tego jak daleko zaszedłeś, a nie jakie postępy robią inni. Jesteście w zupełnie innej sytuacji życiowej i takie porównania zwyczajnie nie mają sensu. Mój przyjaciel zaczął diagnostykę kilka lat później niż ja, a i tak skończył ją szybciej. Ba, przeszedł dwie operacje, kiedy ja dopiero załatwiałem pierwszą. A teraz? Obaj jesteśmy na tym samym etapie. Dodatkowo lepiej radzę sobie ze swoim transseksualizmem niż on, bo miałem czas na przepracowanie wątpliwości i problemów. Także wolniejsze tempo nie zawsze oznacza gorzej.<br />
<br />
Uzbrojony w cierpliwość jesteś w stanie przystąpić do pracy. W prywatnej diagnostyce nie ma znaczenia, od jakiego lekarza zaczniesz. W ekonomicznej <b>zaczynasz od psychologa</b>, ponieważ terminy do nich są odległe. Sprawdź wszystkie okoliczne szpitale, poradnie zdrowia psychicznego, fundacje, gabinety, organizacje pozarządowe itd, w których pracuje psycholog (NFZ lub nieodpłatnie). Na 200% kogoś znajdziesz. Może nie w swojej miejscowości (zwłaszcza, jeśli jest mała), ale w obrębie kilku większych miast wokół ciebie. Pytaj od razu o terminy (przewidywany termin wizyty, gdybyś się teraz zarejestrował) i zapisuj je wszystkie razem. Najlepiej <b>załóż sobie osobny notes do transowych spraw</b>, żeby mieć wszystko w jednym miejscu. Notuj, dokąd już dzwoniłeś, czy się dodzwoniłeś i co powiedzieli. Dowiadując się o psychologów, pytaj, czy ma doświadczenie z LGBT+ (plusa się nie czyta) lub czy jest na tyle otwarty, żeby z taką osobą pracować. Choć każdy psycholog jest w stanie napisać opinię, możesz dodatkowo dopytać, czy wystawia zaświadczenia/opinie do innych lekarzy. Jeśli zdecydujesz się szukać w fundacjach/poradniach wyznaniowych, sprawdź, czy dany psycholog nie będzie cię nakłaniał do życia jako kobieta. Oczywiście część osób zgłaszających się z problemem transseksualizmu okazuje się być kobietami lub innej płci niż męska (wtedy nie ma mowy o tradycyjnym ts), ale nakłanianie do rezygnacji z leczenia bez wcześniejszej diagnostyki i wzięcia pod uwagę potrzeb danej osoby jest szkodliwe dla zdrowia psychicznego. Dotyczy to też innych psychologów, nie tylko wyznaniowych, ale wśród tych drugich zdarza się to częściej. Nie można też zakładać, że wyznaniowy psycholog ci nie pomoże, są wśród nich świetni specjaliści, także od spraw LGBT+.<br />
<br />
Ze wszystkich psychologów, których znalazłeś, wybierz sobie na początek trzech. Jeśli przyjmują inaczej niż na NFZ (np. w jakiejś fundacji), zaklep sobie u nich miejsce od razu. Jeśli przyjmują na NFZ, będziesz musiał <b>zarejestrować się do psychiatry</b>, ponieważ dopiero od niego dostaniesz skierowanie do psychologa. Do psychiatry nie musisz mieć skierowania. Jeśli jesteś mocno wyczerpany wcześniejszym szukaniem, wybierz jakiegoś w dużej poradni. Radzę jednak powtórzyć całe śledztwo, tym razem właśnie z psychiatrą. Psycholog o wiele chętniej napisze opinię na prośbę lekarza kierującego niż tak po prostu. O psychiatrę znającego tematykę LGBT+ jest łatwiej, bo często zajmują się oni tymi samymi zaburzeniami u różnych osób, w tym tych z "branży". Kiedy wybierzesz już sobie jednego lekarza, zapisz się do niego na najbliższy termin (mogą to być dni, tygodnie albo miesiące, zależy od placówki). Oczywiście musi to być psychiatra na NFZ, ponieważ inny nie może wysłać cię do psychologa na NFZ. Podajesz mu dane gabinetu/poradni, do której chcesz się zgłosić i ze skierowaniem, które od niego dostaniesz, rejestrujesz się do psychologów. Przy okazji załatw ocenę stanu psychicznego u psychiatry (w jakim jesteś stanie psychicznym i czy możesz świadomie podejmować decyzje).<br />
<br />
Teraz powinieneś mieć zaklepany termin u trzech psychologów. Bardzo ważne jest, żebyś ich pilnował i jeśli pierwszy (lub drugi) z nich zgodzi się z tobą pracować, to żebyś <b>odwołał pozostałych</b> (nie twórz sztucznej kolejki dla innych, ktoś może wskoczyć na twoje miejsce). Nie możesz też chodzić do dwóch psychologów na raz, więc musisz być nastawiony na stanowcze decyzje (zwłaszcza jeśli terminy są blisko siebie). Jeśli psycholog zgodził się z tobą pracować, a do innego masz jeszcze trochę czasu, możesz poczekać z odwoływaniem do kolejnej wizyty, żeby zobaczyć, jak będzie przebiegała wasza współpraca (o ile ta wizyta nastąpi nie później niż tydzień od terminu do innego specjalisty).<br />
<br />
W zależności od twojego tempa, ten etap może zająć ci od kilku tygodni do kilku miesięcy. Na termin u psychologa czeka się do dwóch lat, ale często można dostać się o wiele wcześniej.<br />
<br />
<b>Przykładowe pytania do rejestratorek i recepcjonistek (zamiast "specjalista" wstaw odpowiednią specjalizację, np. "psycholog"):</b><br />
<ul>
<li>Którego ze specjalistów polecił(a)by pan(i) dla osoby LGBT+?</li>
<li>Czy któryś ze specjalistów ma doświadczenie w pracy z osobami LGBT+?</li>
<li>Czy ten specjalista jest otwarty i tolerancyjny?</li>
<li> Jestem transseksualny/a, do którego specjalisty powinienem/am się zarejestrować, żeby uzyskać pomoc?</li>
<li>Jak pan(i) sądzi, czy ten specjalista pomoże mi w problemach związanych z tożsamością płciową?</li>
<li>Czy ten specjalista prowadził kiedykolwiek osobę zmieniającą płeć?</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<b>Przykładowe zwroty w rozmowie ze specjalistą:</b></div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">Chcę zmienić płeć i chciał(a)bym, żeby pan(i) ocenił(a), czy to transseksualizm, czy coś innego.</li>
<li style="text-align: justify;">Czuję się mężczyzną/chłopakiem i chciał(a)bym wprowadzić tę płeć w życie.</li>
<li style="text-align: justify;">Mam problem z tożsamością płciową. Czy jest pan(i) w stanie mi pomóc?</li>
<li style="text-align: justify;">Chyba jestem transseksualistą, chciał(a)bym to potwierdzić u specjalisty.</li>
<li style="text-align: justify;">Chcę zmienić płeć i potrzebuję oceny psychiatrycznej/psychologicznej/seksuologicznej, żeby móc zacząć.</li>
<li style="text-align: justify;">Zacząłem/am diagnostykę pod kątem transseksualizmu i szukam lekarza prowadzącego.</li>
<li>Czy prowadził(a) pan(i) kogoś transseksualnego/ze środowiska LGBT+?</li>
<li>Czy ma pan(i) doświadczenie w diagnozowaniu transseksualizmu/osób LGBT+?</li>
<li>Szukam kogoś, kto pomoże mi w zmianie płci.</li>
</ul>
<br />
Na tym etapie nie ma jeszcze sensu zgłaszać się do seksuologa po medycynie. Większość badań przedawni się nim w ogóle zobaczysz psychologa, a do opinii potrzebujesz wyników z mniej więcej tego samego okresu. Do tego psycholog powinien zobaczyć cię przed hormonami, więc możesz się frustrować, kiedy załatwisz sprawę z seksuologiem, a do psychologa będziesz miał jeszcze kilka miesięcy czekania. Musisz uzbroić się w cierpliwość. Wykorzystaj ten czas na szukanie informacji o dalszych etapach oraz zbieranie pieniędzy. Warto też przemyśleć kwestie coming-outu, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś (więcej o CO w <a href="http://transseksualizm.blogspot.com/search/label/Relacje%20z%20otoczeniem" target="_blank">postach z kategorii "Relacje z otoczeniem</a>").<br />
<br />
Kiedy dostaniesz się już do psychologa, możesz zacząć <b>wizyty u seksuologa po medycynie</b>. Najlepszym wyborem w wersji ekonomicznej jest seksuolog-ginekolog. Dzięki temu oszczędzasz sobie poszukiwań ginekologa, który wystawi ci ocenę układu płciowego. Dodatkowo seksuolog-ginekolog najczęściej zna specyfikę transowego pacjenta (nawet jeśli nie miał wcześniej doświadczenia z transami), więc nie będziesz traktowany jak kobieta. Inną dobrą opcją jest seksuolog-endokrynolog. Jeśli ci się nie uda znaleźć takiego lekarza - bez paniki. Każdy inny seksuolog po medycynie (czyli nie seksuolog-psycholog) też będzie okej. Powtórz cały proces poszukiwania specjalistów, tak samo jak zrobiłeś to z psychologiem. Jedna różnica: szukaj wyłącznie po NFZ-owych, bo inni (np. z fundacji) nie będą w stanie wystawić ci skierowań na refundowane badania. Możesz pytać o doświadczenia z transami czy LGBT+, ale pamiętaj, że w zasadzie każdy seksuolog ma wykształcenie z tych dziedzin. Po wyłowieniu lekarzy, którzy odpowiadają ci najbardziej, wybierz sobie jednego i umów się do niego na wizytę. Nie potrzebujesz skierowania (chyba że przyjmie cię jako lekarz innej specjalizacji, do której trzeba mieć skierowanie). Jeśli ten seksuolog ci nie przypasuje, możesz próbować do kolejnego ze swojej listy - ale nie możesz chodzić do dwóch jednocześnie.<br />
<br />
I tutaj pojawia się etap, kiedy możesz po raz pierwszy potrzebować pieniędzy. Nie zawsze wszystkie badania da się zrobić na NFZ. Choć w teorii lekarz specjalista ma prawo skierować cię na refundowane badania czegokolwiek, jeśli jest mu to niezbędne do diagnostyki, w praktyce często mają problemy z Funduszem. Nie każdy lekarz będzie zatem chętny do narażania się na kontrole (i ewentualne konsekwencje, jeśli NFZ uzna badanie za zbędne). Najczęściej opłacanym samodzielnie badaniem jest <a href="https://transseksualizm.blogspot.com/2014/11/kariotyp.html" target="_blank">kariotyp</a>. Kosztuje on kilkaset złotych (300-700zł w zależności od placówki oraz czy wykonujesz pełne badanie), więc warto się do tego przygotować.<br />
<br />
Lekarz rodzinny ma bardzo ograniczoną pulę badań, na jakie może wysyłać pacjentów, więc nie próbuj go wkręcać w specjalistyczne skierowania. Jest on lekarzem POZ, czyli <u>podstawowej</u> opieki zdrowotnej. Nie zajmuje się specjalistycznymi badaniami. Jeśli jest taka potrzeba, odsyła do kogoś bardziej zorientowanego w temacie (specjalisty, poradni, szpitala). Nie wypisze ci skierowania na badanie hormonów płciowych czy kariotypu. Musisz dogadać się z jakimś specjalistą. Poniżej przedstawiam, jak można załatwić poszczególne badania. Pamiętaj, że za każdym razem mówię o lekarzu przyjmującym na NFZ. Jeśli pójdziesz do lekarza prywatnie, za badania także będziesz musiał zapłacić.<br />
<ul>
<li><b>ocena układu płciowego</b><br />Najprościej jest zgłosić się do ginekologa na NFZ. Nie potrzebujesz skierowania. O tym, jak bezstresowo przejść przez taką wizytę, pisałem w <a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2017/03/jak-przygotowac-sie-do-wizyty-u.html" target="_blank">jednym z wcześniejszych postów</a>. Zazwyczaj okres oczekiwania jest krótki, u niektórzy ginekologów możesz zostać przyjęty nawet tego samego dnia. Klasyczne badanie jest najdokładniejszą metodą oceny. Może nie jest to szczyt marzeń, ale takie badanie jest dobrą podstawą do dalszego leczenia. W razie jakichkolwiek problemów ze strony układu rodnego w trakcie hormonoterapii możesz przedstawić dokładny opis sprzed jej rozpoczęcia, co znacznie ułatwi diagnostykę. Przy okazji warto zrobić cytologię.<br />Inną metodą jest USG ginekologiczne (przez powłoki brzuszne). Jest to ginekologiczne minimum, jakie powinieneś zrobić przed przyjmowaniem testosteronu. Niestety USG bywa zawodne. Kiedy ginekolog wykrył u mnie guza, żadne USG przez brzuch nie było w stanie go znaleźć. Stąd moje gorące zachęty do klasycznego badania. Do ginekologa nie potrzebujesz skierowania, natomiast na USG już tak. Na zwykłe USG brzucha może skierować cię lekarz rodzinny (oraz dowolny specjalista), jednak powinien zaznaczyć, że chodzi głównie o układ rodny.</li>
<li><b>ogólne badanie krwi</b><br />Na takie badanie może skierować cię lekarz rodzinny. Chodzi o zbadanie ogólnego stanu twojego organizmu (czy jesteś w dobrej kondycji) oraz czy stan twojej wątroby pozwala na wprowadzenie hormonów (próby wątrobowe).</li>
<li><b>badanie hormonów płciowych</b><br />Po takie skierowanie najlepiej zgłosić się do ginekologa lub endokrynologa. Ponieważ do endokrynologa czeka się wieczność, lepiej poszukać ginekologa. Można to załatwić w tym samym czasie co ocenę układu płciowego. Należy przebadać zarówno żeńskie, jak i męskie hormony. Jest to jedno z badań, które transi często robią prywatnie, ale ponieważ jeden hormon kosztuje ok. 30-60zł, może się to wiązać z wysokim kosztem.</li>
<li><b>inne badania hormonalne</b><br />Na część hormonów może skierować cię lekarz rodzinny, ale zwykle robi to tylko kiedy ktoś jest przewlekle chory i musi mieć je regularnie badane. Inne badania hormonalne, które mają związek z transseksualizmem, może załatwić ginekolog (bo nadal ma to związek z płcią), endokrynolog albo seksuolog. Którykolwiek z nich wypisze ci skierowanie, będzie dobrze.</li>
<li><b>kariotyp</b><br />Na to badanie prawdopodobnie wyśle cię jedynie seksuolog. Jeśli dostaniesz refundowane skierowanie, sprawa jest prosta. Jeśli będziesz musiał zrobić badanie sam, podzwoń po lokalnych laboratoriach, żeby sprawdzić, gdzie jest najtaniej. Różnice w cenie potrafią być znaczące. Czasem opłaca się podjechać do laboratorium w innym mieście, kiedy różnica w cenie jest większa niż koszt dojazdu. Dowiedz się, czy specjalista wymaga od ciebie pełnego kariotypu czy tylko oznaczenia płci (samo oznaczenie płci jest tańsze). Jeśli powie ci jedynie "kariotyp", lepiej jest założyć, że chodziło mu o pełny. Nie ma wtedy ryzyka, że zrobisz częściowy, a potem i tak będziesz musiał zabulić za pełny.</li>
<li><b>prześwietlenia/EEG/rezonans</b><br />Kwitek na część prześwietleń możesz dostać od lekarza rodzinnego, ale zwykle nie wypisuje się ich, jeśli nie dzieje się nic nagłego. Raczej odsyłają do specjalisty. Na takie badania skieruje cię seksuolog. Możesz też poprosić rodzinnego o skierowanie do ortopedy, który z kolei skieruje cię na te badania, ale będziesz bardzo długo czekał.</li>
<li><b>badanie okulistyczne</b><br />Obecnie chyba robi się je rzadziej niż kiedyś. Żeby dotrzeć do okulisty musisz poprosić rodzinnego o skierowanie i ustawić się w długiej kolejce. Nie ma znaczenia, do jakiego okulisty trafisz, badanie jest takie samo u każdego, więc poszukaj jak najmniejszej kolejki. Cała konsultacja mieści się w jednej wizycie, więc przemyśl, czy nie warto znaleźć okulisty, który przyjmuje w przystępnej cenie. Odradzam korzystanie z usług salonów optycznych i tego typu miejsc, ponieważ raz, że mogą być niedokładne, dwa, że nie robią wszystkich badań, a trzy, że lekarze nie zawsze traktują takie wyniki poważnie.</li>
<li><b>badania związane z przewlekłą chorobą</b><br />Jeśli na coś chorujesz, diagnosta może chcieć wyników także pod tym kątem. Zwłaszcza, jeśli się ociągasz i twoja choroba jest niewyrównana albo ma wpływ na coś transowego (np. poziom hormonów). W takim przypadku wystarczy pójść do lekarza prowadzącego dane schorzenie i poprosić go o zaświadczenie o stanie zdrowia dla innego specjalisty (przekazując ewentualne prośby o konkretne badania). Jest to rutynowa sprawa, nie powinno być problemu. Jeśli nie masz lekarza prowadzącego lub dawno u niego nie byłeś, to musisz wziąć się za siebie i nadrobić braki. Niewyrównane choroby przewlekłe mogą wykluczyć cię z leczenia.</li>
<li><b>inne badania</b><br />Jeśli seksuolog zleci ci inne badania, pytaj, czy może ci wystawić na nie refundowane skierowanie. Jeśli nie, pytaj, gdzie zrobisz je najtaniej lub dokąd możesz się zgłosić, żeby takie skierowanie uzyskać. Czasem diagności mają układy z konkretnymi laboratoriami/gabinetami i oferują swoim pacjentom zniżki. Warto jednak porównać tę zniżkę z ofertami innych placówek, bo może się okazać, że gdzieś jest taniej i bez rabatu. </li>
</ul>
<br />
Kiedy zrobisz już wszystkie badania i skończysz diagnostykę psychologiczną, seksuolog zbierze to wszystko do kupy i wystawi ci <b><a href="http://transseksualizm.blogspot.com/2014/04/co-jest-w-opinii-seksuologiczno.html" target="_blank">opinię psychologiczno-seksuologiczną</a></b>. Niektórzy robią to bez żadnych dodatkowych kosztów, inni traktują opinię do sądu jako usługę poza kontraktem NFZ i trzeba dopłacić. Zdarza się także, że choć lekarz pokierował twoją diagnostyką w sensie wystawiania skierowań i analizowania wyników, nie chce wystawić ostatecznego papierka. W takich przypadkach zabierasz dokumentację (oryginały, kopie z poświadczoną zgodnością lub odpis kartoteki - ostatnia opcja jest najlepsza, bo zawiera też notatki seksuologa) i szukasz lekarza, który wystawi opinię na podstawie twojej papierologii. Rozważ skorzystanie z pomocy prywatnego lekarza. Badania masz już zrobione, więc zostaje ci jedynie koszt konsultacji i wystawienia opinii (jeśli liczy za nią osobno). Duże znaczenie ma tutaj czas, ponieważ wyniki, które nie zostały zebrane w jednej opinii mają ograniczoną ważność. Trzeba spiąć poślady i ogarnąć sprawę dość sprawnie.<br />
<br />
Po diagnostyce (lub czasem w jej trakcie) dostaniesz <b>receptę na hormony</b>. Możesz zostać u seksuologa albo poprosić go o zaświadczenie o leczeniu (od kiedy, jakim lekiem i jakimi dawkami) i przenieść się do lekarza rodzinnego lub endokrynologa. Nie ma znaczenia, czy seksuolog przyjmuje prywatnie, czy na NFZ. Jego zaświadczenie będzie honorowane u lekarzy na NFZ w obu przypadkach.<br />
<br />
Jak widać ekonomiczna wersja różni się od pełnopłatnej jedynie ilością włożonej pracy. W wersji pełnopłatnej szastasz pieniędzmi, w wersji ekonomicznej - swoim czasem wolnym. Wymaga więcej wysiłku, także emocjonalnego, ale warto. Zwłaszcza jeśli jesteś w trudnej sytuacji finansowej. Całe szczęście żyjemy w kraju, w którym bycie biednym nie wyklucza z diagnostyki czy leczenia. Nie wszyscy transi mają takiego farta.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyDbJrNsTcHUudECRP6zmN6uvxt3YwK92LpfspGYo7KZHtjND7u1j_WJhfVwN3XEB53bho-Sg8Z6b9fHiy74UMnW148aCTtmDmrp7f67jmC9zMbjBldtz67Q3P15Fxazik8LfoPxQYndiS/s1600/7175454_orig.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="270" data-original-width="575" height="187" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyDbJrNsTcHUudECRP6zmN6uvxt3YwK92LpfspGYo7KZHtjND7u1j_WJhfVwN3XEB53bho-Sg8Z6b9fHiy74UMnW148aCTtmDmrp7f67jmC9zMbjBldtz67Q3P15Fxazik8LfoPxQYndiS/s400/7175454_orig.jpg" width="400" /></a></div>
<ul>
</ul>
</div>
niski_grabieżcahttp://www.blogger.com/profile/03156282804036253110noreply@blogger.com0