25 października 2012

Uwaga od autora, bo aż wstyd. ;)

Uwaga, zaczniemy od małego podkładu muzycznego. Nie jestem fanem tego typu muzyki, ale treść (oh, jakże urozmaicona i głęboka) idealnie oddaje sens tej notki.


A teraz konkretny przekaz. Panowie i panie. Gdybym dostawał złotówkę za każdego mejla z "i tak pewnie nie odpiszesz", "i tak tego nie przeczytasz", "będę zaszczycony jeśli mi odpowiesz", "proszę, nie uznawaj mnie za dziwadło" albo "przepraszam, że piszę", to miałbym już taki arsenał ASG i książek kucharskich, że musiałbym wynająć magazyn portowy na to wszystko...

Ustalmy raz a dobrze, Grabieżca:
- to zwykły facet (można go nawet poznać osobiście przy odrobinie farta),
- nie urządza castingów na tych godnych odpowiedzi,
- rozumie, że ktoś może żyć jako kobieta, a mimo to być facetem,
- jest otwarty na różne wyznania, plany, poglądy i w zasadzie cieszy się z okazji poznania nowych punktów widzenia,
- nie gryzie, nie bije, nie krzyczy,
- nie ocenia na zasadzie "a ja w twoim wieku to" czy podobne bzdury, każdy ma swoje tempo, panowie,
- nie ma ponad trzydziestu lat, na Boga, nie postarzajcie mnie tak,
- jest przeciwny schematowi "tru transa".

Także - jeśli ktoś chce do mnie napisać, ale się boi, wstydzi albo cokolwiek innego, to zapewniam, że ze mną się całkiem normalnie pisze. Jak dotąd (poza hejterami) nikt nie narzekał. ;) Powaga. Skończcie z tym "i tak nie odpiszesz, bom niegodny". Odpiszę. Może z poślizgiem, czasem konkretnym niestety, ale na pewno odpiszę.

Zgodnie z zapowiedzią nowa notka w tym tygodniu. Ha, foto-notka! <ho ho ho>
Trzymajcie się,
Niski Grabieżca

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ze względu na zamknięcie bloga komentarze dostępne wyłącznie dla autora i moderatorów.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.