26 października 2016

Aktualności

Słowo wyjaśnienia odnośnie pojawiania się postów w najbliższym - i trochę dalszym - czasie.

Jak niektórzy wiedzą z poprzednich aktualności, nie widzę na jedno oko. W zeszłym tygodniu przeszedłem serię nieprzyjemnych badań, po których spałem, rzygałem i nic nie widziałem na zmianę. Dzięki nim dowiedziałem się, że mój przypadek jest skomplikowany. Na tyle skomplikowany, że będą mi szukać chirurga za granicą... Mało tego, do czasu operacji powinienem brać zastrzyki w oczy (brr). Jest jednak mały problem: nie są refundowane. Koszt jednego zastrzyku to ok. 2 tys. i powtarza się je co trzy-cztery tygodnie. Będę się starał o indywidualną refundację, ale NFZ przyznaje ją od wielkiego dzwonu i raczej nie ma co na to liczyć... A wzrok się psuje. Pozostaję zatem przy podstawowym (bolesnym) leczeniu. I to coraz szybciej, bo w dwa tygodnie przeskoczyłem o kilka punktów do przodu, choćby z czytaniem. Podsumowując: robi się coraz gorzej.


Wiedząc powyższe na pewno zrozumiecie, że czasem nie zdążę uzupełnić kolejki postów na czas i strumień treści wyschnie na jakiś czas. Często nie jestem w stanie czytać ani pisać, więc nawet mając dostęp do komputera nic nie zdziałam. Pomysły na posty są (zawsze możecie podrzucić więcej!), ale wykonanie zależy ściśle od mojego stanu zdrowia. Zatem panowie, panie i pozostali: cierpliwości.

Jeśli ktoś chciałby pomóc mi z kupnem m.in. kropli do oczu (cholerstwo prawie w ogóle nie refundowane), to byłbym bardzo wdzięczny za wsparcie. Moje lekowe minimum to 650zł na miesiąc, a utrzymać się muszę za 700zł, włączając w to najem pokoju, jedzenie, mydło... Lekko nie jest.

Przelew bankowy/wpłata na poczcie:
67 1050 1445 1000 0024 1070 5889
 N. Grabieżca, Kraków
tytuł dowolny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ze względu na zamknięcie bloga komentarze dostępne wyłącznie dla autora i moderatorów.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.