25 lutego 2017

Operacje: mastektomia.

Mastektomia, czyli usunięcie piersi, należy do jednej z trzech standardowych operacji, wykonywanych u transseksualistów. Zazwyczaj robi się ją jako pierwszą, ponieważ biust dla większości osób jest największym problemem, jeśli chodzi o zmianę wyglądu; z tego powodu nazywa się ją "jedynką".




Operację tę można wykonać przed lub po zmianie dokumentów. Niektóre z prywatnych placówek zgadzają się na przeprowadzenie zabiegu, jeśli pacjent ma pełną diagnozę psychologiczno-seksuologiczną (rozbudowane zaświadczenie, że jest transseksualny). Zazwyczaj wymaga się także co najmniej kilku miesięcy na hormonach, głównie ze względu na wyniki operacji. Pod wpływem testosteronu piersi się zmieniają, zatem wzięcie hormonów dopiero po operacji może wpłynąć na ostateczny wygląd klatki piersiowej (i nie zawsze jest to do naprawienia). Alternatywą dla mastektomii jest ekstremalne pomniejszanie piersi, które można wykonywać bez żadnych zaświadczeń (jako kobieta).

Istnieje kilka rodzajów mastektomii. Transseksualistów interesuje prosta amputacja piersi (subtotalna mammektomia). czyli wycięcie gruczołów piersiowych i części tkanki tłuszczowej bez naruszania mięśnia i węzłów chłonnych. Tracisz wyłącznie cycka, wszystko inne zostaje na miejscu.

Jest także kilka rodzajów cięcia, a co za tym idzie - blizn. Zależy to głównie od rozmiaru piersi i metody używanej przez chirurga. Blizna może być wyłącznie wokół brodawki (praktycznie niewidoczna; tylko małe piersi), idąca od brodawki w dół piersi, idąca w dół i rozgałęziająca się pod piersią (kształt kotwicy) lub ciągnąca się od pachy do mostka (największe rozmiary piersi). Kiedy przeglądasz zdjęcia w internecie, zwróć uwagę na kolor blizny - im ciemniejsza, tym świeższa. Czerwone, purpurowe lub ciemnosine blizny po jakimś czasie bledną, staja się o wiele mniej widoczne. Poniżej przykłady klatek po mastektomii:


A jak to wszystko wygląda w praktyce? Kiedy decydujesz się na przejście zabiegu, niezależnie czy prywatnie, czy na NFZ, musisz odwiedzić chirurga na konsultacji (kwalifikacji). Oceni on twój stan zdrowia, przejrzy papiery, obejrzy i obmaca piersi. Prawdopodobnie od razu podejmie decyzję co do rodzaju cięcia, bywa jednak, że o wszystkim dowiesz się dopiero w trakcie hospitalizacji. Wstępna konsultacja jest okazją do zadania wszelkich, nawet głupich, pytań. Jeśli twój stan zdrowia jest kiepski lub masz dużą nadwagę, specjalista może dać ci zalecenia, konieczne do wykonania przed zabiegiem (np. wyrównać wyniki badań krwi, schudnąć). Prawdopodobnie dostaniesz także listę badań i rzeczy, jakie masz ze sobą przynieść do szpitala. Dzień przed wyznaczonym terminem operacji pojawiasz się na izbie przyjęć, która po niezbędnej papierologii wysyła cię na właściwy oddział. Przed operacją czeka cię rozmowa z anestezjologiem (lekarzem od narkozy), pielęgniarkami i być może ponowne spotkanie z chirurgiem (nie zawsze). Wieczór wcześniej warto się porządnie ogolić na całej klatce piersiowej i pod pachami, ułatwi to pracę lekarzom, a tobie zagwarantuje brak przykrych doznań przy odlepianiu opatrunków. Następnego dnia rano nie dostajesz już nic do jedzenia, pić możesz w szczątkowych ilościach lub wcale. Dostajesz specjalne wdzianko, które zazwyczaj składa się albo z długiej koszuli nocnej, albo z koszulki i spodni. Do czasu wezwania na zabieg możesz nosić bieliznę, jednak większość placówek wymaga, aby ją ściągnąć przed operacją (w zasadzie lepiej jej w ogóle nie zakładać). Nie ma możliwości, żebyś leżał na stole z pakerem (nie przejmuj się tym, lekarze i tak mają to w nosie, są zajęci krojeniem). Spotkasz się także z chirurgiem, który obmaże ci piersi pisakiem i wyjaśni ostatnie wątpliwości. Zdecydowana większość pacjentów dostaje przed operacją "głupiego Jasia", czyli lek uspakajający. Od tego momentu możesz już nie pamiętać, co się działo później lub gadać bzdury. Zaraz przed zabiegiem pani pielęgniarka/asystentka pomaga ci przygotować się do wejścia na stół, na którym zostaniesz ułożony w odpowiedniej pozycji. Panie asystentki wysmarują cię środkiem odkażającym, a ty dostaniesz narkozę, po której zaśniesz i nie będziesz pamiętał nic z zabiegu.

Przebudzenie wygląda różnie. Jedni budzą się jak po ciężkiej imprezie, inni kompletnie zdezorientowani, a pozostali wpadają w ciąg pobudek i ponownych zaśnięć. Możesz ocknąć się jeszcze na sali (nie czujesz bólu), w trakcie powrotu na salę chorych lub już przełożony do swojego łóżka - to zależy od anestezjologa i twojego stanu. Następne kilka dni spędzasz głównie na leżeniu i gojeniu się. Pierwszego dnia po zabiegu zazwyczaj nie wolno ci wstawać do toalety (korzystasz z basenu lub cewnika), później stopniowo siadasz, wstajesz, aż wreszcie masz dość siły, żeby się przejść. Jednym cały proces zajmuje jeden-trzy dni, innym tydzień, ciężko przewidzieć. Dużo zależy też od rozmiaru piersi. Usuwanie małych cycków to zdecydowanie lżejszy zabieg niż usuwanie kilkukilogramowych olbrzymów. Początkowo nie będziesz się mógł myć pod prysznicem, warto więc zainwestować w mokre chusteczki lub myjkę na kiju. Codziennie lub co kilka dni będziesz chodził na zmianę opatrunków, cały czas będziesz spętany pasem ściskającym rany. Kiedy pierwszy raz zobaczysz swoją klatę, będzie ona dodatkowo okiełznana właśnie tym pasem, dzięki czemu zobaczysz ciało płaskie jak blat stołu - niezapomniane wrażenie zwłaszcza dla właścicieli dużych rozmiarów. Z boków eks-piersi prawdopodobnie będą ci sterczeć dreny, małe rurki usuwające nadmiar płynu, które skraca się, a następnie usuwa po paru dniach. Wyciąga się je na żywca, ale jest to bardziej nieprzyjemne niż bolące (jeśli weźmiesz oddech razem z wyciąganiem, to nic nie poczujesz). Po określonym przez chirurga czasie przychodzisz na kontrolę i zdjęcie szwów. Nie możesz przegapić tego terminu, ponieważ "przetrzymane" szwy wrastają się w skórę, którą trzeba wtedy nacinać, żeby je usunąć - a nikt ci znieczulenia do tego nie da. Jeśli operację robiłeś z dala od miejsca zamieszkania, możesz wziąć kwitek ze szpitala i ściągnąć szwy w swoim mieście.

Następnych parę tygodni/miesięcy spędzasz nadal w pasie ściskającym. Trzeba delikatnie masować klatkę, dbać o blizny i unikać wysiłku fizycznego, żeby nowo powstałe dzieło się nie rozlazło. Początkowo możesz mieć problem z poruszaniem rękami, zwłaszcza do góry i do tyłu, ale z czasem to mija. Po paru miesiącach blizny bledną i zarastają futrem. Nie należy się nimi przejmować - takie blizny ma każdy genetyczny facet, który zmagał się z poważną ginekomastią (przerost piersi u mężczyzn). Do pełni zdrowia wraca się (przy typowych operacjach) do pół roku.

Jeśli chodzi o ból, to nie musisz się raczej martwić. W pierwszych dniach po operacji dostajesz środki dożylne, następnie przechodzisz na tabletki lub rezygnujesz z nich całkowicie (spora część osób nie czuje silnego bólu). Początkowo powinieneś także unikać pozycji leżenia na boku i piersi, zwłaszcza mając dreny, bywa bolesne i może popsuć klatę. Później możesz czuć kłucie w tracie ruchu, zmiany opatrunków lub wysiłku fizycznego, które znika po paru tygodniach. Po całkowitym zagojeniu jedyny ból, jaki może ci grozić, to lekkie rwanie przy zmianie pogody (zależy wrażliwości od danej osoby).

Zdarzają się oczywiście różne komplikacje, o których powinien cię poinformować zawczasu chirurg. Bliznowce (duże, narastające blizny), martwica brodawek, rozłażenie się szwów, krwiaki, problemy z gojeniem, "gule" pod skórą... Bardzo ważne jest więc przestrzeganie wszystkich zaleceń lekarskich, nawet jeśli wydają się bezpieczne do pominięcia lub upierdliwe w stosowaniu.


14 komentarzy:

  1. Gule się wchłaniają po czasie. Mi się porobiły zrosty na jednej stronie. To jest niestety do ponownego usunięcia. Boli przy zmianie temperatur, zwłaszcza na chłodniejsze. Ale wystarczy też pod prysznicem różnica temperatury wody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niekoniecznie się wchłaniają. Mój przyjaciel jest kilka dobrych lat po operacji i nadal można je wyczuć ręką.

      Współczuję powikłań. Oby poprawkowa operacja przyniosła pozytywny efekt.

      Usuń
  2. Czy to normalne, że w niektórych placówkach nie ma wcześniejszych konsultacji i przyjeżdża się od razu na operację? Nie powiem, żeby to wzbudziło moje zaufanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre placówki nie robią konsultacji, jeśli pacjent jest zdrowy albo ma bardzo daleko. Częściej w prywatnych klinikach niż NFZ-owskich. Masz prawo do konsultacji, więc jeśli czujesz, że jej potrzebujesz, zadzwoń do nich i się umów, nie powinni robić problemów.

      Usuń
  3. Jak długo trwa zwolnienie z pracy po operacji przy większym rozmiarze lub okres niezdolności do pracy dla pup (chociaż to jeden pies, chodzi o to ile minimum nie można podjąć pracy mówię raczej o fizycznej z używaniem rąk a nie klepanie w klawiaturke).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy od rozległości operacji oraz tempa gojenia się. Przykładowo między mną a moim znajomym było kilka miesięcy różnicy w zwolnieniu.

      Usuń
  4. Od ilu lat mozna przechodzic owa operacje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy od tego, jak rozwija się organizm oraz kiedy wprowadzono hormony (trzeba odczekać aż wprowadzą nieodwracalne zmiany w ciele). Jeśli hormonoterapię zaczęto wcześnie i ktoś jest wystarczająco dojrzały fizycznie (oraz psychicznie - to bardzo ważne), to można już u 17-latków. Ale zazwyczaj chirurdzy wolą poczekać do pełnoletności, u niektórych nawet parę lat dłużej.

      Usuń
  5. Co jeśli psychicznie nie mogę się uporać z faktem iż mam 19 lat i nie jestem w swoim ciele lecz nie zdecyduje się na jedynkę jeśli nie będę mieć wyłącznie wokół brodawki? Bo estetyka jest dla mnie pierwszorzędna a blizny nie pozwoliłyby mi godnie życ. Dlaczego więc większe rozmiary nie mogą mieć takiego sposoby tylko od razu ciachanie? I czy byłaby możliwość za oplata zrobić jedynkę w taki sposób jaki ja chcę a nie jaki jest zapisany przy rozmiarze b/c?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Technika zależy od wielkości gruczołu, który trzeba wyciągnąć z piersi. Gruczoł z cycka wielkości D nie wyjcie przez tak małe nacięcie jak przy technice operowania piersi w rozmiarze A, to po prostu fizycznie niemożliwe. Dopłaty nie mają tu żadnego znaczenia.

      Jeśli blizny stanowią dla ciebie problem większy niż dysforia, to powinieneś zgłosić się do psychoterapeuty i przepracować ten temat. Generalnie fakt, że używasz sformułowania "nie pozwoliłyby mi godnie żyć" w odniesieniu do blizny wskazuje, że masz problem - albo z wizerunkiem swojego ciała, albo z źle rozpoznaną tożsamością płciową. Odpowiedni psycholog będzie w twoim przypadku świetnym rozwiązaniem.

      Usuń
  6. Mocno widoczne blizny po mastektomii można zredukowac za pomocą zabiegów z zakresu medycyny estetycznej. Bardzo dobre efekty daje laseroterapia np. laser emerge, laser iPixel, laser CO2 oraz mezoterapia mikroigłowa. Seria zabiegowa gwarantuje wyrównanie struktury blizny oraz kolorytu tak, aby blizna nie wyróżniała się od skóry otaczającej.

    OdpowiedzUsuń
  7. A jak tu znaleźć klinikę? :/ Nie wszystkie robią operacje przed zmianą płci w metryce, a nie ukrywam, że bardzo mi na tym zależy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj trzeba się oprzeć albo na poczcie pantoflowej (popytać innych transów), albo pisać mejle do prywatnych klinik. Kiedyś wysłałem prawie 200 mejli, sprawdzając, jak wygląda sytuacja z drugą opką. ;) Większość prawdopodobnie odprawi cię z kwitkiem, ale nie zniechęcaj się. Kliniki raczej nie będą reklamować takich usług na stronach (mastektomia przed zmianą danych to trochę balansowanie na krawędzi legalności), więc pytanie bezpośrednio jest konieczne.

      Usuń
  8. Czy po jedynce ma się czucie w sutkach?

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na zamknięcie bloga komentarze dostępne wyłącznie dla autora i moderatorów.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.