6 stycznia 2018

Przygotowania do kupna pakera

W jednym ze wcześniejszych postów mogliście dowiedzieć się, jak wybrać pierwszego pakera. Jakiś czas po napisaniu tekstu przyszło mi do głowy, że jest parę rzeczy, o których nie wspomniałem, a które są równie ważne dla komfortu i ochrony przed zmarnowaniem pieniędzy. Dzisiaj dowiemy się, jakie eksperymenty należy przeprowadzić, nim zdecydujecie się na zakup jakiegokolwiek pakera.


Pakery, poza nielicznymi wyjątkami, to dość drogie zabawki. Zazwyczaj trzeba przygotować się na kilkaset złotych, choć profesjonalne protezy kosztują nawet kilka tysięcy. Do tego dochodzą koszta utrzymania (mycie, dezynfekcja, talkowanie, klej) i akcesoria (uprzęże, bielizna, wkłady). Tak jak nie kupuje się elektroniki na podstawie ładnej obudowy, tak i pakera nie warto brać w ciemno.

Posty, które mogą pomóc w zrozumieniu treści tego tekstu: jak wybrać pierwszy paker (rodzaje pakerów), rodzaje sikadeł, przewodnik po straponach.

Czy ja w ogóle go chcę?
Wielu transów nie używa pakera lub używa go tylko w określonych sytuacjach (np. na basenie, do seksu, do garnituru). Nie ma reguły, co do chwili, w której powinieneś zacząć go używać - lub czy w ogóle powinieneś. Tak naprawdę nikt na ulicy nie zwraca uwagi na twoje krocze. Jeśli więc nie czujesz psychicznej potrzeby posiadania czegoś silikonowego w majtach i jedynym powodem, dla którego chcesz mieć pakera jest "bo wypadałoby go mieć", to może przemyśl sprawę. Młodzi/początkujący transi mają tendencję do przeceniania roli pakerów w codziennym życiu. W praktyce można bez nich żyć. Starsi transi często z nich rezygnują lub nie wykorzystują w pełni ich funkcji (np. sikają na siedząco, choć mają pakery STP). Myślę, że wynika to z dłuższego przebywania wśród facetów. Kiedy pobędziesz wśród nich dziesięć, piętnaście, dwadzieścia lat, zauważasz, że "męskie sprawy", które wcześniej były dla ciebie punktem honoru, nie są zbyt istotne. Są genetyczni faceci, którzy korzystają wyłącznie z kabin, w tym także tacy, którzy sikają w nich na siedząco. Są genetyczni faceci, którzy mają niewiele w spodniach i niezbyt im cokolwiek odstaje. Są genetyczni faceci, którzy mają zaburzenia erekcji lub są po wypadkach i nie mogą uprawiać seksu z penetracją. Także zastanów się, czy potrzebujesz pakera. To powinien być zakup dla ciebie, coś, co pomoże ci czuć się lepiej. Nie zabawka, którą wypada mieć, bo inni też mają czy żeby zrobić na kimś wrażenie.

Jazda próbna
Nim zdecydujesz się na pakera do noszenia na co dzień, powinieneś zadbać o dwie podstawowe sprawy: przejść na męską bieliznę oraz sprawdzić, jak się czujesz z wypchanymi gatkami. Pakery nie nadają się do noszenia w damskiej bieliźnie. Kiepsko się w niej mieszczą, przesuwają się, wypadają, odgniatają... Przejście na slipki lub przylegające bokserki obowiązkowe. Ewentualnie możesz nosić pakera w bokserkach nałożonych na damskie majtki lub uprzęży na damskiej bieliźnie (na zewnątrz). Wariant z uprzężą zarezerwowałbym na wyjątkowe okazje - delikatny materiał pakera łatwo przeciera się od szorstkiej tkaniny spodni. Są również uprzęże w postaci gotowych majtek.

Co do wypychania, to jest to sprawa kluczowa i zalecam ją każdemu, kto myśli nad kupnem pakera. Można wykorzystać do tego zwykłe skarpety z zawiniętą w gazę fasolą lub coś podobnego. Może się okazać, że wypukłość w kroczu będzie ci się wydawała zbyt widoczna i będziesz mieć problem z wypychaniem bielizny. Bywa też, że paker wydaje się zbyt ciężki, duży lub utrudnia chodzenie (kobiety mają tendencję do węższych kroków niż faceci). Nie raz i nie dwa słyszałem o transach, którzy kupowali pakery za słony hajs, a potem wrzucali je do szafy, bo nie byli w stanie zdzierżyć uczucia pełnych gaci. Dodatkowo radziłbym też przeprowadzić mały eksperyment z materiałem. Większość pakerów jest zrobiona z silikonu lub mieszanek z silikonem. Posypcie odrobinę talku na owłosioną część przedramienia i potrzyjcie o coś z gładkiego silikonu, np. formę do pieczenia, "niewidoczny" stanik. Mniej więcej takie uczucie będziecie mieli w majtach (oczywiście paker jest bardziej miękki niż forma do pieczenia).

Pakery STP
Pakery STP są droższe niż wersje podstawowe i bywają trudne do opanowania dla kogoś, kto nigdy nie miał styczności z tematem sikania na stojąco. Szczerze polecam zainwestowanie najpierw w jakiekolwiek sikadło i sprawdzenie, czy takie atrakcje są w ogóle dla was. Znam wiele osób, które (mimo sukcesów w domu) zwyczajnie boją się sikać na stojąco w miejscach publicznych i nigdy nie korzystały ze swoich STP. Sikadła możesz kupić także w polskiej części internetu, także dostęp do nich jest dość łatwy. Na Aliexpress dostaniesz bied-wersję już od 1-2 dolców, choć nie jest tak wygodna jak atestowane odpowiedniki (i pewnie robią ją z opon od Stara...). Kiedy opanujesz sikadło w domu, zacznij testować je w toaletach publicznych. Jeśli uznasz, że kabiny nie stanowią dla ciebie przeszkody, przejdź do pisuarów. Mężczyźni nie patrzą sobie po siurakach, także bez obaw. Kiedyś używałem seledynowego sikadła i nikt nie zauważył (znałem tych ludzi - skomentowaliby, gdyby zauważyli). Możesz też wybrać taki moment, kiedy będziesz sam. Jeśli z sikadłem nie będziesz w stanie w ogóle podejść do pisuaru, to prawdopodobnie z pakerem też będziesz mieć opory. Pamiętaj, że przy pisuarze musisz nie tylko sikać, ale też wyjąć, otrząsnąć i schować swój sprzęt, a to nie zawsze jest takie proste, jak się wydaje. Niektórzy transi są zwyczajnie za niscy do korzystania z pisuarów, ponieważ paker pozwala na spływ moczu jedynie w dół lub przed siebie - warto to sprawdzić przed kupnem.

Panom, którzy potrzebują jedynie zabezpieczenia na awaryjne sytuacje lub wyprawy w dzicz, a ich głównym celem jest wypychanie gatek, szczerze polecam zestaw paker podstawowy + sikadło. Brudne sikadło można schować do kieszeni albo plecaka, a czysty paker dalej komfortowo siedzi w bieliźnie. Pakery podstawowe są tańsze, a przy tym trwalsze niż STP, nie warto zatem inwestować w coś, czego nie będzie się używać, a skróci przydatność produktu.

Jeśli nie korzystasz z męskich toalet, ostentacyjne sikanie na stojąco może wręcz narobić ci problemów (mężczyzna w damskiej toalecie jest traktowany jak kryminalista). Nikt zatem nie może widzieć, w jaki sposób oddajesz mocz. Skoro tak, to może zamiast wydawać pieniądze na drogie pakery STP lepiej jest na razie kupić sikadło, które działa identycznie, a kosztuje o wiele mniej i nie budzi sensacji u osoby o kobiecym/neutralnym wyglądzie?

Pakery do seksu
W tym przypadku ważne jest sprawdzenie, czy dobrze się czujesz z seksem jako takim. Seks przygodny to trochę inna sprawa, ale jeśli jesteś w związku, paker raczej nie jest czynnikiem, który całkowicie zmieni sytuację. Jeśli źle się czujesz z dotykiem, unikasz seksu i generalnie zbliżenia to nie twoja bajka, to nie liczyłbym, że założenie pakera uczyni z ciebie wyzwolonego ogiera. Paradoksalnie taki penis może u ciebie podkreślić poczucie braku własnego penisa lub poczucie, że partnerce/owi przeszkadza twoje ciało (bo penetrujesz ją/go gumą) i będziesz się czuć jeszcze gorzej. Nie pchaj się zatem w pakery do seksu, jeśli masz problem ze swoją seksualnością. Zgłoś się do psychologa-seksuologa, seksuologa lub spróbuj przepracować sytuację ze swoją partnerką/em.

Niektóre modele protez do seksu zawierają tzw. pleasure kits, czyli różnego rodzaju nakładki od strony "nosiciela", które mają za zadanie stymulować jego genitalia. Jeśli ogólnie nie masz problemu z seksem, ale same genitalia budzą w tobie wstręt, zastanów się, czy warto w nie inwestować. Być może łatwiej będzie ci uprawiać seks bez bezpośredniej fizycznej stymulacji, za to z pełną psychiczną satysfakcją? Oczywiście zachęcam do oswojenia się ze swoim ciałem. Przed zakupem modelu z pleasure kit zaopatrz się w jakąś interesującą zabawkę erotyczną i poeksperymentuj w wolnych chwilach. Wybieraj takie momenty, kiedy nie jesteś niczym zdenerwowany i masz czas. Najlepiej zrobisz, wprowadzając się wcześniej w odpowiedni nastrój, np. filmem, opowiadaniem erotycznym, świńskimi smsami z dziewczyną/chłopakiem itd. Więcej w poście o masturbacji.

Jeśli rozważasz kupno strapona bez uprzęży, a nie próbowałeś nigdy penetracji, powinieneś wcześniej poeksperymentować z masturbacją/seksem waginalnym. Gałki dopochwowe takich modeli są dość solidne i dziewica może zwyczajnie ich nie pomieścić lub pomieści, ale z silnym bólem. Pamiętaj, że wciskanie czegokolwiek gdziekolwiek na siłę mija się z celem. Kiedy nauczysz się rozluźniać i czerpać przyjemność ze stymulacji waginalnej, stosowanie takich straponów nie będzie żadnym problemem.

13 komentarzy:

  1. wydaje mi się, że sama nazwa "paker" nie może być stosowana na sztucznego penisa do seksu, bo paker jak sama nazwa mówi jest do pakowania - czyli jedynie noszenia w gaciach :) no ale to szczegół ;)
    Możesz podrzucić kilka linków z Aliexpressu? bo jakoś nie mogę nic znaleźć ani nawet nie wiem jak szukać :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie producenci używają słowa "packer" do wszystkiego, zarówno do STP, jak do samych seksowych itd. Jedyny podział, jaki jest dość wyraźnie widoczny, to nazywanie tych super realistycznych penisów "protezami" ("prosthetics") zamiast "pakerami". Albo nie używają niczego, bo i takie oferty są - wyliczają tylko funkcje i długość, a co to jest, to już nieważne. :D

      Chodzi ci o sikadła z Aliexpressu?
      Tu masz GoGirl za $5 (~20zł)
      https://www.aliexpress.com/item/1pcs-Urinal-GoGirl-Go-Girl-Woman-Urination-Device-9-5cm-Stand-Up-Pee-FUD-Camping-Travel/32800438347.html

      A tu zwykłe sikadło z opon od stara :D Niecały dolar, czyli ok. 3zł.
      https://www.aliexpress.com/item/New-Design-Women-Urinal-Travel-Outdoor-Camping-Soft-Silicone-Urination-Device-Stand-Up-Pee-Female-Urinal/32818221284.html

      Te linki pewnie niedługo wygasną, więc jeśli ktoś będzie chciał znaleźć takie sikadło, to niech wpisze "stand pee" w Aliexpressową wyszukiwarkę i znajdzie.

      Usuń
  2. Mądry wpis, zresztą jak zwykle. Szkoda, że 4 lata temu na coś podobnego nie trafiłem. Kupiłem wtedy full wypas 3 w jednym, trochę ponosiłem i leży w szafie od tej pory, a portfel wtedy mocno uszczuplał.
    Pakera nie potrzebuję, bo w dobrze dobranych spodniach i tak nie widać - problemem były tylko spodnie do sportu i kąpielówki, ale do tego się ten paker i tak nie nadawał.
    STP opanowałem tylko w domu, w terenie zawsze zaczynało ciec bokiem i więcej było z tego problemu niż pożytku :P
    A w seksie przekonałem się do wielu rzeczy, ale jak próbuję kogoś penetrować silikonem to w mózgu zapala mi się alarm, że to tylko kawałek plastiku, nie mogę nie zwracać uwagi na to, że nie mam penisa i cały nastrój szlag trafia.

    Więc w sumie mogę być żywym świadectwem na wszystko, co napisałeś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zacząłem od wypełniania jakąś skarpetką, było spoko, to uznałem, że kupię sobie pakera. Ale którego? Uznałem, że skoro nie jestem w związku, to nie potrzebuję wersji z funkcją "play". Ale sikanie na stojąco, to chętnie... Kupiłem taki, który słynął jako najłatwiejszy do nauki sikania na stojąco - niezbyt drogi - z wygodnym uprzężem.

    Powiem wam jedno... i tak było dość trudno nauczyć się sikać na stojąco. Jeszcze do tego ten silikon jednak irytował moją skórę. A więc zacząłem tego pakera niezbyt często nosić - do czasu, gdy zorientowałem się, że to nie starczy nauczyć się. Trzeba to cały czas ćwiczyć. I pewnego wieczoru miałem "wypadek", a w trakcie radzenia sobie z tym zorientowałem się - też "wypadkiem" - jak sikać na stojąco bez pakera.

    Rzecz jasna nie zrobisz tego do pisuaru. Ale mnie osobiście nie zależy na korzystaniu z pisuaru w publicznym miejscu. A więc to rozwiązanie mnie zadowala.

    Z kolei jeśli chodzi o wypełnianie spodni, to i tak nie widać, bo chodzę w takich luźnych spodniach i zazwyczaj jeszcze bez wpuszczenia koszuli do spodni, tak że koszula dodatkowo zasłania krocze. Takie rozwiązanie odpowiada mojemu pojęciu skromności, a więc póki co nie noszę już tego pakera...

    OdpowiedzUsuń
  4. Grabieżco! Proszę, czy mógłbyś powiedzieć nieco więcej o diagnostyce? Chodzi o to, że w poniedziałek moi rodzice spotkają się z psychologiem, który ponoć "zna się" na transach. Mnie nie będzie na tym spotkaniu, na razie mają iść tylko mama i tata(jak można się domyślić, nie jestem pełnoletni, a dokładniej mówiąc mam marne 14 lat i czuję się transseksualny od ponad roku). Ile trwała u Ciebie diagnoza? Możesz podać przykład chociaż jednego pytania testowego?

    Wiem, że robiłeś o tym posty, ale jestem cholernie żądny wiedzy.
    Z góry dziękuję UwU

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wiem, komentarz nie na temat posta, ale nie wiedziałem, gdzie tak właściwie powinienem o to spytać.

      Usuń
    2. U mnie diagnostyka trwała prawie 6 lat (zacząłem też jako niepełnoletni), ale to głównie ze względu na brak pieniędzy i konieczność czekania do osiemnastki z większością działań. Szczegóły znajdziesz po prawej w "O autorze" i "Przebieg mojej przemiany".

      Skoro twoi rodzice wybierają się do lekarza, to powinieneś być dobrej myśli. Zwykle ignorują sprawę, kiedy trans jest tak młody, więc brawo dla nich. Zwykle u nastolatków jest tak, że większa część diagnostyki to obserwacja psychologiczna (czy poczucie męskiej płci nie mija, jak się zmienia itd.). Pierwsze blokery lub hormony wprowadza się zazwyczaj nie wcześniej niż ok. 16 r.ż., choć bywa i tak, że trzeba poczekać dłużej. Pytań testowych nie mogę ci podać, bo są objęte tajemnicą i nie wolno ich przekazywać dalej (także kiedy przejdziesz testy, to nie mów innym, co w nich było), ale spokojnie, nie ma czegoś takiego jak "zła odpowiedź". Odpowiadaj szczerze i to w zupełności wystarczy. Wiem, że teraz diagnostyka wydaje ci się czymś wielkim i stresującym, ale zobaczysz, za kilka lat będziesz machał ręką na myśl o tych wszystkich badaniach. ;)

      Usuń
  5. Na jednej ze stron gdzie można kupić pakera Mr Limpy jest zdanie, że można go używać jako "dildo". Wiadomo, że paker nie należy do tych sztywnych, ale... co myślisz???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się. Jest sztywności gluta ze stygnącego budyniu. Opisy w sklepach internetowych często są pisane przez ludzi, którzy nigdy nie mieli produktu w ręce, więc pewnie stąd taka sugestia. Albo może chodziło im o słowo "paker", ale go nie znali.

      Usuń
  6. Pytanie odnośnie wszelakich uprzęży etc do pakerów: Czy odznaczają się pod bielizną, czy da się komfortowo chodzić w samych bokserkach przy niewtajemniczonych bez obaw, że gdzieś odznacza się jakiś pasek, albo po całym dniu w takim wynalazku mamy obtarcia czy inne nieprzyjemne zjawiska i następnego dnia nie można nic założyć?
    Może jakiś domowy sposób na zrobienie sobie własnego domowego "trzymania" do pakera? Próbuję samodzielnie ale jakoś mi nie idzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy od kroju, materiału i dopasowania uprzęży. Jeśli uprząż jest zbyt ciasna, wbija się w ciało i efekt jest podobny do noszenia zbyt ciasnych majtek (widać spod bielizny, że pod nią coś się wżyna). Jeśli materiał jest gruby lub sztywny, to też będzie widać. Najlepsze są uprzęże z paskami pod pośladkami, między pośladkami (jak stringi), sama gumka wokół pasa lub tzw. slingshot, czyli opinające same uda (nie nadaje się do wszystkich pakerów). Im mniej nachodzą na wypukłości pośladków, tym mniej są widoczne. Z przodu męska bielizna ma podwójną warstwę, więc tu nie ma problemu niezależnie od typu. Lepiej jest nosić solidniejszą lub wzorzystą bieliznę, na pewno nie prześwitującą (letnie bokserki bywają zbyt cienkie i kolor uprzęży jest widoczny).

      Mam nagranych kilka instrukcji, miałem je wrzucić w zeszłym roku na YT, ale na razie z przyczyn technicznych nic z tego nie wyszło. Zrobię chyba jakąś wersję w formie posta, dzięki za podpowiedź.

      Usuń
    2. Wielkie dzięki za odpowiedź. Fajnie by było gdyby jeszcze taki dodatkowy artykuł sie pojawił oczywiście w miarę Twoich możliwości. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego:)

      Usuń

Ze względu na zamknięcie bloga komentarze dostępne wyłącznie dla autora i moderatorów.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.