Kolejny zdjęciodawca - Daily. Zdjęcia ilustrujące krok po kroku jak spłaszczać się pasem piersiowym. Podziękujcie mu, bo ode mnie raczej byście tego nie dostali - na mnie niestety pas nie działa (tak samo jak za ciasne koszulki i podobne). Co cytowane, to Daily'ego, co w nawiasie albo zwyczajnie bez cytatu, to moje. Lecim.
Najpierw porównanie - luzem i po spłaszczeniu.
A teraz instrukcja.
"Tak cały mój właściwie osprzęt wygląda, podpisany itd. przed założeniem ^^ [...] Ja w zwykłej koszulce (przy używaniu pasa MUSI być dopasowana! Za
ciasnych raczej nie mam, ale wątpię, by to dobrze wyglądało - widać
nierówności, a w za luźnych w ogóle nie osiąga się efektu - nadal
wygląda się wcale-nie-płasko) [...] Akurat miałem białą koszulkę (jedyną dopasowaną na wyposażeniu, gdyż
akurat nie ma mnie w domu), ale wiadomo, że ciemna lepsza ^^"
"Zaczynam od bandaża, wcale nie musi być mocno związany, tylko tak
trochę, chodzi o wstępny efekt i żeby było wygodnie. Supełek chowam na
środku klatki piersiowej =P"
(Grabieżca: radziłbym jednak używać piętnastki, zwłaszcza kiedy ktoś jest niewprawiony)
"Na to pas. Jest na rzep i trzeba się postarać go w miarę równo
zapiąć... To nie jest jakaś straszna filozofia, kilka razy założysz i
potem już idzie lepiej."
"Ale... jak się zegniesz, to lipa. Siadać nie można, bo wszystko widać..."
"A więc, jako osoba kombinująca, zacząłem używać szmatki, apaszki,
kawałka materiału czy kto tam czego zapragnie, byleby było wygodne i
dość łatwo dawało się układać. Składam ją odpowiednio, żeby pasowała i
zaginam trochę górę, żeby była podwójna warstwa - tam jest najwięcej do
wypchania =P Wkładam to mniej więcej tak, tylko pod spód."
"Trzyma, bo jest zapięte - dość ciasno. Ale nie uciska!!! "Szmatkę" dobrze jest co wieczór odświeżyć i gdzieś wywiesić, żeby rano przyjemniej było zakładać ^^ I tym sposobem jak się zginam (wbrew pozorom na tym zdjęciu jestem
zgięty, po prostu telefon też przechyliłem niechcący ^^), to się zgina
niżej i nie zaznacza to tak bardzo wiadomego kształtu =P"
"Na to podkoszulka..."
"Wystaje, ale tak jest i trudno. Dużego dekoltu raczej nie można mieć... I na to już koszulka. I jest git. Na zdjęciach może tego nie widać, ale efekt, przynajmniej
dla mnie, bardzo zadowalający. No, i cóż, ciemne kolory lepsze ^^".
Zatem instrukcję od Daily'ego mamy, ale skąd taki pas piersiowy zdobyć? Z Internetu lub ze sklepów ze sprzętem medycznym/rehabilitacyjnym. Trzeba pamiętać, że pas ma być męski, inaczej będzie miał luzy na piersi i używanie okaże się zdeka bez sensu. Jak robić zakupy w necie raczej każdy wie, więc skupię się na sklepach stacjonarnych. Generalnie możecie kupić taki pas bez przymierzania i ewentualnie oddać na następny dzień, jeśli go nie zapocicie itd. - tak przynajmniej było w moim przypadku, warto się upewnić przed zakupem. Innym plusem jest też przymierzanie na miejscu różnych rozmiarów. Obsługa nie ma zwykle nic przeciwko. Jeśli jednak wyglądasz zdecydowanie jak dziewczyna, to mogą odmówić wydania pasu męskiego do przymierzania - wtedy lepiej skorzystać z możliwości wzięcia do domu ("dla kogoś") i ewentualnego zwrotu.