Tak jak w poście o sikadłach oraz poście o realistycznych pakerach, tak i tu uraczę was zestawieniem różnych produktów dla transów - tym razem kupnych spłaszczaków, czyli binderów. Kupienie pierwszego bindera to często wielkie wydarzenie, a stres związany z wyborem potrafi zepsuć całą zabawę. Są oczywiście osoby, które całe życie/do operacji jadą na domowych spłaszczakach, stanikach czy półśrodkach i jest to zupełnie normalnie, jednak dzisiaj skupię się na tych, którzy planują wydać trochę pieniędzy na poskramiacze cycków. Aktualnie w polskiej sieci nie można kupić binderów masowo, co najwyżej pojedyncze sztuki od pojedynczych osób, często nielegalnie (samozwańcze sklepy). Butiki z odzieżą erotyczną czasem mają jakiś jeden bidny, zakurzony pas spłaszczający... Czasem sklep dla cosplayerów... Ale to tyle. O wiele sprawniej, taniej i bezpieczniej jest kupić binder z zagranicznej sieci. Nie płaci się przy tym pośrednikowi oraz ma się większe pole manewru przy wymianie/odesłaniu.
UWAGA! Wszelkie kopiowanie treści bloga bez mojej zgody będę uważał za kradzież. Wszystkie poniższe teksty (o ile nie napisano inaczej) są tylko i wyłącznie mojego autorstwa. Cytując lub tworząc własny tekst na podstawie mojego, koniecznie zamieść źródło, tj.: http://transseksualizm.blogspot.com/
Czytasz starą część bloga, na której już nie pojawiają się aktualizacje. Żeby zobaczyć nowe posty, zajrzyj na nowy adres.
29 stycznia 2017
22 stycznia 2017
Zmiany w układzie płciowym w trakcie zmiany płci
"Czy transseksualista ma jądra/prostatę?", "Czy transseksualistki mają okres?" - tego typu pytania stale pojawiają się w liście haseł, po których trafiono na mojego bloga. Podstawowe informacje możecie znaleźć w starym poście, dzisiaj skupię się na wynikach leczenia i operacji.
16 stycznia 2017
Realistyczne protezy penisa
W związku z zainteresowaniem m.in. pod postem o wyglądzie genitaliów transseksualistów poniżej parę informacji o realistycznych protezach penisa i jąder.
Realistyczne protezy nie wzbudzają żadnej sensacji u niezorientowanego obserwatora. Na pierwszy rzut oka wyglądają jak prawdziwy penis, zazwyczaj obrzezany, ponieważ najłatwiej dostępne modele produkuje się w USA. Najlepsze wykonuje się z kilku warstw silikonu (cyber-skóry) o różnej gęstości, dzięki czemu w dotyku wydaje się, że w mosznie siedzą prawdziwe jądra. Jeśli do tego użyjemy kleju zamiast uprzęży, oszustwo doskonałe gotowe. Istnieją modele jednofunkcyjne, 2w1 i 3w1. Podstawowym zadaniem protezy (czyli inaczej pakera, od ang. packer) jest wypełnienie pustego miejsca w bieliźnie. Wersja 2w1 jest używana do wypychania i seksu lub wypychania i sikania, natomiast 3w1 jest full wypasem i łączy wszystkie powyższe funkcje. Nic zatem dziwnego, że są wybierane przez część transów jako zamiennik "trójki", czyli operacji wytworzenia genitaliów. Są o wiele tańsze niż zabieg, można mieć kilka penisów na różne okazje, używanie ich jest bezpieczniejsze i wolne od powikłań, a efekt wizualny o niebiosa lepszy. Przed nami parę słów o tych chujowych arcydziełach. ;)
12 stycznia 2017
Aktualności
Blog miał chwilę przerwy ze względu na pogorszenie sytuacji z oczami; jakiekolwiek dłuższe pisanie odpadało. Dzięki Waszej pomocy (dziękuję!) udało mi się kupić wszystkie leki i po kilku, niestety bolesnych, zabiegach powoli wracam do pisania. Mejle na razie niestety leżą odłogiem, za dużo tekstu na ekranie jak na razie. Jeśli chcecie ułatwić mi ich odczytywanie, piszcie większą czcionką niż normalnie - będę w stanie szybciej na nie odpowiedzieć. Postaram się utrzymać tempo jednego posta na tydzień, z czasem może osiągnę wyższą średnią. Pojawiła się też szansa na otrzymanie własnego laptopa w ramach bycia kaleką, miałbym więc nieograniczony dostęp do klawiatury. ;)
Dzięki za cierpliwość!
9 stycznia 2017
Jak uzbierać na zmianę płci?
Zmiana płci jest droga, nikt nie ma co do tego wątpliwości. Wizyty lekarskie, badania, leki, sprawa w sądzie, operacje, wymiana garderoby, protezy, spłaszczaki... Gdyby policzyć to wszystko do kupy, wyszłoby kilkadziesiąt tysięcy. Na szczęście wydatki rozkładają się w czasie, mamy więc możliwość zbierania pieniędzy na bieżąco, skupiając się na najbliższym etapie zmiany. Wyjścia są dwa: wygrać w totka lub oszczędzać.
Moim zdaniem najłatwiej jest ludziom bardzo młodym lub starszym ze stałą pracą. Młodzież nie ma wydatków związanych z życiem, a prawo pozwala im podejmować różne dorywcze prace, co razem daje sam zysk. Starsi natomiast mają zazwyczaj wyrobiony budżet, często jakieś oszczędności, są przygotowani do rozsądnego fundowania całego procesu. Nie znaczy to oczywiście, że jeśli jesteś pomiędzy, to masz przekichane - dla ciebie też się znajdzie jakiś sposób. ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)