Jednym z większych problemów, jaki staje na drodze często chorujących transów, jest interpretowanie wyników badań. Kiedy trans powinien patrzeć na żeńską, a kiedy ma męską normę? Czy liczy się wydrukowana norma zgodna z danymi czy etap leczenia? Czy po zmianie płci w sądzie można patrzeć już tylko na męskie normy? Dzisiaj zastanowimy się właśnie nad tym tematem.
Przed hormonami
Nim trans zacznie brać testosteron, sprawa jest bardzo prosta: obowiązują go normy żeńskie. Nawet jeśli zmieniłeś dane i obok wyniku drukują ci teraz męskie normy, twój wynik powinien być interpretowany w zestawieniu z normami dla kobiet. Żeńskie normy dotyczą także osób na blokerach i antykoncepcji.
W trakcie hormonów
Tutaj sprawa zaczyna się komplikować. Pierwszy rok zazwyczaj jest traktowany nadal jako żeński, ponieważ w tym czasie nadal możesz dostać okresu i istnieje większe ryzyko ciąży niż przy dalszej terapii. Oczywiście zajdą zmiany i trzeba te zmiany uwzględniać. Po pierwszym roku zaczyna się stopniowo przechodzić na normy dla mężczyzn, za każdym razem biorąc jednak pod uwagę także żeńskie rubryki. Dlaczego nie w pełni męskie? Transi w pierwszych latach leczenia oraz przed panhisterektomią mogą mieć odchylenia od męskich norm, które w żeńskich przestają być odchyleniem. Choć celem leczenia jest uzyskanie jak najbardziej męskiego ciała, w praktyce dokonujemy maskulinizacji kobiecego organizmu i to może zostawić ślad w wynikach. Po kilku latach leczenia wyniki - u kontrolowanych endokrynologicznie osób - coraz bardziej przypominają męskie normy.
Uwaga: to, że pierwszy rok jest traktowany jako żeński, nie oznacza, że możesz w tym czasie wykonywać diagnostykę transseksualizmu. Diagnostyka powinna być przeprowadzona na twoich naturalnych, a nie zmienionych hormonalnie ciele i psychice! Wyniki będą się różnić od tych sprzed hormonów.
Uwaga: to, że pierwszy rok jest traktowany jako żeński, nie oznacza, że możesz w tym czasie wykonywać diagnostykę transseksualizmu. Diagnostyka powinna być przeprowadzona na twoich naturalnych, a nie zmienionych hormonalnie ciele i psychice! Wyniki będą się różnić od tych sprzed hormonów.
Operacje
Mastektomia ("jedynka") i wytworzenie męskich genitaliów ("trójka") nic nie wnoszą do interpretacji wyników. Jądra, które wstawia się przy "trójce", są implantami, które nie wytwarzają własnych hormonów, a to oznacza, że nie wpływają na wyniki badań. Zabiegiem, który ma faktyczne znaczenie, jest panhisterektomia ("dwójka"), czyli usunięcie większości układu rodnego. Od tego czasu zaczyna się sprawdzać normy męskie, biorąc poprawkę na fakt, że czasem coś może się nie zgadzać.
Po detranzycji
W przypadku osób rezygnujących/odwracających zmianę płci, znaczenie ma etap, na którym podjęły taką decyzję. Jeśli była to jedynie terapia hormonalna, w dodatku krótka (poniżej dwóch lat), to patrzy się raczej na normy żeńskie, bo trans traktowany jest wtedy jak kobieta z zaburzeniami hormonalnymi. Jeśli terapia trwała dłużej, obowiązuje ta sama reguła, co przy osobach zaczynających brać testosteron - tyle, że w drugą stronę. Odtworzenie piersi czy naprawa genitaliów znowu nie ma znaczenia, natomiast u osób bez jajników liczy się moment przejścia na żeńskie hormony płciowe.
Zawsze żeńskie
Są badania, w których zawsze będzie się patrzeć na normy dla kobiet, niezależnie od stanu prawnego i etapu leczenia danego transa. Oczywistym przykładem są badania ginekologiczne, w których męskie normy zwyczajnie nie istnieją. W tym przypadku bierze się poprawkę na zażywanie testosteronu, którzy postarza układ rodny, ale wyniki odnoszą się do kobiecych norm. Jeśli nie zdecydujesz się na plastykę cewki moczowej, zostaniesz także w żeńskich normach urologicznych. Innym przykładem są często badania RTG, USG, rezonanse itd., w których wychodzą różnice anatomiczne między kobietami a mężczyznami. Nigdy nie zmieniają się także normy dla badań genetycznych.
Nie warto udawać
Ze względu na fakt, że trans nigdy nie będzie w pełni mężczyzną pod względem fizycznym (ciało ma nadal kobiece geny, receptory itd.), lekarze powinni być informowani o transseksualizmie. Jasne, jeśli idziesz do dentysty, to niekoniecznie musisz się dzielić historią swojej klaty, ale już u lekarza-specjalisty czy rodzinnego - tak. Zapobiegnie to sytuacji, w której lekarz będzie szukał schorzenia, które było jedynie różnicą w normach lub cechą charakterystyczną transów. Lekarze mają obowiązek zachować w tajemnicy twoje dane i stan zdrowia, nie musisz się zatem martwić o plotki. A jeśli trafi ci się ktoś niefajny - zawsze możesz go zmienić. Transseksualizm jest poważną sprawą medyczną i przemilczenie go może skutkować komplikacjami w diagnozowaniu lub leczeniu innego schorzenia. Skoro byłeś na tyle dojrzały, żeby zabrać się za zmienianie płci, to powinieneś być w stanie zrozumieć wagę prawdomówności i udzielania informacji w medycynie.
____________
Pomóż autorowi w trudnej sytuacji
Ze względu na fakt, że trans nigdy nie będzie w pełni mężczyzną pod względem fizycznym (ciało ma nadal kobiece geny, receptory itd.), lekarze powinni być informowani o transseksualizmie. Jasne, jeśli idziesz do dentysty, to niekoniecznie musisz się dzielić historią swojej klaty, ale już u lekarza-specjalisty czy rodzinnego - tak. Zapobiegnie to sytuacji, w której lekarz będzie szukał schorzenia, które było jedynie różnicą w normach lub cechą charakterystyczną transów. Lekarze mają obowiązek zachować w tajemnicy twoje dane i stan zdrowia, nie musisz się zatem martwić o plotki. A jeśli trafi ci się ktoś niefajny - zawsze możesz go zmienić. Transseksualizm jest poważną sprawą medyczną i przemilczenie go może skutkować komplikacjami w diagnozowaniu lub leczeniu innego schorzenia. Skoro byłeś na tyle dojrzały, żeby zabrać się za zmienianie płci, to powinieneś być w stanie zrozumieć wagę prawdomówności i udzielania informacji w medycynie.
____________
Pomóż autorowi w trudnej sytuacji
Bardzo mi pomógł ten post. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńGrabieżco, WHO właśnie wykreśliło TS z listy chorób i zaburzeń. Czy mógłbyś się jakoś do tego odnieść?
OdpowiedzUsuńChodzi ci o to, że mówię o leczeniu transseksualistów? Pisałem o tym tutaj: transseksualizm.blogspot.com/2018/05/dlaczego-uzywam-okreslenia-zmiana-pci.html
UsuńNie to nie o to chodzi, ale od 2020 roku trans zmieni klasyfikacje medyczną i będzie w tej samej kategorii co Inter..może to cos zmieni może nie
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy było coś takiego, jednak mam pytanie. Czy jest możliwość zmiany imienia w dzienniku, w nowej szkole, czy jednak osiągalne jest to tylko po tych wszystkich sądach, itp? Ogólnie.. Mam problem z psychologami i tymi innymi osobami. Tata wcale się mną nie przejmuje, a mama nie potrafi nic załatwić. Coś czuję, że dopiero po 18 będzie można cokolwiek zdziałać. Jakaś motywacja do życia..?
OdpowiedzUsuńTutaj znajdziesz info na temat szkoły: http://transseksualizm.blogspot.com/2012/07/szkoa-i-stare-papiery.html
UsuńPolecam przejrzeć posty z tego linka: http://transseksualizm.blogspot.com/p/podreczny-spis.html pomogą ci uporządkować myśli i zaplanować następne kroku. Jest sporo rzeczy, o które można zadbać przed osiemnastką (np. zacząć zbierać pieniądze).
Dziękuję! A pieniądze zbieram. W jakieś.. 5 miesięcy zebrałem 907 złotych. Do mojej osiemnastki na pewno uzbiera się niezła suma *-*
UsuńTrzymam kciuki :)
Usuń