UWAGA! Wszelkie kopiowanie treści bloga bez mojej zgody będę uważał za kradzież. Wszystkie poniższe teksty (o ile nie napisano inaczej) są tylko i wyłącznie mojego autorstwa. Cytując lub tworząc własny tekst na podstawie mojego, koniecznie zamieść źródło, tj.: http://transseksualizm.blogspot.com/

Czytasz starą część bloga, na której już nie pojawiają się aktualizacje. Żeby zobaczyć nowe posty, zajrzyj na nowy adres.

13 marca 2013

Adresowanie listów

Często zdarza się, że trzeba podać adres korespondencyjny komuś, kto nie jest wtajemniczony w treść dowodu/legitymacji. O ile z samym adresem nie ma problemu, to jakiego podać adresata? Jest kilka możliwości, część dla tych, których rodzina jest po żeńskiej strony mocy, część dla wszystkich.

1. Jeśli masz nazwisko, które nie ujawnia płci i Twoje męskie imię jest na taką samą literę co żeńskie, to rozwiązanie jest proste. Skracasz imię do inicjału i tyle. Np. Anna Nowak w dowodzie, Adam Nowak na co dzień, więc adresat to A. Nowak.

2. Jeśli nazwisko uniseksowe, ale Twoje imiona mają inne inicjały, to trzeba pokombinować. Prostym wyjściem jest podanie dwóch inicjałów - pierwsze jest żeńskie, później męskie. Tłumaczenie dla żeńskiej strony mocy - masz pseudonim, który wstawiasz między imię a nazwisko. Tłumaczenie dla męskiej strony mocy - masz pierwsze imię, którego nie używasz i którego nie lubisz, używasz drugiego, które jest nadawcy znane. Np. Anna Nowak w dowodzie, Grzegorz Nowak na co dzień, więc adresat to A. G. Nowak.

3. Jeśli nazwisko ujawnia płeć, to zostaje albo wymówka, albo podanie męskich danych. O męskich niżej, teraz o wymówkach. 1) Podajesz swoje dane, a w wymówce adresatem jest kuzynka/matka/pani z warzywniaka. Ty nie chcesz na siebie, bo albo za chwilę się wyprowadzasz, albo jesteś pokłócony z listonoszem (i ów "gubi" Twoje listy), albo rodzice sprawdzają Twoją pocztę, a siostry nie itd. itp. 2) Podajesz adres kogoś zaufanego i mówisz, że do Ciebie na razie nie można wysyłać (bo coś tam). 3) Poste restante (link z wyjaśnieniem), a w wymówce odbiera jakaś znajoma/ktoś z rodziny pracujący na poczcie, tak jest wygodniej i dlatego na żeńskie. Poste restante wymaga dowodu, dlatego przy tej opcji męskie dane nie wchodzą w grę - zwyczajnie nie odbierzesz przesyłki.

Podanie męskich danych jest najwygodniejsze dla tych, którzy ujawnili się przed rodziną, mieszkają sami albo z ludźmi, którzy nie wiedzą o żeńskich danych. Jak to się ma do odbioru przesyłki? O ile nie jest to polecony z urzędu (w którym i tak nie możesz podać męskich danych, więc jeden pies), możesz odebrać list "za kogoś z rodziny". Prawo pocztowe twierdzi, że:

art. 26
1. Przesyłkę lub kwotę pieniężną określoną w przekazie pocztowym, z zastrzeżeniem ust. 2-6, doręcza się adresatowi pod adresem wskazanym na przesyłce, przekazie pocztowym lub w umowie o świadczenie usługi pocztowej.
2. Przesyłka, jeżeli nie jest nadana na poste restante, może być także wydana ze skutkiem doręczenia:

1) adresatowi:

a) do jego oddawczej skrzynki pocztowej,

b) w placówce operatora, jeżeli podczas próby doręczenia przesyłki adresat był nieobecny pod adresem wskazanym na przesyłce, przekazie pocztowym lub w umowie o świadczenie usługi pocztowej albo doręczenie za pomocą oddawczej skrzynki pocztowej nie jest możliwe,

c) w miejscu uzgodnionym przez adresata z operatorem;

2) przedstawicielowi ustawowemu adresata lub pełnomocnikowi adresata:

a) pod adresem wskazanym na przesyłce, przekazie pocztowym lub w umowie o świadczenie usługi pocztowej,

b) w placówce operatora;

3) osobie pełnoletniej zamieszkałej razem z adresatem, jeżeli adresat nie złożył w placówce operatora zastrzeżenia w zakresie doręczenia przesyłki rejestrowanej lub przekazu pocztowego:

a) pod adresem wskazanym na przesyłce, przekazie pocztowym lub w umowie o świadczenie usługi pocztowej,

b) w placówce operatora;

4) osobie uprawnionej do odbioru przesyłek w urzędzie organu władzy publicznej, o którym mowa w art. 1 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 22 stycznia 1999 r. o ochronie informacji niejawnych, jeżeli adresatem przesyłki jest dany organ władzy publicznej;

5) osobie uprawnionej do odbioru przesyłek w podmiotach będących osobami prawnymi lub jednostkami organizacyjnymi nieposiadającymi osobowości prawnej, jeżeli adresatem przesyłki jest:

a) dana osoba prawna lub jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej,

b) niebędąca członkiem organu zarządzającego albo pracownikiem danej osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej nieposiadającej osobowości prawnej osoba fizyczna w niej przebywająca;

6) kierownikowi jednostki lub osobie fizycznej przez niego upoważnionej, jeżeli adresatem przesyłki jest osoba fizyczna przebywająca w jednostce, w której ze względu na charakter tej jednostki lub powszechnie uznawany zwyczaj doręczenie przesyłki adresatowi jest znacznie utrudnione lub niemożliwe.

3. Przepisy ust. 2 nie naruszają przepisów innych ustaw dotyczących sposobu, zasad i trybu doręczeń.

4. Na pisemny wniosek adresata, złożony w odpowiedniej placówce operatora, przesyłka listowa będąca przesyłką rejestrowaną może być doręczana w sposób, o którym mowa w ust. 2 pkt 1 lit. a.

5. Do doręczenia kwoty pieniężnej określonej w przekazie pocztowym, z wyłączeniem przekazów nadanych na poste restante, stosuje się odpowiednio przepisy ust. 2 pkt 1 lit. b oraz pkt 2-6.

6. Do doręczenia przesyłki rejestrowanej lub kwoty pieniężnej określonej w przekazie pocztowym w przypadku śmierci adresata stosuje się odpowiednio przepisy art. 27 lub 29. 
 
W skrócie - normalne listy i polecone inne niż z urzędu możesz spokojnie przyjmować na męskie dane, dojdą i będziesz mógł je odebrać zarówno w domu, jak i na poczcie.
________
W moim przypadku listonosz w zasadzie nie dziwi się już żadnej wersji mojego nazwiska - przychodzą listy i urzędowe, i od penpalsów, i zamówienia, wersję dopasowuję do każdej sytuacji osobno. Na początku był zaciekawiony (męski wygląd, jeszcze żeńskie dane, dwie wersje adresata), ale szybko przywykł i nie mam żadnych problemów.

3 komentarze:

  1. A jeśli listonosz mnie zna od dawna i zna mnie z imienia, a np. ktoś znajomy (który nie zna mojego dowodowego imienia) chce mi przesłać list i podam mu dane takie z których mnie zna to listonosz i tak wrzuci do skrzynki, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, ma taki obowiązek. Nawet jeśli list będzie na Smoka Wawelskiego, ale adres istnieje, to listonosz ma obowiązek wrzucić go do skrzynki.

      Usuń
  2. Do mnie wielokrotnie przychodziły listy na dane w najmniejszym stopniu nie mające związku z tym co mam w dowodzie, aktualnie akurat jest ładniej, bo używam kompletu męskie imię + nazwisko partnera, z którym mieszkam(zostaje opcja "a, tak, to mój brat"); ale serio, nawet jeśli wpisze się tam "Kapitan Ameryka", listonoszom szkoda czasu na robienie problemów i co najwyżej lekko się uśmiechają.

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na zamknięcie bloga komentarze dostępne wyłącznie dla autora i moderatorów.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.