UWAGA! Wszelkie kopiowanie treści bloga bez mojej zgody będę uważał za kradzież. Wszystkie poniższe teksty (o ile nie napisano inaczej) są tylko i wyłącznie mojego autorstwa. Cytując lub tworząc własny tekst na podstawie mojego, koniecznie zamieść źródło, tj.: http://transseksualizm.blogspot.com/

Czytasz starą część bloga, na której już nie pojawiają się aktualizacje. Żeby zobaczyć nowe posty, zajrzyj na nowy adres.

10 lipca 2014

Czy urosnę na hormonach?

Jako że jestem odrobinę zmęczony odpowiadaniem w kółko na te same pytania, wrzucam post o rośnięciu w kontekście terapii.

Testosteron sam w sobie nijak się ma do rośnięcia. Nie wyskoczysz nagle dwadzieścia centymetrów do góry, ba, nawet tych kilku centymetrów. Nie wydłużą się nogi, nie powiększą stopy. Jeśli skończyłeś już dorastać (czyli masz dwadzieścia parę lat), to prawdopodobnie zostanie ci aktualny wzrost. Jeśli jeszcze dorastasz, to moooże wyciśniesz jeszcze te kilka centymetrów pod koniec dojrzewania, ale nie nastawiałbym się na jakieś przełomy.

Wyjściem z tej sytuacji jest tylko i wyłącznie pogodzenie się z rzeczywistością lub wspomaganie bajerami typu wkładki do butów (dają do 5cm więcej). Rozumiem ból niskich, mam 164-165cm wzrostu, ale zapewniam, że tak naprawdę ma to niewielkie znaczenie na co dzień. Wystarczy kilka żartów i wszystko normalnieje. Nie ma czegoś takiego jak terapia hormonem wzrostu na życzenie. Hormon wzrostu może być użyty podczas dorastania i z wyraźnymi wskazaniami medycznymi. Nie odpowiada wyłącznie za wzrost, ale też za wielkość ważnych organów, np. serca. Jako dzieciak miałem wskazania do leczenia hormonem wzrostu, pierwsze wzmianki ze strony lekarza padły w okresie nauczania początkowego. Moi rodzice postanowili olać temat i wróciłem do sprawy dopiero jako pełnoletni. Lekarka na dzień dobry stwierdziła, że prawdopodobnie leczenie nie przyniesie żadnych pozytywnych efektów w tym wieku, ale badania można zrobić. Okazało się, że wzrost zapisany w kościach to ponad 170cm - piękna wizja. ;) Niestety, leczenie odpadało z różnych przyczyn zdrowotnych i wieku.

Sylwetka na hormonach ulega zmianie, oczywiście, ale nie zmieni się od nich układ kości. Nie ma opcji, żeby biodra nagle zmieniły kształt lub rozmiary. Może zniknąć babski tłuszczyk z okolic bioder, ud i tyłka, jednak kości pozostaną takie, jakie są. Zamiast więc umartwiać się dolną połową, warto zająć się górną - mięśnie na hormonach rosną szybciej niż przed terapią. Rozbudowane barki i plecy sprawią, że biodra optycznie wydadzą się węższe.

Testosteron nie jest magiczną miksturą, która nagle zmieni wszystkie negatywne cechy wyglądu. Trzeba na nie pracować i cierpliwie czekać - a czasem po prostu pogodzić się z sytuacją. Transi, tak samo jak inni faceci, zwyczajnie mają różne defekty. I jest to całkowicie normalne, jak u wszystkich.

Zobacz nową, bardziej szczegółową wersję tego posta

8 komentarzy:

  1. Ale chyba osoba biorąca TST w swojej wczesnej szesnastce ma większe szanse niż osoba zaczynająca w wieku 18, no nie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie. Dwa milimetry nie robią różnicy, a i te nie są pewne. Kości nie rosną pod wpływem testosteronu. Najbardziej na wzrost pomaga czas - wystarczy dorosnąć, a jakiś centymetr w tym czasie sam dojdzie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej ale znikną mi te babskie wcięcia nad biodrami, prawda?
    Ale skoro nie zmaleją mi biodra to jakie mam kupować spodnie skoro teraz wszystkie są na mnie za małe w biodrach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że trochę znikną. Zwłaszcza jak schudniesz (chociaż trochę, najlepiej jest schudnąć na początku przyjmowania testosteronu). Nawet jak Ci się wydaje, że nie masz nadwagi i nie ma tam tłuszczu, to moim zdaniem zawsze trochę jest. Jak go zrzucisz, będzie lepiej. Ja np. trochę wtedy schudłem, teraz znów chyba trochę przytyłem ale już trochę inaczej - wyczuwam kości biodrowe (które się niestety nie zwężą :P ), no ale teraz je wyczuwam (baa, nawet je widać) a kiedyś nie, więc już tak w biodrach nie przytyłem.

      Usuń
    2. nasz wendigo "specjalista"

      Usuń
    3. Też zauważyłem, że zmienia się sposób tycia na męski - idzie w brzuch zamiast w uda/dupsko. Niejeden facet ma szerokie biodra i nie chodzi przepasany trawą, więc myślę, że nie ma problemu. Trzeba poszukać. Zajrzyj na posta dot. spodni.

      Usuń
  4. Nie znikną, talia pozostaje. Ewentualnie mięsień piwny rośnie.
    Nie kupować na razie. Zresztą ten problem będzie zawsze, bo biodra szerokie też pozostają.

    OdpowiedzUsuń
  5. taaaa wszyscy wyrośniecie na 2 metry xD a kto ma kompleksy niskiego wzrostu niech się ich wyzbędzie, na świecie mnóstwo niskich mężczyzn, ale się głupota utarła i stereotyp że facet ma być wysoki, zluzujcie!

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na zamknięcie bloga komentarze dostępne wyłącznie dla autora i moderatorów.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.