UWAGA! Wszelkie kopiowanie treści bloga bez mojej zgody będę uważał za kradzież. Wszystkie poniższe teksty (o ile nie napisano inaczej) są tylko i wyłącznie mojego autorstwa. Cytując lub tworząc własny tekst na podstawie mojego, koniecznie zamieść źródło, tj.: http://transseksualizm.blogspot.com/

Czytasz starą część bloga, na której już nie pojawiają się aktualizacje. Żeby zobaczyć nowe posty, zajrzyj na nowy adres.

28 lipca 2013

Pas piersiowy - krok po kroku.

Kolejny zdjęciodawca - Daily. Zdjęcia ilustrujące krok po kroku jak spłaszczać się pasem piersiowym. Podziękujcie mu, bo ode mnie raczej byście tego nie dostali - na mnie niestety pas nie działa (tak samo jak za ciasne koszulki i podobne). Co cytowane, to Daily'ego, co w nawiasie albo zwyczajnie bez cytatu, to moje. Lecim.

Najpierw porównanie - luzem i po spłaszczeniu.


A teraz instrukcja.

"Tak cały mój właściwie osprzęt wygląda, podpisany itd. przed założeniem ^^ [...] Ja w zwykłej koszulce (przy używaniu pasa MUSI być dopasowana! Za ciasnych raczej nie mam, ale wątpię, by to dobrze wyglądało - widać nierówności, a w za luźnych w ogóle nie osiąga się efektu - nadal wygląda się wcale-nie-płasko) [...] Akurat miałem białą koszulkę (jedyną dopasowaną na wyposażeniu, gdyż akurat nie ma mnie w domu), ale wiadomo, że ciemna lepsza ^^"
"Zaczynam od bandaża, wcale nie musi być mocno związany, tylko tak trochę, chodzi o wstępny efekt i żeby było wygodnie. Supełek chowam na środku klatki piersiowej =P"
(Grabieżca: radziłbym jednak używać piętnastki, zwłaszcza kiedy ktoś jest niewprawiony)
"Na to pas. Jest na rzep i trzeba się postarać go w miarę równo zapiąć... To nie jest jakaś straszna filozofia, kilka razy założysz i potem już idzie lepiej."
 "Ale... jak się zegniesz, to lipa. Siadać nie można, bo wszystko widać..."
"A więc, jako osoba kombinująca, zacząłem używać szmatki, apaszki, kawałka materiału czy kto tam czego zapragnie, byleby było wygodne i dość łatwo dawało się układać. Składam ją odpowiednio, żeby pasowała i zaginam trochę górę, żeby była podwójna warstwa - tam jest najwięcej do wypchania =P Wkładam to mniej więcej tak, tylko pod spód."
 "Trzyma, bo jest zapięte - dość ciasno. Ale nie uciska!!! "Szmatkę" dobrze jest co wieczór odświeżyć i gdzieś wywiesić, żeby rano przyjemniej było zakładać ^^ I tym sposobem jak się zginam (wbrew pozorom na tym zdjęciu jestem zgięty, po prostu telefon też przechyliłem niechcący ^^), to się zgina niżej i nie zaznacza to tak bardzo wiadomego kształtu =P"
 "Na to podkoszulka..."
"Wystaje, ale tak jest i trudno. Dużego dekoltu raczej nie można mieć... I na to już koszulka. I jest git. Na zdjęciach może tego nie widać, ale efekt, przynajmniej dla mnie, bardzo zadowalający. No, i cóż, ciemne kolory lepsze ^^".

Zatem instrukcję od Daily'ego mamy, ale skąd taki pas piersiowy zdobyć? Z Internetu lub ze sklepów ze sprzętem medycznym/rehabilitacyjnym. Trzeba pamiętać, że pas ma być męski, inaczej będzie miał luzy na piersi i używanie okaże się zdeka bez sensu. Jak robić zakupy w necie raczej każdy wie, więc skupię się na sklepach stacjonarnych. Generalnie możecie kupić taki pas bez przymierzania i ewentualnie oddać na następny dzień, jeśli go nie zapocicie itd. - tak przynajmniej było w moim przypadku, warto się upewnić przed zakupem. Innym plusem jest też przymierzanie na miejscu różnych rozmiarów. Obsługa nie ma zwykle nic przeciwko. Jeśli jednak wyglądasz zdecydowanie jak dziewczyna, to mogą odmówić wydania pasu męskiego do przymierzania - wtedy lepiej skorzystać z możliwości wzięcia do domu ("dla kogoś") i ewentualnego zwrotu.

8 komentarzy:

  1. Hej!
    Tak się zająłem opowiadaniem historii mojego życia, że zapomniałem wspomnieć o plusach i minusach tego pasa. ^^""
    Zaczynając od pozytywów:
    - całkiem wygodny
    - dobry efekt dla mniejszych rozmiarów
    No, nie wiem, czego jeszcze się oczekuje... może
    - zajmuje dość mało miejsca po złożeniu (jest trochę podłużny wzdłuż rzepów)
    - zakładanie trwa bardzo krótko
    - da się przeżyć nawet w gorące dni

    Minusów też jest jednak kilka:
    - jak nie mieszkasz sam lub z niebardzo podejrzliwymi ludźmi to kicha, bo odlepianie od siebie tych rzepów to koszmar. Naprawdę głośno
    - nigdy nie macałem męskiej klaty =9, ale z całą pewnością przy dotyku można ten pas wyczuć...

    A więc... póki ktoś nie rzuca się z kolegami na klaty i nie mieszka z kimś mega wścibskim lub jest po CO, to jest naprawdę spoko =)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakiej firmy jest ten pas ze zdjęć? Ile kosztował?

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się jednak wydaję, że na lato to trochę w tym za gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie sądze żeby nawet jak ktoś wygląda jak dziewczyna w sklepie odmówiono mu męskiego pasa do przymierzania. Otóż dla sprzedającego taki pas stanowi produkt, a on na tym zarabia i jednak większości sprzedających na kliencie zależy. To Ty za produkt płacisz i masz prawo wymagać od sprzedającego tego czego chcesz.

    Jest jeszcze jedna opcja. Po związaniu klaty bandażem, zmierzyć centymetrem jej obwód +/- i poprosić sprzedającego o męski pas na taki właśnie obwód klaty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Widać przez koszulkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. A nie łatwiej schudnąć? robić codziennie kilkadziesiąt pompek, moja znajoma tak "spaliła' całkiem biust, i jest płaska jak facet. Miseczka A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie coś się bardzo rzadko zdarza, w dodatku zwykle oznacza odchudzanie do niedowagi. Mało kto jest w stanie schudnąć ze średnich piersi do płaskiej klaty, o dużych piersiach nie mówiąc... To, ile jesteś w stanie "zgubić" piersi zależy od wielkości gruczołów piersiowych, elastyczności skóry, tzw. środka wagi, uwarunkowań genetycznych, kolejności chudnięcia... To nie takie proste - i dla większości ludzi niedostępne.

      Usuń
  7. Wątpię żeby jakaś obsługa sklepu medycznego odmówiła z wyglądu dziewczynie do przymierzenia pasa męskiego. Obsłudze takiego sklepu zwykle zależy na utargu, a około 50 zeta to jednak jakiś utarg jest xD
    Zresztą mnie zdarza się kupować jakieś rzeczy damskie dla koleżanki (tak faktycznie jest) a że jest podobnego wzrostu do mnie to zdarzyło mi się je przymierzać i nikt jakoś dziwnie się nie patrzył, nie zabraniał. Teraz jest taki unisex ubiorowy że bez spiny.

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na zamknięcie bloga komentarze dostępne wyłącznie dla autora i moderatorów.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.