UWAGA! Wszelkie kopiowanie treści bloga bez mojej zgody będę uważał za kradzież. Wszystkie poniższe teksty (o ile nie napisano inaczej) są tylko i wyłącznie mojego autorstwa. Cytując lub tworząc własny tekst na podstawie mojego, koniecznie zamieść źródło, tj.: http://transseksualizm.blogspot.com/

Czytasz starą część bloga, na której już nie pojawiają się aktualizacje. Żeby zobaczyć nowe posty, zajrzyj na nowy adres.

2 kwietnia 2016

A. Morgentaler - "Dlaczego męzczyźni to udają"

Za każdym razem, kiedy idę do jednego z ponurych urzędów, mijam sklep (a właściwie chyba komis) z książkami. Teraz co prawda zaglądam tam raczej z ciekawości niż chęci (możliwości) zakupu, ale i tak mam frajdę. Ceny są różne: od kilkunastu groszy do kilku stów. Mój sklepowy ulubieniec to karton "1-3zł", gdzie zazwyczaj wyławiam jakiś skarb, którego nikt nie chce ze względu na obdartą okładkę, poplamione kartki albo brzydkie wydanie. Wyjątkowo wypatrzyłem zupełnie nową książkę, więc upewniłem się, czy na pewno nie jest w tym kartonie przez przypadek. Okazało się, że książka została uznana za zbyt "zboczoną" i nie schodziła mimo przekładania jej do coraz tańszych stosów. Po pobieżnym przekartkowaniu porwałem ją w ramiona. ;)


Książka ta to "Dlaczego mężczyźni to udają" Abrahama Morgentalera, chirurga urologa, zajmującego się m.in. leczeniem zaburzeń wzwodu, terapią testosteronem, wszczepianiem protez prącia i jąder. Tytułowe pytanie dotyczy męskiego orgazmu, ale przeczytać można o wielu innych sytuacjach i schorzeniach, nie tylko udawanych finałach. Autor opisał kilkanaście przypadków ze swojej kariery, pokazując jak niedorzecznie ważny jest twardy penis w postrzeganiu męskości - i dlaczego nie ma to sensu.

Dlaczego polecam ją transom? Po pierwsze, nie jest skierowana do określonej płci, przeczytać może ją każdy, nawet osoby przed coming-outem. Po drugie, są w niej opisy przypadków także z branży LGBT (k/m, m/k, interseks., geje). Po trzecie, Morgentaler dokładnie opisuje mechanizm działania protezy hydraulicznej prącia oraz przebieg metoidioplastyki. Po czwarte i najważniejsze: ta książka pomoże każdemu, kto martwi się o swoje ciało, zdolności seksualne, ewentualne rezultaty planowanej operacji oraz wzbogaci wiedzę o męskiej anatomii i problemach seksualnych. Pokazuje, jak bardzo przekłamane są powszechne przekonania dotyczące wielkości i funkcjonalności genitaliów. Świetne w niej jest także to, że można sprawdzić, jak sytuacje na pozór czysto transowe zdarzają się także genetycznym facetom - dla przykładu załączam kilka cytatów, wszystkie dotyczą genetycznych facetów.
"- Brak jaj ma na mnie negatywny wpływ. Nie czuję się dobrze - odpowiedział. - Codziennie chodzę na siłownię, ale nie biorę tam prysznica. Wracam do domu. Nie pozwolę, by chłopaki, z którymi ćwiczę zobaczyli, że nie mam jaj. (...) Czy będą wyglądały naturalnie? - zapytał Richard.
- Zwykle wyglądają bardzo dobrze. - odparłem.
- Z czego są zrobione?
- Istnieją dwa rodzaje. Osobiście wolę te wykonane z żelu silikonowego. W dotyku przypominają prawdziwe jądra. Te drugie to puste w środku owalne formy, które wypełnia się roztworem soli fizjologicznej. (...)
Pokazałem im próbki obu rodzajów implantów.
- Ten jest dobry! - powiedział Richard z podziwem, biorąc do ręki implant silikonowy. Wyglądem i w dotyku przypominał ugotowane na twardo jajko. - W dotyku jak prawdziwy. (...) Ten drugi, z solą fizjologiczną, przypomina małą torebkę z wodą."
"- Kiedy byłeś u mnie po raz pierwszy, mówiłeś, że nie masz prawie w ogóle czucia w prąciu. Co teraz czujesz podczas seksu?
- Niewiele. - odparł Duncan.
- Czy jesteś w stanie mieć orgazm? Czy dochodzisz?
- Nie. - Duncan nie wydawał się być tym w ogóle przejęty. (...) - Teraz w seksie nie chodzi w ogóle o mnie. Nie wyobraża pan sobie, jakie to wspaniałe uczucie, móc wreszcie zrobić to dla Janet. I żeby nie było: mnie to też sprawia przyjemność. Ogromną.
- Co masz na myśli? - zapytałem.
- No, ten cały seks. (...) W swojej głowie robię to, co powinienem, i to dobre uczucie, nawet jeśli tam na dole nie czuję absolutnie nic. (...) Kiedy czujesz się dobrze sam ze sobą, jako mężczyzna, nie musisz udowadniać niczego innym facetom. (...) Janet powiedziałaby pewnie, że te zastrzyki i erekcja, którą wywołują, nie są ważne. Dla mnie są. Mimo że tylko ona ma orgazmy, chyba to ja czuję się najlepiej, kiedy kończymy."
"Zawsze robiło na mnie wrażenie to, jak wielu mężczyzn, cierpiących na poważne choroby, ma kochające, atrakcyjne partnerki. W wielu przypadkach zaburzenia sprawiają, że mężczyźni ci nie są w stanie uprawiać seksu, a jednak ich partnerki pozostają im oddane. Panowie, weźcie sobie do serca prawdę, którą kobiety od wieków próbują nam uświadomić: Nie chodzi o penisa, tylko o faceta, do którego jest on przymocowany."
----

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ze względu na zamknięcie bloga komentarze dostępne wyłącznie dla autora i moderatorów.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.