UWAGA! Wszelkie kopiowanie treści bloga bez mojej zgody będę uważał za kradzież. Wszystkie poniższe teksty (o ile nie napisano inaczej) są tylko i wyłącznie mojego autorstwa. Cytując lub tworząc własny tekst na podstawie mojego, koniecznie zamieść źródło, tj.: http://transseksualizm.blogspot.com/

Czytasz starą część bloga, na której już nie pojawiają się aktualizacje. Żeby zobaczyć nowe posty, zajrzyj na nowy adres.

16 stycznia 2017

Realistyczne protezy penisa

W związku z zainteresowaniem m.in. pod postem o wyglądzie genitaliów transseksualistów poniżej parę informacji o realistycznych protezach penisa i jąder.

Realistyczne protezy nie wzbudzają żadnej sensacji u niezorientowanego obserwatora. Na pierwszy rzut oka wyglądają jak prawdziwy penis, zazwyczaj obrzezany, ponieważ najłatwiej dostępne modele produkuje się w USA. Najlepsze wykonuje się z kilku warstw silikonu (cyber-skóry) o różnej gęstości, dzięki czemu w dotyku wydaje się, że w mosznie siedzą prawdziwe jądra. Jeśli do tego użyjemy kleju zamiast uprzęży, oszustwo doskonałe gotowe. Istnieją modele jednofunkcyjne, 2w1 i 3w1. Podstawowym zadaniem protezy (czyli inaczej pakera, od ang. packer) jest wypełnienie pustego miejsca w bieliźnie. Wersja 2w1 jest używana do wypychania i seksu lub wypychania i sikania, natomiast 3w1 jest full wypasem i łączy wszystkie powyższe funkcje. Nic zatem dziwnego, że są wybierane przez część transów jako zamiennik "trójki", czyli operacji wytworzenia genitaliów. Są o wiele tańsze niż zabieg, można mieć kilka penisów na różne okazje, używanie ich jest bezpieczniejsze i wolne od powikłań, a efekt wizualny o niebiosa lepszy. Przed nami parę słów o tych chujowych arcydziełach. ;)

Wszystkie pakery wykonane z silikonu pochodzą ze specjalnej formy, do której wlewa się materiał. Formy dla realistycznych protez zdecydowanie różnią się od tych dla typowego, taniego wyrobu. Są wzbogacone o fałdki, krostki, zmarszczki, żyły - wszystko, co widać na prawdziwym penisie. Najdroższe posiadają nawet ruchomą skórę napletka. Tanie pakery starają się odwzorować kształt i zachowanie penisa, natomiast realistyczne dbają także o wygląd. Niektóre modele powstają na bazie odciśniętych męskich genitaliów (kopia czyjegoś wacka ;) ). Poniżej porównanie:


Jednak precyzyjna forma to nie wszystko, czym mogą się takie protezy pochwalić. Najważniejszym punktem ich tworzenia jest ręczne malowanie, zazwyczaj wedle wskazówek kupującego. To właśnie ten etap decyduje o ich wiarygodności. Prawdziwe genitalia nigdy nie są jednobarwne.


Jak już wcześniej wspomniałem, protezy można przytwierdzać zarówno na szelki, jak i na klej. Oczywiście będą skutecznym wypychaczem także po wrzuceniu ich luzem do gatek, ale ciekawsze funkcje wymagają jednak mocowania. Niektóre modele posiadają specjalne płaskie przedłużenie, mające zwiększyć obszar klejenia, a tym samym - przyczepność. Przedłużka ta może być na życzenie klienta ozdobiona włosami łonowymi, które ułatwiają ukrycie połączenia skóry z silikonem. Klej używany przy protezach penisa jest albo klejem charakteryzatorskim (do efektów specjalnych), albo medycznym (typowym do protez, nie tylko prącia).


Protezy służące do wypychania gatek nie wymagają większych objaśnień. Mają nadawać kroczu naturalny, wypukły wygląd lub efektownie zwisać, kiedy "nosiciel" jest nago. Protezy 2w1, jak napisałem wcześniej, mogą służyć również do seksu lub sikania na stojąco. Te do oddawania moczu są określane skrótem "STP", czyli stand to pee (sikać stojąc). Są różne typy, jednak najlepszym rozwiązaniem jest lejek wyżłobiony w silikonie tworzącym jądra. Przy sikaniu wystarczy unieść jądra do góry i włala - przy pisuarze niczym się nie wyróżniamy.


Pakery do seksu zazwyczaj składają się z dwóch części. Główna część to genitalia w stanie spoczynku, nadające się do codziennego noszenia. Kiedy przychodzi czas na wykorzystanie sprzętu do przyjemniejszych zadań, do środka wkłada się sztywny rdzeń, zwany pleasure rod lub fun rod. Wywołuje on erekcję protezy, a ponieważ znajduje się w środku, w mniejszym lub większym stopniu udaje mu się imitować ciała jamiste prącia. Rdzenie dzielą się na dwa rodzaje - zwykłe i dające przyjemność noszącemu. Te zwykłe są po prostu wsuwane wewnątrz pakera i ta-da, penis gotowy do akcji. Drugi typ ma z jednej strony usztywniający bolec, a z drugiej powierzchnię stymulującą genitalia transa. Mogą to być wypustki, fałdy, waginy, małe penisy, jest w czym wybierać.


Niestety, jak się można domyślać, ceny takich zabawek do najniższych nie należą. Decydując się na tego typu protezę trzeba być gotowym na wydatek od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Im więcej funkcji i realizmu, tym droższa proteza. Przykładowo, za protezę 2w1 do seksu z malowaniem w jednym ze sklepów płaci się 3 tys. złotych. Do tego dochodzi koszt kleju/uprzęży oraz środków pielęgnacyjnych.


Niektóre ze sklepów oferujących realistyczne protezy to: Emisil, Reelmagik, Like Real, ECProsthetics, Sinthetics, FreeToM. Inne sklepy z protezami znajdziesz w zakładce z listą trans-sklepów.

6 komentarzy:

  1. Jest nawet jeden model, który ma zbiornik służący do wytryskiwania. W zależności od tego, czym się go wypełni, można sobie wyobrazić, że znalazłszy dawcę spermy, można by nawet kogoś zapłodnić. Czyli jak by się uparło to jest model aż... 1, 2, 3, 4, 5... 6-funkcynjy. Jak słusznie zauważasz nie należy do najtańszych. Ale podobno zdarzają się wypadki, gdzie właścicielom takiego sprzętu są w stanie się angażować intymnie z kimś w trybie stealth (czyli nikt nie musi wiedzieć, że są trans).

    Natomiast jest taka sprawa, że nie wszystkie te najbardziej realistyczne modele są najłatwiejsze w użyciu przy sikaniu. Jak ktoś nie potrzebuje funkcjonalności "zabawa" / "przyjemność", może się okazać, że dobrym sprzętem starterowym będzie taki nieco mniej realistyczny, ale za to łatwiejszy w użyciu. Takie cosik można zdobyć np. za prawdopodobnie mniej niż 400 PLN, włącznie z przesyłką. Tutaj np.: https://www.etsy.com/shop/FormFunctionLLC

    Ciekawe tylko, czy można je zdobyć od sprzedawcy z siedzibą w Polsce czy gdzie indziej w UE, bo inaczej trzeba będzie tłumaczyć urzędowi celnemu dokładnie co to za sprzęt i do czego dokładnie ma służyć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ściągałem rzeczy z Ameryki Północnej (nie tylko USA) i Azji, nigdy nikt mnie o nic nie pytał, nic nie musiałem wyjaśniać. Dostałem pakera STP z FFLLC, o którym wspominasz, też wymaga ćwiczeń. W zasadzie każde STP wymaga ćwiczenia, chyba że jest twarde (np. Shewee jest idiotoodporne ;) ).

      Protezy realistyczne nie są jedynymi pakerami, wiadomo, ale są na tyle ciekawą grupą, że zasłużyły na osobny opis. Te do 400zł nigdy nie będą tak "prawdziwe", co oczywiście nie oznacza, że nie sprawdzą się na co dzień. Ciężko jednak zastąpić operację pakerem za 400zł, dobrze więc wiedzieć, że takie z górnej półki też istnieją. :)

      Usuń
  2. Ja chcę kupić sobie tyrona: http://www.tyron2.net/index.html
    A wendigo ostatnio pisał o bardzo profesjonalnych epitezach, tylko, że za 3-4 tys. euro

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz może jakie modele są z wtryskiem oprócz bono?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pamiętam, co to były za firmy, ale co najmniej jeszcze jedna, jeśli nie dwie, ma realistyczne protezy z wystryskiem. Musiałbyś przejrzeć sklepy z pakerami:
      http://transseksualizm.blogspot.com/2015/07/jak-zrobic-sztuczna-sperme.html

      Usuń
    2. Nie ten link. Ten miał być: http://transseksualizm.blogspot.com/p/blog-page.html

      Usuń

Ze względu na zamknięcie bloga komentarze dostępne wyłącznie dla autora i moderatorów.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.