UWAGA! Wszelkie kopiowanie treści bloga bez mojej zgody będę uważał za kradzież. Wszystkie poniższe teksty (o ile nie napisano inaczej) są tylko i wyłącznie mojego autorstwa. Cytując lub tworząc własny tekst na podstawie mojego, koniecznie zamieść źródło, tj.: http://transseksualizm.blogspot.com/

Czytasz starą część bloga, na której już nie pojawiają się aktualizacje. Żeby zobaczyć nowe posty, zajrzyj na nowy adres.

26 maja 2018

Zmiana imienia i nazwiska - uzupełnienie

Mimo, że tłumaczyłem sprawę wielokrotnie, ciągle pojawiają się wątpliwości w sprawie drugiego imienia czy innego nazwiska. Dlatego dzisiaj zbiorę w jednym poście odpowiedzi na najczęstsze pytania.


Zmianę imienia i nazwiska załatwia się za pomocą formularza obowiązującego w waszym USC. Wnioski między miastami różnią się (to mnie zaskoczyło), więc wasz może wyglądać trochę inaczej niż poniżej przedstawione. Nie szkodzi, główne elementy są takie same, tylko układ jest inny. Każdy wniosek ma miejsce na uzasadnienie, choć na obrazkach poniżej nie wszędzie to widać. W uzasadnieniu pisze się, że jest się transem i sąd zmienił wam płeć na męską, więc teraz musicie zmienić dane, żeby normalnie żyć. Oczywiście ładniej i dłużej, ale do tego sprowadza się całe uzasadnienie. Więcej możecie przeczytać w poście o procedurze zmiany danych.

Zacznijmy od tego, że imię i nazwisko zmienia się jednym wnioskiem. Nie potrzeba składać osobnych wniosków. Formularze mają odpowiednie miejsca, w których zaznacza się, czy chodzi o imię, nazwisko czy oba.

Nie ma znaczenia, ile miałeś wcześniej imion, ani na ile chcesz zmienić. Często dostaję pytania, czy ktoś może sobie wziąć drugie imię, jeśli wcześniej go nie miał albo czy musi koniecznie wymyślać drugie imię, jeśli wcześniej miał dwa. Odpowiedź jest prosta: wszystko jedno. Twoje pierwotne imię nie tworzy szufladek określających ilość imion, jakie zmieszczą się przy twoim nazwisku. Możesz wziąć dwa, jeśli wcześniej miałeś jedno; możesz wziąć jedno, jeśli wcześniej miałeś dwa; możesz wziąć tyle samo, ile miałeś wcześniej. Tak jak z nazwiskiem, nie potrzeba drugiego formularza do drugiego imienia.

Są imiona i nazwiska, na które urząd wam nie pozwoli. Dość dobrze znanym przykładem są imiona wyjątkowo obcobrzmiące, zwłaszcza jeśli mają niepolską pisownię. Wyjątkiem są sytuacje, kiedy jedno z twoich rodziców jest obcokrajowcem, a i tak zdarza się, że każą komuś spolszczyć pisownię. Nie wolno też zmieniać imion na dane znanych osób. Jeśli masz na nazwisko Krawczyk, to urząd pozwoli ci zmienić imię na Krzysztof. Ale jeśli wcześniej nazywałeś się Zofia Tarska, to Krzysztof Krawczyk jest raczej nieosiągalny. Innym znanym przykładem są przekleństwa. Możesz zmienić nazwisko, które było przekleństwem na jakieś cenzuralne, ale nie na odwrót.

Skoro jesteśmy już przy zmianie nazwiska, dopuszczalne są: przekształcenia obecnego (np. Malinowska/Malinowski, Kowalska/Kowal, Gucka/Gucek) lub nazwisko występujące gdzieś w twojej rodzinie (niekoniecznie bliskiej czy żyjącej, może być też rodzina ojczyma czy rodziców adopcyjnych). Wybór nazwiska, które nie należy do tych dwóch kategorii to potencjalna batalia urzędowa (choć można trafić na urzędników, którzy się tym nie przejmą). Urząd wychodzi z założenia, że i tak masz szerokie pole do popisu i węszy spisek w nazwisku wziętym z d... powietrza. W takich przypadkach należy po prostu bardzo dobrze uargumentować swoją decyzję. Transi i tak mają w tym temacie łatwiej niż zwykli śmiertelnicy, więc jest spora szansa, że dostaniesz swoje wymarzone nazwisko, ale nie oddawaj wniosku z uzasadnieniem napisanym "na odwal się".

Wcześniejsze zmiany danych nie mają żadnego znaczenia. Mogłeś je zmieniać wcześniej trzy razy (w tym na neutralne płciowo), ale urząd i tak pozwoli ci je zmienić jeszcze raz. Kwitek z sądu otwiera wszelkie drzwi. Jest on jednak jednorazowy i następnej szansy możesz już nie dostać, także przemyśl swój wybór. Nie ma sensu powoływać się na zmianę płci, jeśli najdzie cię na zmianę danych jakiś czas po wyroku. Musisz mieć wtedy inny powód.

Skoro wspomniałem o neutralnych danych, często powtarzają się pytania o neutralne płciowo imiona. W Polsce nie ma ich zbyt wielu, a te, które są, i tak często są nadawane tylko jednej płci, więc powoli tracą swoją neutralność. Oto kilka z nich: Aleks, Maks, Karin, Nikola, Sasza, Maria. Generalnie warto rozejrzeć się po słowiańskich męskich imionach kończących się na -a, bo często na zachodzie są traktowane jako damskie, na wschodzie jako męskie, a u nas jako neutralne (Nikola jest przykładem traktowania jako damskie, ale faceci normalnie noszą to imię za naszymi wschodnimi granicami; o ile dobrze pamiętam ma pochodzenie podobne do Mikołaja). Kiedyś imiona kończące się na -a były u nas popularne (np. Kosma, Barnaba), teraz został już chyba tylko Kuba.

Zmieniając dane, wymieniacie niemal wszystkie dokumenty, więc to dobra okazja do zmiany podpisu, jeśli wcześniejszy nie za bardzo ci się podobał. Poza parafkami u osób z tymi samymi inicjałami oraz samym nazwiskiem u osób z neutralnymi płciowo końcówkami, podpis i tak będzie wyglądał inaczej, bo zmieniają się w nim litery. Także jak szaleć to szaleć, później ustawianie nowego podpisu jest zdecydowanie bardziej kłopotliwe.

Poniżej przedstawiam kilka przykładowych wniosków. Jeśli nie da się ich powiększyć z tego posta (a powinno się dać poprzez kliknięcie na nie lub otworzenie obrazu w nowej karcie), tutaj są linki: przykład1, przykład2, przykład3.

Mam nadzieję, że to rozwiewa wasze wątpliwości na temat zmiany danych.

20 komentarzy:

  1. A co z ustawą, która pozwala na imiona pochodzenia obcego? (wyszła chyba w 2015/16) Teoretycznie dotyczy nadawania takich imion nowo narodzonym dzieciom, ale ponoć można podczepić też pod zmianę imienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można, ale najczęściej trzeba trzeba spolszczyć (stąd te Brajany i Dżesiki), jeśli nie ma podstaw do imienia o zagranicznej pisowni. Pochodzenie a pisownia to osobne kwestie.

      Usuń
    2. Czy podstawą do imienia o zagranicznej pisowni jest wyłącznie moje zagraniczne/podwójne obywatelstwo, czy może nią być też fakt, że cała rodzina (z wyjątkiem mnie, matki, ojca) ma obywatelstwo zagraniczne?

      Usuń
    3. Możesz próbować w ten sposób uzasadniać, ale niekoniecznie muszą to przyjąć, bo póki co jesteś obywatelem Polski.

      Usuń
  2. Widzę, że jednak może być problem z imionami obcokrajowymi. Ponieważ mieszkam za granicą, na codzień używam imienia niepolskiego. Tutaj teraz pytanie, bo z jednej strony ostatnio zmieniły się ponoć przepisy, że jednak można. Czyżby poprostu sytuacja wyglądała trochę inaczej w praktyce?

    Zastanawiam się poprostu czy jest sens próbować z tym imieniem którego rzeczywiście używam, czy poprostu użyć Polskiego odpowiednika (pomimo iż nikt tak do mnie się nie zwaraca)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej jesteś w sytuacji jak każdy Polak na emigracji i jeśli nie masz zagranicznej rodziny, to wątpię, żeby pozwolili ci zmienić imię na takie o zagranicznej pisowni (zwłaszcza, jeśli nie mieszkasz tam od kilkunastu lat tylko od niedawna np. ze trzy-pięć lat). Moim zdaniem lepiej byłoby wziąć polski odpowiednik i używać zagranicznej wersji na co dzień - i tak robisz tak w tej chwili, choć twoje imię nie ma z nim nic wspólnego (zgaduję), więc nie powinno być problemu. Kiedy dłużej posiedzisz za granicą, będziesz mógł pomyśleć o zmianie imienia już tam (np. kiedy będziesz chciał zmienić obywatelstwo).

      Usuń
  3. Post jak zwykle bardzo mi się podoba. Tylko nie jestem pewien czy Kuba kończy się na a. Bo moim zdaniem to zdrobnienie od Jakub. Ale może jest i Jakub i Kuba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest i Kuba i Jakub. Też myślałem że to zdrobnienie dopóki na studiach nie poznałem chłopaka który na wszystkich listach i w dokumentach ma po prostu Kuba

      Usuń
    2. To osobne imię, jak Magda i Magdalena. Częściej widzi się je jako skróty, ale istnieją też osobno.

      Usuń
  4. Próbowałem zmienić imię na neutralne płciowo, ale w tej ustawie jest też bardzo ważny zapis, że to imię musi jednoznacznie wskazywać na płeć osoby (czyli tak właściwie nie może być neutralne płciowo, pozdrawiam). Pisałem dwa odwołania, ale Urząd twardo stał przy swoim, więc to nie przejdzie dla K/M, tylko M/K mogą sobie w ten sposób zmienić imię przed sądem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A na jakiej podstawie wg ciebie ten zapis nie dotyczyłby m/k? Równouprawnienie jest w Polsce ważniejsze niż ustawa o imionach i jeśli m/k może, to k/m też, zwłaszcza, że były już takie przypadki. Zapis, o którym mówisz, nakazuje nadać imię, które "nie wskazuje na płeć, ale w powszechnym znaczeniu jest przypisane do danej płci". Czyli mylisz się mówiąc, że neutralne imiona nie przejdą. Wcale nie muszą wskazywać na płeć. Chodzi wyłącznie o udowodnienie, że jest to imię, które może być noszone przez twoją płeć prawną, czyli np. wskazanie kobiet o tym imieniu, wykazanie żeńskiego pochodzenia imienia, odniesienia się do kultury, w której funkcjonuje jako żeńskie itd. Poza tym transi nie są traktowani jak "zwykły śmiertelnik". Być może nie przedstawiłeś żadnych papierów o ts, ale kiedy się to robi, urząd zazwyczaj macha ręką na takie detale (o ile nie jest to ewidentnie męskie imię).

      Usuń
    2. Wydaje mi się że urząd patrzy na końcówkę imienia. Jest -a = żeńskie, nie ma -a to męskie. W takim przypadku m/k może sobie wybrać dowolne imię spośród tych obcojęzycznych, bo nie mają -a, no i te imiona są żeńskie. Więc urzędowi pasuje, m/k też pasuje.

      Byłem absolutnie potraktowany jak "zwykły śmiertelnik". Napisałem bardzo długie uzasadnienie dlaczego potrzebuję zmienić imię, dodałem opinię mojego lekarza o ts, a pani w okienku czytała ze łzą w oku i potakiwała. A potem poprosiła o wyrok sądu. Wytłumaczyłem jej jak chcę zmienić imię, ona na to że tak nie można. Poszła zapytać przełożoną, musiałem jeszcze raz wszystko tłumaczyć przełożonej. Przy mnie pani sprawdzała czy wybrane przeze mnie imię rzeczywiście jest nadawane kobietom (sprawdziła coś w komputerze i potwierdziła że jest) i bardzo niechętnie w końcu przyjęła ode mnie wniosek. Urząd ma miesiąc na wydanie decyzji, a w trudnych przypadkach dwa. Odpowiedź dostałem po dwóch miesiącach, o zawieszeniu, ze względu na to że złożyłem już pozew do sądu (pytałem w sądzie czy zmiana imienia jakkolwiek wpłynie na sprawę i czy mogę to zrobić, zapewniłem panią w urzędzie że sąd nie ma tu nic do rzeczy).
      Napisałem odwołanie tam gdzie trzeba, przyznano mi rację że moja sprawa została zawieszona bezpodstawnie i że urząd ma ją rozpatrzyć. Po przejściach z panią w okienku pisałem jak najprościej i jak najwyraźniej, że chcę zmienić imię na imię w krajach anglojęzycznych nadawane kobietom, a w odrzuceniu mojego wniosku nadal dostałem odpowiedź że jako kobieta nie mogę zmienić imienia na męskie i już. W dodatku urząd podał jako uzasadnienie wyrok sądu w Łodzi co do sprawy która nie miała żadnego związku i w dodatku była przed wprowadzeniem tego zapisu o możliwości nadawania imion obcojęzycznych. Złożyłem drugie odwołanie, ale Wojewoda Mazowiecki przyznał rację urzędowi na temat tego, że jako kobieta próbuję zmienić imię na męskie.
      Wniosek o zmianę imienia złożyłem w październiku, a odpowiedź na drugie zażalenie, finalne, na koniec marca. Być może wybrałem za bardzo męskie imię - Aidan. Za to kolega (składał wniosek w tym samym urzędzie, w tym samym czasie co ja) chciał zmienić na Taylor - jemu też odmówili, z tych samych powodów co mi. O ile nie ma znanych kobiet o imieniu Aidan, to Taylor Swift chyba każdy kojarzy i wiadomo że to imię funkcjonuje wśród kobiet.

      Usuń
  5. Ja praktycznie od początku używałem imienia Benjamin, przyzwyczaiłem się już totalnie i nie potrafiłbym już raczej zmienić. Wydawało mi się w miarę normalne, czyta się zwyczajnie po polsku, ale ostatnio trochę pogrzebałem w internecie i znajdowało się praktycznie na każdej liście pseudo "zakazanych" imion, prawdopodobnie jako obcojęzyczne, bo jak potem się dowiedziałem, "polska" pisownia to Beniamin. Czy naprawdę ta jedna litera totalnie zdyskwalifikuje to, które sobie wybrałem? Warto będzie w ogóle próbować? Niby nic, ale to imię jest już dla mnie "moje" i jakoś średnio mi się widzi nawet lekko inne... Wiem że wyżej była już w sumie mowa o czymś podobnym, ale tak trochę ślepo trzymam się nadziei ._.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej, mam dosyć nietypowe pytanie. Czy pesel się zmienia przy zmianie danych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Pesel jest inny ponieważ któraś cyfra wskazuje na płeć

      Usuń
  7. Dlaczego kazdy trans ktorego spotykam tymczasowo posluguje sie imieniem maks? O co chodzi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może akurat jest popularne w twojej okolicy ;) Mamy w Polsce niewiele płciowo neutralnych imion, więc siłą rzeczy będą się powtarzać częściej niż binarne imiona. Najpopularniejszą przejściówką jest chyba Aleks/Alex.

      Usuń
  8. Hej siema takie pytanie, płciowo neutralne imiona są w Polsce ? I urząd stanu cywilnego może zmienić? Bez dokumentacji ze sądu ?
    Wiem może głupie pytanie, tylko jestem w Czechach i wszystko mam tutaj ale obywatelstwo polskie, wiec tutaj można zmienić imię na przykład z Maria na Mara...jest neutralne.. jak by ktoś chciał popisać na ten tema abym wiedział o tym trochę więcej. Mój fb Kapacita Mara Marek
    Dziękuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, są neutralne imiona, ale jest ich niewiele i stopniowo tracą neutralność (np. Nikola). Urząd uznaje dokumentację od lekarza prowadzącego, więc jeśli zależy ci na samej zmianie danych (płeć i PESEL zostaną po staremu), to możesz próbować z rozpoznaniem transseksualizmu/niebinarności. Jeśli nie masz żadnego oficjalnego papierka, to musisz udowodnić, że używasz tego imienia na co dzień (np. pokazując listy, zaproszenia, zeznania świadków). Na pewno nie pozwolą ci na wzięcie typowo męskiego imienia (np. Marek), choćbyś miał tonę papierologii, ale Mara powinno dać radę.

      Usuń
  9. k/m bez testo ani dokladnej diagnostyki z powodu opinii rodzicow oraz braku pieniedzy.
    chce zmienic imie na Ciel, gdyz uzywam go jako drugie imie od kilku lat. Ogolnie imie jest glownie damskie, rzadko nadawane chlopakom i ogolnie unisex. Again, zagraniczne.
    Czy fakt ze moje obecne imie wzbudza we mnie ataki paniki, pogarsza depresje oraz prowokuje samookaleczanie (zdarzylo mi sie pare lat temu, w liceum, pociac podczas czytania listy bo tak zle zareagowalem) oraz ze nie jestem w stanie funkcjonowac spolecznie z powodu wstretu i strachu przed obecynym imieniem w moich dokumentach- czy to mogloby byc wystarczajace aby miec szanse na pozytywne rozpatrzenie?
    Czy jako "swiadczenia swiatkow' powinienem pozbierac od przyjaciol pisma ze uzywam tego imienia na codzien i oni to potwierdzaja?

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na zamknięcie bloga komentarze dostępne wyłącznie dla autora i moderatorów.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.