UWAGA! Wszelkie kopiowanie treści bloga bez mojej zgody będę uważał za kradzież. Wszystkie poniższe teksty (o ile nie napisano inaczej) są tylko i wyłącznie mojego autorstwa. Cytując lub tworząc własny tekst na podstawie mojego, koniecznie zamieść źródło, tj.: http://transseksualizm.blogspot.com/

Czytasz starą część bloga, na której już nie pojawiają się aktualizacje. Żeby zobaczyć nowe posty, zajrzyj na nowy adres.

8 kwietnia 2017

Seks podczas okresu

Menstruacja jest często używana jako wymówka od seksu. Bóle brzucha, krew, stan podgorączkowy, humory... To nie nastraja pozytywnie do intymnego kontaktu. Jest jednak wiele kobiet i transów, którzy właśnie wtedy odczuwają niespodziewaną chcicę na seks. Zazwyczaj ma to miejsce po pierwszych dwóch-trzech dniach, kiedy najbardziej nieprzyjemne objawy słabną na sile, ale burza hormonalna nadal dokazuje. Choć w naszej kulturze miesiączka jest traktowana po macoszemu, nie da się ukryć, że prawie każdy posiadacz macicy ma z nią styczność. Zamykanie się w pokoju i owijanie w za duże ciuchy, kiedy ciało daje zdecydowanie inne sygnały, jest niepotrzebne. Dzisiaj przyjrzyjmy się, jak można wykorzystać ten czas do przyjemnych celów.

Pierwszym i najprostszym sposobem na seks podczas okresu jest oczywiście pójście na żywioł. Choć początkowo może blokować cię wstyd i niepewność, w trakcie zapomnisz, czym się martwiłeś. Ba, wiele osób uprawiających seks w trakcie menstruacji twierdzi, że jest on przyjemniejszy niż ten na co dzień, między innymi ze względu na zwiększony poślizg i łamanie tabu. Aby zwiększyć swój komfort, możesz przygotować kilka przydatnych rzeczy:
  • ciemny lub stary ręcznik, który podłożysz pod tyłek (swój lub partnera, zależy od pozycji), zapobiegniesz zabrudzeniu łóżka lub innej powierzchni;
  • prezerwatywy, aby szybko i prosto "ściągnąć" krew z penisa, wibratora, dilda czy czegokolwiek byście nie używali;
  • małą miskę z ciepłą wodą i miękką szmatkę, którymi możesz się z grubsza oporządzić w trakcie lub pomiędzy stosunkami.
Zastanów się również nad pozycją, w której będziecie uprawiać seks. Pozycje, w których jesteś na dole, zmniejszą krwawe zacieki na partnerze/ce.

Jeśli używasz straponów, możesz uprawiać seks z podpaską lub tamponem. Wystarczy nałożyć bieliznę z odpowiednim zabezpieczeniem, a dopiero na to uprząż. Jeśli korzystasz z modeli wkładanych do pochwy, mogą one wyślizgiwać się w trakcie okresu. Lepiej jest więc korzystać ze straponów na szelkach lub w formie majtek.

Miłośnicy seksu analnego będą mieli okazję przekonać się, że okres w niczym tu nie przeszkadza. Należy wyposażyć się w tampon, a następnie wybrać pozycję, w której odbyt znajduje się powyżej pochwy, np. klasyczne wypięcie tyłka w pozycji na pieska. Sznurek od tamponu można sprytnie ukryć między wargami sromowymi, dzięki czemu nie przeszkadza w trakcie pieszczot. Możesz nawet zapomnieć, że go w ogóle masz. W takiej sytuacji łechtaczka jest czysta, bez krwi, może zatem być stymulowana bez obaw.

Ciekawą alternatywą są tampony stworzone z myślą o seksie w czasie okresu (oraz do innych aktywności, np. pływania). Są to małe, miękkie gąbeczki, które umożliwiają penetrację. Nie mają żadnych sznurków ani wystających fragmentów, możesz zatem używać straponów bez majtek. O ile ktoś nie będzie dłubał paluchem w twojej pochwie, seks przebiegnie bez rozlewu krwi


Rozwiązaniem problemu może być także seks w wodzie. Chociaż zazwyczaj wiąże się on z ryzykiem otarć, tym razem pozwala także na upłynnienie niepożądanych treści. Woda co prawda może zrobić się różowa, zwłaszcza jeśli będziecie używać wanny, prysznica lub małego baseniku, ale zawsze możecie udawać, że to tak specjalnie dla bardziej romantycznego nastroju. ;)

Nie zapominajmy też o przyjemnościach, jakie można sprawić bez ściągania bielizny, a co za tym idzie, bez przejmowania się obecnością zabezpieczeń menstruacyjnych. Erotyczne masaże całego ciała (lub pośladków, jeśli używasz tamponów), pocieranie przez bieliznę, pieszczoty piersi/klaty, przebieranki, odgrywanie osoby dominującej (ubranie pozwala na zwiększenie dystansu wobec nagiego "niewolnika")... Zawsze też możesz skupić się wyłącznie na partnerze/partnerce i odebrać dług w innym terminie. Opcji jest wiele, należy tylko nauczyć się z nich korzystać.

_____________
Wspomóż autora po operacji!

2 komentarze:

  1. strasznie nieaktualne tu informacje, chociaż nie wiem, czy to kwestia nieaktualności, czy po prostu słabych informacji, wszędzie wszystko jest opisane bardzo wybiórczo, większość kaemów, nie ma okresu, bo jest zatrzymany poprzez testosteron, nie wspominając o operacjach. tak samo jest ze ślubem, można wziąć ślub tylko cywilny, a wzmianka jest tylko o kościelnym. no cóż szkoda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość kaemów nie ma okresu JEŚLI się leczy. Nie należy zapominać o osobach przed leczeniem lub tych, które nie mogą brać hormonów. Właśnie dla nich jest ten post.

      Post o ślubie cywilnym był wcześniej niż o ślubie kościelnym (o którym jest osobny post, bo wzbudził zainteresowanie). Najpierw warto się rozejrzeć, a dopiero potem mówić, czego brakuje.

      Usuń

Ze względu na zamknięcie bloga komentarze dostępne wyłącznie dla autora i moderatorów.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.