UWAGA! Wszelkie kopiowanie treści bloga bez mojej zgody będę uważał za kradzież. Wszystkie poniższe teksty (o ile nie napisano inaczej) są tylko i wyłącznie mojego autorstwa. Cytując lub tworząc własny tekst na podstawie mojego, koniecznie zamieść źródło, tj.: http://transseksualizm.blogspot.com/

Czytasz starą część bloga, na której już nie pojawiają się aktualizacje. Żeby zobaczyć nowe posty, zajrzyj na nowy adres.

15 kwietnia 2014

Rodzaje bandaży.

Najpopularniejszą metodą spłaszczania u początkujących transów jest bandażowanie. Szerokość oczywiście 15cm lub więcej (przy małych rozmiarach można próbować z 12cm, ale wyłącznie z braku piętnastki). Poniżej krótkie zestawienie dostępnych rodzajów. [Zdjęcia zalinkowane z internetów.]

Bandaż dziany (tzw. "zwykły").
NIE

Najtańszy i dostępny często nawet w zwykłych sklepach. Niestety, nie nadaje się do spłaszczania. Ociera, nie trzyma cycków w miejscu, życie własnym życiem... Ogółem be. Nie polecam go nawet do wykonywania pasków czy wiązań, nie można na nim zbytnio polegać i jest niewygodny. Cena poniżej złotówki.






Bandaż tkany (tzw. "elastyczny", uciskowy).
TAK

Najczęściej używany przez transów. W zależności od firmy może być mniej lub bardziej rozciągliwy, mniej lub bardziej miękki itd. Lubi się rozsuwać, ale przy umiejętnym założeniu daje świetne wyniki. Ściąga się błyskawicznie bez rozbierania, po przetrenowaniu zakłada się już niemal automatycznie. Technika wiązania do znalezienia tutaj. Zapinany zazwyczaj na zapinki - przy takim naciągnięciu plastry puszczają, a spinki/agrafki dziurawią materiał. Można go prać ręcznie lub na programie dla delikatnych tkanin, przy czym po wyjęciu z pralki należy go naprostować i rozwiesić luzem. Cena ok. 3-6zł.


Bandaż kohezyjny (samoprzylegający/samoprzylepny).
TAK

Burżujna wersja bandaża elastycznego. Nie wymaga zapinek czy plastrów, a raz nałożony nie rozsuwa się. Według producentów utrzymuje stałe naprężenie (nie luzuje się). Dostępne są dwie wersje - jednorazowa i wielokrotnego użytku. W jednorazowej niewątpliwie zaletą jest fakt, że nie ma w ogóle możliwości rozsuwania, zmiany ułożenia itd., jednak po jednym dniu idzie do kosza. Jest wiele kolorów, w tym również cielisty. Cena od 25zł.







Bandaż z jednolitej tkaniny. 
TAK

Po prostu pas materiału, często obszyty na brzegach, żeby zapobiec strzępieniu. Jeśli chodzi o efekt, na pewno jest skuteczny, jednak kilka warstw materiału - zwłaszcza latem - jest dość niewygodne. Trudniej też nim manipulować. Można kupić po prostu szeroki na 15-20cm kawałek materiału na metry.  Ceny nie znam.






Bandaż wiskozowy.
NIE

Stosowany najczęściej przy chorobach skóry objawiających się swędzeniem skóry jako mokry okład. Bardzo delikatny dla skóry i hipoalergiczny. Dopasowuje się do kształtu ciała, dlatego nie ma sensu używać go do spłaszczania. Cena od 25zł.






Bandaż gipsowy.
NIE

Bandaż, który po zmoczeniu układa się na kształt ciała, a po wyschnięciu tworzy twardą, nieelastyczną skorupę. Nijak nie nadaje się do wiązania. Cena od 9zł.







  

Bandaż bokserski.
NIE

Służą do zabezpieczenia rąk w sportach uderzeniowych i zachowaniu higieny przy używaniu rękawic (poci się bandaż, a nie rękawica). Nie nadają się do spłaszczania z bardzo prostego powodu - są bardzo wąskie, w końcu muszą pasować na dłoń. Cena od 13zł.









Bandaż chłodzący.
MOŻE?

Solidniejszy bandaż, który po nasączeniu w specjalnym płynie ma właściwości chłodzące. Co ciekawe, chłodzi "na sucho", czyli nic nie przecieka ani nie plami. Zastanawiam się nad nim w ramach ratunku przed upałami, ale jednocześnie mam wątpliwości, czy noszenie takiego cuda przy cyckach przez kilka tygodni pod rząd może być bez wpływu na zdrowie i portfel. Cena od 50zł.

12 komentarzy:

  1. Co do pierwszego bandaża że NIE to się NIE ZGADZAM :P Ja używałem w lecie tylko i wyłącznie ten. Nie zsuwał się tak jak piszesz. I nie było w nim aż tak gorąco jak w elastycznym. Trzeba go tylko umiejętnie nałożyć. Ja miałem mało na klacie i polecam na lato tym którzy mają mało. Dla dużego rozmiaru raczej nie będzie dobry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, że do najmniejszych rozmiarów da radę, ale z mojej perspektywy, to niech mnie nawet nie dotyka. :P Gdybyś miał ochotę zrobić instrukcję, to ja chętnie przyjmę. :D

      Usuń
    2. Do A i B da radę. Nie jest to wprawdzie taka wygodna opcja pod względem głebszego oddechu jak elastyczny, ale na cieplejsze dni kiedy w lecie czasami zdarzają się temperatury około 30 stopni to jest lepszy taki zwykły bandaż, gdyż jest cieńszy i jeszcze ma te kwadracikowe dziurki. Do większego to raczej faktycznie nie da rady, za duża wyporność od większego rozmiaru. Jak znajdę bandaż i dłuższą chwilke to mogę zrobić instrukcję z tymże pisałem że jestem po jedynce już sporo czasu i nie będzie efektu przed i po :P

      Usuń
  2. A co do kohezyjnego to się też wypowiem. Po jedynce chciałem go kupić żeby nosić przez ten czas kiedy było konieczne i za diabła nie mogłem go dostać. Jedynym źródłem w którym był dostępny była lecznica weterynaryjna i tam po znajomości go dostałem. Był w pieski i kotki :P W aptekach nie było i powiedziano mi i w aptekach i u weterynarza że tego typu bandaże są rozprowadzane hurtowo właśnie do szpitali, weterynarzy, a pojedyncze sztuki do własnego użytku ciężko zdobyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, kiedy robiłeś, ale na spokojnie można dostać w internecie w sklepach medycznych, czasem z darmową przesyłką nawet. Zielone, niebieskie, cieliste, różowe... Co kto lubi. A w koteczki to sam chętnie bym przygarnął. :D

      Usuń
    2. Może w internecie można dostać, ale jak byłem od razu po zabiegu to jak tydzień miałem nosić opatrunek, to zanim zamówiłbym przez internet i zanim by to do mnie doszło, to już byłaby połowa tygodnia :) Wcześniej jak się pomyśli to na pewno można kupić w internecie. Ja pomyślałem o tym już po dlatego były kotki od weterynarza :)

      Usuń
  3. bandaż elastyczny to zdecydowane NIE, to samo kohezyjny czy jak mu tam. nie umiem tłumaczyć więc trzeba poguglać (potem rzuce linkami może), kurwa wszędzie indziej piszą żeby broń boże tak nie robić
    ogólnie bandaże do spłaszczania się nie nadają, jak usunac elastyczny to od innych lepsze efekty uzyskasz odpowiednim stanikiem sportowym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. albo na szybko:
      http://www.ftmguide.org/binding.html
      http://www.idontdoboxes.org/your-friendly-neighborhood-binding-safety-guide/

      Usuń
  4. Ja osobiście używam tzw "pasu ciążowego". Używają go kobiety po ciąży, żeby brzuch im się wciągnął i nie zwisał za bardzo. Ma on około 20 cm szerokości i jest najczęściej na rzep, ściąga dość mocno a przy tym bardzo ładnie oddycha, w praniu też jest wygodny. Tak jak miałem problemy w przypadku bandaża elastycznego który mi się ciągle zawijał i cisnął tak teraz wiele godzin mogę chodzić bez jakiegokolwiek poprawiania.
    Jedynym za to ogromnymi minusem jest cena... około 45-50 zł... i do kupienia jedynie w sklepach medycznych. Ja sam dostałem go od kuzynki która kupiła go w czasie ciąży ale nie użyła ani razu bo ładne jej ułożyło, jak sama stwierdziła: "Może Ci się kiedyś przyda"... heh xD nawet nie wiedziała jak szybko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A byłbyś w stanie zrobić kilka fotek? :) W koszulce przed i po plus zdjęcie w samym spłaszczaku. Ocenzuruję je, jeśli trzeba będzie. Przydałyby się. :))

      Usuń
    2. Nie ma najmniejszego problemu. Wyśle kilka w różnych pozycjach, wybierzesz sobie najodpowiedniejsze. :)

      Usuń
  5. Można znaleźć wiele bandaży, ale najważniejsze by mieć w domu elastyczny i taki zwykły siateczkowy :)

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na zamknięcie bloga komentarze dostępne wyłącznie dla autora i moderatorów.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.