UWAGA! Wszelkie kopiowanie treści bloga bez mojej zgody będę uważał za kradzież. Wszystkie poniższe teksty (o ile nie napisano inaczej) są tylko i wyłącznie mojego autorstwa. Cytując lub tworząc własny tekst na podstawie mojego, koniecznie zamieść źródło, tj.: http://transseksualizm.blogspot.com/

Czytasz starą część bloga, na której już nie pojawiają się aktualizacje. Żeby zobaczyć nowe posty, zajrzyj na nowy adres.

2 maja 2012

Prosta kieszeń spłaszczająca.

Coś najprostszego, na co pewnie niejeden z was wpadł sam, a jeśli nie, to pewnie się dziwi, że tak się nie stało. Poniżej przedstawiam metodę domową, ale jest też wersja pro. Wystarczy się wybrać do sklepu po za mały, ściskający sportowy stanik/top (nie jestem pewien jak się nazywa, więc wrzucam zdjęcie).

No to skoro już macie jakieś pojęcie, o czym mówię, to teraz skrócona instrukcja wykonania.

1. Zmierzcie swój obwód w najszerszym miejscu piersi oraz pod nimi (dzięki temu łatwiej będzie wam dopasować później szerokość kieszeni).
2. Należy zdobyć materiał. Może być to stara koszulka, podkoszulka, leginsy lub kupiony kawałek materiału. Im ciaśniejsze, tym lepiej (ale oczywiście musicie się jakoś w to zmieścić). Materiał powinien oddychać, w przeciwnym razie zrobią się wam odparzenia.
3. Dopasuj obwód materiału (jeśli masz prostokątny pas, to będziesz musiał go zszyć; jeśli rulon - zwęzić) do rozmiaru piersi, oczekiwanego efektu spłaszczenia. Weź pod uwagę rozciągliwość materiału. Mniej rozciągliwy materiał  - lepsze spłaszczenie. Najlepiej jest zrobić kilka przymiarek (nakładasz nieprzerobiony materiał i łapiesz z boku, próbując dopasować). Przy mało elastycznych materiałach zwykle wystarczy zwęzić tylko na kilka cm, przy mocno rozciągliwych - czasem nawet 20cm. Da się to zrobić "na czuja". ;) Uwaga: lepiej zrobić kilka cm zapasu w razie, gdyby zwężenie okazało się zbyt ciasne. Łatwej nadpruć niż doszywać materiał.

pełny widok instrukcji znajdziecie TUTAJ

Postanowiłem zaszaleć i oto powyżej możecie podziwiać dzieło kilkuminutowego wysiłku w MS Paint. ;) Schemat jest na tyle prosty, że nie potrzeba się nad nim dokładniej rozwodzić. Po prawej stronie możecie zauważyć różne rodzaje zapięcia. Istnieje kilka prostych zapięć - zamek błyskawiczny, haftki, rzepy... Wszystko do kupienia w pasmanterii za grosze. Przy mniejszych piersiach zapięcie może nie być potrzebne - wystarczy nałożyć kieszeń przez głowę lub wszyć kawałek gumki z tyłu, jeśli jest przyciasna przy wkładaniu na ramionach. Jeśli zdecydujecie się na użycie zapięcia, poświęćcie chwilę na zastanowienie się, czy powinno ono znajdować się z tyłu, z przodu czy boku. Warto też posiedzieć nad robotą chwilę dłużej i dorobić szelki. Szelki robi się dość prosto:
Oczywiście szelka powinna być równa. ;) Zdolniejsi w szyciu mogą również wszyć dodatkową, nierozciągliwą warstwę z przodu, co polepsza efekt spłaszczenia.

2 komentarze:

  1. Za bardzo staniko podobne. Lepiej już z bandażem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy od wykonania, u mnie bardziej przypomina coś a'la gorset ortopedyczny. Bandaż faktycznie wygląda lepiej i łatwiej go wytłumaczyć, ale za to jest mniej wygodny i trwały. Zawsze warto dopasować spłaszczanie do okazji. ;)

      Usuń

Ze względu na zamknięcie bloga komentarze dostępne wyłącznie dla autora i moderatorów.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.