UWAGA! Wszelkie kopiowanie treści bloga bez mojej zgody będę uważał za kradzież. Wszystkie poniższe teksty (o ile nie napisano inaczej) są tylko i wyłącznie mojego autorstwa. Cytując lub tworząc własny tekst na podstawie mojego, koniecznie zamieść źródło, tj.: http://transseksualizm.blogspot.com/

Czytasz starą część bloga, na której już nie pojawiają się aktualizacje. Żeby zobaczyć nowe posty, zajrzyj na nowy adres.

12 maja 2014

Wizyta u dr Jabłońskiego.

Doktor Jabłoński to mój ulubiony diagnosta związany z ts, zawsze jestem gotów polecić zarówno jego jak i dr Robachę. Współpraca z nim wyglądała zupełnie inaczej niż ustalaliśmy na początku, jednak nie mam wobec niego żadnych pretensji czy żalu.

Po długiej przerwie w diagnozowaniu, kiedy już byłem w stanie finansowym pozwalającym myśleć o jakichkolwiek krokach, szukałem szybkiego sposobu na zdobycie opinii. Zależało mi na szybkiej zmianie danych z kilku powodów, sąd był dla mnie priorytetem. Niestety większość błyskawicznych lekarzy odpadała - wysoka cena, konieczność dojazdów... Z polecenia znajomej m/k zadzwoniłem do dr Jabłońskiego, żeby dowiedzieć się jak to jest u niego. W trakcie rozmowy dokładnie powiedział, czego się mogę spodziewać w trakcie diagnozy, jak to mniej więcej wygląda i ile kosztują wizyty (ceny są u niego zmienne, krąży kilka wersji). Próbowałem się dowiedzieć, czy da radę zrobić całość w trzy-cztery miesiące, usłyszałem, że jest taka możliwość, ale mam podejść do niej bardzo ostrożnie, bo wszystko zależy od konkretnego przypadku. Koniec końców, przez moje problemy z kasą i dłuższy wywiad niż był zapowiadany na początku, diagnozowałem się chyba rok. Długo, ale za to dostałem solidną opinię, dzięki której sąd jest pozytywnie nastawiony, a biegły z biegu ją potwierdził w ciągu 5-ciominutowej rozmowy. Dr współpracuje z dr Liberem, sam nie wypisuje hormonów.

Dr Jabłoński to starszawy facet, konkretny, taktowny i bardzo spokojny. Przyjmuje w większości pacjentów niezwiązanych z ts, transi mają u niego jeden dzień w tygodniu. Można z nim pogadać, popytać. Ma neutralne podejście do wszystkiego, nigdy nie czułem się oceniany pod żadnym względem. Nie słodzi, nie potępia - jego zadaniem jest opisanie stanu faktycznego i świetnie mu to wychodzi. Wypytuje dokładnie, nie skupiając się wyłącznie na ts, zahacza o każdą sferę życia. Choć w trakcie rozmowy padają dość intymne pytania, to w opinii nigdy nie ma czegoś, co chciałbyś zachować tylko dla siebie. Dr trzyma takie szczegóły dla siebie i na ich podstawie tworzy ogólny obraz. Ma dużo zrozumienia dla aktualnej sytuacji pacjenta, dostosowuje do niej wizyty, czasem też cenę. Na każdej wizycie dostajesz testy, u mnie było ich sześć, z czego jeden czy dwa wypełniałem po kilka razy (dla sprawdzenia, czy sytuacja się zmienia z czasem). Wypełniasz je w samotności, nikt nie patrzy ci na ręce, chyba że test wymaga obecności diagnosty. Przyjmuje w gabinecie będącym zwykłym mieszkaniem, urządzonym skromnie, ale wygodnie i czysto. Nigdy nie widzisz się z innym pacjentami w samym gabinecie. Jeśli przyjdziesz przed czasem, dr kieruje cię do poczekalni/pokoju do wypełniania testów, gdzie czekasz za zamkniętymi drzwiami, więc nie widzisz wychodzących. Zdecydowanie polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ze względu na zamknięcie bloga komentarze dostępne wyłącznie dla autora i moderatorów.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.