UWAGA! Wszelkie kopiowanie treści bloga bez mojej zgody będę uważał za kradzież. Wszystkie poniższe teksty (o ile nie napisano inaczej) są tylko i wyłącznie mojego autorstwa. Cytując lub tworząc własny tekst na podstawie mojego, koniecznie zamieść źródło, tj.: http://transseksualizm.blogspot.com/

Czytasz starą część bloga, na której już nie pojawiają się aktualizacje. Żeby zobaczyć nowe posty, zajrzyj na nowy adres.

17 maja 2014

Męska szatnia.

Każdy, kto podejmuje się zmiany wyglądu, prędzej czy później ląduje w męskiej szatni. Przed szkolnym wf-em, na treningu, w pracy... I wtedy nagle okazuje się, że spłaszczak jednak jest mało dyskretny, a puste gacie wyglądają nietypowo. Poniżej kilka wskazówek na temat przebierania się wśród genetycznych facetów.

Swobodnie.
To zazwyczaj sposób, którego używam najczęściej. Polega on na całkowitym olaniu wszelkich kombinacji i przebieraniu się ot tak. Ściągasz koszulkę, stoisz w spłaszczaku, nakładasz inną koszulkę. Ściągasz spodnie, stoisz w samych gaciach, zakładasz spodenki. Proste. Nie wykonujesz żadnych dziwnych kombinacji, więc nie przyciągasz uwagi nerwowym zachowaniem. Dobrze jest mieć kilka wymówek na wypadek, gdyby jednak ktoś się zainteresował. Sposób dobry dla tych, którzy mają w miarę ogarnięty spłaszczak i noszą męską bieliznę.

Struś Pędziwiatr.
Wersja powyżej w wersji na bogato. Przebranie się tak szybkie, że nikt nie ma szans przyjrzeć się, co jest pod ubraniem. Przygotowujesz koszulkę gdzieś koło siebie, rozłożoną i obróconą na dobrą stronę. Ściągasz tę, którą masz na sobie, jednym płynnym ruchem rzucając ją w kąt i chwytając przygotowany łach. Chwila i po sprawie.

Zamaskowanie.
Sposób w zasadzie dla każdego.Na spłaszczaka nakładasz podkoszulkę (1, 2 lub 3 w zależności od potrzeby), używasz luźnych bokserek (szortów) zamiast innych krojów lub zakładasz je na damską bieliznę. Szorty nie potrzebują żadnych wypełnień, dobrze wyglądają puste. Jeśli chcesz wypełnienia do gatek, wypchaj je przed wyjściem z domu lub przed zdjęciem spodni. Można użyć przydługiej koszulki, żeby ukryć puste gacie.

Ciuch za ciuchem.
Sposób, w którym nakładasz nową koszulkę, jednocześnie ściągając poprzednią. Podobnie można robić ze spodniami, ściągając i nakładając nogawkę za nogawką.


Cichaczem.
Można przebrać się także w toalecie czy osłoniętym miejscu (np. przy narożnych szafkach). Jest także opcja z za dużą koszulką - wszystko robi się pod nią, jak pod ręcznikiem na plaży, ale to już wygląda czasem podejrzanie; dobre dla ts, którzy funkcjonują jako kobieta, ale noszą spłaszczak.

Za wcześnie/za późno lub z ociąganiem.
Tej metody nie warto nadużywać, zwłaszcza w szkole czy pracy. Do szatni wchodzisz przed wszystkimi lub kiedy już wszyscy wyjdą. Możesz się wtedy przebierać nawet z balowych sukni. A nawet jeśli ktoś się będzie już/jeszcze pałętał, niezręcznie jest gapić się na siebie nawzajem w tak skromnym gronie. Łagodniejszą wersją jest wejście ze wszystkimi, a następnie ociąganie się na tyle skuteczne, żeby większość/wszyscy zdążyli wyjść.


Bonus. ;)

3 komentarze:

  1. Wspomniałeś coś o wypełnianiu/wypychaniu spodni. Co można użyć jako "wypełniacza", jeśli nie ma się jeszcze jajec?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja widocznie stosuję kombinację wszystkich sposobów :D

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na zamknięcie bloga komentarze dostępne wyłącznie dla autora i moderatorów.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.